Jump to content
Dogomania

Sznupkowy Oddział Psychiatryczny vs Geriatria i koty... no i ja


malawaszka

Recommended Posts

jak już nam sie udąło pozbyć natrętów poszliśmy na łąkę

[IMG]http://img404.imageshack.us/img404/3186/dsc0079m.jpg[/IMG]

husaria nadciaga
[IMG]http://img403.imageshack.us/img403/1065/dsc0032k.jpg[/IMG]

[IMG]http://img150.imageshack.us/img150/7959/dsc0035g.jpg[/IMG]

[IMG]http://img22.imageshack.us/img22/2635/dsc0041qjp.jpg[/IMG]

kompletnie nie wiem jak ludzie i psy chodzą z takimi linkami na spacery i się nie plączą :shake: :crazyeye:
[IMG]http://img403.imageshack.us/img403/3770/dsc0045alx.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/1663/dsc0047evo.jpg[/IMG]

[IMG]http://img361.imageshack.us/img361/3195/dsc0050w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img79.imageshack.us/img79/7440/dsc0053w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img512.imageshack.us/img512/4117/dsc0059t.jpg[/IMG]

[IMG]http://img361.imageshack.us/img361/3449/dsc0063.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

:loveu:
[IMG]http://img22.imageshack.us/img22/4226/dsc0071hdu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/7383/dsc0073tuv.jpg[/IMG]

[IMG]http://img512.imageshack.us/img512/9408/dsc0074g.jpg[/IMG]

[IMG]http://img150.imageshack.us/img150/8596/dsc0077j.jpg[/IMG]

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/2457/dsc0078bnt.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ale ryję z Pepy[IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_72.gif[/IMG][IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_72.gif[/IMG][IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_72.gif[/IMG][IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_72.gif[/IMG][IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_72.gif[/IMG]

A za Hipolita trzymam paluchi[IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_17_206.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

no ziomal fajny - pierwszy raz go widziałam tutaj - ma coś z bubla nie? świńskie oczka :evil_lol: Franio pewnie też by kogucił - oj miałam ciepło przez chwilę jak się linka poplątała wokół łap Hipkowych :shake:



[IMG]http://img156.imageshack.us/img156/4408/dsc0099o.jpg[/IMG]

:lol:
[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/9098/dsc0100bug.jpg[/IMG]

iiii uwaga uwaga dziś po raz pierwszy Hip dostał tzw. pier*olca :evil_lol::evil_lol::evil_lol: jak ja to uwielbiam :loveu: oczywiście nie wyszły mi zdjęcia bo:
po 1. nie spodziewałam się
po 2. Pepa zazdrosna ładowała mi si cały czas na kolana jak robiłam zdjęcia Hipkowi
po 3. musiałam trzymać linkę
po 4. musiałam się przygotować na przyjęcie szarpnięcia jakby się zagalopował :evil_lol:
po 5. Pepa cały czas była na moich kolanach :lol:

[IMG]http://img189.imageshack.us/img189/8259/dsc0102g.jpg[/IMG]

[IMG]http://img23.imageshack.us/img23/9343/dsc0103tll.jpg[/IMG]

[IMG]http://img16.imageshack.us/img16/8324/dsc0105yhm.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Hipek się bawił,
[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/5676/dsc0109seb.jpg[/IMG]

bawił
[IMG]http://img81.imageshack.us/img81/1281/dsc0110ydn.jpg[/IMG]

nadciaga złowrogi cień :diabloti:
[IMG]http://img518.imageshack.us/img518/5949/dsc0115a.jpg[/IMG]

i bach! przejęcie zabawki :evil_lol: nadmienię, że owa zabawka nieruszona leżała u nas w domu od około roku, dopiero teraz okazało się, że jest super, jak Hipek się nią zaczął bawić :lol:
[IMG]http://img269.imageshack.us/img269/4811/dsc0116w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img81.imageshack.us/img81/7789/dsc0117kal.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]:evil_lol::evil_lol:dobrze że sie nie zaplątał
[URL]http://img23.imageshack.us/img23/9343/dsc0103tll.jpg[/URL][/B][/COLOR][/FONT][/quote]

o dziwo bo miałam podczas tych biegów różne obawy :roll: :lol:


no i typowe u Luny
[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/958/dsc0118bom.jpg[/IMG]

zagarnąć zabawkę
[IMG]http://img518.imageshack.us/img518/2236/dsc0120l.jpg[/IMG]

i udać się z nią w ustronne miejsce
[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/2955/dsc0121yvt.jpg[/IMG]

