Jump to content
Dogomania

POMOCY. BRAKUJE 215,- DEKLARACJI .Kat czy ofiara ? Jednak ofiara nieodpowiedzialnych ludzi. Już na wolności - u Jaaga. Smutna zagubiona w schroniskowym świecie owczareczka .


mdk8

Recommended Posts

Dnia 29.10.2021 o 15:14, rozi napisał:

Rozumiem z tego wszystkiego, że suka nie ma nad sobą wyroku morbitalu. Po prostu jest w schronie. Nie ma dramatu. Znaczy jest o tyle, że tkwi za kratami, jak wiele innych.

To jest TEN pies?

Nie jest aż tak dobrze. Nie jest luzem ze stadem suczek na wybiegu. Z tego co zrozumiałam, jest zamknięta w miejscu widocznym na wczesniej wstawionym zdjęciu z innymi dwoma sukami. Pies tez jest zamknięty w kojcu. Nie maja wolności takiej co reszta. Suczka nie została wysterylizowana mimo, że pozbyli się ich właściciele i kazda suka w schronisku po kwarantannie przechodzi zabieg. Nie są wydawane bez zabiegu. Czyli nikt nie planował wydac je do adopcji.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.10.2021 o 15:14, rozi napisał:

Rozumiem z tego wszystkiego, że suka nie ma nad sobą wyroku morbitalu. Po prostu jest w schronie. Nie ma dramatu. Znaczy jest o tyle, że tkwi za kratami, jak wiele innych.

To jest TEN pies?

Tak jak napisała Jagna, suczka jest zamknięta z dwoma innymi sukami (jedna nazwana przez pracownika  dziką, o drugiej nic nie wiem), czyli nie wychodzi na wybieg i do reszty suk w boksie., podobnie pies.

Dowiedziałam się, że oba psy służyły do rozrodu, suka rodziła.  Prawdopodobnie do schroniska oddała je synowa zmarłej, bo  mąż nie mógłby na nie patrzeć.  Prawdopodobnie synowa powiedziała, ze starsza pani biła psy laską.

Pracownik, z którym dzisiaj rozmawiałam powiedział, że pracownicy od początku mają kontakt z psami, suczkę bez problemu głaszcze.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.10.2021 o 16:29, Jaaga napisał:

Nie jest aż tak dobrze. Suczka zostanie wydana tylko fundacji na ich oświadczenie. Nie jest luzem ze stadem suczek na wybiegu. Z tego co zrozumiałam, jest zamknięta w miejscu widocznym na wczesniej wstawionym zdjęciu z innymi dwoma sukami. Pies tez jest zamknięty w tym kojcu, co widać na zdjęciu powyżej. To jest fotka samca, nie suczki. Nie maja wolności takiej co reszta. Suczka nie została wysterylizowana mimo, że pozbyli się ich właściciele i kazda suka w schronisku po kwarantannie przechodzi zabieg. Nie są wydawane bez zabiegu. Czyli nikt nie planował wydać je do adopcji.

Jagna, żadnego oświadczenia nie trzeba, zostanie  wydana jak każdy inny pies.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.10.2021 o 10:52, Jaaga napisał:

Jeszcze przyszlo mi do głowy, ze w razie problemów w ostateczności rozłożymy i przeniesiemy kojec Suvi luzem do ogrodu.

W razie problemów to będzie za późno. Już przy pierwszym "problemie" Suvi straci swój azyl, będzie się bała, tak jak boi się Lindy. Poza tym jak chcesz to zrobić, w dodatku przy drugim, nie wiadomo jakim psie, skoro nie można Suvi wziąć na smycz, czy zawołać, czy cokolwiek. Jak chcesz ją przenieść i rozbierać kojec? Wystraszona zatka się w budzie i co?

Owczarka to duża, dorosła suka, nie można jej tak ot wsadzić do Suvi  :(.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wszystkie wchodzą od tak do Suvi, jeśli masz na myśli wybieg. Do kojca mogą tylko wybrańcy, których dopuszcza. Na resztę przy budzie warczy lub odgryza, jak upierdliwca Bakstera który sprawdza czy jej resztki kolacji do rana nie zostały. Ona sobie dobrze radzi z psami i jest z nimi na co dzień.  Nawet Maxima czasem dajemy do niej w ciągu dnia i się lubią. Chodzi po całym ogrodzie, spi czasem tez w tej drugiej budzie. Ostatnio porządkowałam jej bude kiedy była w całkiem innej części ogrodu. Ta onka jest z dzika suczką. Do tego była przecież u siebie z psem. Rozi, i tak tą sukę wezmę, bo ona nie ma innej szansy. 

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.10.2021 o 17:42, rozi napisał:

Jest trochę czasu, może po sterylce coś więcej będzie wiadomo o charakterze, bo teraz od prawie roku siedzi zamknięta, również w sobie.

No nic, Aska przywiezie, więc najwyżej którąś zabierze do siebie w razie groźby jatki :).

Gdyby było bardzo źle to owczarke wezmę do domu. Moje psy sobie z nią poradzą.  Nie chcialam jednak brać jej od razu ze względu na córkę. 

Link to comment
Share on other sites

  • mdk8 changed the title to POMOCY. BRAKUJE 225,- DEKLARACJI .Kat czy ofiara ? Smutna zagubiona w schroniskowym świecie owczareczka .
Dnia 30.10.2021 o 18:34, Jaaga napisał:

Gdyby było bardzo źle to owczarke wezmę do domu.

