Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

tak, podaję surową. Tylko oczywiście najpierw ją obieram i sparzam. Gotowanej za nic nie chce, pluje nią :( W necie szukałam na ten temat info i znalazłam, że i taka i taka może być. W każdym razie nic mu tfu tfu na razie nie jest, a jest dość wrażliwy po tym rota wirusie. W sobotę startujemy z jabłkiem jeśli dalej będzie wszystko ok.

Co do blendera to nadal nie kupiony. Jutro podam jeszcze słoiczek, bo napisane że do 48 godzin można. Muszę na spokojnie poczytać jakie są polecane. Wstrzymaliśmy się, bo mąż twierdzi, że nie wyobraża sobie jak można twardą surową marchew zblenderować - nie zajeździ się urządzenie??

Nie sądziłam, że wprowadzanie nowości do jadłospisu malca jest takie bolesne dla kuchni - cały leżaczek zapaćkany, ciuszki codziennie pomarańczowe, że nie wspomnę o facjacie delikwenta i nerwach biednej rodzicielki :)

Aniu, Bartuś wcale nie jest jakoś wybitnie wysoki - Wiking ma 69 cm teraz, więc w wieku Bartusia może około 72 będzie miał. Poza tym raczej będzie taki jak Wy, później się spowolni mu wzrost. Ja tak miałam, zawsze byłam najwyższa w klasie, a wyrosłam w sumie tylko 160 :)

Link to comment
Share on other sites

według mnie blender do surowej marchewki się nie nadaje, chyba, że taki pojemnik z nożykami da radę, zwykle jest w komplecie z blenderem
[url]http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.agd-rtv.net/images/img_mn/mr6550mfp.jpg&imgrefurl=http://www.agd-rtv.net/braun&h=358&w=450&sz=24&tbnid=9Hpuczaw1Mx5dM:&tbnh=90&tbnw=113&zoom=1&usg=__-NI7CQ3i-HKgzJYc3AOGms0ghEY=&docid=Lh1cGewivd0i-M&hl=pl&sa=X&ei=6VvGT6OVGOra4QTHgtT6BQ&sqi=2&ved=0CMEBEPUBMAY&dur=335[/url]

Link to comment
Share on other sites

mam jeszcze pytanko do posiadaczy mat edukacyjnych. Zastanawiamy się nad jej kupnem, bo Wiking coraz bardziej się wszystkim interesuje, nie chce już sam spędzać czasu, pragnie być noszony po domu i maca wszystko łapkami radośnie przy tym pokrzykując. Niestety, to co jemu sprawia ogromną radość, "nosicielowi" prawie 8 kg bąbla niekoniecznie.. Dlatego kombinuję jakby go tu zająć. W leżaczku nie chcę go długo trzymać, wkładam go gdy to naprawdę konieczne, np.gotowanie obiadu. Dlatego jak to jest z matami? Dzieci autentycznie się nimi interesują? Jak długo mniej więcej maluch umie w niej sam spędzić?

Aniu, czy Bartuś już siada powoli? I czy przewraca się na plecki i brzuszek? Bo Wiking mocno kombinuje żeby na brzuszek się fajtnąć, natomiast z brzuszka sam wrócić nie umie :) Natomiast łepetyna jest ciągle w górze, dźwiga ją jak szalony i płacze w niebogłosy gdy po podciągnięciu za łapki i siadzie na chwilkę jest opuszczany.

Link to comment
Share on other sites

Bartek zaczął się na dobre obracać jakiś tydzień temu- wcześniej mu ręka przeszkadzała , a teraz to już się kula w tą i z powrotem... kładę go już tylko na podłodze i zabawki rozrzucam - może tez tak spróbuj? Mata u mnie się sprawdzała , ale jakiś miesiąc temu , teraz zajmie się tym jakieś 5 minut;) i się zaraz wykula dalej hehe Do siadania pierwszy się rwie , ale w bujaczku nie chce siedzieć za długo, więc weź tu zrozum o co chodzi ;)

Link to comment
Share on other sites

ja zamiast maty mialam pontonik edukacyjny firmy Galt-dla malucha,ktory zaczyna siadac tzn nie umie siedziec bez podparcia a probuje rewelacja!bo mata to raczej dla mlodszego niemowaczka.U nas sprawdzil sie idealnie,okolo 2-3 mc mialam chwile spokoju,wsadzalam mloda w kolo i byla bezpieczna,szczesliwa ze w pozycji siedzacej a ja moglam np prasowac zerkajac na nia albo wyjsc z pokoju.
teraz juz nie uzywam bo Tamara sie ledwo miesci,zaraz go wystawie na allegro i spuszcze dalej;)
to nasz ale sa tez z palakiem z zabawkami:
[IMG]http://img51.imageshack.us/img51/6893/dscf8756p.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

dzodzo - a na czym polega zabawa dzieciaczka w tym pontoniku? Czy są jakieś elementy dźwiękowe? Do jakiego wieku Twoim zdaniem może starczyć?
I jak to wyszukać na allegro? Jako pontonik?

