Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wiadomo,ze efekty zabiegu bedzie mozna ocenić dopiero za pewnien czas ale cos jestem dobrej myśli.Natomiast mop nie jest zadowolona,ze jej chłopaka wykstrowali:mad:

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Już po wizycie kontrolnej u weta. Dziś pojechała z Guffim tylko mama. Oto co udało mi się od niej wyciągnąć:
- Gufi nie miał temperatury;
- Gufi ma siły za trzech (co oznacza zapewne,że jej fikał i trudno go było utrzymać);
- dostał na miejscu dwa zastrzyki i antybiotyk w tabletkach (na 5 dni) do podawania w domu;
- wet stwierdził lekki obrzęk na operowanym biodrze;
- mamy przemywać szwy raz dziennie wodą utlenioną;
- za tydzień mamy się zgłosić do ściągnięcia szwów.
Z moich oględzin - Gufiowe "śliwki" są podsuszone...:evil_lol:

Sesja zdjęciowa:

[IMG]http://images49.fotosik.pl/200/ccbcf814450e7b05med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/200/52f909aaf214665fmed.jpg[/IMG]

Niełatwo zrobić Guffowi foty...

[IMG]http://images45.fotosik.pl/200/a223504d637b6a43med.jpg[/IMG]

Pepsi wpycha się na plan zdjęciowy...

[IMG]http://images48.fotosik.pl/199/e2729ec060ba53f1med.jpg[/IMG]

a model odmawia pozowania na stojąco - woli sobie poleżeć...

Posted

czyli wszystko dobrze :lol:
lekki obrzęk może występować, dostaje antybiotyki, powinny pomóc
cieszę się
śliweczki się goją, to pięknie

BeaBono dzięki za dobre wieści :lol:

Posted

jak się porówna pierwsze zdjęcia i dzisiejsze, to łapka na prostszą wygląda :lol: przecież ona tak bardzo do środka leciała
chyba, że mam zwidy
a teraz ta druga wygląda, jakby była krótsza
jak już się bioderko wygoi, to może za jakiś czas te łapki dostosują się do nowej sytuacji i rzeczywiście będą prostsze

ale że on na niej się opiera :-o mój Gacek stanął na operowanej łapie dopiero po miesiącu

Posted

w poniedziałek dostał rimadyl do podawania w domu, dziś pewnie też
obejrzałam jeszcze raz te pierwsze fotki z pierwszej strony oraz dzisiejsze i jest inaczej :lol: jest lepiej :multi:
aż się boję cieszyć, bo wet mówił, żeby się nie spodziewać cudów, ale i tak się cieszę :lol:

Posted

Guffi dostał lek przeciwbólowy na drugi dzień po operacji (2 x 0,5 tabletki).
Teraz dostaje już tylko antybiotyk. Nóżka chyba go za bardzo nie boli (albo jest z niego taki hero), bo nie piszczy (no i widać,jak się kładzie...)

Co do chodzenia - bywa różnie: czasem bryka na trzech łapkach (chora w górze), czasem przy chodzeniu czy staniu podpiera się lekko na zoperowanej łapce (na poduszkach i pazurkach).

Posted

[quote name='BeaBono']
Nóżka chyba go za bardzo nie boli (albo jest z niego taki hero), bo nie piszczy (no i widać,jak się kładzie...)
[/quote]
twardy chłopak z niego :-o
jezuu jak mi się wyjący z bólu Gacek pooperacyjny przypomina, to jestem normalnie w szoku

Posted

oj, charakterek to on ma :eviltong:
właśnie dopytałam mamę o wizytę..

W poczekalni był grzeczny (byli 20 minut za wcześnie), położył łepetynkę na udzie i przysypiał. Za to do gabinetu nie chciał wejść za żadne skarby i trzeba go było wnieść. W środku dał niezły występ - piszczał i tańcował z łapką w górze. Po wyjściu dreptał już spokojnie na czterech łapach,a w aucie westchnął i usnął :diabloti::loveu:

[QUOTE]jezuu jak mi się wyjący z bólu Gacek pooperacyjny przypomina, to jestem normalnie w szoku [/QUOTE]

Ajula, weterynarz też się dziwił,że on to wszystko tak dobrze znosi.

