Grażka123 Posted November 7, 2022 Share Posted November 7, 2022 Dnia 6.11.2022 o 22:04, Sowa napisał: To gratuluję obu Paniom!!! Bardzo dziękujemy😊 Dnia 6.11.2022 o 23:08, Onaa napisał: Faktycznie zupełnie inna psinka niż w schronisku, serce się cieszy jak można ją widzieć taką swobodną radosną. Życzę dużo wzajemnej radości wszystkim Domownikom :). W stosunku do domowników jest milutka i przylepna, natomiast w stosunku do innych trochę nieufna, obcym uważnie się przygląda i podchodzi dopiero po jakimś czasie. Bardzo dziękujemy za życzenia. Wnosi do naszego domu wiele radości. Szybko przyzwyczaiła się do nowych warunków, po domu i ogrodzie porusza się swobodnie od pierwszych chwil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 7, 2022 Share Posted November 7, 2022 Zawsze sytuacja będzie ważniejsza😀 Ostatnio na seminariach dotyczących nowego psiego sportu niemal wszyscy, łącznie z bardzo dobrymi zawodnikami sportowymi, byli nieco zaskoczeni, gdy pies pięknie reagował na słowa polecające zmianę pozycji ze stój na waruj i siad - a potem kompletnie nie rozumiał tych samych słów, gdy zawodnik odwracał się tyłem i tak stojąc tyłem mówił do psa. Drugim zaskoczeniem było, że psa nie trzeba uczyć węszyć, że przeciętny pies po pierwszej próbie i wskazaniu ręką wie, że ma czegoś szukać i wie w jaki sposób. No ale że nasze zwierzątko wychowywane przy człowieku i systematycznie uczone jest w stanie odpowiednio skojarzyć nawet dwa tysiące inaczej brzmiących słów - byle w tej samej lub bodaj podobnej sytuacji - to też fakt. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted November 7, 2022 Share Posted November 7, 2022 Dnia 6.11.2022 o 17:19, Grażka123 napisał: Na razie asekuracyjnie karmię w osobnych pokojach. W domu spokojnie raz pokazała zęby Blondynie jak ta pakowała mi się na kolana a ona leżała obok na kanapie, raz pogoniła za Mruczką, młodziutką kotką która głośno dopominała się o wypuszczenie na taras i przy tym podskakiwała. Generalnie nie reaguje nawet jak wszystkie są w jednym pokoju. Myślę, że to tylko kwestia przyzwyczajenia. Nic się nie stało i trzeba tylko czasu a wszystko się unormuje. Co innego na dworzu. Wypuściłam ją do ogródka jak pracowałam przy przesadzaniu róży. Mam szczelne ogrodzenie i była ładna pogoda. Pogoniła Mruczkę, która schroniła się na drzewo, mam na działce już spory dąb. Muszę nad tym popracować. Jak Ci się udało zrobić zdjęcie kotu.Cudne❤️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 7.11.2022 o 18:03, UlaFeta napisał: Jak Ci się udało zrobić zdjęcie kotu.Cudne❤️ Mruczka nie ma jeszcze półtora roku i często wspina się na drzewa. Mam w ogródku spory dąb i lipę. Trzeba było przenieść z tego powodu karmnik dla ptaków z drzewa w miejsce niedostępne dla kotów. Teraz jest wolnostojący w miejscu gdzie ptaki mogą obserwować otoczenie. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Sójeczka? Nie wybrała się za morze! Ponoć niezłym rozwiązaniem jest metalowa obręcz na słupie podtrzymującym karmnik - tak szeroka, by uniemożliwiała kotu wspinaczkę. Nie wiem, nie mam ogrodu, auuu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Jaka piękna sójka 🤩 U mnie czasem na krzaczku za oknem też się pojawi, ale jeszcze nie wywiesiłam żarła w tym roku. Chyba pora to zrobić 😉 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 8.11.2022 o 10:22, Sowa napisał: Sójeczka? Nie wybrała się za morze! Ponoć niezłym rozwiązaniem jest metalowa obręcz na słupie podtrzymującym karmnik - tak szeroka, by uniemożliwiała kotu wspinaczkę. Nie wiem, nie mam ogrodu, auuu. Dnia 8.11.2022 o 10:31, agat21 napisał: Jaka piękna sójka 🤩 U mnie czasem na krzaczku za oknem też się pojawi, ale jeszcze nie wywiesiłam żarła w tym roku. Chyba pora to zrobić 😉 Wiem o obręczy na słupie i obserwuję karmnik ale na razie koty się nie wspinają. Zaczynam dokarmiać już w październiku, zauważyłam, że to daje najlepsze efekty. Teraz przylatują głównie sikorki. U mnie bogatki i sporadycznie modre. Z większych ptaków sójki i sroki. Później będą też gawrony a z maluchów dzwońce, zięby, a na przedwiośniu również szczygły, czyże i grubodzioby. Na razie wysypuję słonecznik, później też ziarna w łoju, jabłka i spróbuję w tym roku pszenicę. