bursztynki Posted May 4, 2007 Share Posted May 4, 2007 [quote name='Kiłi']Wspaniały? No ja nie wiem...:siara: :evil_lol: Chyba mam jakiś wyjątek w domu:eviltong:[/quote] :razz: A ja wiem ,jaki jest ich charakter ,wspaniały .Bichonki są cudowne:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deedee77 Posted May 6, 2007 Share Posted May 6, 2007 Nagi pies meksykański-jest rodzinką z chińskim grzywaczem tylko ma jeszcze mniej włosów podobny do pinczera tylko łysy, śliczny piesek, opala dupkę w słonku na brązowo, szczenię z hodowli(zdaje się że tylko 2 w Polsce)kosztuje 2000zł. Co do alergi(mam ten sam problem) Do domu filtr powietrza, jak najmniej dywanów, częste odkurzanie, przecieranie pieska na wilgotno po spacerku(w jego sierści osiądą alergeny(pyłki)). Szampon może też mieć znaczenie zbytnie ulepszanie(nabłyszczacze itp) mogą uczulać a właściwie powodować reakcje na skórze pieska którą odczuje alergik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sasni Posted May 7, 2007 Share Posted May 7, 2007 Dla alergika uczulonego na psią siersć - mastif tybetański ;) Inna struktura sierści, inne złuszczanie naskórka, brak psiego zapachu. Sprawdzaliśmy to nawet na testach - alergia na próbkę psiej sierści, która była w gabinecie była ogromna, a na próbke z sierści tybetana - prawie zerowa. ;) Do tego odczulanie biorezonansem. Wygląda dziwnie :lol: , ale naprawdę bardzo skuteczne. Mój ojciec który u znajomych z bernardynem dusił się po 15minutach, tak po odczulniu siedział u nich 2h i nic ;) A naszego psa mamy już dwa latka i również brak jakichkolwiek objawów alergi :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miri9 Posted January 12, 2010 Share Posted January 12, 2010 maltańczyk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bursztynki Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 Wszystkie psiaki z rodziny Bichonów mają włos ,maltańczyk się do nich zalicza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
callicarpa Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 Bardzo dobrą rasą jest Lagotto Romagnolo, ma włosy zamiast sierści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 Matko, takie tematy przyprawiają mnie o ból głowy - nie istnieje coś takiego, jak rasa dla alergika. Alergia może być na różne czynniki i dopóki nie będzie zrobionych dokładnych badań, to każdy pies może uczulić. Co więcej, czasem jeden pies jednego alergika bardzo uczula, a drugi nie ma przy nim żadnych objawów. Nie należy też popadać w radość, że pies nie uczula - objawy często pojawiają się po okresie ok. 3 miesięcy. Podpisano: ja, alergiczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 ja bym alergikowi radziła kupić żółwia czy coś takiego....chociaż mam yorki, nie polecam ich dla alergików. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 pierdzielenia z maltańczykami. Maltańcyzk sąsiadów uczula mnie dużo bardziej niż niejeden kundelek. I to niestety jest katar + dusznośc co naprawdę niezbyt często mi się zdarza. Uwielbiam go, bawię się z nim, ale zawsze przypłacam to kłopotami. Bo uczula często nie sierść a ślina. Ślina jest wszędzie, gdy pies się gryzie, coś poliże. Także polecam alergikowi żólwia, miałam stepowego 13 lat i było super Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ossa98 Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 Moja córeczka wychowywała się z wyżłem szorstkowłosym i nic, żadnych objawów alergii przez 4,5 roku. Po upływie 6 miesięcy od śmierci Oskara, adoptowałam psiaka w typie boksera. Po pół roku przebywania nowego psa w domu, u córki zaczęły się pojawiać dziwne objawy - katar trwający tygodniami, swędzenie oczu. Poszłam do alergologa. Okazało się, że ma alergię prawie na wszystko, w tym również sierść psa i kota, a raczej na to co na tej sierści się znajduje, bo jest ona jedynie nośnikiem alergenu. Zaczęłam pracować nad odpornością córeczki, wzmacniałam ją naturalnymi i niekonwencjonalnymi sposobami. Aktualnie objawy alergii ustały (po 6 miesiącach