Jump to content
Dogomania

Albert - zwycięstwo wytrwałości. ZA TM (*)


gazzy

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Podaję konto stowarzyszenia

Szczecineckie stowarzyszenie przyjaciół psa, kota i nie tylko
78-400Szczecinek
ul.1-go Maja4/1

08 1020 2791 0000 7602 0141 9365

Z dopiskiem Albert

100 pln od Baldek2 już przelałam.

Dziękuję,że pamiętacie o Alberciku.
Od poniedziałku robię porządek z jego finansami, chroniczny brak czasu.

Link to comment
Share on other sites

biedny Albercik:-(:-(
mój ONek tarzał się szczególnie przy nasilonych bólach kręgosłupa
a najgorszy okres jesienno-zimowy dopiero przed nimi...

Mam nadzieję, że Albert bardzo nieznacznie przytył bo każdy kilogram przy takich problemach + zaniki mięśni to najszybsza droga do trwałego kalectwa:shake:

Inez czy ktoś może robić mu codziennie masaże?? to nie wymaga dużo czasu ani specjalnych umiejętności - rozmasowywanie mięśni grzbietu wzdłuż kręgosłupa i tylnych łap..

Link to comment
Share on other sites

Agata , napisz stowarzyszenie i adres , starczy;)

Doszła wpłata od Marysi 30 pln i od Kasi 10 pln-dziękuję.

Majka , trzeba zapłacić za pobyt Alberta .

faktura vat nr SZ/4/09/2009

pobyt psa Alberta od 10.08 do 10.09.

199.99pln

konto schronisko dla zwierząt
78-400 Szczecinek
ul.Rybacka7

75 1240 3679 1111 0010 2620 8340

Mam nadzieję,że dostanę jeszcze dzisiaj fakturę od wetów.

POstanowiłam kwoty z deklaracji zbierać na konto stowarzyszenia i przelewać cale kwoty na schronisko.
Nie wiem ,czemu nie zrobiłam tak z wpłatą Baldek, chyba jakieś zaćmienie czasem mnie dopada;)

Mam awizo z poczty ,zaraz jadę odebrać.

Czyżby to prezent od Cioci?
Wysłałam 2 zdjęcia Alberta , czy nie doszły?

Staram się go masowac ale idzie mi to nie fajnie a Albert woli czesanie;)

Link to comment
Share on other sites

Piękne zdjęcia. Dziękuję,że piszecie na bieżąco co u Alberta słychać. Jestem pewna,że jest w dobrych rękach.
Zrobiłam rozliczenie za sierpień.Pozostałą kwotę zebranych pieniędzy tj. [B]981,88[/B] przelałam na konto Stowarzyszenia z dopiskiem,że są dla Alberta.
Inezko wymiziaj go od ciotki majki50

Link to comment
Share on other sites

Taki piekny, chociaz zmęczony zyciem staruszek. Fajnie go oglądać na zielonej trawce i pomysleć, że mógł zakończyć swoje zycie w boksie lub jako królik doświadczalny. Majka50 :loveu: wielkie dzieki za to , że dzięki Tobie możemy dzisiaj oglądać takie zdjęcia. Wiem , że trudno dzisiaj przewidzieć ile jeszcze takich dni przed Albertem (oby jak najwięcej), ale jednego jestem pewna , że jest teraz spokojny i na swój sposób szczęśliwy.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście Albertowi niczego nie brakuje...ciotka mariamc stale mu coś tam podrzuca do jedzenia...żeby miał co lepsze kąski...wybiera mu specjalnie gotowane chude mięsko i zanosi do misek...zakupiła mu tez takie miski na stojakach, żeby nie musiał sie schylać, bo mu to nie służy ...Albert ma swoje miejsce, gdzie lubi wylegiwać się- przy wejściu do hoteliku...tam sobie patrzy na wchodzących, oszczekuje inne psy i koty...
Zdecydowanie nie toleruje innych zwierząt...nie wiem skąd znajduje w sobie tyle siły, żeby sie czasem szybko podźwignąć i rzucić z zębami..
Taki jest żywotny.
Przód ma całkiem silny, mięśnie chyba sie odbudowują, przednie łapy bardzo sprawne i jest w nim tyle wigoru, że czasem zapomina, że tylne łapy nie nadażają a przednie wyrywaja do przodu, jakby były w nim dwa psy:
z przodu bardzo sprawny młodzieniec, który lubi zabawki, piłki, kamyki i kijaszki...ta przednia cześc chetnie by sobie poharcowała jeszcze..dużo w niej siły i wariactwa
a ta tylna część...słabiutka, stara, niedołężna...nogi sie plączą, przewracają...
mariamc zakupiła mu jakies ustrojstwo do pomagania w chodzeniu...ale za cholere nie moge sobie przypomnieć co...
jak tu wejdzie, to sama napisze...
a Albert pół dnia spedza na wybiegu...na trawie, mało sie porusza ale obserwuje...
takie to juz jego życie...
dostaje leki, w gorsze dni silne, witaminy, kwas hialuronowy...ale te najsilniejsze leki trzeba zostawić na gorsze dni, bo jak od razu, tak jak w tym poprzednim hoteliku zaczniemy od podawania dawek uderzeniowych najmocniejszych leków (sterydów) to nic nam nie zostanie na potem, kiedy jego stan będzie sie pogarszał...a chciałabym żeby to nastapiło jak najpóźniej...
ale sie rozpisałam...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A w jakiej kondycji jest Albert?
Czy konsultowano z wetem podanie Albertowi Cartrophenu? nie wierzę w 100% skuteczność leków i wiadomo, że organizm różnie reaguje ale tyle dobrego się nasłuchałam - mój ONek jest po 4 zastrzyku i biega:crazyeye: a przewracał się przy próbie załatwiania się...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...