Nabyliśmy blender :) Jutro zobaczymy jak się sprawdzi, ale szkoda, że tylko do gotowanej marchewki, raczej się nie odważę zblenderować surowej.. A szkoda, dalej będę się męczyć robiąc soczek, ale przyda się do zupek i do papki marchwiowo-jabłkowej.

Link to comment
Share on other sites

Czym może być spowodowane podwyższone ktg??
Zawsze miałam 120-140, a dziś 170-180 :crazyeye: Jutro rano powtórka i mam nadzieję, że będzie dobrze :roll: Pani doktor pytała mnie tylko czy mam gorączkę. Dziś było duszno i zastanawiam się czy to nie przez to, ale tydzień temu też było duszno, a ktg było ok.

Link to comment
Share on other sites

Magda, ja miałam takie tylko, jak mały szalał. Pokrywało się wtedy ze wzrostem skurczy macicy, bo Młody taką salsę odstawiał, że cały brzuch skakał. Potem spadało do 120-140. Z drugiej strony spadło nawet do 70 i też była panika, od razu mnie na przepływy wzięli, ale leżałam akurat w szpitalu. Bo Ty miałaś ciągłe tak wysokie, tak?
U nas też był problem, jak Młody miał non stop około 140, bez skoków do 160, czy 170. Była też panika, że za mało aktywny. Generalnie dobrze jest mieć często KTG teraz, jeśli cokolwiek się dzieje podejrzanego. Ja idę jutro albo pojutrze (raczej pojutrze, jak transport będę miała).

Na sam finisz ciąży mam w ogóle pełen serwis - gigantyczne rozstępy, kreskę dziś odkryłam, puchnące nogi... A całą ciążę było super. Co za świat. Już postanowione, że w takim układzie mój małż przewija Młodego :P

Link to comment
Share on other sites

Magda, ja nie mam pojęcia. W Pl miałam tylko dwa razy ktg, raz jak się wywaliłam na brzuch i Inga się nie ruszała przez dwa dni i drugi raz przy porodzie ;-) A w Nl w ogóle się nie praktykuje ktg przed porodem, dlatego miałam tylko na porodówce :-)

Link to comment
Share on other sites

Ja od 7. miesiąca miałam przy każdej wizycie KTG, w szpitalu do wypęku, bo 2 duże w dzień i chyba ze 3 takie ekspresowe kontrolne w nocy, a teraz mam dwa razy w tygodniu aż do porodu. I u nas generalnie tak robią, może ten szpital lub ten lekarz tak ma, ale w sumie teraz, po OCP, się nie dziwię i popieram. Najchętniej bym miała codziennie.
W wikipedii znalazłam takie info, ale nie wiem, czy warto się sugerować:
[QUOTE][B]Częstość podstawowa[/B] jest to średnia częstotliwość akcji serca płodu między akceleracjami i deceleracjami, a przy ich braku częstość rejestrowana przez 10 minut.


[LIST]
[*]prawidłowa częstość podstawowa akcji serca płodu waha się w granicach 110-150/min
[*]za [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Tachykardia"]tachykardię[/URL] uznaje się częstość podstawową akcji serca płodu > 150/min w co najmniej dziesięciominutowym zapisie - może wskazywać na zakażenie wewnątrzmaciczne, lub chorobę infekcyjną matki
[*]za [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Bradykardia"]bradykardię[/URL] uznaje się częstość podstawową akcji serca płodu < 110/min w co najmniej dziesięciominutowym zapisie - może być m.in. objawem niedotlenienia
[/LIST]
[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']
Na sam finisz ciąży mam w ogóle pełen serwis - gigantyczne rozstępy, kreskę dziś odkryłam, puchnące nogi... A całą ciążę było super. Co za świat. Już postanowione, że w takim układzie [B]mój małż przewija Młodego :P[/QUOTE]
[/B]
e tam, to za piękne by było
może żeby mu podnieść poziom trudności zaproponuj żeby karmił piersią ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Czym może być spowodowane podwyższone ktg??
Zawsze miałam 120-140, a dziś 170-180 :crazyeye: Jutro rano powtórka i mam nadzieję, że będzie dobrze :roll: Pani doktor pytała mnie tylko czy mam gorączkę. Dziś było duszno i zastanawiam się czy to nie przez to, ale tydzień temu też było duszno, a ktg było ok.[/QUOTE]