[IMG]http://img193.imageshack.us/img193/2576/dsc0123p.jpg[/IMG]

[IMG]http://img510.imageshack.us/img510/2382/dsc0124t.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

bardzo ustronne :roflt: i stamtąd obserwować co się będzie działo :evil_lol:
[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/5856/dsc0125ngf.jpg[/IMG]

nooo i nadejszla wiekopomna chwiła :mdleje: Luna z zazdrości o Hipka przyniosła mi zabawkę :mdleje: ona tego NIGDY nie zrobiła wcześniej na spacerze :lol: w domu owszem wtyka mi w ręce pluszaki, ale nigdy na spacerze
[IMG]http://img525.imageshack.us/img525/7259/dsc0127s.jpg[/IMG]

[IMG]http://img198.imageshack.us/img198/142/dsc0128a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/4761/dsc0129cwt.jpg[/IMG]

:lol:
[IMG]http://img269.imageshack.us/img269/5487/dsc0137n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziamn']uwielbiam Luniastą:lol::loveu:[/quote]

ja też :evil_lol: ale czasem mam ochotę ją kroić i solić :mad: jak wg niej ma za mało spacerków to ona się wybiera sama :angryy: ale jak kombinuje - snuje się po podwórku, ściemnia - ja widzę od razu jak ona się wybiera - wychodzi najpierw i na tarasie się przeciąga, siada i siedzi obserwując okolycę, za chwilę schodzi niżej i tam udaje że coś wącha, tu siknie tam skubnie trawkę i tak coraz dalej, coraz dalej :mad: jak to widzę to wołam - zero reakcji = mnie ciśnienie skacze, wołam znów, a ona przecież za daleko jest i nie słyszy a tam tyle ciekawych rzeeczy do obadania = para zaczyna mi iść uszami, wtedy zwykle (o ile nie ma w pobliżu Oliwki) wznacniam wołanie klikieRRRem :diabloti: no to już zaczyna się zbliżać jakby wracała, ale nie nie - nie ma tak łatwo - wtedy nagle dopada ją zmęczenie i musi się położyć - no lezy piesek sobie na podwórku i nic złego nei robi nie? grzeczny jest - nie idzie w długa - lezy sobie i patrzy jak trawka rośnie :motz:kij z tym, że ja ciągle wołam... i ona wtedy czeka - jak odpuszczę to polezy polezy i sru - teleport i nie ma psa - już sznupie u sąsiada :mad: a jak się uprę i nie odpuszczam to też nie jest tak łatwo - nie ma szans żeby przyszła jak wołam "złym tonem" - muszę wymusić na sobie uśmiech, zatiutiać, pozapewniać, że warto, że będzie coś fajnego - normalnie komedia :lol: ale komedia jak nie uda jej się czmychnąć bo jak jej się uda - dwa razy to zrobiła - to odchodziłam od zmysłów mając wizję, że ktoś ją złapał itd... bo tu różne ludzie mieszkają :shake::angryy: ale nogi z dupy powyrywam jak się który połasi :boom::2gunfire:


ot i wyrzuciłam co mi na wątrobie leżało... :hand:

