Tola Posted January 23, 2020 Author Share Posted January 23, 2020 Pozdrowienia :) od Chałwy z Krakowa od Omlecika z Krakowa (z Zamościa wyjechało kociątko) od Lusi z Hrubiszowa (z Zamościa wyjechało kociątko) Od Alika i Aksamitki z Warszawy (z Zamościa wyjechały kociątka) 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 23, 2020 Author Share Posted January 23, 2020 Dnia 20.01.2020 o 11:16, b-b napisał: Jasne:) Edit: Feliks na Gliwice https://www.olx.pl/oferta/feliks-CID103-IDDipin.html Dnia 20.01.2020 o 12:31, Havanka napisał: Feliks na Warszawę: https://www.olx.pl/oferta/mlodziutki-kotek-w-bialym-zabociku-czeka-na-fajny-dom-mlodziutki-ko-CID103-IDDip6u.html a Rubinkowi zrobię wieczorem. Edytuję; Rubinek jako Filemon na Warszawę:https://www.olx.pl/oferta/maly-filemon-czeka-na-nowy-dom-CID103-IDDiJIv.html Jeżeli trzeba, to zmienię miasto, tylko podpowiedzcie na jakie. Jeszcze parę zdjęę Feliksa 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 23, 2020 Share Posted January 23, 2020 1 minutę temu, Tola napisał: Ale mu dobrze :) A w tej klateczce, to kto mieszka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 23, 2020 Author Share Posted January 23, 2020 4 minuty temu, elik napisał: Ale mu dobrze :) A w tej klateczce, to kto mieszka? Chomik; p. Justyna ma chomika, szczurki, kotkę Zosię, od nas suczki Colę i Malwę no iteraz w DT zamosjkiego Feliksa, który 4 miesiąc czeka na nowy dom i nie miałam ani jednego zapytania:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 23, 2020 Share Posted January 23, 2020 31 minut temu, elik napisał: Jagna, ja bardzo długo myślę i cierpię z tego powodu, że nie mogę temu, czy tamtemu psu pomóc. Ta niemoc jest dobijająca :( Rozum mówi, żeby wyciągać te młode, z jeszcze nie zepsutą przez schron psychiką, a serce ciągnie do tych starszych, najsłabszych, najbardziej potrzebujących pomocy. Żeby tak wygrać grubą kasę... Elik, mam to samo. Ja też takie zabieram, tylko nie da się tego robić ponad te kilka, którym mozna samemu pomóc. Większość pomaga tym adopcyjnym, ale my mamy słabość do tych nieadopcyjnych. Myślę, że to dobrze, że one też maja czasem szanse. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 23, 2020 Share Posted January 23, 2020 18 minut temu, Tola napisał: Chomik; p. Justyna ma chomika, szczurki, kotkę Zosię, od nas suczki Colę i Malwę no iteraz w DT zamosjkiego Feliksa, który 4 miesiąc czeka na nowy dom i nie miałam ani jednego zapytania:( To wspaniały Człowiek ta Pani Justyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 23, 2020 Share Posted January 23, 2020 2 minuty temu, Jaaga napisał: Myślę, że to dobrze, że one też maja czasem szanse. Gdyby można było mieszkać u nas na działce cały rok, to wzięłabym tego biedaka. Niestety to miejsce typowo i wyłącznie rekreacyjne i droga nie jest odśnieżana. Odśnieżanie kończy się przy ostatnich domach mieszkalnych :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted January 23, 2020 Share Posted January 23, 2020 Wykorzystałam kilka nowych zdjeć Feliksa w ogłoszeniu na OLX i od razu wyróżniłam na 7 dni. Moze teraz domek go zobaczy... https://www.olx.pl/oferta/feliks-mlody-kotek-w-bialym-zabociku-czeka-na-fajny-dom-CID103-IDDip6u.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted January 24, 2020 Share Posted January 24, 2020 cudna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 24, 2020 Share Posted January 24, 2020 17 godzin temu, Jaaga napisał: Elik, chodzi Ci o tego czarnego? zdjęcie jest z 12.01.20. Widać, że ma coś spuchnięte pod okiem, starszy i wychudzony. Pewnie po prostu sobie już tam nie radzi w konkurencji z innymi. Wiesz, że tam nic nie wiadomo, dopóki pies nie trafi do weta. On już jest na ogólnym wybiegu a więc nie trafi do weta.Z tego co wiem to psiaki są raz zawożone na szczepienie i zabieg a później tylko trafiają na ogólny wybieg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 24, 2020 Share Posted January 24, 2020 2 minuty temu, Anula napisał: psiaki są raz zawożone na szczepienie i zabieg a później tylko trafiają na ogólny wybieg. I nawet jeśli coś któremuś dolega nie trafiają do weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 24, 2020 Share Posted January 24, 2020 1 minutę temu, elik napisał: I nawet jeśli coś któremuś dolega nie trafiają do