Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malawaszka']duże najchętniej wspólnie polują na rudą :lol: wczoraj nawet Bryza znowu pobiegała po swojemu chcąc dopaść rudego :mdleje: Ruda ich tak nauczyła tym uciekaniem a teraz ma dość...
a dzisiaj to ja mam dość... kurde nie wiem o co chodzi, ale od jakiegoś czasu padam na pysk już koło 22-23 (to dla mnie jakiś kosmos i kiedyś bym za nic nie zasnęła o tej porze), budzę się rano i wcale nie mam siły ani ochoty wstawać - gdyby nie psy to ja bym chyba na miesiąc zasnęła :splat:[/QUOTE]


przesilenie wiosenne - minie '
ja też jestem smętna lola

pozdrawiam z Zielonej Góry :p

widziałam! widziałam na własne oczy hezusa w rio de świebodzinejro :multi:

Posted

[quote name='zerduszko']Hmmm, tez tak miałam w okolicach lipca, ale przeszlo :diabloti:[/QUOTE]
[quote name='Margi']Też o tym pomyślałam.:scared:[/QUOTE]

:lol: bez szans dziewczynki, bez szans :lol:


[quote name='JankaBezZiemii']przesilenie wiosenne - minie '
ja też jestem smętna lola

pozdrawiam z Zielonej Góry :p

widziałam! widziałam na własne oczy hezusa w rio de świebodzinejro :multi:[/QUOTE]

och i jak wrażenia????? czy natchło Cię???? :angel:

Posted

Mi pomaga magnez, bez niego słaniam się na nogach i odjeżdża mi świadomość ("urywa się film" na jawie przy monotonnych czynnościach, a z takich składa się głównie moje życie).

Posted

[quote name='marako']Mi pomaga magnez, bez niego słaniam się na nogach i odjeżdża mi świadomość ("urywa się film" na jawie przy monotonnych czynnościach, a z takich składa się głównie moje życie).[/QUOTE]

o widzisz to ja muszę zacząć brać też bo ostatnio to jakaś masakra - jechałam samochodem i nagle zorientowałam się, że jadę jak automat i nie pamiętam jak np przejechałam skrzyżowanie :shock: a już nie wspomnę jak wychodzę z Viki i patrzę jak chodzi w kółko i wyczekuję żeby zrobiła chociaż siku to normalnie prawie zasypiam...

Posted

[quote name='anetta']A cóż to za czarna sucz biega z pozostałymi?[/QUOTE]

ta gładka? to Belka mojej siostry

Bryza złapała dziś KURĘ :crazyeye: chyba przestanę jej podawać leki bo za dobrze się poczuła... :evil_lol: a tak serio to kochana sucz chciała mi pomóc! wieje jak wściekłe więc oczywiście jak tylko moja Mama pojechała gdzieś to wiatr otworzył kurzą zagrodę i sruuu sraluchy się rozlazły... miałam wybór - patrzeć na to jak zasrywają znowu cały plac i potem leczyć znowu Piździę albo zamknąć ptaszydła :shock: ja kury nie dotknę :oops: więc wzięłam Bryzę żeby przy okazji mojego wyjścia się załatwiła, a ja do kur, a bryzka ochoczo za mną :mdleje: ja za patola i tym patolem kury zaganiam, a Bryza rozpęd i biegnie za kurą :crazyeye: oczywiscie się poślizgnęła i na doopie wjechała do kurzej zagrody, ja lecę ją podnosić, patrze a ta w pysku trzyma kurę za ogon :eek2: masakra co za łajzowata kura, żeby się dać złapać takiej babulinie! Bryzka tak się rozochociła, że nie mogłam jej stamtąd odgonić potem :lol:

Posted

Brawo dla Bryzusi, zuch babcia :klacz: ..ale się uśmiałam gdy to sobie wyobraziłam :evil_lol:

Teraz już będziesz wiedzieć jak rozruszać babulinkę :diabloti:

Posted

No Bryzelda poczuła dziś nowe smaki życia! Ale miała frajdę!

U nas tak wiało, że wywiało prąd na 4 godziny. Musiałam skorzystać z juwelka i zagotować na nim wodę na kawę (miałam gości... może Margi wklei jakieś foty, choć ciemnica dziś i pewnie nic nie wyszło).

