Sarunia-Niunia Posted June 5, 2012 Posted June 5, 2012 To ja tak z innej beczki.... Jak 4. kwietnia urodziła się moja wnusia Amelka, to wrzuciłam tu foteczki, ale potem była awaria dogo i wszystko "poszło się ciąć"... Wczoraj Niunia skończyła 2 m-ce i chciałam Ją pokazać w dresiku, który niedawno kupiłam od Ani [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/19491-Ania-Milva-i-Ulver"][B](Ania+Milva i Ulver) [/B][/URL]na bazarku dogo... Anusia, poznajesz? [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg840/scaled.php?server=840&filename=05062012087.jpg&res=landing[/IMG] A tak w temacie, to ja też miałam dwa cięcia i pierwsze zupełnie z zaskoczenia... poszłam na wizytę kontrolną do lekarza i tętno zanikało, a właściwie, to tylko się pojawiało... W ciągu godziny Artur (tato Amelki) był na świecie, włącznie z drogą z gabinetu do szpitala i ktg..., drugie cięcie po siedmiu latach - już planowane... Teraz, jak rodziła się Amelka (byłam cały czas przy porodzie) wszystko szło dobrze, ale przez przewężenie miednicy i cofanie się akcji porodowej, w pewnym momencie była już niemal decyzja o cięciu, i właśnie chyba to, co najgorsze: z fotela na stół... jednak się w końcu udało, choć widziałam ile nadludzkiego wysiłku kosztowało to Olę... Trzymajcie się dziewczyny - będzie dobrze!!! Musi być!!! Trzymam za was kciuki, bo choć nie piszę wątek podczytuję na bieżąco:) Quote
Ania+Milva i Ulver Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 :loveu::loveu::loveu: swoją drogą nie wiem jak według podanego na dresiku rozmiaru 0-6 miałby w nie wejść pół roczny bobas...chyba ,że za granicom to jakieś mikrusy:eviltong: Amelka do takich na pewno nie należy- rośnie maleńka jak na drożdżach!! Quote
*Magda* Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 Ja od wczoraj piję herbatę z liści malin ;) Zobaczymy czy coś pomoże ;) Quote
Sybel Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 A co ma robic taka herbata? Tak pytam, bo nie słyszałam o takiej opcji ;) Quote
*Magda* Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 [quote name='Sybel']A co ma robic taka herbata? Tak pytam, bo nie słyszałam o takiej opcji ;)[/QUOTE] Wedłóg mojej położnej ma zmiękczyć szyjkę macicy, a co za tym idzie ułatwić trochę poród ;) A po porodzie ma poprawić laktacje ;) Quote
Sybel Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 Ja tam wyczytałam, ze od 38 tygodnia seks bardzo poród przyspiesza, bo sperma zawiera też jakis tam zmiękczacz szyjki :] Tylko było by latwiej, gdybyśmy nie zasypiali przed 22 ze zmęczenia :P Bo na razie kwestia pozostaje w sferze teorii. A ja wczoraj miałam taką głupawkę, ze poskręcałam szuflady od łóżka, napichciłam obiad, a potem sie okazało, że po całym dniu stania mam znowu nogi jak baniaki, więc dziś leżę głównie, tylko przerwa na fotkę do dowodu była i będzie druga na KTG. Quote
*Magda* Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 [quote name='Sybel']Ja tam wyczytałam, ze od 38 tygodnia seks bardzo poród przyspiesza, bo sperma zawiera też jakis tam zmiękczacz szyjki :] Tylko było by latwiej, gdybyśmy nie zasypiali przed 22 ze zmęczenia :P Bo na razie kwestia pozostaje w sferze teorii. A ja wczoraj miałam taką głupawkę, ze poskręcałam szuflady od łóżka, napichciłam obiad, a potem sie okazało, że po całym dniu stania mam znowu nogi jak baniaki, więc dziś leżę głównie, tylko przerwa na fotkę do dowodu była i będzie druga na KTG.[/QUOTE] Kolega się chwali, że on przy obu swoich synach przyspieszał poród właśnie seksem z żoną :) Narazie mi jeszcze troszkę brakuję do 38 tyg., więc niech mały jeszcze siedzi w brzuszku ;) A potem będę się zastanawiać czy jeszcze sobie pomóc w inny sposób niż herbatka :D Ty się tyle nie przemęczaj :mad: Masz teraz odpoczywać :) Quote