weta? Tak kiedyś było.Teraz może się zmieniło bo zaczyna działać wolontariat.Bardzo dużo psiaków,które zabierałyśmy miały problem z uszami.Nawet zlecałyśmy każdemu zabranemu psu zbadanie uszów,pobranie próbek.Psy trzepały uszami ale tam nie zwracano na to uwagi.Być może z wetem jest podpisana umowa na jedną wizytę i to wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 24, 2020 Share Posted January 24, 2020 2 minuty temu, Anula napisał: Tak kiedyś było.Teraz może się zmieniło bo zaczyna działać wolontariat.Bardzo dużo psiaków,które zabierałyśmy miały problem z uszami.Nawet zlecałyśmy każdemu zabranemu psu zbadanie uszów,pobranie próbek.Psy trzepały uszami ale tam nie zwracano na to uwagi.Być może z wetem jest podpisana umowa na jedną wizytę i to wszystko. Bardzo biedne te psiaki, jak w prawie każdym schronie :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 24, 2020 Share Posted January 24, 2020 1 godzinę temu, Anula napisał: On już jest na ogólnym wybiegu a więc nie trafi do weta.Z tego co wiem to psiaki są raz zawożone na szczepienie i zabieg a później tylko trafiają na ogólny wybieg. Chodziło mi o to, że po zabraniu psa dopiero można się dowiedziec, co mu jest. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 25, 2020 Share Posted January 25, 2020 Lepiej rozumiem, kochane Panie, jak macie dość nonsensownych telefonów o psy do adopcji, bo sama je teraz odbieram, gdy szukam domów dla zamojskich belgów. Najlepiej byłoby, zdaniem rozmówców, aby te psy miały rodowody, i to koniecznie ZKwP, aby zabrać je ze schronu na próbę, pokazać własnemu zaufanemu wetowi i jeśli stwierdzi jakieś nieujawnione wcześniej braki we zdrowiu - oddać z powrotem, no i oczywiście powinny już być wyszkolone do startu w zawodach. I z gwarancją, ile lat jeszcze przeżyją. 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 26, 2020 Share Posted January 26, 2020 9 godzin temu, Sowa napisał: Lepiej rozumiem, kochane Panie, jak macie dość nonsensownych telefonów o psy do adopcji, bo sama je teraz odbieram, gdy szukam domów dla zamojskich belgów. Najlepiej byłoby, zdaniem rozmówców, aby te psy miały rodowody, i to koniecznie ZKwP, aby zabrać je ze schronu na próbę, pokazać własnemu zaufanemu wetowi i jeśli stwierdzi jakieś nieujawnione wcześniej braki we zdrowiu - oddać z powrotem, no i oczywiście powinny już być wyszkolone do startu w zawodach. I z gwarancją, ile lat jeszcze przeżyją. A nie mają mieć jeszcze umiejętności podawania kawy , robienia zakupów i gotowania obiadów? 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 26, 2020 Share Posted January 26, 2020 To, o czym pisze Sowa, miałam kiedy ogłaszałam Freyę na wilczakowych grupach kilka miesiecy temu, jak była w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 26, 2020 Author Share Posted January 26, 2020 12 godzin temu, Sowa napisał: Lepiej rozumiem, kochane Panie, jak macie dość nonsensownych telefonów o psy do adopcji, bo sama je teraz odbieram, gdy szukam domów dla zamojskich belgów. Najlepiej byłoby, zdaniem rozmówców, aby te psy miały rodowody, i to koniecznie ZKwP, aby zabrać je ze schronu na próbę, pokazać własnemu zaufanemu wetowi i jeśli stwierdzi jakieś nieujawnione wcześniej braki we zdrowiu - oddać z powrotem, no i oczywiście powinny już być wyszkolone do startu w zawodach. I z gwarancją, ile lat jeszcze przeżyją. To właśnie udręka psa w typie rasy w schronisku no i ludzi, którzy chcą mu pomóc. Wysłałam przedwczoraj linki i info o psach do DoNka, też obiecała wstawić do grup na FB. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 26, 2020 Author Share Posted January 26, 2020 Wczoraj do swojego nowego domu w Warszawie pojechał mały Rubinek. Info z DS wspaniałe - kociak bez stresu poznaje mieszkanie; je, załatwia się do kuwety i wciąż mruczy;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 26, 2020 Share Posted January 26, 2020 A jak to jest z określaniem wieku przez schronisko jeśli odłowiony zwierzak nie ma żadnych dokumentów; po samych zniszczonych, startych zębach da się stwierdzić, że pies nie jest już młody, ale przy w miarę dobrych nikt nie pozna czy pies ma trzy czy pięć lat. Gen wczesnej siwizny też jest zawodny przy określaniu wieku. Tolu, z tego co piszesz wynika, że łatwiej z azylu wyadoptować kundelka niż psa w typie rasy - od tego drugiego wymaga się aby miał wszystkie oczekiwane przez człowieka zalety rasowca - za darmo. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 26, 2020 Author Share Posted January 26, 2020 2 godziny temu, Sowa napisał: A jak to jest z określaniem wieku przez schronisko jeśli odłowiony zwierzak nie ma żadnych dokumentów; po samych zniszczonych, startych zębach da się stwierdzić, że pies nie jest już młody, ale przy w miarę dobrych nikt nie pozna czy pies ma trzy czy pięć lat. Gen wczesnej siwizny też jest zawodny przy określaniu wieku. Tolu, z tego co piszesz wynika, że łatwiej z azylu wyadoptować kundelka niż psa w typie rasy - od tego drugiego wymaga się aby miał wszystkie oczekiwane przez człowieka zalety rasowca - za darmo. Tak, wiek psa bez dokumentów zawsze określany jest na podstawie stanu uzębienia, możemy to potem oczywiście weryfikować u kolejnego weta, ale też zrobi to na podstawie stanu zębów. Na pewno trudniej wyadoptować psa w typie j tzw. bardziej wymagającej rasy, jeśli szukamy mu domu wśród ludzi świadomych i miłośników danej rasy - wtedy pojawiają się właśnie takie oczekiwania, o których tu napisałaś. Nie ma takich problemów przy szukaniu domu psom w typie ras łatwych do ułożenia, wykazujących gotowość do współpracy i zdolność do przystosowania się, zwłaszcza małym psom; takim nawet dużo łatwiej znależc dom niż kundelkom. W schronisku z boksu ogólnego najgorzej trafiają właśnie te większe psy, bo najczęściej na wieś, na łańcuch, najgorzej mają niestety te w typie aktualnie modnych ras; od wielu lat są to owczarki, od paru lat psy ras północnych i ostatnio właśnie belgi. Te malinois aktualnie przebywające w schronisku mają szczęście, że zostały odizolowane; zajmują pojedyncze kojce, są wyprowadzane, a nad ich adopcja czuwają osoby świadome potrzeb i wymagań tej rasy. Miejmy nadzieje, że nie zostaną wydane przypadkowym ludziom. Nie wiem co z tą ostatnią sunią, która w czasie mojej ostatniej wizyty nadal była w boksie ogólnym... Ja wciąż mam ogromne problemy z okiem, z tego powodu mało mnie na dogo; do schroniska bardzo chciałabym jechać, ale będzie to możliwe dopiero ok. 10 lutego. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 26, 2020 Share Posted January 26, 2020 1 godzinę temu, Sowa napisał: A jak to jest z określaniem wieku przez schronisko jeśli odłowiony zwierzak nie ma żadnych dokumentów; po samych zniszczonych, startych zębach da się stwierdzić, że pies nie jest już młody, ale przy w miarę dobrych nikt nie pozna czy pies ma trzy czy pięć lat. Gen wczesnej siwizny też jest zawodny przy określaniu wieku. Tolu, z tego co piszesz wynika, że łatwiej z azylu wyadoptować kundelka niż psa w typie rasy - od tego drugiego wymaga się aby miał wszystkie oczekiwane przez człowieka zalety rasowca - za darmo. Pan od wilczaków miał jeszcze pretensję, że miałby sam zapłacić za transport, gdyby chciał przyjechać po sukę. Jakoś po kundelki ludzie sami jadą do schronisk i nie robią cyrków. Nikt nie oczekuje, że fundacja im zwróci koszty dojazdu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 26, 2020 Author Share Posted January 26, 2020 13 minut temu, Jaaga napisał: Pan od wilczaków miał jeszcze pretensję, że miałby sam zapłacić za transport, gdyby chciał przyjechać po sukę. Jakoś po kundelki ludzie sami jadą do schronisk i nie robią cyrków. Nikt nie oczekuje, że fundacja im zwróci koszty dojazdu. To było zapytanie o Freyę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 26, 2020 Share Posted January 26, 2020 4 godziny temu, Tola napisał: To było zapytanie o Freyę? Tak, ale to za pierwszym razem, kiedy ją ogłaszałam i na Ciebie dałam telefon, te kilka mies. temu. Pamiętasz, ten pan co już miał po nią jechać, ale zrezygnował. To miał focha na grupie, że miałby sam płacić za paliwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 27, 2020 Author Share Posted January 27, 2020 Dnia 26.01.2020 o 16:50, Jaaga napisał: Tak, ale to za pierwszym razem, kiedy ją ogłaszałam i na Ciebie dałam telefon, te kilka mies. temu. Pamiętasz, ten pan co już miał po nią jechać, ale zrezygnował. To miał focha na grupie, że miałby sam płacić za paliwo. No tak, faktycznie, przypominam sobie, w efekcie zrezygnowałyśmy wtedy z ogłaszania suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.