z tego, co pamiętam, Ktg włączało alarm i wyło powyżej 180; 170-180 jest w normie, o ile jest to akurat moment aktywności dziecka i nie jest to stan stały - są okresy uspokojenia (ale bez spadków poniżej 120); pamiętaj, że jak chodzisz na kontrolne ktg raz na jakiś czas, na wyrywki, bez obserwacji rytmu dziennego dziecka (jak to się robi na zniesławionej patologii ;) to możesz naprawdę umierać ze strachu, że dziecko ma szalone tętno lub wręcz odwrotnie - że się przestało ruszać i ma równe tętno (a ono akurat śpi i się obróciło tak, że ruchy czujesz znacznie słabiej - ja tak miałam i przez to mnie zamknęli w szpitalu...)
ja na 3 dni przed narodzinami M. miałam straszne hopki z ktg (już jak byłam w szpitalu) - wieczorami potrafiła się rozszaleć i ponad 200, na samym początku tylko na chwilę później na dłużej... Z tego powodu wywoływali poród, bo jej już ciasno, duszno i niewygodnie było ;)
wtedy mnie pocieszali, że zawsze w zasadzie lepiej mieć skoki ktg niż jego spadki - te są o wiele bardziej niebezpieczne i wymagają znacznie szybszej reakcji. No ale jedno i drugie wymaga obserwacji i w razie czego działania.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam obecnie ktg co tydzień. Wczoraj jak był ten skok, to w ciągu 15 min. jak leżałam, to 2 albo 3 razy spadło poniżej 60, a tak non stop w granicach 170-180 :roll: Zastanawiam się czy to nie przez nerwy, bo najpierw miałam badanie, na którym wyszło, że Teoś ciągle głową w górze :( Co mnie mogło troszkę zestresować, bo nie chcę cesarki, a na tą chwilę wszystko wskazuje, że będę ją mieć :mad: Potem miałam dopiero ktg.
O 10 wszystko będzie wiadomo ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jukutek']jak się stresujesz, to dziecku tętno skacze, to normalne...

a co do spadków - nie zsunęła się przypadkiem dioda i nie łapało Twojego? W polskich szpitalach na polskim sprzęcie się zdarza :)

trzymam kciuki, żeby było ok![/QUOTE]

Zawsze pielęgniarka każe mi przytrzymać palcem, żeby się nie obsunęło ;)
Narazie nie będę się martwić, muszę się wyluzować ;) A po badaniu się wszystko wyjaśni :)

Dzięki za kciuki ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rodzice Maciusia :)']dzodzo - a na czym polega zabawa dzieciaczka w tym pontoniku? Czy są jakieś elementy dźwiękowe? Do jakiego wieku Twoim zdaniem może starczyć?
I jak to wyszukać na allegro? Jako pontonik?

.[/QUOTE]

dziala podobnie jak mata ale pozycja jest dla starszego dziecka atrakcyjniejsza bo siedzaca,ma wystajace elementy piszczace,szeleszczace,futrzane-Tamara uwielbia szelescic skrzydelkami motyla;)To jest nadmuchiwane gumowe kolo w pokrowcu,bezpieczne,nawet jak sie niemowlak wywali to krzywdy sobie nie zrobi-ja dawalam tam zabawki,ktorymi mloda sie bawila albo wyrzucala je a potem sie wychylala zeby je zebrac.Dla mnie kilka chwil wytchnienia od noszenia na rekacha dla niej gimnastyka i zabawa w jednym.U nas sie sprawdzilo tak od 4 -do 7 mc.

na allegro najlpiej szukac jako kojec/mata/ponton do nauki siedzenia lub po firmie -GALT

Link to comment
Share on other sites

Jestem na początku 38. tygodnia. Pytanie: czy wzrosła Wam wtedy potrzeba spania? Bo ja mogę w każdej pozycji, spałam cała noc, przyjechałam przed 8 do mamy, zasnęłam i pospałam do 10.30, a teraz od 13 do 15.30 znowu spałam, zasnęłam nad książką w sposób dziko niekontrolowany. I znowu jestem senna, aż mi się w głowie kołuje. Czy mój organizm wie, że to ostatnie chwile snu, czy po prostu tak już mam?

Link to comment
Share on other sites

ja wogole nie moglam spac pod koniec ciazy-akurat jelenie mialy rykowisko i cale noce mi ryczaly na polach za domem a ja siedzialam na balkonie i sluchalam;))) urodzilam w 39 tyg.

dzis byl moj pierwszy dzien w pracy po powrocie do biura,jakos dalam rade-wykonalam tylko 2 kontrolne telefony!!!! tesknilam niemilosiernie i mialam obawy ale jak po drugim telefonie mama powiedziala mi ,ze Tamara nie placze,bawi sie,je i jest wesola troche mi sie polepszylo.
Ale bardzo trudno jest ogarnac sie po tak dlugiej niobecnosci,nie bylo mnie 11 mc.

najgorsze jest niedospanie,myslalam ze zasne na biurku a tu trzeba byc przytomnym:shake:.Nawet nie mam kiedy odespac bo mloda budzi sie okolo 5 rano a w nocy wisi na cycku.No ale trzeba byc twardym a nie miętkim....

Link to comment
Share on other sites

Ależ Zośka jest duuuzaaa. Matko 16kg to bardzo dużo. Olek ma niecałe 10 kg, ubrania nosi 80 i wydaje się być takim raczej przecietnym chłopcem. A jak fajnie już chodzi:) Raczkowanie jest już niefajne, fajne jest trzymanie moich rąk i dosłownie bieganie wszędzie. Utrzymuje juz równowagę jak się puszcza i mam nadzieje, ze wkrótce sam potupta;)

Co do Musteli to ja jestem z niej bardzo zadowolona. Zarówno z tej przed porodem jak i tej po porodzie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...