pracy nad układem immunologicznym). Dziecko przytula się do psa, głaszcze - mimo przeciwwskazań alergologa. Pieskowi jedynie zabroniliśmy wchodzić do pokoju córeczki, ale to chyba nie ma większego znaczenia, bo Guaro przebywa we wszystkich pozostałych pomieszczeniach, podobnie jak dziecko. Objawy alergii nasilają się póżną jesienią i zimą, kiedy rzadziej wychodzi się na dwór, a pomieszczenia ocieplane są centralnym ogrzewaniem - także zobaczymy co będzie jak wróci zima. Z zasad alergologa - ponieważ od razu powiedziałam, że nie "pozbędę" się psa - najistotniejsze to: - częste spacery z psem, - codzienne wyczesywanie, odkurzanie podłóg, częste kąpanie psa, - po każdym głaskaniu zwierzaka, mycie rączek, - niewpuszczanie psa do pokoju dziecka, pokoju, w którym dziecko śpi (wcześniej córeczka spała razem z psem w pokoju). Dodam, że w medycynie chińskiej i tybetańskiej, którą stosujemy, nie funkcjonuje pojęcie alergii. Wszystko sprowadza się do osłabienia mechanizmów obronnych organizmu i pracy nad odpornością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 Ossa98, wysyłam Pw ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zebra12 Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 Jak czytam niektóre posty, to ręce opadają... Przede wszystkim nie uczula sierść, tylko złuszczony naskórek, który wchodzi w skład kurzu domowego oraz wydzieliny: ślina i mocz. Włosa nie da się zaabsorbowac do płuc! I druga rzecz: ossa98, czy Ty wiesz na czym polega alergia? Ona polega na nadreaktywności układu immunologicznego! Wzmacnianie go w tej sytuacji jest bezsesnsowne. A córka być może przyzwyczaiła się do alergenu lub nie była wcale uczulona. Gdy mnie zaczęły mijać masakrystyczne objawy alergii na trawy tez się cieszyłam... Niestety dostałam astmę. Teraz mam uczulenie na pyłki traw, drzew, kurz, owoce: jabłka, gruszki, sliwki, morele, brzoskwinie, wiśnie, czereśnie i wiele innych. Alergia nie mija, ona się przekształca w coś innego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ossa98 Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 zebra12 widzę, że reprezentujesz konwencjonalne podejście do tematu...my wolimy medycynę chińską i tybetańską...i jest ok! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psy-moja pasja Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 Może Mastiff tybetański? Proponowała bym z łagodniejszych yorka albo maltańczyka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psy-moja pasja Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 A pudel:diabloti:?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 Nie ma psów nie alergizujących... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 Nie ma i wkurzają mnie teksty w ogłoszeniach-idealny dla alergików :angryy: To jak z kotami na jednego się ma uczulenie, na innego nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nuleczka Posted June 27, 2011 Share Posted June 27, 2011 Zgadzam się w pełni ze stwierdzeniem, że nie ma idealnego psa dla alergika. Mój mąż ma reakcje alergiczną na wiele zwierząt, koty, króliki i psy. Ale nie na naszą Nule, zwykły kundelek z krótką sierścią. No chyba że położy mu się na twarzy albo umyje mu ją:evil_lol: a zdarza się to nierzadko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna_Owieczka Posted July 7, 2011 Share Posted July 7, 2011 [quote name='ladySwallow'][B]Matko, takie tematy przyprawiają mnie o ból głowy - nie istnieje coś takiego, jak rasa dla alergika. Alergia może być na różne czynniki i dopóki nie będzie zrobionych dokładnych badań, to każdy pies może uczulić. Co więcej, czasem jeden pies jednego alergika bardzo uczula, a drugi nie ma przy nim żadnych objawów. Nie należy też popadać w radość, że pies nie uczula - objawy często pojawiają się po okresie ok. 3 miesięcy. Podpisano: ja, alergiczka.