Jump to content
Dogomania

Szczeniaki z lasu, wszystkie mają domy, Benek po 3 latach ma Rodzinę. Pod opieką Dogomaniaków dzika mamusia SABINKA. Kicia Uffi ma już DS.


Tyśka)

Recommended Posts

My tu juz niewiele mamy do powiedzenia, bo pies jest pod opieką organizacji. Mam tylko nadzieję, że skonsultują to jeszcze z innym specjalistą. Czasem jeden nie daje rady, a inny ma sprzęt I możliwości. Gdyby pies byl pod moją opieką, to wysłałabym zdjęcie i wyniki badań do kliniki dr Novaka. W Katowicach lekarz , który spieprzyl lape suni mojej mamy zaproponował jej operacje poprawkowa , ale zaznaczył ze jak znowu się nie powiedzie, to sunia (roczna) będzie do uśpienia. Mama na szczęście wyslala dokumenty do dr Novaka i tam operowala. Sunia idealnie chodzi. Podany tu koszt operacji jest normalny na tego typu zabieg. Mysle, że bez problemu zbiora potrzebna kwotę, jeśli zrobią zbiórkę. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.02.2022 o 07:11, Tyśka) napisał:

Dingo w sobotę będzie strzyżony, a 3. marca przyjeżdżają po niego właściciele.

Na Diego będzie organizowana zbiórka. Wszyscy mają nadzieję na ocalenie łapy, będą walczyć.

Dobre wieści! Wczoraj wchodziłam na fb organizacji, która przejęła Diego, ale jeszcze nie było żadnych wieści co dalej z łapą i czy będzie zbiórka. Ale jak się już zdecydowali, to świetnie 🙂

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.02.2022 o 22:44, Jaaga napisał:

My tu juz niewiele mamy do powiedzenia, bo pies jest pod opieką organizacji. Mam tylko nadzieję, że skonsultują to jeszcze z innym specjalistą. Czasem jeden nie daje rady, a inny ma sprzęt I możliwości. Gdyby pies byl pod moją opieką, to wysłałabym zdjęcie i wyniki badań do kliniki dr Novaka. W Katowicach lekarz , który spieprzyl lape suni mojej mamy zaproponował jej operacje poprawkowa , ale zaznaczył ze jak znowu się nie powiedzie, to sunia (roczna) będzie do uśpienia. Mama na szczęście wyslala dokumenty do dr Novaka i tam operowala. Sunia idealnie chodzi. Podany tu koszt operacji jest normalny na tego typu zabieg. Mysle, że bez problemu zbiora potrzebna kwotę, jeśli zrobią zbiórkę. 

Moim zdaniem w tym przypadku - co nagle to po diable..., nie ma zagrożenia życia

Stare złamanie, było badanie krwi i chyba wyniki nie najlepsze - to po co ryzykować życie psa? 

Podleczyć i wtedy składać  łapę.

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

 Ja tez tak uważam. O czym pisałam wcześniej. Jest czas na poprawę stanu psa, wiec mogą na spokojnie powysyłać zdjęcie na konsultację do specjalistów, którzy mają odpowiedni sprzęt i materiały. Nie chodzilo mi o wysyłanie gdzie indziej, żeby ktoś ryzykował i teraz operował, tylko o znalezienie specjalisty, który da rade ogarnąć łapę u juz zdrowego psa tak, żeby nie amputować, jak coś nie wyjdzie. Pieniądze za operacje są spore, wiec można to a raka cenę zrobić u najlepszych. Dr Novak przyjezdza tez operować do Polski i z Krakowa nie mieliby daleko. Jednak , jak napisalam , organizacja sama teraz decyduje. Nasza dyskusja nic nie wnosi.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.02.2022 o 10:45, Jaaga napisał:

 Ja tez tak uważam. O czym pisałam wcześniej. Jest czas na poprawę stanu psa, wiec mogą na spokojnie powysyłać zdjęcie na konsultację do specjalistów, którzy mają odpowiedni sprzęt i materiały. Nie chodzilo mi o wysyłanie gdzie indziej, żeby ktoś ryzykował i teraz operował, tylko o znalezienie specjalisty, który da rade ogarnąć łapę u juz zdrowego psa tak, żeby nie amputować, jak coś nie wyjdzie. Pieniądze za operacje są spore, wiec można to a raka cenę zrobić u najlepszych. Dr Novak przyjezdza tez operować do Polski i z Krakowa nie mieliby daleko. Jednak , jak napisalam , organizacja sama teraz decyduje. Nasza dyskusja nic nie wnosi.