Posted

[quote name='marako']No Bryzelda poczuła dziś nowe smaki życia! Ale miała frajdę!

U nas tak wiało, że wywiało prąd na 4 godziny. Musiałam skorzystać z juwelka i zagotować na nim wodę na kawę (miałam gości... może Margi wklei jakieś foty, choć ciemnica dziś i pewnie nic nie wyszło).[/QUOTE]

Zdjęcia wstawiłam u siebie w galerii.

Posted

Śniło mi się, ze byłam u Ciebie i płakałam Ci w rękaw, ze nie mogę wziąć tymczasa [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_eek.gif[/IMG] Tez mi się zachciewa [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]


[quote name='weszka']Hahaha to musiał być widok - malawaszka z kijem zaganiająca kury na wietrze, a do tego Bryza ślizgiem łapiąca kury za tyłki :evil_lol:[/QUOTE]
Lepszy niz rzucanie kaloszem w czasie pełni w majtach? :P Dziala waszka na wyobraznie, dziala ;)

Posted

[quote name='zerduszko']Żebyś wiedziała! W domu ciągle za wiele robić nie mogę, wyłazić tez, przy kompie na chwilkę (powinnam)... umrzeć z nudów można![/QUOTE]

ja bym wreszcie do woli naczytała się książek, a nie w biegu albo w kibelku po kilka stron... :placz:

Posted

[quote name='Saththa']koniec swiata heheheh :)



a co było z tymi chrząszczami?:)[/QUOTE]
A jakieś 9 lat temu byłyśmy na spacerze z psami. Nagle rzuciło mi sie w oczy że wszyscy patrzą sie na Monike. Odwrócilam sie, a ta podrygując w rytnie pogo , machając bez składu i ładu rękami biegnie wężykiem. Stanęłam jak wryta zastanawiając się czy wyciagać komórke z kieszeni i dzwonić na pogotowie czy najpierw zbadać sytuacje. Z litości postanowiłam jednak zbadać. Gdy podeszłam zobaczyłam malutkie chrząszczyki ot fruwajace sobie. To na nie napadła Monika :crazyeye:
Jako dobra przyjaciółka natychmiast oddaliłam sie od niej aby ludzie nie pomyśleli że jesteśmy razem :diabloti:



NIGDY nie zapomnę tego widoku :evil_lol:

Posted

[quote name='Pysia']A jakieś 9 lat temu byłyśmy na spacerze z psami. Nagle rzuciło mi sie w oczy że wszyscy patrzą sie na Monike. Odwrócilam sie, a ta podrygując w rytnie pogo , machając bez składu i ładu rękami biegnie wężykiem. Stanęłam jak wryta zastanawiając się czy wyciagać komórke z kieszeni i dzwonić na pogotowie czy najpierw zbadać sytuacje. Z litości postanowiłam jednak zbadać. Gdy podeszłam zobaczyłam malutkie chrząszczyki ot fruwajace sobie. To na nie napadła Monika :crazyeye:
Jako dobra przyjaciółka natychmiast oddaliłam sie od niej aby ludzie nie pomyśleli że jesteśmy razem :diabloti:



NIGDY nie zapomnę tego widoku :evil_lol:[/QUOTE]

:boom:



no i dość wesołych rzeczy... Luncia jest chora :placz: ja mam k-wa dość... pojechałam z nią dzisiaj do weta bo od jakiegoś czasu nie podoba mi się jej głos i to jak oddycha - głos zmienił się na taki ochrypnięty, a oddech też coraz bardziej chrapliwy - najpierw było to tylko chrapanie podczas snu, a ostatnio coraz gorzej już nawet jak siedziała i sępiła itd... osłuchowo szmery na sercu, może być powiekszone i uciskać tchawicę, albo jeszcze druga opcja - może mieć guz w okolicy tarczycy bo coś tam ma i kiedyś już pokazywałam wetowi i powiedział, że to tłuszcz, ale czy aby na pewno... :niewiem: dziś pobraliśmy krew i jak będą wyniki to pojadę z nią na badanie serduszka ... w dupe no... a kilka dni temu mówiłam, że wszystko zniosę tylko niech Luna nie choruje.... no to już... dzięki ci pieprzony losie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...