rytka Posted September 16, 2009 Author Posted September 16, 2009 wiadomo,ze efekty zabiegu bedzie mozna ocenić dopiero za pewnien czas ale cos jestem dobrej myśli.Natomiast mop nie jest zadowolona,ze jej chłopaka wykstrowali:mad: Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 dzień dobry wszystkim :lol: dziś po południu Gufi ma wizytę kontrolną, zobaczymy co powie wet BeaB jak się macie? nocka minęła spokojnie? Quote
togaa Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 Ja też jestem pełna uznania dla opiekunek [B]Gufidła[/B]...!:loveu: Zdrowiej prędziutko chłopaku !! Quote
BeaBono Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 Już po wizycie kontrolnej u weta. Dziś pojechała z Guffim tylko mama. Oto co udało mi się od niej wyciągnąć: - Gufi nie miał temperatury; - Gufi ma siły za trzech (co oznacza zapewne,że jej fikał i trudno go było utrzymać); - dostał na miejscu dwa zastrzyki i antybiotyk w tabletkach (na 5 dni) do podawania w domu; - wet stwierdził lekki obrzęk na operowanym biodrze; - mamy przemywać szwy raz dziennie wodą utlenioną; - za tydzień mamy się zgłosić do ściągnięcia szwów. Z moich oględzin - Gufiowe "śliwki" są podsuszone...:evil_lol: Sesja zdjęciowa: [IMG]http://images49.fotosik.pl/200/ccbcf814450e7b05med.jpg[/IMG] [IMG]http://images50.fotosik.pl/200/52f909aaf214665fmed.jpg[/IMG] Niełatwo zrobić Guffowi foty... [IMG]http://images45.fotosik.pl/200/a223504d637b6a43med.jpg[/IMG] Pepsi wpycha się na plan zdjęciowy... [IMG]http://images48.fotosik.pl/199/e2729ec060ba53f1med.jpg[/IMG] a model odmawia pozowania na stojąco - woli sobie poleżeć... Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 czyli wszystko dobrze :lol: lekki obrzęk może występować, dostaje antybiotyki, powinny pomóc cieszę się śliweczki się goją, to pięknie BeaBono dzięki za dobre wieści :lol: Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 jak się porówna pierwsze zdjęcia i dzisiejsze, to łapka na prostszą wygląda :lol: przecież ona tak bardzo do środka leciała chyba, że mam zwidy a teraz ta druga wygląda, jakby była krótsza jak już się bioderko wygoi, to może za jakiś czas te łapki dostosują się do nowej sytuacji i rzeczywiście będą prostsze ale że on na niej się opiera :-o mój Gacek stanął na operowanej łapie dopiero po miesiącu Quote
majqa Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 Gufka trzymają leki ale tak, czy owak...prezentuje zadziwiająco dobrą formę. Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 w poniedziałek dostał rimadyl do podawania w domu, dziś pewnie też obejrzałam jeszcze raz te pierwsze fotki z pierwszej strony oraz dzisiejsze i jest inaczej :lol: jest lepiej :multi: aż się boję cieszyć, bo wet mówił, żeby się nie spodziewać cudów, ale i tak się cieszę :lol: Quote
BeaBono Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 Guffi dostał lek przeciwbólowy na drugi dzień po operacji (2 x 0,5 tabletki). Teraz dostaje już tylko antybiotyk. Nóżka chyba go za bardzo nie boli (albo jest z niego taki hero), bo nie piszczy (no i widać,jak się kładzie...) Co do chodzenia - bywa różnie: czasem bryka na trzech łapkach (chora w górze), czasem przy chodzeniu czy staniu podpiera się lekko na zoperowanej łapce (na poduszkach i pazurkach). Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 [quote name='BeaBono'] Nóżka chyba go za bardzo nie boli (albo jest z niego taki hero), bo nie piszczy (no i widać,jak się kładzie...) [/quote] twardy chłopak z niego :-o jezuu jak mi się wyjący z bólu Gacek pooperacyjny przypomina, to jestem normalnie w szoku Quote
BeaBono Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 oj, charakterek to on ma :eviltong: właśnie dopytałam mamę o wizytę.. W poczekalni był grzeczny (byli 20 minut za wcześnie), położył łepetynkę na udzie i przysypiał. Za to do gabinetu nie chciał wejść za żadne skarby i trzeba go było wnieść. W środku dał niezły występ - piszczał i tańcował z łapką w górze. Po wyjściu dreptał już spokojnie na czterech łapach,a w aucie westchnął i usnął :diabloti::loveu: [QUOTE]jezuu jak mi się wyjący z bólu Gacek pooperacyjny przypomina, to jestem normalnie w szoku [/QUOTE] Ajula, weterynarz też się dziwił,że on to wszystko tak dobrze znosi. Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 widocznie tam u Was jakieś dobre fluidy w powietrzu fruwają :lol: zaraz się rozejrzę, jakiego następnego połamańca Wam po Gufim podesłać :evil_lol: Quote
