Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='AnkaG']
A ja zakupiłam u taks adresówki. Już fioła mamy z tymi adresówkami. ;)

Źle z sunią u brata. :-([/quote]

czytałam właśnie u Ciebie o suni :-( trzymam :kciuki:

a ja też kupiłam te adresówki u Taks:multi:

Posted

Oliwka nie męcz Lunki. :p

Adresówki mam juz metalowe (znaczki) ale nie zaszkodzi jeszcze z karteczką. :evil_lol:
Po przygodzie z Kajcią rok temu to TZ wogóle ich ze smyczy nie puszcza i nie chce chodzić do lasu na spacery. W zasadzie to ja odwalam spacery. :cool3:

Posted

Biedna przeciekająca Pepa :( Trzymam kciuki za "nic poważnego".

Twoje zdjęcia, ciut słoneczka i ciepełka wyciągnęły mnie wreszcie dziś z Gimlim na porządny spacerek. Obydwoje mieliśmy frajdę: pogoniliśmy się, poćwiczyliśmy ciuteczek slalom i takie tam głupotki :multi: Gimli chorował od początku października (gronkowiec i 2 gatunki grzybów w układzie oddechowym) i mieliśmy zakaz długich spacerów z porządnym bieganiem, żeby nie zaziębić organizmu, ani nie osłabić gardła. Wszystkie spacerki były ledwie toaletowe przez ponad 3 miesiące :angryy:, więc możecie sobie wyobrazić jak wielka mieliśmy dziś radochę z biegania i zabawy :multi:

Seria zdjęć z kopem mrozi krew w żyłach:crazyeye: - a jakie stopniowanie napięcia :lol:

Co do nie trymowania Luny, to Ci nie wierzę ;) A plan na tą wiosnę mam podobny do tego, który opisałaś: w marcu/kwietniu golenie, a potem w czerwcu skubanko do gołego sznupka. Rodzina mi odbierze psa, jak zobaczą goły grzbiecik, ale uważam, że najwyższy czas robić tak chociaż raz w roku. Do tego czasu wyczesywanko gęstym trymerkiem raz w tygodniu - oto mocne postanowienie poprawy ;)

Szelki świetne:loveu: Od czasu, jak zmieniłam Gimlemu obrożę na szelki, nie wyobrażam sobie powrotu do obroży, szczególnie ze względu na nadpobudliwość i dzikie pomysły tego łobuza. Tylko gdy oglądałam zdjęcia Luny i Bolusia to kusiło mnie przyozdobić Gimlego równie pięknie :loveu:

Lunka potwierdziła moją teorię, że suczki są o wiele bardziej zdolne, jeśli o kradzieże chodzi i niewyobrażalnie bezczelne. :evil_lol: Gimlego mama i siostra potrafią na spółkę wyciągnąć plecak szkolny 8 latka z pokoju do kuchni, otworzyć go, wyjąć pudełko z kanapkami i je otworzyć:mad:, nie niszcząc :crazyeye:

Znów pisze wieczorne elaboraty :cool3: zamiast normalnych pościków, ale mi w pracy każą pracować:mad: i nawet na czytanie czasu nie starcza :-(

Posted

[quote name='tangerine74']Biedna przeciekająca Pepa :( Trzymam kciuki za "nic poważnego".[/quote]

kurde trzymaj trzymaj bo ja po Bolusiu i po moim pierwszym psie boję się cholernie kolejnej niewydolności nerek :shake::placz:

[quote name='tangerine74'] Twoje zdjęcia, ciut słoneczka i ciepełka wyciągnęły mnie wreszcie dziś z Gimlim na porządny spacerek. Obydwoje mieliśmy frajdę: pogoniliśmy się, poćwiczyliśmy ciuteczek slalom i takie tam głupotki :multi: Gimli chorował od początku października (gronkowiec i 2 gatunki grzybów w układzie oddechowym) i mieliśmy zakaz długich spacerów z porządnym bieganiem, żeby nie zaziębić organizmu, ani nie osłabić gardła. Wszystkie spacerki były ledwie toaletowe przez ponad 3 miesiące :angryy:, więc możecie sobie wyobrazić jak wielka mieliśmy dziś radochę z biegania i zabawy :multi:[/quote]

ło no to mieliście niefajnie :shake: nie wytzrymałabym chyba -a Luna to by wyszła z siebie :lol:

[quote name='tangerine74']
Co do nie trymowania Luny, to Ci nie wierzę ;) A plan na tą wiosnę mam podobny do tego, który opisałaś: w marcu/kwietniu golenie, a potem w czerwcu skubanko do gołego sznupka. Rodzina mi odbierze psa, jak zobaczą goły grzbiecik, ale uważam, że najwyższy czas robić tak chociaż raz w roku. Do tego czasu wyczesywanko gęstym trymerkiem raz w tygodniu - oto mocne postanowienie poprawy ;)[/quote]

hahahah to nie wierz :eviltong::lol: ja skubać do łysa nie zamierzam nigdy :shake: na wystawy sie nie wybieramy, a Luna obraziłaby się na mnie śmiertelnie jakbym ją tak wymęczyła :shake: będę tylko wyczesywać podszerstek i przeskubywać - starczy nam, no i zaplanowałam niedługo oddać ją w ręce profesjonalisty coby poprawił to co popsułam przez ten czas kiedy sama ją robiłam :lol:

[quote name='tangerine74'] Szelki świetne:loveu: Od czasu, jak zmieniłam Gimlemu obrożę na szelki, nie wyobrażam sobie powrotu do obroży, szczególnie ze względu na nadpobudliwość i dzikie pomysły tego łobuza. Tylko gdy oglądałam zdjęcia Luny i Bolusia to kusiło mnie przyozdobić Gimlego równie pięknie :loveu:[/quote]

noo obróżki fajnie wyglądają, ale dziś zobaczyłam jak Luna się lepiej czuje w szelkach - nie charczy jak świruje w bloku i się szarpie :evil_lol:

[quote name='tangerine74'] Lunka potwierdziła moją teorię, że suczki są o wiele bardziej zdolne, jeśli o kradzieże chodzi i niewyobrażalnie bezczelne. :evil_lol: Gimlego mama i siostra potrafią na spółkę wyciągnąć plecak szkolny 8 latka z pokoju do kuchni, otworzyć go, wyjąć pudełko z kanapkami i je otworzyć:mad:, nie niszcząc :crazyeye:[/quote]

haha niezłe kombinatorki - u mnie obie kradną ile wlezie :lol: ale niewspólpracują przy tym - wręcz przeciwnie podkradają notorycznie sobie nawzajem, czasem się pokłócą i nakrzyczą na siebie :mad:

[quote name='tangerine74'] Znów pisze wieczorne elaboraty :cool3: zamiast normalnych pościków[/quote]

pisz pisz :multi:

Posted

tangerine - ja mam sznupy od 12 lat. Nie trzeba do gołego skubać. Ale wyciągać po trochu jak najbardziej. Kup trymer i wyczesuj. Nie bedzie bolało i futerko będzie się ładnie ukladać. Rok temu zabrałam ze schronu Nukę. Włos jak odrósł do stal dęba dosłownie. Nikt jej widocznie nigdy nie trymował. Dwa razy fryzjerka wytrymowała porządnie - ja w między czasie i ma pęiekny twardy włos. Moda na trymowanie do gołego to wymysł ostatnich lat. Moje nigdy nie byly mocno skubane a na wystawach zawsze chwalili za włos.

Posted

[quote name='malawaszka']tam zaraz "odwalam" - spacery są przyjemnie :loveu:

a ja idę jutro z Pepą do weta - dziś się zsikała 3 razy w domu, pije jak smok - mam nadzieję, że to nic poważnego :placz:[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]Waszeczko ...to pewnie kaloryferki , sucha śluzówka może gardziołko troche dokucza i stąd picie i siusianie częściej [/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]Waszeczko ...to pewnie kaloryferki , sucha śluzówka może gardziołko troche dokucza i stąd picie i siusianie częściej [/B][/COLOR][/FONT][/quote]

oby oby bo ja już oczywiście siedzę i wgapiam się czy ciężko oddycha, czy ją coś boli, czy to czy siamto :splat: jużmiałam lecieć do weta przed chwilą ale opamiętałam się bo bez sensu - i tak jadła i badanie krwi ne ma sensu:shake:

Posted

Monko trzymam kciuki za zdrówko Pepci.

Ja jak czytam o skubaniu do łysa pod narkozą albo głupim jasiu to bym do doo nakopała.

U mnie Keysi to wiosną łysa jest po fryzjerze ale jej sam włos tak wyłazi i tylko wiosną. Nic nie maja robione na siłe. Jak fryzjerka nie moze wyciagnąć to nie rusza. Żadnego skubania w bólu. Wlos musi byc dojrzały do tego. A w końcu od 20 lat jest kierownikiem sekcji sznaucera w ZK i wie co robi.

