Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No a ja zliczyłam dziś pierwsze chorobowe :/ Musiałam się urwać z pracy o 8 rano, bo było mi tak nie dobrze, że myślałam, że będzie "paw". No i już zaczęły się schody z pracodawcą. Do 3 dni nie potrzebuję zwolnienia lekarskiego (na papierku), a mój szef zażyczył sobie, żebym poszła do lekarza i przyniosła mu zwolnienie za dzisiejsze urwanie się z pracy. No to podjechałam do mojej pani doktor i zamiast zwolnienia tylko na dzisiejszy dzień, dostałam odrazu też na jutro ;) Mój szef nie był zachwycony jak do niego zadzwoniłam i powiedziałam, że jutro nie przyjdę :)

Posted

Magda cóż jak się źle czujesz to nic nie poradzisz
Ja generalnie się dobrze na początku czułam i w ogóle ale jak się zdarzyło,że było mi mega niedobrze, wymiotować, płakać się chciało, miałam wrażenie,że zemdleję i w ogóle masakra to szef mnie nie wypuszczał z pracy i musiałam siedzieć choćby się paliło
więc miałam lipę
Jak się rozchorowałam i długo nie mogłam wyleczyć ( te ziołowe leki dla ciężarnych się nadają do duszy) i lekarz mnie wysłał na tygodniowe zwolnienie ( przymusowe!) to szefowa tak się wk...a ,że zadzwoniłam rano,że mnie nie będzie przez tydzień,że zaczęła szukać zastępstwa za mnie i powiedziała wszystkim pracownikom, że jak tylko wrócę to mnie z pracy wyrzuca
Nieźle co ?
A sama ma dziecko, jest kobietą i powinna pewne rzeczy rozumieć

Posted

Może dla niej macierzyństwo było karą, a nie szczęściem i dlatego takie podejście?!
U mnie w zakładzie jestem 4 kobietą w ciąży w ciągu 2 lat. Więc nie było nas aż tak wiele. Firma na tym nie traci, bo w momencie zgłoszenia mojego chorobowego, oni zgłaszają to do UWV (jak polski ZUS) i każdy mój dzień chorobowego mają koszty zwrócone. Jedyny minus to to, że nie przyjdę do pracy i muszą szukać zastępstwa. Ale jest u mnie takie miejsce pracy, gdzie jak nie przyjdę 1 dzień albo się wcześniej zwolnie z pracy, to świat się nie zawali. A jak do tej pory, to każdej z nas utrudniali pozostanie w domu i tysiąc pytań o samopoczucie w momencie chorobowego :/

Posted

jak tak piszecie o pracodawcach i ich podejsciu to ja sie nie dziwię, że ktoś idzie na l4 od drugiego miesiaca

choc w ciązy nie jestem do swojej pracy czy szefostwa miłością wielka i bezwzględna nie pałam, i nie wahałbym się iść na zwolnienie albo choćby na ograniczenie pracu czasy
nie mam czegos takiego że nudze się w domu
więc nie miałabym najmniejszego problemu z siedzeniem w domu choćby 9 m-cy
chyba,że ze jako osobie w odmiennym stanie pokićkałoby mi się z lekka w główce ;)
i zapałałabym nagłą i bezwarunkową miłością do pracy i szefostwa ;)

Posted

Dziewczyny od kiedy wprowadzałyście gluten? Oluś wszedł w 5 miesiąc i z tego co czytam według nowych standardów właśnie powinnam to zrobić. Długo podawałyście? I jaka kaszka najlepsza? I ile tego? Piszą pół łyżeczki na 100 ml albo łyżeczkę na butelkę i sama już nie wiem.

Posted

3x, zalezy od pracy. No i to też jest tak, ze powstało błędne koło. Babki biorą zwolnienie, bo szefowie są chamscy, a szefowie są chamscy, bo babki biorą zwolnienie.
Swoją drogą ja bym nie miała co robić, moja mama mi nie pozwala nawet z psami wyjść samej, bo ktoś musi według niej Filipa prowadzić. Generalnie obłęd, a w pracy jestem traktowana normalnie.

Posted

ciotki, czy któraś z was używała gorset/pas poporodowy? jeśli tak, to który polecacie a który wręcz przeciwnie?
tyle jest tych modeli na allegro że trudno na coś się zdecydować a chciałabym sobie takie ustrojstwo sprawić, byle sie nie zwijało i spełniało swoją rolę

Posted

[quote name='LAZY']Dziewczyny od kiedy wprowadzałyście gluten? Oluś wszedł w 5 miesiąc i z tego co czytam według nowych standardów właśnie powinnam to zrobić. Długo podawałyście? I jaka kaszka najlepsza? I ile tego? Piszą pół łyżeczki na 100 ml albo łyżeczkę na butelkę i sama już nie wiem.[/QUOTE]

Spokojnie już mozna. Ja dodawałam na samym początku bardzo maleńkie ilości do zupki, którą sama gotowałam, najzwyklejszej kaszy manny i dość długo to gotowałam. Potem powoli zwiększałam. Jak dziecko ząbkuje można dawać do gryzienie skórkę chleba.
Są też chyba słoiczki z różnymi kaszkami, no i gotowe kaszki do mleczka. Ale jeżeli zaczynasz, to wg mojej pediatry, na początku min.ilości i jeżeli przez następne trzy dni nic się nie dzieje, mozna dawkę spokojnie zwiększać.