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 8.11.2022 o 10:09, Grażka123 napisał: Mruczka nie ma jeszcze półtora roku i często wspina się na drzewa. Mam w ogródku spory dąb i lipę. Trzeba było przenieść z tego powodu karmnik dla ptaków z drzewa w miejsce niedostępne dla kotów. Teraz jest wolnostojący w miejscu gdzie ptaki mogą obserwować otoczenie. Mały,sprytny huligan.❤️I piękny 🥰 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Grubodzioba nie widziałam od lat. No ale i nie mam gdzie. Gdyby w ogrodzie pojawił się rudzik i ufociłabyś go, wrzuć, proszę. W Krakowie coraz częściej w ogrodach widzi się wrony siwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Jakie piękne foty ptaków! Gratulacje! Jestem zauroczona! 😍 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 8.11.2022 o 11:52, UlaFeta napisał: Mały,sprytny huligan.❤️I piękny 🥰 Bardzo niegrzeczna i kochana. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 8.11.2022 o 12:27, Sowa napisał: Grubodzioba nie widziałam od lat. No ale i nie mam gdzie. Gdyby w ogrodzie pojawił się rudzik i ufociłabyś go, wrzuć, proszę. W Krakowie coraz częściej w ogrodach widzi się wrony siwe. Grubodzioby przylatują na przedwiośniu, zdarza się, że po kilka. Rudzika nie widziałam w ogrodzie ale wydaje mi się, że zamieszkuje raczej tereny leśne no i nie pożywia się słonecznikiem a chyba owadami, trzeba sprawdzić😊 Wrony siwe są wszędzie ale do mojego ogródka przylatują rzadko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 8.11.2022 o 14:12, agat21 napisał: Jakie piękne foty ptaków! Gratulacje! Jestem zauroczona! 😍 Dziękuję, lubię obserwować ptaki, zwłaszcza zimą przylatują do karmnika gromadnie. Nawet po kilkadziesiąt. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Wrony siwe wytępią Ci maluchy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Rudzik bywa też w starym ogrodzie, ponoć czasem zainteresowane są człowiekiem. Niektórzy nazywają je wilczkiem w ptasiej skórze, bo takie terytorialne i awanturnicze. Owockami w zimie nie pogardzą - skusisz je na rodzynki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Dnia 8.11.2022 o 17:07, Sowa napisał: Rudzik bywa też w starym ogrodzie, ponoć czasem zainteresowane są człowiekiem. Niektórzy nazywają je wilczkiem w ptasiej skórze, bo takie terytorialne i awanturnicze. Owockami w zimie nie pogardzą - skusisz je na rodzynki. Mam w ogródku ozdobną jabłonkę z małymi owockami, które zostają na zimę. Może na nie się skuszą. Będę obserwowała. Ogród jest nowy, powstał na miejscu łąki podzielonej na działki budowlane ale dąb już był, młody a rośnie bardzo szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 8, 2022 Share Posted November 8, 2022 Ogromnie cieszę się szczęściem Yoko, udało się sunieczce tak jak jakiś czas temu udało się Czetce i prosto ze schroniska trafiła do domowego Dt Mazowszanki, a potem do DS🙂. Z przyjemnością czyta się wieści o suni i ogląda wszystkie piękne zdjęcia🙂😘 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 9, 2022 Share Posted November 9, 2022 Dnia 8.11.2022 o 21:11, Tola napisał: Ogromnie cieszę się szczęściem Yoko, udało się sunieczce tak jak jakiś czas temu udało się Czetce i prosto ze schroniska trafiła do domowego Dt Mazowszanki, a potem do DS🙂. Z przyjemnością czyta się wieści o suni i ogląda wszystkie piękne zdjęcia🙂😘 Długo przeżywaliśmy odejście Bajki ale przyszedł czas, że zatęskniliśmy za pieskiem w domu. Wtedy