Cudny Gufik-zostaje juz na zawsze w domu u Kate i Bea.

[Ajula]

własnie wróciłam z kliniki
doktor RS powiedział, że posprzątał co mógł, naprawił co mógł i teraz trzeba cierpliwie czekać na efekty
opowiedział szczegółowo co robił, ale wybaczcie - tego Wam tak dokładnie nie opowiem
moim zdaniem już teraz bioderko wygląda o wiele kształtniej :lol:
rana wcale nie jest jakas duża, wydaje mi się, że mój Gacek miał większą
Gufi ma teraz dwa dni odpoczywać, tylko siku i do domu,
a potem powolutku można go rozruszać i prowadzić na spacerki
będzie jeszcze dostawał leki przeciwbólowe i antybiotyki, w środę po południu kontrola

Gufi był jeszcze śpiący i zmęczony, troszkę popiskiwał, ale głaskany machał ogonkiem :loveu:
dziewczyny (BeaB i jej mama Kasia) chętne do pracy, dopilnują Gufa, to pewne

acha - jajka Gufi zostawił w lecznicy :evil_lol:

[irenaka]

W końcu się doczekałam, już miałam jechać do Poznania:evil_lol:
Bardzo dziękuję Ajula:loveu:, teraz tylko czekamy jak dojdzie do siebie przystojniak:loveu:

[Ajula]

irenka zapraszamy :multi:
poznasz Gufa i sie w nim zakochasz tak jak my :loveu:

[majqa]

Uff...ależ ulga! :lol:

[m_orsetti]

No- teraz przed BB najtrudniejsze- rehabilitacja.

M.

[jola od jadzi]

Kamień z serca...

[Ajula]

[quote name='m_orsetti']No- teraz przed BB najtrudniejsze- rehabilitacja.

M.[/quote]
prawda
teraz wszystko na głowie dziewczyn
ale wierzę w BB i panią Kasię :lol:

[BeaBono]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/199/0e91621234d91acemed.jpg[/IMG]

Po powrocie z kliniki Gufiak został oglądnięty przez koty i Pepsi, siostra go wymiziała...
Gufi ma się dobrze. Mamy go cały czas na oku. Nie piszczy, środki przeciwbólowe jeszcze działają. Kiedy wychodziłam z Pepsi, też chciał wyjść. Wyniosłyśmy go na dwór, ale postał tylko na trawniku, nic nie robił.

[Ajula]

dziękujemy Bea za fotki!
nasz kochany księciunio śliczny :loveu:
zdrowiej piesku!

[Poker]

cudnie,że juz po i jest jeszcze większa nadzieja :multi:

[togaa]

[quote name='majqa']I tak zaczął się nowy rozdział w życiu Gufka.[/quote]

Tak samo pomyślałam....

[majqa]

Pierwsza nocka "po" dobiega końca...

[Ajula]

pierwsza nocka minęła spokojnie! :multi:

dzwoniła przed chwilą Kasia (BeaB odsypia pilnowanie Gufika)
Gufi spał, nie piszczał, nie było żadnych problemów :loveu:
wszystko jest dobrze

złoty pies i złote dziewczyny, które się nim zajmują :Rose:

[m_orsetti]

BeaBono- dzielna jesteś.

M.

[irenaka]

Ogromnie dziękuję dziewczynom za tak cudowną opiekę!!!!
Dobrze, że Gufi jest w takich rękach, bo śpię spokojnie.
:Rose::Rose::Rose:

[BeaBono]

Witamy!

Gufi przespał ładnie całą noc. :loveu:

Rano i o 12.00 "wyszedł" na króciutki spacerek. Przed schodami czeka spokojnie na wzięcie na ręce. Porusza się z reguły na trzech łapkach; czwarta dotyka podłoża od czasu do czasu. Siusiał jak panienka - przykucnął sobie.

Wydaje mi się, że psychicznie zniósł operację doskonale. Ten tydzień przed bardzo sie przydał. Guf nie jest wycofany, zastrachany, nie stracił ufności ani pogody ducha. Antenka Gufiaka śmiga, jak tylko do niego mówimy.

Apetycik dopisuje :lol:

[majqa]

BB, z całego serducha ogrom podziękowań dla Ciebie i Mamy!!! :loveu: :loveu: :loveu:

[Poker]

kciuki wszystkich się przydały, najgorsze za nim
Dzięki za super opiekę nad smykiem :lol:

[rytka]

My z Mopem na wczasach(na górnym śląsku),pozdrawiamy Gufika i BB.Nie,ze za wczesnie sie ciesze czy coś ale jak widze jak Gufik postwił noge-prosto! nie na piłkarza to zaczynam niesmiało wierzyc .ze bedzie dobrze;)

ps.Ja sie nie moge naptrzeć na Gufa-Ajula ,BB dzieki za wszystko.

[Donvitow]

Trochę przesadzacie z tymi zachwytami. Ten psiak sam w sobie jest rewelacyjny. On wymusza właściwe postępowanie. Cieszę się że Go poznałem

[Ajula]

przesadzamy z zachwytami? :hmmmm:
ale dokładnie w którym punkcie?
bo zachwycamy się:
1. samym Gufim, który jest śliczny i ma cudowny charakter
2. tym, że Gufi po operacji wygląda i czuje się dobrze
3. zachwycamy się opieką, jaką otacza go rodzina BeaBono
4. jeszcze coś by sie pewnie znalazło

zdajemy sobie sprawę z tego, że to dopiero początek i zdrowienie Gufiego może mieć różny przebieg, coś jeszcze niedobrego może się wydarzyć
ale pierwsza doba po operacji mija i daje nadzieję, że będzie dobrze :lol:

[BeaBono]

Jutro postaram się zrobić Gufowi więcej zdjęć nóżek, dziś jest zmęczony, położył się, nie będę go męczyć sesją zdjęciową.
Co do stawiania nogi - on ją przekrzywia, może ciut mniej niż przed operacją , ale jednak.

[Ajula]

cierpliwie poczekamy, aż noga wyzdrowieje i zobaczymy jak będzie wyglądać

[m_orsetti]

Myślę, że tę nóżkę trzeba oszczędzać bardzo- takie mam odczucie- tak, żeby dmuchac na zimne, póki się nie wytworzą zrosty. Żeby siła przyzwyczajenia Gufinka nie wzięła góry nad nowym układem w nóżce. Oczywiście- pod warunkiem, że weterynarz, który Gufiego operował nie zadysponował inaczej... Nie mam wątpliwości, że BeaBono dopilnuje wszystkiego zgodnie z Jego zaleceniami.

W wolnej chwilce napiszcie coś o samym zabiegu. Ciekawam (a najbardziej mój wet) co zrobiono.

Życzę dobrej energii, humorów i wszystkiego, co najlepsze dla Was- i oczywiście- dla Gufiego. Cudny pies.

M.

[majqa]

Z niecierpliwością czekam na kolejne wieści z frontu.