Jump to content
Dogomania

Mam na imię Fuks:) Okazało się, że jestem starszym niewidomym pieskiem, a nie suczką i teraz zaczynam nowe życie u dogomaniaczki:)


Recommended Posts

Posted

Dziś po 4 wypuściłam chłopaków na dwór i jeszcze się położyłam, odc razu zasnęłam jak kamień. Obudził mnie budzik o 5.30. Nie powiem, że chciało mi się wstawać - ale siła wyższa. Kury, koty i na końcu psy. Fuks zaczął tańczyć na łapach, był taki głodny! Błyskawicznie wyczyścił miskę i od razu poszedł spać. Reszta jakoś jeszcze nie ma ochoty na jedzenie.

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted
2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Dziś po 4 wypuściłam chłopaków na dwór i jeszcze się położyłam, odc razu zasnęłam jak kamień. Obudził mnie budzik o 5.30. Nie powiem, że chciało mi się wstawać - ale siła wyższa. Kury, koty i na kocu psy. Fuks zaczął tańczyć na łapach, był taki głodny! Błyskawicznie wyczyścił miskę i od razu poszedł spać. Reszta jakoś jeszcze nie ma ochoty na jedzenie.

Przedszkole w "Jedynce": KRASNALE ŚWIĘTUJĄ DZIEŃ PLUSZOWEGO MISIA
Cudowny radosny psinunio
spokojnej niedzieli zasylam
 
Posted
4 godziny temu, Nadziejka napisał:

Błyskawicznie wyczyścił miskę i od razu poszedł spać.

Pewnie bał się, że Aresik znowu podłączy się do jego michy więc wolał sam szybko wmłócić.  🙂   

  • Upvote 1
Posted

Chłopak jest stały, zwłaszcza jeśli o chodzi o jedzenie.  Niecierpliwie czekał kiedy szykowałam dla kotów zaglądając z każdej strony. Dopadł miskę i w kosmicznym tempie wyczyścił. Teraz odpoczywa (ale nie śpi).

  • Like 1
Posted

Ależ ja Ci zazdroszczę łasucha. Mój niby bardzo żerny, ale nie na to, co ma w misce:( Parę dni jedzenia tej samej karmy (którą pochłania przez ten czas) i potem głodówka....

Posted
7 minut temu, Tyśka) napisał:

Ależ ja Ci zazdroszczę łasucha. Mój niby bardzo żerny, ale nie na to, co ma w misce:( Parę dni jedzenia tej samej karmy (którą pochłania przez ten czas) i potem głodówka....

Konkurencji brak ,)

Posted
6 minut temu, Moli@ napisał:

Konkurencji brak ,)

No właśnie obawiam się, że właśnie w tym problem :D  Na urlopie wsuwal wszystko, bo byli chętni na jego jedzonko. W samotności wybrzydza... Zabieranie miski nie pomaga, bo wtedy najwyżej jeszcze z większym maniactwem szuka śmieci na spacerach. Szkolenie za karmę? Ok, ale nie może być codziennie (bo nie jest to tak atrakcyjne jak zapachy w trawie czy ludzka kupa). Głodzić się potrafi i 2-3 doby, ja wtedy kapituluję, to jeszcze pies w fazie rozwoju. Tabletki łyka bez problemu dopyszcznie, tylko cyrki robi przy misce. :D

Posted
1 godzinę temu, Tyśka) napisał:

Ależ ja Ci zazdroszczę łasucha. Mój niby bardzo żerny, ale nie na to, co ma w misce:( Parę dni jedzenia tej samej karmy (którą pochłania przez ten czas) i potem głodówka....

Fuks jest w tym wypadku ewenementem. Akurat brat wrócił z pracy i jadł śniadanie - chłopak tańczył przed nim żebrząc o jedzenie. Wrzuciłam mu trochę suchej karmy. Poleżał przy misce, w końcu doszedł do wniosku, że jest to zjadliwe, wyczyścił i od razu pomaszerował do brata, który jeszcze jadł. I znów taniec na tylnych łapach - pies jest głodny!

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted
Dnia 6.09.2021 o 07:24, Nesiowata napisał:

Fuks nadal z apetytem, ale musiałam mu dziś pomagać w wyjściu na dwór. A za oknem słońce!  Chyba poranny chłód zaczyna mu przeszkadzać.

 

52 minuty temu, Nesiowata napisał:

Fuks jest w tym wypadku ewenementem. Akurat brat wrócił z pracy i jadł śniadanie - chłopak tańczył przed nim żebrząc o jedzenie. Wrzuciłam mu trochę suchej karmy. Poleżał przy misce, w końcu doszedł do wniosku, że jest to zjadliwe, wyczyścił i od razu pomaszerował do brata, który jeszcze jadł. I znów taniec na tylnych łapach - pies jest głodny!