Link to comment
Share on other sites

zupelnie cie rozumiem
mam dokladnie ten sam problem z Gustawem morderca-lazega, ale ja juz odpuscilam widzac ze nie ma mozliwosci przytrzymania go jak sie uprze by na wies pojsc. mimo ze mam ogrodzenie, mimo ze stale mam je wszystkie pod kontrola to on jak tylko mu w glowie to se idzie nie zwazajac na nic. co gorsze pokazywal Nikodemowi ze tak mozna ale ze Niko ciut wiekszy jest to ma gorzej z dziurami a i zamontowalam pastucha , pare razy sie nadzial i jak na razie zaczal respektowac ploty, nie Gustaw , ale ze to juz stara wyga wiec dalam se spokuj z tymi wielkimi nerwami, troche zawsze sie denerwuje jak se idzie. no i czasem Tekla ma ciag by sie wypuscic na dluzej i bezemnie w pola i lasy i tu tyz sie boje po tym jak Tokio nie wrocila wiecej z takiej wycieczki. a maja wszystko co im do zycia i szczescia potrzebne to nie zawsze cos wymysla paskudy.

Link to comment
Share on other sites

Luniasta ma pięknie błyszczące futro :loveu: Najlepiej to widać na fotkach, na który zwiewa z zabawką :lol:

Znam to kombinowanie z cyklu "ja nic nie kombinuję, ja tu sobie tak wącham tylko". :p Gimloń przyzwyczajony do klikera w tradycyjnym rozumieniu ;) i chętnie przybiega na wołanie. Za to po sekundzie równie chetnie zwiewa ponownie :lol: No ale przynajmniej mam tą sekundę, żeby w razie czego, go zapiąć na smycz.

Już sie ciesze na zapas nowym domkiem Hipcia. Cudownie, że juz mu odbija zabawowo :multi:
Tak sobie myslę... moze powinnam sie do Ciebie na tydzień wprowadzić, bo u Ciebie wszystkim zwierzakom się zdecydowanie poprawia :cool3:;):loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']zupelnie cie rozumiem
mam dokladnie ten sam problem z Gustawem morderca-lazega, ale ja juz odpuscilam widzac ze nie ma mozliwosci przytrzymania go jak sie uprze by na wies pojsc. mimo ze mam ogrodzenie, mimo ze stale mam je wszystkie pod kontrola to on jak tylko mu w glowie to se idzie nie zwazajac na nic. co gorsze pokazywal Nikodemowi ze tak mozna ale ze Niko ciut wiekszy jest to ma gorzej z dziurami a i zamontowalam pastucha , pare razy sie nadzial i jak na razie zaczal respektowac ploty, nie Gustaw , ale ze to juz stara wyga wiec dalam se spokuj z tymi wielkimi nerwami, troche zawsze sie denerwuje jak se idzie. no i czasem Tekla ma ciag by sie wypuscic na dluzej i bezemnie w pola i lasy i tu tyz sie boje po tym jak Tokio nie wrocila wiecej z takiej wycieczki. a maja wszystko co im do zycia i szczescia potrzebne to nie zawsze cos wymysla paskudy.[/quote]

ja sie boję, że polezie gdzieś, ktoś przejezdżając zatrzyma samochód, otworzy drzwi a ta trąba wsiądzie i szukaj wiatru w polu :shake: pilnuję ją, ale to jakiś obłęd i jak w tym roku nie zrobimy ogrodzenia to ja się nerwowo wykończę, a coś nikomu oprócz mnie nie zależy na ogrodzeniu - bo co tam psy :angryy: w d... mają, że pół wsi burków przyłazi i się wypróżnia na naszym podwórku - potem chodzę z kupozbieraczem i to sprzątam bo przecież będzie, że to moje burki tyle narobiły, pomijam fakt, że małe dzieci biegają a te psy zapewne w życiu nie widziały środka na robale :shake:

[quote name='tangerine74']Luniasta ma pięknie błyszczące futro :loveu: Najlepiej to widać na fotkach, na który zwiewa z zabawką :lol:

[COLOR=SeaGreen][B]no po wyskubaniu 7 letniego futra ładne jej odrosło[/B] :loveu:[/COLOR]

Znam to kombinowanie z cyklu "ja nic nie kombinuję, ja tu sobie tak wącham tylko". :p Gimloń przyzwyczajony do klikera w tradycyjnym rozumieniu ;) i chętnie przybiega na wołanie. Za to po sekundzie równie chetnie zwiewa ponownie :lol: No ale przynajmniej mam tą sekundę, żeby w razie czego, go zapiąć na smycz.

