Jump to content
Dogomania

Dakota - zagłodzona owczareczka znalazła swoje miejsce na ziemi !!!


Recommended Posts

Dnia 26.10.2023 o 15:51, Sowa napisał:

A jakie wnioski z tych badań? Czy to  wynika z zagłodzenia, czy jakieś inne problemy dochodzą?

Czekamy na kolejną wizytę u weterynarza. Tak na pierwszy rzut oka wygląda to na zagłodzenie i niedoczynność tarczycy. Poza tym wyniki nie są bardzo złe jak na to, jak ona wygląda. 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2023 o 21:48, Ewa Marta napisał:

Opłaciłam dzisiaj kolejny rachunek u weta. Za rozszerzone badanie krwi i kolejne leki zapłaciłyśmy 230 zł.

Na gorącej linii z Violą jest Alaskan, jak zajrzy, to napisze może więcej. Jutro ma się odbyć omówienie wyników badania krwi z wetem.

 

 

received_881808716873932_copy_508x380.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.10.2023 o 15:43, agat21 napisał:

Cieszę się, że kasa z bazarku dotarła i może już służyć Owczareczce. Tym bardziej, że jeszcze sunieczka musi się wykurować i odpaść, a to zawsze są dodatkowe koszty. Trzymaj się dzielna Dakoto 😘

To prawda. Leczenie uszu i walka z pasożytami w toku. Dzisiaj wieczorem u weta Viola porozmawia na temat wyników badania krwi.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.10.2023 o 20:43, malagos napisał:

Zdjęcia ze spacerków fajne, a jakie ma warunki  w hoteliku? Prosimy o kilka zdjęć z domu 🙂

Zdjęcia będą jak Dakota skończy kwarantannę i przejdzie ponowne odrobaczenie, aż strach pomyśleć co by było jakby rozniosła te pasożyty / tęgoryjec, giardia / po całym hoteliku i zraziła wszystkie psiaki. Dakota miała już dwukrotnie badany kał, kupy zbierane codziennie i co dwa dni  wożone do weta.
 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2023 o 09:53, Ellig napisał:

Zdjęcia będą jak Dakota skończy kwarantannę i przejdzie ponowne odrobaczenie, aż strach pomyśleć co by było jakby rozniosła te pasożyty / tęgoryjec, giardia / po całym hoteliku i zraziła wszystkie psiaki. Dakota miała już dwukrotnie badany kał, kupy zbierane codziennie i co dwa dni  wożone do weta.
 

 

Po przyjeżdzie miała kontakt z innymi psami. Ma zdjęcia ze spaceru  z marcysią.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2023 o 15:48, Perełka1 napisał:

Po przyjeżdzie miała kontakt z innymi psami. Ma zdjęcia ze spaceru  z marcysią.

Właśnie sobie przypomniałam, dlaczego lata temu zrezygnowałam z dogomanii 🤦‍♀️

Dakota trafiła do hoteliku, który jest blisko nas z wielu powodów. Między innymi dlatego, że cenię sobie współpracę z ludźmi, którzy poza empatią do zwierząt, wykazują się też życzliwością do ludzi i pokorą.

Nie było zgody (ani mojej, ani kierownika), by wywozić ją setki kilometrów stąd, do domu ze stromymi schodami.

Pomagając w schronisku od ponad 15 lat mam różne doświadczenia. Jestem przezorna. Podejmuje ostrożne decyzje. Wybieram często bezpieczniejsze rozwiązania. I mam do tego prawo. Tak jak Wy macie prawo się ze mną nie zgadzać. Jednak czepialstwu na wątku Dakoty mówię nie 😉

 

 

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2023 o 16:58, Rude ZŁO napisał:

Właśnie sobie przypomniałam, dlaczego lata temu zrezygnowałam z dogomanii 🤦‍♀️

Dakota trafiła do hoteliku, który jest blisko nas z wielu powodów. Między innymi dlatego, że cenię sobie współpracę z ludźmi, którzy poza empatią do zwierząt, wykazują się też życzliwością do ludzi i pokorą.

Nie było zgody (ani mojej, ani kierownika), by wywozić ją setki kilometrów stąd, do domu ze stromymi schodami.