Posted

[quote name='malawaszka']oby oby bo ja już oczywiście siedzę i wgapiam się czy ciężko oddycha, czy ją coś boli, czy to czy siamto :splat: jużmiałam lecieć do weta przed chwilą ale opamiętałam się bo bez sensu - i tak jadła i badanie krwi ne ma sensu:shake:[/quote]

Może tylko pęcherz przeziebiła i temerature trochę ma dlatego wode pije.

Nie zamartwiaj się :buzi:

Posted

[quote name='AnkaG']
Ja jak czytam o skubaniu do łysa pod narkozą albo głupim jasiu to bym do doo nakopała.
[/quote]

:crazyeye:boszz masakra!!! nie wyobrażam sobie czegoś takiego!!! albo jak kiedyś na sznaucerach pokazywali sznupka po skubaniu na jakiejś stronie z opisem skubania do łysa i miał normalnie krwiaki :angryy::shake:

Posted

[quote name='malawaszka']:crazyeye:boszz masakra!!! nie wyobrażam sobie czegoś takiego!!! albo jak kiedyś na sznaucerach pokazywali sznupka po skubaniu na jakiejś stronie z opisem skubania do łysa i miał normalnie krwiaki :angryy::shake:[/quote]


Niech sobie sam ten ktoś tak włosy wyskubie. :mad:Zresztą po co tak skubać - jaki cel tego?

Posted

Waszko, skąd ja znam to przyglądanie sie czy pies normalnie oddycha, czy na pewno ma apetyt, czy, czy, czy... i "wymyślanie chorób". Dały nam do wiwatu te 3,5 miesiąca chorowania i leczenia :mad: Na szczęście meżusio opieprzał mnie równo, że mam sie uspokoic i nie kombinować - chwała mu za to.

Gimli potwornie sie męczył bez możliwości wybiegania. Wymyślałam mu "zadania intelektualne", żeby go pomęczyć. No i 5 m trasę pokój-przedpokój dosłownie wyslizgał aportując gumowa piszczącą kaczkę :evil_lol: czasem zastanawiam sie jak sąsiedzi pod nami to wytrzymywali 2-3 razy dziennie do zziajania psa :crazyeye:

Anka, pocieszyłaś mnie z tym wyskubywaniem do gołego, bo przyznaję, że ze względu na pomysłu Gimlego z przeziębianiem się, zupełnie mi sie to nie uśmiecha. Trymerek już kupiony i bywa w użyciu - tylko jeszcze na razie nie wyrobiłam sobie żadnej systematyczności w tej robocie. W tym tygodniu wyczesałam 3 wielkie garści wełny. Gimli powoli zaczyna spokojnie leżeć przy wyczesywaniu grzbietu. Musze sie jeszcze dokształcić co skubać, a czego nie ruszać. Do tego przyda sie podgladanie wiosną albo latem fryzjera, tylko musze jeszcze jakiegoś porzadnie trymującego namierzyć, a nie tylko golącego.

Padam już dziś (przez tą cholerna robotę w robocie). Ide sie psitulić do sznupa (małego futrzaka z duzym futrem) i męzusia (dużego futrzaka z niewielkim futrem) :loveu:

Posted

[quote name='AnkaG']Niech sobie sam ten ktoś tak włosy wyskubie. :mad:Zresztą po co tak skubać - jaki cel tego?[/quote]

Pod narkozą? O zgrozo :angryy:
Racja: niech się depilatorem przejadą po głowie, sadyści :angryy:
Wielkie dzięki za naprostowanie głupich pomysłów moich :multi:

Posted

Tangerine pochwaliłabyś się fotkami Gimlonia :lol::loveu:


[B][COLOR=Red]A ja zapraszam na bazarek na Sznaucery w Potrzebie![/COLOR][/B]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9398409#post9398409[/url]

Posted

[URL]http://img166.imageshack.us/img166/3674/dsc0090yw5.jpg[/URL]

ta fotka mi się podoba:loveu:

I ja tam nie widzę żadnej czrnej plamy na psich fotkach:mad:Tylko piękne ujęcia:loveu:

Posted

[quote name='malawaszka']już wróciłyśmy od weta - wyniki po 17 :roll: narazie tylko tyle wiem, że mocz słabo zagęszczony :niewiem: cukrzycy nie ma[/quote]
A jak ma być zagęszczony jak ona pije non stop? Akurat to jest w tym przypadku normalne....
No to czekamy i trzymamy kciuki :kciuki:

Posted

[quote name='malawaszka']już wróciłyśmy od weta - wyniki po 17 :roll: narazie tylko tyle wiem, że mocz słabo zagęszczony :niewiem: cukrzycy nie ma[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]:kciuki: będzie oki ;)[/B][/COLOR][/FONT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...