Majkowska Posted March 8, 2015 Posted March 8, 2015 Moje dziecię śpi wszędzie a zwłaszcza własnie w gościach , mogła bym go zostawić u znajomych których nie zna i nawet by nie poznał że mnie nie było ;) im jest starszy tym czasami się budzi jak gdzieś jesteśmy , pewnie z wiekiem będzie już ciężej ;) Bożee, no właśnie widzę to u innych dzieci, czy jak kuzynka dawniej przyjeżdzała ze swoim malutkim dzieckiem - położyła na kanapie, czy koc na ziemi rozłożyła, jak dziecko chciało spać to tylko przykryć i śpi... A nasza młoda nie, ona się będzie słaniać ale nie. Dziś prawie zasnęła na hustawce, a ja nie wzięłam wózka żeby ją położyć, do domu chciałam ją dotransportować na rękach to też nie, bo ona musi "siama". I przyszła do domu na własnych nóżkach! Ale za to ostatnio ma inną zabawę - sama wskakuje do łóżeczka po stoliczku obok. Włazi i hop,wystarczy chwila nieuwagi, a jakbym chciała złapać to się rzuca na wariata, więc już nauczyłam że przyjmuję do wiadomości że chce tam wskoczyć i wolę podać jej rączkę i pomóc niż gonić i usiłować złapać. Ogólnie robi się uparciuszek, czasem wpakuje coś do buzi i ucieka z tym, strasznie się boję wtedy że wywali się i udusi, ale całe gonienie i usiłowanie jej odebrać powoduje odwrotny efekt. Ja ogólnie nie jestem z rodzaju ludzi którzy od razu lecą na dziecko z klapsami i udowodnianiem że nie i koniec. Dzis jedna z cioć fuknęła na mnie jak zapytałam młodej czy mama ma ją wziąc na ręce czy chce sama zejść po schodach, nie widzę powodów do oburzenia, serio uważam Kiśkę za mądrą dziewczynkę i dawanie jej wyboru wcale nie jest złe. Quote
łamAga Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 A ja mam pytanie co do przykrywania dziecka na noc , przykrywacie dzieci ( male do roczku powiedzmy ) po samą szyjkę ? toczę wojne z mężem bo ja młodego przykrywam pod rączki ( boje się że jak go wyżej nakryje to naciągnie sobie kołderke na twarz ) wyjde gdzies wracam a On już przykryty po samą szyję bo mój mąż go przykrył "bo na pewno mu zimno" , ja specjalnie ubieram młodego w dwie warstwy tzn ma body z krótkim rękawkiem , pajaca i przykrywam go pod paszki w pokoju mam 21-22 stopnie a mój mąż się cały czas upiera że młody na pewno marznie .... a może zamiast kołderki wkładac go w polarowy ocieplacz ? .... Quote
furciaczek Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Ja młodego pakuje do śpiworka, zero stresu ze się nakryje i poddusi. Quote
łamAga Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 No i chyba od jutra tak spróbuje zrobić bo już mi się nie chce kłócić o to jak dziecko przykryć ;) Quote
*Magda* Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Dokładnie Aga, śpiworek najlepszy ;) Mój Theodor u niani nadal śpi w śpiworku :) Quote
łamAga Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 chętnie bym go już dzisiaj w niego włożyła ale śpi a jak go rusze to może mi później marudzić ;) Quote
łamAga Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Mam tylko nadzieję że się z Sebastianem do jutra nie pozabijamy o to jak go przykryć :P Quote
*Magda* Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Śpiworek, długi rękaw i młodemu będzie ciepło :) A jak Sebek nie wierzy, to niech do mnie napisze :D Quote
Majkowska Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Nam się Kinia zawsze strasznie rozkopywała, więc też dopiero śpiworki podziałały. U mnie było jeszcze gorzej, bo np w nocy potrafiła wleźć teściowa i jej narzucić drugi koc - rano lub w nocy się budziłam i nie widziałam dziecka spod tego! Natomiast lekarki zgodnie twierdziły że skoro się odkopuje to nie chce kołdry i nie trzeba jej dawać. Któraś ostatnio pisała o tym że jej dziecko zaczęło brzydko stawiać stópki - nie mogę tego znaleźć, a chciałam poczytać, bo Kinia coś własnie zaczęła brzydko chodzić, szura przodami, zawija nogi do środka, często się przewraca. Quote