Sybel Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 [quote name='magdabroy']Kolega się chwali, że on przy obu swoich synach przyspieszał poród właśnie seksem z żoną :) Narazie mi jeszcze troszkę brakuję do 38 tyg., więc niech mały jeszcze siedzi w brzuszku ;) A potem będę się zastanawiać czy jeszcze sobie pomóc w inny sposób niż herbatka :D Ty się tyle nie przemęczaj :mad: Masz teraz odpoczywać :)[/QUOTE] Ta, jak bylam na OCP, staliśmy sobie z mężem na schodach przy oknie i akurat szedł mój lekarz prowadzący. My sobie spokojnie gadamy, a ten z radosnym usmiechem "Cooo? Poród przyspieszamy?" No padłam, a mój małż oczywiście najpierw nie skumał i musiałam jak krowie na granicy tłumaczyć :P Się nie przemęczam, po prostu nie mogłam usiedzieć, miałam straszną glupawkę. A dziś po raz pierwszy od dawna się wyspałam, wzięłam sobie no spę na noc, bo już mnie te skurcze nocne wykańczają. W dzień nie ma problemu, ale w nocy przewrócenie sie na bok ze sztwynym brzuchem zawsze mnie budzi :| Quote
*Magda* Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 Mnie tak napierdziela miednica jak się obracam, że nie ma takiej opcji, żebym się nie obudziła podczas obracania się :/ Ale cóż... muszę wytrzymać jeszcze te kilka tygodni ;) Ale i tak dobrze, że mam tylko takie dolegliwości ;) Szwagierka do tej pory jest zdziwiona, że ja tak dobrze znoszę ciążę :) Chyba jestem do tego stworzona :D Quote
Sybel Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 Ja bym bardzo chciała już urodzić, bo mam dość. Przytyłam w sumie niecałe 14kg, więc przyzwoicie, ale po prostu męczy mnie już to wszystko. Rekompensują to tylko hulanki Młodego, jak zaczyna szaleć - uwielbiam to uczucie, już nigdy nie będzie tak bardzo mój, jak teraz. I nie będzie taki malutki, jak teraz :) Quote
*Magda* Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 [quote name='Sybel']Ja bym bardzo chciała już urodzić, bo mam dość. Przytyłam w sumie niecałe 14kg, więc przyzwoicie, ale po prostu męczy mnie już to wszystko. Rekompensują to tylko hulanki Młodego, jak zaczyna szaleć - uwielbiam to uczucie, już nigdy nie będzie tak bardzo mój, jak teraz. I nie będzie taki malutki, jak teraz :)[/QUOTE] Ja z jednej strony już bym chciała przytulić małego, ale z drugiej, właśnie to uczucie w brzuchu jak się rusza jest tylko MOJE i z nikim się nie muszę tym dzielić ;) Kurcze, jeszcze niedawno pisałaś, że 11 a tu już 14kg. Ja sięgnęłam 7,5kg na tą chwilę. Może się zmieszczę w 10 ;) Quote
Sybel Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 No, mi od 7. miesiąca przyszło 7 kg, bo przez te puchnące nogi mniej chodzę, a jem tyle samo. Z drugiej strony w szpitalu miałam laskę, która do 7. przybrała ponad 20kg, więc chyba nie jest źle... Ale po ciąży idę do dietetyka, kupuje sobie krokomierz i zaczynam intensywne treningi z wózkiem. Zawsze miałam nadwagę, więc teraz pora zadbać o siebie, bo już mam tego dosyć. Jak raz spróbowałam Dukana, po dwóch tygodniach czułam się tak źle, że nigdy więcej diety bez nadzoru. Quote