jkp Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 Jestem i przepraszam nie odzywałam sie bo miałam w domu Maskotkę ( [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1159/pabianice-maskotka-wyrzucona-na-bruk-po-smierci-pana-pilnie-dt-potrzebne-fundusze-145548/[/url] ) ale jestem z Guffim na bieżąco:cool3:. Dzis byłam też u weta ( dzikawa kotka do sterylizacji zawieziona) i rozmawiałam przypadkowo z doktorem. Otóż warunki operacyjne tego usunięcia głowy k udowej były ciężkie ze względu na ogólnie mowiąc powstałe zmiany wtórne po urazie ( takie samogojenie powiedzmy) dlatego efekty moga byc gorsze niz to jest po zabiegach dekapitacji robionych wczesniej w stos. do urazu. Pozyjemy zobczymy :loveu:. Na razie Gufiik jest dzielny :multi: i naprawde nie wiem jak moze go to cholernie nie boleć ??? Quote
togaa Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 No własnie...ja też sie boję czy go nie boli? Wszyscy sie o to martwiliśmy przed zabiegiem,że narażamy go na dodatkowe cierpienie.. /Mój Pepi po podobnym zabiegu był przez tydzień na p.bólowych../ Quote
BeaBono Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 [quote]widocznie tam u Was jakieś dobre fluidy w powietrzu fruwają [/quote] tak... no i dodatkowo, dzięki Gufowi, mama ma zapewnione szczęście do 2010 roku... kiedy wychodzą razem na spacer Guf omija "miny" na trawniku a mama za każdym razem w nie trafia :lol: Gdyby Gufa bardzo bolało to (tak sądzę): - odstawiałby arie; - nie kładł się z własnej woli na zoperowanym boku; - wolałby leżeć (kiedy się ruszę leci za mną). Nie jestem jakimś sadystą - gdyby "makowy kawaler" bardzo cierpiał, postarałybyśmy się o leki przeciwbólowe dla niego. Quote
jkp Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 No i dlatego Guffik jest CUDEM NIE PSEM !!! Quote
majqa Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 [quote name='jkp']No i dlatego Guffik jest CUDEM NIE PSEM !!![/quote] Dokładnie tak. :lol: Quote
majqa Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 A cóż tu dziś u Ciebie takie pustki Gufeńku??? :-o Quote
Nemi Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Zaglądamy, zaglądamy i na wieści czekamy ! Ale jak nie piszą - to pewnie wszystko dobrze :lol: Quote
Agnieszka103 Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Witam, przeczytałam cały wątek Gufiego - od pierwszej do ostatniej strony. Niezmiernie się cieszę, że psiak miał takie szczęście, że znalazły się osoby, które odmieniły jego życie. Trzymam mocno kciuki aby teraz po operacji jak najszybciej wracał do kondycji (chociaż z tego co czytałam to już czuje się całkiem dobrze :) ) Nie ukrywam, że dobrnęłam do samego końca przede wszystkim ze względu na Czarną... Wiedziałam już w pewnym momencie czytania, że Gufi jest w dobrych rękach, rozpieszczany i kochany :) natomiast czarna jest w miejscu, w którym szczęśliwa na pewno nie jest... Niesamowite jest spojrzenie Czarnej na ostatnich zdjęciach. Takie ufne...a w jej oczach widać chyba nadzieję... Wiem, że nie chciano "zaśmiecać" wątku Gufiego i na temat Czarnej rozmowy prowadzone są na PW. Będę jednak niezmiernie wdzięczna za jakiegolwiek info, jak tylko cokolwiek ruszy się w jej sprawie. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam. Quote
majqa Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 Nie zapomnieliśmy o Czarnej Agnieszko, ja bynajmniej nie zapomniałam. Marzę, że Gufi szybko znajdzie domek, by móc wziąć się za tę sunię. :-( Quote
rytka Posted September 17, 2009 Author Posted September 17, 2009 Gufi hero:evil_lol:nie jest,potrafił wrzeszczeć w niebogłosy kiedy mop lekko go uszczypnęła. Na razie o czarnej wiesci brak(nie było telefonu)tzn.ze sie nie oszczeniła-czyli to urojona cąża.Mnie tez uwiodła własnie czarna-po kimś Gufi ten charakterek ma i nie biore pod uwage opcji,zeby została w tamtym miejscu na zawsze. Quote
jkp Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 No to jeszcze tylko jedno zdanie o Czarnej jak wiadomo rytce jestem cały czas za zrobieniem cos dobrego z Czarną. Bedziemy wdzieczne za towarzystwo innych w tej sprawie :cool3: Quote
Donvitow Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 [I]Jak już śmiecicie. To zapytam czy Pepsi opiekuje się Gufiaczkiem?[/I] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.