łamAga Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Na śpiworek sie zgodzi ale na przykrycie pod paszki za cholere nie chce sie zgodzić i tak On go nakrywa po szyje a ja ide i go przykrywam pod paszki :D Quote
*Magda* Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Majka, a ma dobry rozmiar bucików? U nas, w pewnym momencie tak noga urosła szybko, a ja tego nie zauważyłam :/ Młody mi się zaczął przewracać. Coś mnie tknęło po kilku dniach i zmierzyłam stopę. Tego samego dnia jechaliśmy kupić nowe buty. I przewracanie się skończyło ;) Quote
łamAga Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Jak byłam z młodym w szpitalu to nam też lekarze mówili że lepiej żeby dziecko było ubrane za lekko niż za grubo bo predzej bedzie chore z przegrzania niż z tego że jest mu troszke chłodno więc tak jak piszecie , od jutra śpiworek ;) Quote
Majkowska Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Raczej tak. Mamy dośc sporo bucików i mniejszych i większych, więc zakładamy różnie, ja bardzo patrzę żeby nie byly za małe, bo już tesciowa mi ten nawyk wyrobiła. Na bosaka też chodzi koślawo :( Nigdy tego nie robiła. A teraz idzie na przodach stópek i bez przerwy się potyka, dawniej ją puszczałam samą i szła, a teraz bez przerwy lezy - kilka dni temu na chodniku rozwaliła sobie wargę, bo runęła jak długa... Martwi mnie to, wybieramy się do ortopedy... Quote
*Monia* Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Gdzieś czytałam że jak dziecko zaczyna nogi koślawić żeby spróbować założyć odwrotnie buciki - lewy na prawą a prawy na lewą nóżkę, podobno trochę pomaga ale nie znam nikogo kto by stosował. Do około 2giego roku życia dziecko uczy się chodzenia i próbuje różnych technik, być może teraz przechodzi jakiś etap i lada moment go zakończy? Wizyta u ortopedy na pewno wyjaśni przyczynę, daj znać po. A jeśli chodzi o przykrywanie to mam 3 rozmiary śpiworków, użyłam najmniejszego może z kilka razy i wolę raczej przykrywać kocykiem po pachy. Maniula śpi przeważnie na brzuchu odkąd się nauczyła przekręcać, lubi sobie wędrować w nocy, siada/wstaje po kilka razy i obawiałam się że się poplącze. Nie ubieram jej (już) w więcej warstw, bo bywało jej za gorąco. Dzieci to gorące stworzonka ;) Quote
motylek1007 Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 u mnie żaden spiworek nie przejdzie, moje dziecko nienawidzi byc niczym przykryte od urodzenia. Poza tym spi na brzuchu z tyłkiem do góry. Jak tylko wyczuje ze cos na sobie, to skopuje Quote
łamAga Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 No u nas jednak śpiworek też nie zdał egzaminu , młody też nie lubi być przykryty i się wykopuje z pod kołderek / kocyków a najlepiej caly czas leżał by z gołymi nóżkami , wtedy jest najbardziej zadowolony , myslalam ze w spiworku bedzie mu pasowalo bo bedzie miał miejsce na fikanie nogami a tu niespodzianka , ten spiworek ma tak łatwo do odpiecia zamek ze jak mały zaczął wywijać nogami to spiworek sie odpinal i co do niego wstałam to był odpiety i odkryty do tego bardzo mu nie pasowało w związku z czym o 5tej postanowił pokazac jaki jest zły i od piatej jestemy na nogach .... Quote