Atomowka Posted June 6, 2012 Posted June 6, 2012 Eee tam z tym sexem to bujda Jak maluch i Nasz organizm nie jest gotowy to i sex nie pomoże \Wiem coś o tym, bo od 38 tyg męczyłam TZ codziennie i nic to nie dało Aleks wyszedł po terminie i to przy pomocy lekarzy więc gupia prawda Po schodach też łaziłam, na 16-ste piętro, podłogi myłam na kolanach i du.a Dziewczyny powiem Wam tak cieszcie się maluchami, swobodą i spokojem ile możecie jak dzieciaczki już wyjdą wszystko będzie wyglądsało inaczej ) A oto i mój prawie 2,5 msc kawaler ( swoją drogą wrzucałam tu jego foty po narodzinach ale dogo gdzieś wyrzuciło je) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/6/smileoni.jpg/][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/2972/smileoni.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/196/usmiechr.jpg/][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/6804/usmiechr.jpg[/IMG][/URL] Quote
Sybel Posted June 8, 2012 Posted June 8, 2012 Byłam dziś u lekarza i usłyszałam mniej więcej to, na co liczyłam :D Młody jest baaaardzo niziutko, a szyjka ma mniej, niż centymetr. Także pani doktor stwierdziła, ze w ciągu tygodnia Młody powinien być :) Quote
*Magda* Posted June 8, 2012 Posted June 8, 2012 [quote name='Sybel']Byłam dziś u lekarza i usłyszałam mniej więcej to, na co liczyłam :D Młody jest baaaardzo niziutko, a szyjka ma mniej, niż centymetr. Także pani doktor stwierdziła, ze w ciągu tygodnia Młody powinien być :)[/QUOTE] No to super :multi: Też bym chciała niedługo coś takiego usłyszeć ;) Ale najpierw w środę, że fiknął koziołka i jest w końcu głową w dół :mad: Quote
Sybel Posted June 8, 2012 Posted June 8, 2012 No jasne :) Ja liczyłam na "o, ma pani lekkie rozwarcie", ale skrócona szyjka też może być ;) No główka jest tak nisko, że ledwo chodzę, a odejście na więcej, niż 25 m od wc jest ryzykowne :) No a chodzenie z psami, jak Mały podskakuje przy każdym kroku to masakra, ale już niedlugo :D W zeszlym tygodniu kupiliśmy nowe łóżko z mega wygodnym materacem, więc na wszelki wypadek śpię na podkładzie. Jak by wody odeszły, czy coś... W ogóle łóżko jest dość wysokie i mój Felek nie za bardzo może na nie wskoczyć, bo jest niskopodlogowcem. Ja go rano podsadziłam, bo tak płakał, że chce na górę, a ten co? Usiadł dooopą do mnie w nogach łóżka i się zaczął gapić na klatkę ze szczurami. Niestety w szczur.tv był akurat obraz kontrolny - szczury spały i po jakiejś godzinie wibrowania w nogach łózka pies się znudził. Bo on się trzęsie, jak się gapi na nie :) Quote
Ania+Milva i Ulver Posted June 8, 2012 Posted June 8, 2012 hehe, ale trzęsie się bo chciałby zjeść? czy z ekscytacji , bo chce się bawić?:) rozśmieszyło mnie to :) Dzodzo- kółeczko doszło dziś, dzięki;) [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Na6j9Pq5NuE/T9JE9KWPu2I/AAAAAAAAER0/QsqfpgcKb2A/s640/baa.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-6-zkdImDNfc/T9JFE2d7fLI/AAAAAAAAER8/nFXa1Dr9DjQ/s640/bartuh1.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-AQfMmeCicKQ/T9JFMeYAbRI/AAAAAAAAESE/vZAYzB2iyDs/s640/bartuh.JPG[/IMG] Chyba idzie na ząb...jutro się przyjrzę dokładnie, bo wieczorem przed spaniem zauważyłam coś białego pod dziąsłem mocno...może to by tłumaczyło jego marudzenie i niezdecydowanie, i to , że dużo śpi w dzień? Quote