Pozdrowienia cieplutkie zostawiam dla brzuszkow obżartuuuszkow
 
  • Like 1
Posted

Żarłok jak nasza Tyćka. Pierwsza wymiata ze swojej miski i czatuje na jakieś  kawalątka , które wypadły z miski Loczki albo Suni. Pożarłaby wszystko. Je marchewkę, brzoskwinie, śliwki, jabłka.

Posted
6 minut temu, Poker napisał:

Je marchewkę, brzoskwinie, śliwki, jabłka.

A Alfik poza tym surowe kalafiory, ogórki, paprykę. Jadł, ale odkąd zdiagnozowano u niego zespół cushinga, nie może jeść surowych warzyw  😞 Bidulek, jak usłyszy chrupanie, to przybiegnie nawet z drugiego pokoju. Choć kawalątek, ale musi dostać.

Posted
11 godzin temu, Nesiowata napisał:

Żarłok i do tego żebrak pierwszej wody. Potrafi o siebie zadbać w każdej sytuacji.

Zapewne nauczyło go tego jego trudne życie.

Posted
Dnia 7.09.2021 o 06:59, Tyśka) napisał:

Ależ ja Ci zazdroszczę łasucha. Mój niby bardzo żerny, ale nie na to, co ma w misce:( Parę dni jedzenia tej samej karmy (którą pochłania przez ten czas) i potem głodówka....

 

Dnia 8.09.2021 o 23:18, Poker napisał:

Żarłok jak nasza Tyćka. Pierwsza wymiata ze swojej miski i czatuje na jakieś  kawalątka , które wypadły z miski Loczki albo Suni. Pożarłaby wszystko. Je marchewkę, brzoskwinie, śliwki, jabłka.

 

Dnia 8.09.2021 o 23:27, elik napisał:

A Alfik poza tym surowe kalafiory, ogórki, paprykę. Jadł, ale odkąd zdiagnozowano u niego zespół cushinga, nie może jeść surowych warzyw  😞 Bidulek, jak usłyszy chrupanie, to przybiegnie nawet z drugiego pokoju. Choć kawalątek, ale musi dostać.

Zazdroszczę; u mnie Florka ma apetyt, ale warzywa to jej zawsze jakimś dziwnym trafem wypadają z pyska.

Kotki jak mieszkały  na wsi, to wymiatały jedzenie z misek, a teraz coraz częściej kręcą nosami i zrobiły się bardzo wybredne.

Posted
1 godzinę temu, Tola napisał:

Kotki jak mieszkały  na wsi, to wymiatały jedzenie z misek, a teraz coraz częściej kręcą nosami i zrobiły się bardzo wybredne.

To efekt Waszej trosko o nie  🙂

Posted
Dnia 10.09.2021 o 23:26, elik napisał:

To efekt Waszej trosko o nie  🙂

Tak to, niestety, jest. Dobrym tego przykładem jest Lala.

Ale Fuks wymiata wszystko (jak dotąd), każde ilości w w każdej chwili. Dziś (całkiem niedawno) tańczył wokół mnie zanim jeszcze zabrałam się za szykowanie psiego jedzenia, przyspieszył tempo kiedy już nakładałam do misek a zjadł z prędkością błyskawicy. Reszta śpi i nawet tego nie zauważyła.

  • Like 1
Posted
2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Tak to, niestety, jest. Dobrym tego przykładem jest Lala.

Ale Fuks wymiata wszystko (jak dotąd), każde ilości w w każdej chwili. Dziś (całkiem niedawno) tańczył wokół mnie zanim jeszcze zabrałam się za szykowanie psiego jedzenia, przyspieszył tempo kiedy już nakładałam do misek a zjadł z prędkością błyskawicy. Reszta śpi i nawet tego nie zauważyła.

Przyjdzie czas także i na Fuksa, że nie będzie się spieszył z jedzeniem, bo będzie wiedział, że o niego zadbasz i żarełko mu nie ucieknie  🙂   

Posted

Dziś przekonałam się, że Fuksio boi się grzmotów.  Zagrzmiało tylko raz,  naprawdę daleko. Akurat chłopki chodzili sobie po podwórku (Lala już wcześniej zajęła miejscówkę pod biurkiem). Ares ze stoickim spokojem dreptał, nawet się nie zatrzymał. Za to Fuks od razy włączył piąty bieg. Przebierał tymi swoimi krótkimi łapami tak szybko, że mu się zaczęły plątać. Kierunek- dom. Wyglądało to pociesznie ale on sam był przerażony.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...