Joasia założyła wątek burej suczki a że brakowało deklaracji i nie było dla niej miejsca w hotelu, zdecydowaliśmy, że zabierzemy ją ze schroniska przed zimą. To było jak przeznaczenie, że pokazała się nam właśnie w tym momencie, a z przeznaczeniem nie ma co walczyć😊 6 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 9, 2022 Share Posted November 9, 2022 Dnia 9.11.2022 o 10:11, Grażka123 napisał: Długo przeżywaliśmy odejście Bajki ale przyszedł czas, że zatęskniliśmy za pieskiem w domu. Wtedy Joasia założyła wątek burej suczki a że brakowało deklaracji i nie było dla niej miejsca w hotelu, zdecydowaliśmy, że zabierzemy ją ze schroniska przed zimą. To było jak przeznaczenie, że pokazała się nam właśnie w tym momencie, a z przeznaczeniem nie ma co walczyć😊 To prawda, nie ma co walczyć z przeznaczeniem. Ja najdłużej bez psa wytrzymałam 3 miesiące. Wszystkiego dobrego dla Wasze ludzko-kocio-psiej Rodziny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 9, 2022 Share Posted November 9, 2022 Dnia 9.11.2022 o 11:21, Gabi79 napisał: To prawda, nie ma co walczyć z przeznaczeniem. Ja najdłużej bez psa wytrzymałam 3 miesiące. Wszystkiego dobrego dla Wasze ludzko-kocio-psiej Rodziny. Bardzo dziękujemy. Koty na razie jeszcze w przewadze.😉 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 13, 2022 Share Posted November 13, 2022 Pozdrawiamy... 14 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 14, 2022 Share Posted November 14, 2022 Dnia 13.11.2022 o 14:49, Grażka123 napisał: Pozdrawiamy... Wspaniały widok:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażka123 Posted November 18, 2022 Share Posted November 18, 2022 Ostatni tydzień poświęciłam na sprawdzenie stanu zdrowia Yoko. Leczyłam alergię na środek przeciw pchelny i kleszczowy jakim została spryskana w schronisku oraz łuszczący się naskórek na grzbiecie. Badanie wykazało zarobaczenie i tasiemczycę. To już przeszłość. Obecnie przyjmuje leki na niedoczynność tarczycy jaką wykazało badanie krwi. Za ok. miesiąc będzie następne badanie krwi. Powyższe już zostało opanowane. Sunia energiczna i wesoła bardzo przyjazna wobec ludzi natomiast zauważyłam problem wobec innych psów, zarówno wobec suczek jak i piesków. Jest agresywna i dominująca. W tym miejscu mam prośbę o podsunięcie mi, przez osoby bardziej doświadczone, jak postępować wobec jej niechęci. Często wyjeżdżam na działkę z Joasią i jej suczką Haną więc będę miała problem z zachowaniem Yoko. Liczę na Waszą pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 21, 2022 Share Posted November 21, 2022 Dnia 18.11.2022 o 11:06, Grażka123 napisał: natomiast zauważyłam problem wobec innych psów, zarówno wobec suczek jak i piesków. Jest agresywna i dominująca Jeżeli włącza się agresor niezależnie od płci napotkanego psa, może to mieć podłoże lękowe. Nasza seniorka tak ma. Na początku kłapała paszczą z daleka do każdego psa, teraz się bardzo wyciszyła i stara się unikać sytuacji konfliktowych. Tylko zajęło to sporo czasu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 22, 2022 Share Posted November 22, 2022 Nie wiem czy porady udzielane na Forum będą trafne, lepiej byłoby się spotkać ze szkoleniowcem na żywo, bo - tak jak pisze Radek, może to być na podłożu lękowym, jak i każdym innym. Tak czy siak, trzymam kciuki za dogadanie się. Jedyne, co ja mogę podpowiedzieć to budowanie zaufanie w relacji opiekun-sunia, np. poprzez naukę komend, wspólne zajęcia (węchowe, z zakresu posłuszeństwa). Kiedy Lusia poczuje, że Ty jesteś jej oparciem i decydujesz o wszystkim (również o interakcjach), powinno być łatwiej. Przynajmniej u nas to działało zawsze, zarówno u staruszka, który wykazywał agresję lękową na początku, jak i teraz u pewnego siebie kozakującego terriera z wyrośniętym ego. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.