Majkowska Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Haha teraz dzieciaczki będą wcześniej wstawać, bo wcześniej jasno się robi, więc nie pośpimy. Przynajmniej moja - bo zimą jak ciemno na polu to spała i do 7 a nawet i dłużej, czasem nawet jej nie widziałam rano, bo musiałam iśc do pracy. A teraz... ani kawy, ani się uczesać, bo już po 5 słyszę " nasikała!" z jej pokoju. I lecę prędko, bo Kinia teraz tak robi - nasika albo zrobi kupę, więc rano zszarpuje sobie pizamkę, zdejmuje pampersa i tak z gołą dupiną leży, a czasem zdarza się jej siknąć na pościel. Dzisiaj już ubraliśmy taki pajac że cięzko zdjąć bo ma tylko 3 guziki z tyłu, ale wiem że prędzej czy później i tak to pokona. W temacie odkrywania się jeszcze : My mielismy w domu bardzo zimno, a Kinia za diabły nie dawała sobie przykryć rączek. Żadne rękawiczki ani otulania, rączki musiały być na wierzchu, czasem były jak sopelki ale musiały być odkryte... Koc też zrzucała ale jakoś zawsze umiała się sama przykryć, ewentualnie wkręcić pod ten koc, więc przyznam się że nie znam zbytnio wstawania w nocy żeby przykrywać. Teraz jak ma już swój pokoik to jeszcze bardziej śpi jak chce. Quote
Basia1201 Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 a ja mam takie pytanie: czy któraś z was miała w ciąży cukrzycę ciążową i cholestazę? Na diecie cukrzycowej jestem już od prawie 8 tyg, O tym ze coś jest nie tak z wątrobą dowiedziałam się podczas pobytu w szpitalu jakieś 2 tyg temu, początkowo cholestazę wykluczyli, teraz jdnak po kontrolnych badaniach, wyniki wskazują jednoznacznie. W 37 tyg mam mieć zakończoną ciążę, zostały jeszcze 3 tyg do tego czasu. Tak czytalam o dietach i jedna z drugą po części się łączy a po części wyklucza, przy cukrzycowej wskazane warzywa aldente bądź surowe przy cholestazie znów czytałam o rozgotowanych itd. W związku z tym jeśli jest tu ktoś kto miał i jedną i drugą przypadłość ciekawi mnie jak cobie radził z tymi dietami, jak to łączył. Quote
łamAga Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Ja już próbowałam nad ranem zasłaniać rolety , mam grafitowe wiec nawet w dzien potrafie zrobić w pokoju noc i nic nie dało , jak się budził rano tak sie budzi , jak by wiedzial która godzina ;) A co do odkrywania to mi to nie przeszkadza bo wiem że jest ciepło ubrany i nie zmarznie , ja sie bardziej boje ze sie nakryje na buźke jak mój mąż przykrywa go po samą szyje , ale jemu sie nie przegada ;) Quote
Majkowska Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Ja już próbowałam nad ranem zasłaniać rolety , mam grafitowe wiec nawet w dzien potrafie zrobić w pokoju noc i nic nie dało , jak się budził rano tak sie budzi , jak by wiedzial która godzina ;) Dokładnie to samo! U nas przecież też gruba zasłona, ciemnofioletowa, jakiś len chyba i żeby słońce przebiło to musi dobrze poświecić, a ona 5 rano i już. A o której kładziecie waszego małego? I ile ma drzeme w ciągu dnia? Quote
łamAga Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Tak już na dobre idzie spać o 19:30 , ja go zawsze chce przeciągnąć chociaż do 21wszej ale nie daje rady , wybija 19sta i śpi mi na rękach to szybko robie kąpiel dostaje butle i w minute zasypia .... W dzien tak jak do niedawna prawie cały czas potrafił spac tak teraz śpi tylko praktycznie 2 godzinki na spacerze i to też nie zawsze , pózniej zdarza mu się 15sto minutowa drzemka koło 17-18stej i to wszystko , im jest starszy tym bardziej sie "psuje" co do spania ;) A wasza mała o której chodzi spać ? Quote
*Magda* Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Dobrze, że ja mam rolety zewnętrzne i mogę zrobić "noc" :P Ostatnio młody jak mi się budzi koło 6 rano, to tylko mówię do niani "Theodor śpij, jest noc!" i młody zasypia ponownie. Zasypia na kolejną godzinkę, więc jest luzik ;) Ciekawe jak długo uda się go tak robić w balona :D Quote
furciaczek Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 To mój jest aniołem, zasypia rożnie najpóźniej 21, śpi do 8 rano. Ja tak czy siak wstaje o 5 ale mam te 3h żeby ogarnąć zwierzaki, wypić spokojnie kawę i zjeść śniadanie. W dzień przesypia tak 2-3h albo i więcej czasami. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.