agaga21 Posted June 8, 2012 Posted June 8, 2012 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Chyba idzie na ząb...jutro się przyjrzę dokładnie, bo wieczorem przed spaniem zauważyłam coś białego pod dziąsłem mocno...może to by tłumaczyło jego marudzenie i niezdecydowanie, i to , że dużo śpi w dzień?[/QUOTE]nam też idzie górna jedynka. coś okropnego! ja chcę z powrotem moją kochaną, wesołą, pogodną lenkę:placz: Quote
Sybel Posted June 8, 2012 Posted June 8, 2012 Ania, on niby na nich poluje, ale jak u nas był i szczury stały w klatce na podłodze, Felek bohatersko wyglądał na nich zza stołka, bo na niego prychnęły. No w sumie nie wiem, czy by się odważył zaatakować, ale tak sobie wibruje. Na piłkę też wibruje. I na jeże, a potem na nie sika :| Quote
agnieszka32 Posted June 9, 2012 Posted June 9, 2012 [URL]https://lh4.googleusercontent.com/-AQfMmeCicKQ/T9JFMeYAbRI/AAAAAAAAESE/vZAYzB2iyDs/s640/bartuh.JPG[/URL] Uroczy! :loveu: [URL]http://img6.imageshack.us/img6/2972/smileoni.jpg[/URL] Ale słodziak :) Ja nawet nie zauważyłam, jak Zośce wyszły zęby, nie marudziła prawie w ogóle, i gdyby nie wielkie zielone koopy, nie wiedziałabym, że idą :evil_lol: Teraz ma 8 (po 4 na górze i na dole) i idą jej kły, oczka jej troszkę ropiały, ale jest już OK. Dziewczyny, wiem, że taki temat już był, ale możecie na szybko napisać, co polecacie na katar? Od 3 dni Zocha jest przeziębiona, katar okropny (i stan podgorączkowy). Zakraplam wodą morską w sprayu, odsysam gily fridą, na noc smaruję (nie pamiętam czym) plecy i klatkę piersiową, podaję przed snem Nasivin soft i smaruję pod noskiem maścią majerankową. Coś jeszcze może jej pomóc? Quote
agaga21 Posted June 9, 2012 Posted June 9, 2012 [quote name='agnieszka32'] Dziewczyny, wiem, że taki temat już był, ale możecie na szybko napisać, co polecacie na katar? Od 3 dni Zocha jest przeziębiona, katar okropny (i stan podgorączkowy). Zakraplam wodą morską w sprayu, odsysam gily fridą, na noc smaruję (nie pamiętam czym) plecy i klatkę piersiową, podaję przed snem Nasivin soft i smaruję pod noskiem maścią majerankową. Coś jeszcze może jej pomóc?[/QUOTE]to chyba niestety wszystkie możliwe sposoby. ja właśnie też walczę z leny katarem tak samo jak ty. tylko niczym jej nie smaruję ale za to na pieluszkę tetrową daję ciut maści vick i daję jej to do przytulania i ona się tym inhaluje. masakra, mała się wścieka bo ssać nie może, budzi się ciągle, od tygodnia od 5 rano już jest pobudka! do tego właśnie ząbek. dziś go w końcu dojrzałam i wydaje mi się że to górna dwójka! czy to możliwe, żeby dwójka wyszła przed jedynką? aniu, bartuś widać zachwycony kołem :) ale jednak firanka ciekawsza:evil_lol: Quote
agnieszka32 Posted June 9, 2012 Posted June 9, 2012 O matko, to masakra z tym katarem...:roll: Jeszcze używam nawilżacza powietrza, no i wietrzę często dom ;) Zośka od dwóch dni nic nie je - to do niej niepodobne :evil_lol: Co do zębów - czytałam, że mogą wychodzić różnie, niekoniecznie w tej "ustalonej" kolejności. A może to jednak jedynka, tylko wygląda na dwójkę? Ja też myślałam, że Zośce idzie 2, a wyszła jedynka ;) Ale podobno najgorsze są trzonowe :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.