[COLOR=SeaGreen][B]chyba w końcu będę musiała znowu z nią poćwiczyć bo za dużo nerwów mnie to kosztuje, z tym, ze królewna na wszelkich sesjach z ćwiczeniami super reaguje, ale niekoniecznie to się przekłada na reagowanie w życiu codziennym :angryy:[/B][/COLOR]

Już sie ciesze na zapas nowym domkiem Hipcia. Cudownie, że juz mu odbija zabawowo :multi:
Tak sobie myslę... moze powinnam sie do Ciebie na tydzień wprowadzić, bo u Ciebie wszystkim zwierzakom się zdecydowanie poprawia :cool3:;):loveu:[/quote]

tiaaaa wszystkim oprócz moim - ale zapraszam :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka']Pepa bardzo elegancka w tej obróżce :) Ale nie mogę się nie śmiać jak ją widzę :D:D:D
O Hipku pisałam u Hipka.
Dirki też łazęga, nie mogłabym z nią mieszkać tak jak Ty bez płotu bo by na łańcuchu musiała być hehehehe[/quote]

mnie też Pepa nieustannie poprawia nastrój - zresztą wszyscy się usmiechają na jej widok, więc pozytywnie :lol: :evil_lol:

a Lunie obiecuję codziennie, że w końcu jej kojec zbuduję :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']ja też :evil_lol: ale czasem mam ochotę ją kroić i solić :mad: jak wg niej ma za mało spacerków to ona się wybiera sama :angryy: ale jak kombinuje - snuje się po podwórku, ściemnia - ja widzę od razu jak ona się wybiera - wychodzi najpierw i na tarasie się przeciąga, siada i siedzi obserwując okolycę, za chwilę schodzi niżej i tam udaje że coś wącha, tu siknie tam skubnie trawkę i tak coraz dalej, coraz dalej :mad: jak to widzę to wołam - zero reakcji = mnie ciśnienie skacze, wołam znów, a ona przecież za daleko jest i nie słyszy a tam tyle ciekawych rzeeczy do obadania = para zaczyna mi iść uszami, wtedy zwykle (o ile nie ma w pobliżu Oliwki) wznacniam wołanie klikieRRRem :diabloti: no to już zaczyna się zbliżać jakby wracała, ale nie nie - nie ma tak łatwo - wtedy nagle dopada ją zmęczenie i musi się położyć - no lezy piesek sobie na podwórku i nic złego nei robi nie? grzeczny jest - nie idzie w długa - lezy sobie i patrzy jak trawka rośnie :motz:kij z tym, że ja ciągle wołam... i ona wtedy czeka - jak odpuszczę to polezy polezy i sru - teleport i nie ma psa - już sznupie u sąsiada :mad: a jak się uprę i nie odpuszczam to też nie jest tak łatwo - nie ma szans żeby przyszła jak wołam "złym tonem" - muszę wymusić na sobie uśmiech, zatiutiać, pozapewniać, że warto, że będzie coś fajnego - normalnie komedia :lol: ale komedia jak nie uda jej się czmychnąć bo jak jej się uda - dwa razy to zrobiła - to odchodziłam od zmysłów mając wizję, że ktoś ją złapał itd... bo tu różne ludzie mieszkają :shake::angryy: ale nogi z dupy powyrywam jak się który połasi :boom::2gunfire:

[/quote]

buhahahahah uśmiałam się prawie tak samo jak ma to miejsce zwykle u Vectry :evil_lol::evil_lol: a ten klikieRRRRRRRRR :diabloti: to na Foksika działa dość dobrze choć ona bardzo grzeczna na spacerkach poza radosnym podbieganiem do obcych w celu pozyskania przyjaciół :angryy: i wyniuchania co też dobrego w torbie niosą.