Posted

A ja się dziś zważyłam i jestem w szoku. Waga przed ciążą 51kg, waga 9 dni po porodzie 53kg, właściwie nie widać, że byłam w ciąży:) Bardzo się cieszę z takiej sytuacji.

Posted

[quote name='pepsicola']A ja się dziś zważyłam i jestem w szoku. Waga przed ciążą 51kg, waga 9 dni po porodzie 53kg, właściwie nie widać, że byłam w ciąży:) Bardzo się cieszę z takiej sytuacji.[/QUOTE]
to zazdroszczę. mi sporo zostało :(

Posted

[quote name='pepsicola']A ja się dziś zważyłam i jestem w szoku. Waga przed ciążą 51kg, waga 9 dni po porodzie 53kg, właściwie nie widać, że byłam w ciąży:) Bardzo się cieszę z takiej sytuacji.[/QUOTE]
też tak miałam, tylko z 3... dwa wciąż są do dziś, bo brak motywacji...

Posted

Pepsiola, gratuluję utraty wagi. Ja po pierwszej ciąży, po dwóch tygodniach ważyłam dwa kg mniej niż przed ciążą (przytyłam 22 kg...), a po drugim... szkoda gadać... Już czternaście miesięcy minęło, z uporem maniaka chodzę na aerobik, dużo spaceruję i doopa blada... nadal jestem na plusie, a przytyłam tylko 12... Także Agaga, głowa do góry, nawet miesiąc u Ciebie nie minął ;-)

Posted

Cieszę się, ze nie tylko ja straciłam swoją wagę...jest wręcz dziwnie, bo po 4 miesiacach mam 6 kilo mniej niz przed ciazą... Już mnie to meczy bo garderobę muszę zmieniać, nie mam w czym chodzić. Z numeru 38 wchodzę w 36 a czasem w 34. Mam nadzieje, ze jak skoncze karmić to nieco nabiorę ciała.

Posted

No ja się obawiam, że w czasie karmienia jeszcze schudnę, tzn. do moich wyjściowych 51kg mogę sobie chudnąć, ale poniżej to bym nie chciała, bo to już jednak za mało by było.

A moje chudnięcie to oczywiście nie moja zasługa, kilogramy poszły wraz z porodem, tylko ja się nie spodziewałam, że tak dużo mi ubędzie. Liczyłam na jakieś pięć, a nie osiem.

Posted

Bosz... Kiedy ja 51 kg ważyłam :(
Niestety 2h dojazdu z pracy i do pracy plus 8h siedzenia na tyłku spowodowały u mnie w ciągu dwóch i pół roku straszny przyrost - po prostu wracam do domu i padam.

Posted

agaga, nie martw sie, schudniesz, dopiero 2 tygodnie u Ciebie minely.

ja juz wchodze w wiekszsc swoich spodni w rozmiarze 36 a wrzucilam prawie 18 kg w ciazy i moje boczki mnie przerazaly jak spojrzalam w lustro po porodzie. Dobilam do 78 kg w dwoch ostatnich mc ciazy,a ze jestem wysoka wiec czulam sie jak wieloryb z tym.Teraz jem sporo-caly czas jestem glodna hihi, z tym ze beznabialowo i bezslodyczowo.
Waga sama leci, tylko skora na brzuchu taka niefajna, rozciagnieta, mimo ze bec zniknal szybko bo chyba w tydzien po porodzie.

Posted

[U][URL="http://allegro.pl/listing/user.php/run?us_id=17858667&category=11764"]nowa dostawa ubranek dla dzieci na aukcjach Fundacji Adopcje Malamutów[/URL]

[U]zapraszam[/U]
[/U]

Posted

Dziewczyny dajcie spokój, ja jestem w 6 msc a przytyłam dopiero 0,5 kg i to wcale nie powód do radości
Wyobraźcie sobie,że Wy przez 9 msc tyłyście i rosłyście regularnie, a ja ?? Cisza, cisza przez tyle msc a jak naglę wystrzelę to pewnie z 10 kg w jeden msc mi przybędzie
Już trzęsę tyłkiem i narzekam jak to będzie

Posted

[quote name='magdabroy']Zaczynamy się powoli rozglądać za wózkiem dla dzidziusia. Co byście poleciły? Szukam 3w1, z pompowanymi kołami.[/QUOTE]
kilkanaście stron temu była bardzo pouczająca dyskusja o wózkach, bo kilka Dogociężarówek ;) akurat szukało, więc warto poczytać. To chyba było ok. lata/jesieni

Posted

Magda, a to nie wcześnie troszkę?
Ja w każdym razie do 4-5 miesiąca czekam, na wszelki wypadek, bo zakładam, że w sumie zawsze coś może pójść nie tak. Jestem pełna optymizmu itd, ale wolę poczekać, żeby mieć 100% pewności, że młode będzie na bank, zeby potem nie patrzeć na pusty wózek i nie wyć do niego, jakby jednak poszło nie całkiem tak... Miałam wśród znajomych poronienia i jakoś się na to uczuliłam. Nie myślimy o imieniu, ani o niczym innym, zeby się na wszelki wypadek jeszcze tak do końca nie przywiązać (średnio działa, ale chociaż sobie wmawiam, ze jakby co...)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...