Posted

Jestem i przepraszam nie odzywałam sie bo miałam w domu Maskotkę
( [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1159/pabianice-maskotka-wyrzucona-na-bruk-po-smierci-pana-pilnie-dt-potrzebne-fundusze-145548/[/url] )
ale jestem z Guffim na bieżąco:cool3:.
Dzis byłam też u weta ( dzikawa kotka do sterylizacji zawieziona) i rozmawiałam przypadkowo z doktorem.
Otóż warunki operacyjne tego usunięcia głowy k udowej były ciężkie ze względu na ogólnie mowiąc powstałe zmiany wtórne po urazie ( takie samogojenie powiedzmy) dlatego efekty moga byc gorsze niz to jest po zabiegach dekapitacji robionych wczesniej w stos. do urazu. Pozyjemy zobczymy :loveu:. Na razie Gufiik jest dzielny :multi: i naprawde nie wiem jak moze go to cholernie nie boleć ???

Posted

No własnie...ja też sie boję czy go nie boli?
Wszyscy sie o to martwiliśmy przed zabiegiem,że narażamy go na dodatkowe cierpienie..

/Mój Pepi po podobnym zabiegu był przez tydzień na p.bólowych../

Posted

[quote]widocznie tam u Was jakieś dobre fluidy w powietrzu fruwają [/quote]

tak... no i dodatkowo, dzięki Gufowi, mama ma zapewnione szczęście do 2010 roku... kiedy wychodzą razem na spacer Guf omija "miny" na trawniku a mama za każdym razem w nie trafia :lol:

Gdyby Gufa bardzo bolało to (tak sądzę):
- odstawiałby arie;
- nie kładł się z własnej woli na zoperowanym boku;
- wolałby leżeć (kiedy się ruszę leci za mną).

Nie jestem jakimś sadystą - gdyby "makowy kawaler" bardzo cierpiał, postarałybyśmy się o leki przeciwbólowe dla niego.

Posted

Witam,
przeczytałam cały wątek Gufiego - od pierwszej do ostatniej strony. Niezmiernie się cieszę, że psiak miał takie szczęście, że znalazły się osoby, które odmieniły jego życie. Trzymam mocno kciuki aby teraz po operacji jak najszybciej wracał do kondycji (chociaż z tego co czytałam to już czuje się całkiem dobrze :) )
Nie ukrywam, że dobrnęłam do samego końca przede wszystkim ze względu na Czarną... Wiedziałam już w pewnym momencie czytania, że Gufi jest w dobrych rękach, rozpieszczany i kochany :) natomiast czarna jest w miejscu, w którym szczęśliwa na pewno nie jest...
Niesamowite jest spojrzenie Czarnej na ostatnich zdjęciach. Takie ufne...a w jej oczach widać chyba nadzieję...
Wiem, że nie chciano "zaśmiecać" wątku Gufiego i na temat Czarnej rozmowy prowadzone są na PW. Będę jednak niezmiernie wdzięczna za jakiegolwiek info, jak tylko cokolwiek ruszy się w jej sprawie.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam.

Posted

Gufi hero:evil_lol:nie jest,potrafił wrzeszczeć w niebogłosy kiedy mop lekko go uszczypnęła.

Na razie o czarnej wiesci brak(nie było telefonu)tzn.ze sie nie oszczeniła-czyli to urojona cąża.Mnie tez uwiodła własnie czarna-po kimś Gufi ten charakterek ma i nie biore pod uwage opcji,zeby została w tamtym miejscu na zawsze.

Posted

No to jeszcze tylko jedno zdanie o Czarnej jak wiadomo rytce jestem cały czas za zrobieniem cos dobrego z Czarną. Bedziemy wdzieczne za towarzystwo innych w tej sprawie :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...