Link to comment
Share on other sites

Wiem zem upirdliwa
ale znowu wracam ,bom sie przekonala ze pastuch to naprawde super sprawa, nawet Gustaw nie wychodzi na te strone na ktorej mam zalozonego, cale szczescie ze mnie po koniach sie ostal i jak juz bylam calkiem zdesperowana to podlaczylam do pradu, dwa -trzy razy potrzachalo i teraz juz z respektem podchodza do ogrodzenia a Niko nawet se zakonotowal ze plot znaczy zostac na miejscu, spacer to jak na razie dla nich wielka wychodna ale wracja wszystkie , pewnie jesienia znou Tekli sie teskno zrobi ale moze po wycieczce z Tokio juz nie pojdzie daleko i jesli mnie sie uda ja przyfilowac w odpowiednim momencie to jeszcze da sie odwolac , na razie ino obserwuje.ale jakby co to pomysl nad pastuchem dziala w obie strony obce -wsiowe tyz przestaly mnie nawiedzac a to dla mnie tez spory sukces, chodzi o sprzatanie i szal moich jak wyczuja wsiowego, do tego trza ino zakupic pasucha i izolatory a rozpiac mozna na byle jakich palikach. moze wykorzystasz. teraz wcale juz niemusze wlaczac[ konski jest duzo lagodniejszy bo one sa wrazliwe mocno na prad wiec jakby co to polecam konskiego]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eria']buhahahahah uśmiałam się prawie tak samo jak ma to miejsce zwykle u Vectry :evil_lol::evil_lol: a ten klikieRRRRRRRRR :diabloti: to na Foksika działa dość dobrze choć ona bardzo grzeczna na spacerkach poza radosnym podbieganiem do obcych w celu pozyskania przyjaciół :angryy: i wyniuchania co też dobrego w torbie niosą.[/quote]

:lol:

[quote name='madziamn']Moja Duśka też uciekac próbuje ale pilnuję skubanej i z oka juz nie spuszczam bo mi tu na ulicę raz już wybiegła całe szczescie że nic nie jechało:mad:[/quote]

nono uważaj na nią - u nas na szczęście tylko my jeździmy i baaardzo rzadko sasiadka i to szybko się nie da bo droga nieasfaltowa

[quote name='Tekla64']Wiem zem upirdliwa
ale znowu wracam ,bom sie przekonala ze pastuch to naprawde super sprawa, nawet Gustaw nie wychodzi na te strone na ktorej mam zalozonego, cale szczescie ze mnie po koniach sie ostal i jak juz bylam calkiem zdesperowana to podlaczylam do pradu, dwa -trzy razy potrzachalo i teraz juz z respektem podchodza do ogrodzenia a Niko nawet se zakonotowal ze plot znaczy zostac na miejscu, spacer to jak na razie dla nich wielka wychodna ale wracja wszystkie , pewnie jesienia znou Tekli sie teskno zrobi ale moze po wycieczce z Tokio juz nie pojdzie daleko i jesli mnie sie uda ja przyfilowac w odpowiednim momencie to jeszcze da sie odwolac , na razie ino obserwuje.ale jakby co to pomysl nad pastuchem dziala w obie strony obce -wsiowe tyz przestaly mnie nawiedzac a to dla mnie tez spory sukces, chodzi o sprzatanie i szal moich jak wyczuja wsiowego, do tego trza ino zakupic pasucha i izolatory a rozpiac mozna na byle jakich palikach. moze wykorzystasz. teraz wcale juz niemusze wlaczac[ konski jest duzo lagodniejszy bo one sa wrazliwe mocno na prad wiec jakby co to polecam konskiego][/quote]

nie mam pomysłu jak kompletnie nieogrodzoną działkę pastuchem można ogrodzić :niewiem: no i druga sprawa - dzieci :shake: wiem że to nie mocno kopie bo kilka razy złapałam za krowskiego pastucha :evil_lol: no ale dzieci bym nie mogła narażać - pastucha można by jakbym miała np tylko kawałek luki w ogrodzeniu ale prawie hektar ziemi kiepsko :shake: te pindziochy by pewnie sie szybko nauczyły przeskakiwać :angryy:

[quote name='Justa'][URL]http://img22.imageshack.us/img22/2635/dsc0041qjp.jpg[/URL]

Pepcia odmłodniała :loveu:[/quote]

no chociaż jedna pochwaliła :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...