Jump to content
Dogomania

Sznupkowy Oddział Psychiatryczny vs Geriatria i koty... no i ja


malawaszka

Recommended Posts

[quote name='malawaszka']Bosz jak padam na ryjek... niby nie daleko, ale nie oddalam jej do klatki i siedziałam z nią w samochodzie - nie wiem po co kazali przyjechać rano :mdleje: Luna była operowana dopiero koło 14, a byłam tam już przed 9... tzn wiem czemu - wszyscy normalni ludzie tak rano przywożą psy i zajmują się życiem, a jak z lecznicy zadzwonią to przyjeżdżają po zwierzaki... ale nie ja przecież :stupid: więc siedziałam z nią w samochodzie, a potem siedziałam bez niej nasłuchując czy nie ma jakiegoś zamieszania za drzwiami :mdleje: książkę wzięłam ale udało mi się przeczytać może z 20 stron :shake:
Guz niestety nie dający się oddzielić w całości bo powrastany w różne tam nerwy i coś tam jeszcze, ale nie wszystko zrozumiałam... w poniedziałek jedziemy na kontrolę, ulżyło mi mimo wszystko, teraz czekanie na histo i niestety nadal lęk czy to nie odrośnie... a jak odrośnie to oby nie za szybko[/QUOTE]
powiem ci, że każdy normalny, kochający człowiek postąpiłby tak jak ty :) przecież to świra by można dostać gdyby tak zostawić psa i wiedzieć jaki on tam stres przechodzi sam czekając na nie wiadomo co. mam nadzieję, że nie będzie odrastało i więcej nie będziecie musiały tego przeżywać.

Link to comment
Share on other sites

jest dobrze :D oby tak dalej! Luncia ukradła kawałek lasagne :Cool!: a najlepsza w ogóle była wczoraj moja Mama :lol: jak wróciłam i opowiadałam co i jak bo też się przecież martwili i co chwilę Mama dzwoniła... mówię, że dr musiał ruszyć struny głosowe i może jej się głos zmienić, na co Tata zażartował, że może całkiem przestanie szczekać - a Mama "ale jak to? ona byłaby nieszczęśliwa" - no to ja mówię, że ona by myślała, ze szczeka bo buzią by ruszała, tylko nie byłoby dźwięku, a Mama: "no przecież ona słyszy i wiedziałaby, że nie słychać!" :loveu: nosz aż mnie tym wzruszyła ta moja Mamcia :kiss_2:

Link to comment
Share on other sites

Mama Moniki jest taka sama jak sama Monika.
A jaka Ona sama jest dowiedziałam się z jej własnych ust przy świadkach sztuk dwa :diabloti: Na pytanie wetek jaka Pepsi jest z charakteru zaczęłam opowiadac ze fajna, uległa, tulaśna i ze w ogóle mam szczęście do tymczasów. A Monika zaczęła najpierw narzekać że tylko ona ma trutututu ( nie mogę napisać co powiedziała :diabloti: ) psy a nastepnie dodała ze jaki pan taki kram i że ona taka sama jest :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']A jaka Ona sama jest dowiedziałam się z jej własnych ust przy świadkach sztuk dwa :diabloti: Na pytanie wetek jaka Pepsi jest z charakteru zaczęłam opowiadac ze fajna, uległa, tulaśna i ze w ogóle mam szczęście do tymczasów.[/QUOTE]

i tu należałoby wstawić te wszystkie Pysi wywody jaka to Pepsi jest ZŁYM TERIEREM, ze ZŁYM WZROKIEM, blisko osadzonymi oczami, etc etc, ale nie chce mi się szukać :eviltong: a reszta - cóż - sama prawda, ale cóż począć - taki mamy klimat :lol:

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze nie mówiłam że Pepsi jest złym terierem tylko że wygląda typowo jak terier a sznupem jest tak samo jak ja mulatką ;P

A jednego jestem pewna- od terierów ( no może z wyjątkiem typu bull- ale tu znowu spłaszczony pysk mnie odrzuca...) to ja trzymam sie tak daleko jak stąd do nieba. Brrrrrrrr.... Totalnie nie leżący mi charakter. Masakra. A przy okazji na pewien typ wzroku mam alergię. Pepsi taki ma. Na szczęście charakter ma superaśny. Z wyjątkiem ciągotek ponadprzeciętnych do łajdaczenia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...