Pomagając w schronisku od ponad 15 lat mam różne doświadczenia. Jestem przezorna. Podejmuje ostrożne decyzje. Wybieram często bezpieczniejsze rozwiązania. I mam do tego prawo. Tak jak Wy macie prawo się ze mną nie zgadzać. Jednak czepialstwu na wątku Dakoty mówię nie 😉

 

 

 

 

 

 

Rude Dobro, nie widzę związku Twojego wywodu z moim postem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2023 o 16:58, Rude ZŁO napisał:

Właśnie sobie przypomniałam, dlaczego lata temu zrezygnowałam z dogomanii 🤦‍♀️

Dakota trafiła do hoteliku, który jest blisko nas z wielu powodów. Między innymi dlatego, że cenię sobie współpracę z ludźmi, którzy poza empatią do zwierząt, wykazują się też życzliwością do ludzi i pokorą.

Nie było zgody (ani mojej, ani kierownika), by wywozić ją setki kilometrów stąd, do domu ze stromymi schodami.

Pomagając w schronisku od ponad 15 lat mam różne doświadczenia. Jestem przezorna. Podejmuje ostrożne decyzje. Wybieram często bezpieczniejsze rozwiązania. I mam do tego prawo. Tak jak Wy macie prawo się ze mną nie zgadzać. Jednak czepialstwu na wątku Dakoty mówię nie 😉1

 

 

 

 

 

 

W schronie jest teraz podobna owczarka. Czy ma takie szanse jak Dakota ?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2023 o 16:58, Rude ZŁO napisał:

 Nie było zgody (ani mojej, ani kierownika), by wywozić ją setki kilometrów stąd, do domu ze stromymi schodami.

Pomagając w schronisku od ponad 15 lat mam różne doświadczenia. Jestem przezorna. Podejmuje ostrożne  😉

Do tego domu ze stromymi schodami pojechał Feniks, który był w schronie przez 13 lat.

To dobry dom.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2023 o 21:00, Aska7 napisał:

Do tego domu ze stromymi schodami pojechał Feniks, który był w schronie przez 13 lat.

To dobry dom.

Asiu, powiedziałabym nawet, że to wspaniały dom. Pełen miłości i troski o zwierzaki. Nikt nigdy tego nie podważy.

Dakota nie pojechała do Marysi ze względu na schody, ale też dlatego, że to byłoby duże obciążenie dla Marysi, co Asia z Marysią sobie wyjaśniły poza dogo.

Biorąc dodatkowo pod uwagę jej zarobaczenie, dobrze się stało, ze nie dołączyła do stada Marysi.

Wydaje mi sie, ze poza nielicznymi wyjątkami zależy nam tu na dobru suni. Słowo pisane nie zawsze jest rozumiane tak jak ktoś piszący by chciał.

 

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.10.2023 o 08:23, Ewa Marta napisał:

Asiu, powiedziałabym nawet, że to wspaniały dom. Pełen miłości i troski o zwierzaki. Nikt nigdy tego nie podważy.

Dakota nie pojechała do Marysi ze względu na schody, ale też dlatego, że to byłoby duże obciążenie dla Marysi, co Asia z Marysią sobie wyjaśniły poza dogo.

Biorąc dodatkowo pod uwagę jej zarobaczenie, dobrze się stało, ze nie dołączyła do stada Marysi.

Wydaje mi sie, ze poza nielicznymi wyjątkami zależy nam tu na dobru suni. Słowo pisane nie zawsze jest rozumiane tak jak ktoś piszący by chciał.

 

Ewo Marto, bardzo ładnie ubierasz w słowa. Ale ja nie lubię takiego "chodzenia wokół", tak delikatnie, żeby czasami nie urazić, dyplomatycznie. Rude Dobro, mniej subtelne, między wierszami, napomknęła o o chodzi. Ponieważ "siedzę w adopcjach owczarków, znam podejście do adopcji owczarków od podszewki, podejście pracowników schronisk i pań pośredników. I to nie tylko ja. Ja piszę wprost i napiszę to, czego same nie byłyście w stanie.

Szkoda Wam Dakoty do domu Marysi. To młoda suka, a u marysi, inne psy, pewnie chore. Taki stary Feniks to co innego. Te przysłowiowe strome schody to pretekst, bo pies młody, chodzi, biega, i nic mu się nie stanie jak przejdzie się po stromych schodach. Szukacie dla Dakoty domu lepszego w Waszym pojęciu.

 

"Wydaje mi sie, ze poza nielicznymi wyjątkami zależy nam tu na dobru suni" - wszystkim zależy na dobru psa, ale nie wszyscy są zakłamani.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...