Dnia 29.10.2021 o 10:52, Jaaga napisał:

Jeszcze przyszlo mi do głowy, ze w razie problemów w ostateczności rozłożymy i przeniesiemy kojec Suvi luzem do ogrodu.

Trzeba być przygotowanym na różne ewentualności, ale wydaje mi się, że nie będzie potrzeby korzystania z planu awaryjnego, a sunia pozytywnie nas zaskoczy. Gdyby jej zachowanie wzbudzało jakiekolwiek podejrzenia, schronisko nie zdecydowało by się na wydanie jej do adopcji, przecież gdyby doszło do kolejnego pogryzienia, dochodzenie doprowadziło by do akt wcześniejszej sprawy, a kierownictwo schroniska byłoby po części winne, nie ryzykowali by czegoś takiego. Sunia i jej towarzysz to nie krwiożercze bestie, tylko psy które po prostu miały nieszczęście trafić na ludzi, którzy sami przyczynili się, a właściwie latami ,,pracowali" na tragedię jaka miała miejsce.    

Też myślę o Suvi, ale ona da sobie radę, to wyjątkowa sunia - inteligentna, zrównoważona i asertywna. 

 

 

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.10.2021 o 09:57, Jaaga napisał:

Tolu, a dowiedziałaś się w jakim wieku jest suczka? na najmłodszą niestety nie wygląda. Boję się, że przy takich finansach w razie potrzeby leczenia będą kłopoty. 

Nie, nie   znam wieku, ale tez myślę, ze najmłodsza nie jest...

Dnia 30.10.2021 o 20:07, limonka80 napisał:

Trzeba być przygotowanym na różne ewentualności, ale wydaje mi się, że nie będzie potrzeby korzystania z planu awaryjnego, a sunia pozytywnie nas zaskoczy. Gdyby jej zachowanie wzbudzało jakiekolwiek podejrzenia, schronisko nie zdecydowało by się na wydanie jej do adopcji, przecież gdyby doszło do kolejnego pogryzienia, dochodzenie doprowadziło by do akt wcześniejszej sprawy, a kierownictwo schroniska byłoby po części winne, nie ryzykowali by czegoś takiego. Sunia i jej towarzysz to nie krwiożercze bestie, tylko psy które po prostu miały nieszczęście trafić na ludzi, którzy sami przyczynili się, a właściwie latami ,,pracowali" na tragedię jaka miała miejsce.    

Też myślę o Suvi, ale ona da sobie radę, to wyjątkowa sunia - inteligentna, zrównoważona i asertywna. 

 

 

Ja też boje się, myślę o Suvi, rozmawiam z Jagną, piszę...

Zdajmy się doświadczenie Jagny, na Jej wiedzę no i na psią mądrość.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.10.2021 o 18:34, Jaaga napisał:

Gdyby było bardzo źle to owczarke wezmę do domu. Moje psy sobie z nią poradzą.  Nie chcialam jednak brać jej od razu ze względu na córkę. 

Co to znaczy "bardzo źle"?

Jaaga, ja się NIE ZGADZAM na wrzucenie tej nowej suczki luzem na wybieg Suvi. Bez zapoznania i pewności, że Suvi nie stanie się krzywda.

Komu ile mam zapłacić, żeby tak się nie stało?

Ty po prostu nie masz miejsca na tę owczarkę. Miejsce teoretycznie ma niczego nie spodziewająca się, wycofana, kochana Suvi. Chcesz wziąć owczarkę, to weź na swój koszt, w sensie konsekwencji, nie finansowych.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.10.2021 o 23:01, Tola napisał:

Nie, nie   znam wieku, ale tez myślę, ze najmłodsza nie jest...

Ja też boje się, myślę o Suvi, rozmawiam z Jagną, piszę...

Zdajmy się doświadczenie Jagny, na Jej wiedzę no i na psią mądrość.

psy jeszcze mają instynkt i nie wiadomo kiedy się włączy...

Link to comment
Share on other sites

Czyli ruletka.

Może skoro psy były przedmiotem postępowania to jest gdzieś opinia biegłego? Sąd na podstawie odczuć raczej nie wydałby postanowienia.

Jest też ciekawe dlaczego suka nadal nie jest na wybiegu jeśli postępowanie jest zakończone. Tylko siedzi z dwoma innymi sukami. Dziką i jakąś jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

Rozi, z całym szacunkiem, ale nie potrzebuję Twojej zgody, żeby wziąć do siebie psa. Jedyną osobą, która może mieć wątpliwości jest opiekunka Suvi. I w takiej sytuacji ma pelne prawo przenieść suczke gdzie indziej, jeśli nie ma do mnie zaufania i będzie się obawiać o jej bezpieczeństwo. Zakładałaś, że wrzucę onke na wybieg i pójdę do domu?                           Oczywiście, jeśli ktoś znajdzie owczarce inne miejsce, to z całego serca się ucieszę i będę spokojna. Zależy mi, żeby jej pomóc wydostać się ze schroniska. Nie upieram się, że musi koniecznie do nas. Jeśli ktoś ma jakiś realny pomysł w tej kwestii, to zapraszam do podzielenia się nim tutaj. Suczka za tydzień może jechać do każdego DT czy hoteliku, jeśli tylko będzie miejsce i uda się jej zebrać stałe deklaracje na opłacenie pobytu. 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...