A to przepraszam 🙂 to mnie zmyliło -  "Gdyby pies byl pod moją opieką, to wysłałabym zdjęcie i wyniki badań do kliniki dr Novaka". Zapewne miałaś na myśli wyniki po przeleczeniu (aktualne)

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.02.2022 o 10:54, Moli@ napisał:

A to przepraszam 🙂 to mnie zmyliło -  "Gdyby pies byl pod moją opieką, to wysłałabym zdjęcie i wyniki badań do kliniki dr Novaka". Zapewne miałaś na myśli wyniki po przeleczeniu (aktualne)

 

No tak, bo lekarz tez moze zalecić co podać, żeby doprowadzić psa do stanu, kiedy operacja u niego będzie bezpieczna. Zobaczy zdjęcie i przedstawi rokowania czy metodę operacji. Jest czas na spokojnie podjąć decyzję. Tak robiłam przy operacjach swoich psów. Dzwoniłam, pytałam o metodę, rokowania, cenę.  Jeśli w jednym miejscu uslyszalam, ze przeżywa połowa operowanych psów, a w innym ze dotąd przeżyli wszyscy pacjenci, ale jest drożej, bo inna metoda, to wiedziałam, co wybrać. Moja mama swoja sunię tez konsultowała u naszego ortopedy i jej powiedział, żeby nigdzie w Polsce nie dala jej operować, że względu na możliwości techniczne. Prostowanie kosci dokonał dr Novak i to był strzał w dziesiątkę. Pewnie z pięciu innych podjęłoby się operacji ostrzegając jak ten pierwszy, ze jak się nie uda, to pies będzie do uśpienia albo kaleką. 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam za obecność na wątku i porady. Wasze doświadczenie jest dla mnie cenne i myślę, że dla organizacji też bedzie - jeśli możecie po prostu zadzwońcie i porozmawiajcie z Kasią (numer podany jest publicznie na stronie OTi). To ona jest głową tej inicjatywy (OTi to nie organizacja stricte prozwierzęca, robią wiele innych dobrych rzeczy), pwe współpracy ze Stowarzyszeniem Kunowskim. Myślę, że będą wdzięczni za rozmowę z kimś, kto już miał podobne psie historie i kto podzieli się namiarami i doświadczeniem. Nie chcę ślepo przekazywać wiadomości, bo może będą mieć pytania, na które nie odpowiem albo coś przekażę źle. 

Jak będę coś wiedzieć to dam Wam znać. 

Może tak tylko między jednym zdaniem a drugim napiszę, że Marta wraz z koleżanką od paru dni wyłapuje szczeniaki od dwóch dzikich suk. Za pierwszym razem się nie udało wszystkich złapać, mimo że dziewczyn złapała nocka. Piszę o tym tutaj, bo suczki znacie już z tego wątku... potrzebne kciuki. Reszta informacji będzie na stronie Marty. 

Aaa, Benio nadal nie ma DT ani DS.

Ok, lecę do swoich obowiązków. 

Link to comment
Share on other sites

Dingo jest fantastyczny, właściciele będą mieć z niego pociechę. Kocha się bawić zabawkami, chętnie przynosi je człowiekowi. U Pani Marzenki od razu poczuł się jak u siebie, zero stresu, obleciał wszystkie kąty z usmiecjem na pysku i ogonem zadartym do góry i pozaznaczał teren. Ludziom rozdaje buziaki na dzieńdobry. Pięknie przespał noc, zachowuje czystość tam, gdzie śpi. No cudo 🙂 W czwartek pozna swoją Rodzinę. Potrzebne kciuki. 

A Melci, która jest u Jaagi założę wątek w wolnej chwili... Marta martwi się małymi postępami i finansami. Nie wiem tylko czy uda mi sie do czwartku znaleźć czas, a w czwartek moja malutka ma zabieg. Postaram się.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.02.2022 o 16:16, Tyśka) napisał:

. Nie wiem tylko czy uda mi sie do czwartku znaleźć czas, a w czwartek moja malutka ma zabieg. Postaram się.

A co się dzieje Córuni?   Sorki, nie dam rady śledzić regularnie wszystkich wątków.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.02.2022 o 17:45, elik napisał:

A co się dzieje Córuni?   Sorki, nie dam rady śledzić regularnie wszystkich wątków.

Na szczęście nic poważnego, podcinamy wędzidełko 🙂 Ale parę dni po może być płaczliwa, obolała.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.03.2022 o 08:31, Jaaga napisał:

Wczoraj Mela pierwszy raz wyszła i wróciła do domu na wołanie. Dzis juz zaliczyła poranne załatwianie potrzeb z innymi psami. Kolejny krok do przodu. Dobrze funkcjonuje, tylko bezdotykowo.

 

Bardzo dobre wieści, dziękuję 🙂 Marta nie ukrywa w rozmowie ze mną niepokoju związanego z przyszłością suni. Oby kroczek po kroczku szła do przodu.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.03.2022 o 11:19, Tyśka) napisał:

Na szczęście nic poważnego, podcinamy wędzidełko 🙂 Ale parę dni po może być płaczliwa, obolała.

Ja miałam podcinane wędzidełko z powodu przeszczepów, ale że takie maleńkie dzieciątko musi mieć to zrobione?  Na szczęście to się szybko goi. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.03.2022 o 11:58, elik napisał:

Ja miałam podcinane wędzidełko z powodu przeszczepów, ale że takie maleńkie dzieciątko musi mieć to zrobione?  Na szczęście to się szybko goi. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.

Jeżeli język nie spełnia swojej funkcji to trzeba. Kciuki mile widziane.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...