[/B][/QUOTE]prawda! i zamiast pisać kolejne posty przeczytajcie chociaż ten jeden dokładnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cleopatrax Posted July 21, 2011 Share Posted July 21, 2011 Bolończyk jest psem dla alergików, ma włosy, zamiast sierści, nie gubi ich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted July 21, 2011 Share Posted July 21, 2011 Cleopatrax, przeczytaj uważnie ostatnie posty - nie ma czegoś takiego jak pies nieuczulający. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 ale są psy z którymi alergikowi łatwiej żyć ;) ja mam alergię.. ale dobrze żyje mi się z pudlami, yorkami, owczarkami francuskimi, mastifami tybetańskimi, chińskimi grzywaczami - ale tylko tymi owłosionymi, jak na ręce wzięłam golasa to dostałam wysypki :( to te które sama na sobie sprawdziłam - z pudlem owczarkiem francuskim i yorkiem spałam nie raz i nie dwa (pudla mam więc śpię co noc ;) ) wtulona w psisko i nic się nie działo.. Za to dotykając bokserów, owczarków niemieckich, wyżłów niemieckich, kundelków wszelakich (chyba tylko przy jednym szorstkowłosym babci nie dostałam uczulenia..) od razu mam wysypkę.. nie muszę długo czekać żeby dostać wykwitów, więc bardzo łatwo sprawdzić jakie psy na mnie kiepsko działają.. Jasne można powiedzieć, że to cechy osobnicze psów. kuzynka, jej córeczka i moja matka też są alergikami - córka śpi z yorkiem, kuzynka w łóżku po za mężem przechowuje owczarka francuskiego :P moja matka lula na kolanach z pudlem, kiedy odwiedzamy kuzynkę całą czwórką na własnej skórze przekonujemy się że wszystkie nasze psiska nie uczulają ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 [quote name='sachma']ale są psy z którymi alergikowi łatwiej żyć ;) ja mam alergię.. ale dobrze żyje mi się z pudlami, yorkami, owczarkami francuskimi, mastifami tybetańskimi, chińskimi grzywaczami - ale tylko tymi owłosionymi, jak na ręce wzięłam golasa to dostałam wysypki :( to te które sama na sobie sprawdziłam - z pudlem owczarkiem francuskim i yorkiem spałam nie raz i nie dwa (pudla mam więc śpię co noc ;) ) wtulona w psisko i nic się nie działo.. Za to dotykając bokserów, owczarków niemieckich, wyżłów niemieckich, kundelków wszelakich (chyba tylko przy jednym szorstkowłosym babci nie dostałam uczulenia..) od razu mam wysypkę.. nie muszę długo czekać żeby dostać wykwitów, więc bardzo łatwo sprawdzić jakie psy na mnie kiepsko działają.. Jasne można powiedzieć, że to cechy osobnicze psów. kuzynka, jej córeczka i moja matka też są alergikami - córka śpi z yorkiem, kuzynka w łóżku po za mężem przechowuje owczarka francuskiego :P moja matka lula na kolanach z pudlem, kiedy odwiedzamy kuzynkę całą czwórką na własnej skórze przekonujemy się że wszystkie nasze psiska nie uczulają ;)[/QUOTE] No niezgodzę się z Tobą. Jestem alergiczką i przy tym astmatyczką. Dostałam alergii na rodowodowego yorka, miałam też alergię po pudlu - i to po parunastu minutach od jego głaskania. Przy kundelkach często nie mam objawów alergii, przy psach szorstkowłosych - różnie. Przypadki nie stanowią reguły i lepiej nie pisać czegoś takiego, że alergikom z niektórymi psami żyje się lepiej, bo najgorzej na tym wyjdą psy - jak ktoś sobie weźmie, bo przecież one mniej uczulają, a potem dupa i psa trzeba oddać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 ja wypróbowałam na sobie - każdy powinien tak zrobić - chcę kupić pudla, idę do hodowli na herbatkę i sprawdzam, czy pudle mnie uczulają ;) itd ;) Ja przy ani jednym pudlu czy rodowodowym yorku nie miałam objawów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 [quote name='sachma']ja wypróbowałam na sobie - każdy powinien tak zrobić - chcę kupić pudla, idę do hodowli na herbatkę i sprawdzam, czy pudle mnie uczulają ;) itd ;) Ja przy ani jednym pudlu czy rodowodowym yorku nie miałam objawów.[/QUOTE] Wiesz, ja kiedyś zgarnęłam ze śmietnika kotkę, a mam masakryczne uczulenie na koty. Przez pierwsze kilka miesięcy nie uczuliła mnie wcale - a po jakimś pół roku zaczęła mnie uczulać tak, że byłam stale na lekach - i nadal muszę je brać, jak tylko jadę do rodziców, gdzie kota mieszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.