Jump to content
Dogomania

Łaciatek Chester z zamojskiego schroniska po latach w schronisku zmienia adres zamieszkania na lepszy. Już w swoim własnym domu na zawsze!


Recommended Posts

Posted
3 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

W domku p. Basi jest koteczka. Bardzo zależało jej, aby Chesterek akceptował koty.

No to zdał test celująco :)

1 minutę temu, Nesiowata napisał:

Chester to oaza spokoju.

Oaza spokoju i taka mądrość. Bardzo żałuję, że nie mogę go poznać, pogłaskać. Ale jestem szczęśliwa, że udało się go wyciągnąć ze schronu i pokazać światu:)

Posted
15 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

W domku p. Basi jest koteczka. Bardzo zależało jej, aby Chesterek akceptował koty.

 

13 minut temu, Nesiowata napisał:

Chester to oaza spokoju.

 

11 minut temu, limonka80 napisał:

Rzeczywiście jest piękny. I ma takie mądre psie oczy.... 

 

10 minut temu, Ewa Marta napisał:

No to zdał test celująco :)

Oaza spokoju i taka mądrość. Bardzo żałuję, że nie mogę go poznać, pogłaskać. Ale jestem szczęśliwa, że udało się go wyciągnąć ze schronu i pokazać światu:)

 

10 minut temu, Ewa Marta napisał:

Tak:)

serce-ruchomy-obrazek-0861.gif

Posted
1 godzinę temu, Isiak napisał:

No i się poryczałam... ze wzruszenia. Kochany Chesterek...

 

21 minut temu, mari23 napisał:

jest nas dwie "ryczące cioteczki"...

I te coteczki co się nie przyznają a tez chlipiąc zaglądają. ♥️

Posted

Słuchajcie, jestem taka wzruszona, że trudno mi się skupić:) Pani Basia chce adoptować Chesterka!!! I to nie po świętach, ale już teraz:) Ustaliłyśmy z Alaskan, że w przyszłym tygodniu w środę lub czwartek Arek pojedzie z Chesterkiem do Pani i jeszcze na miejscu sprawdzi dom. Aż mi się wierzyć nie chce, że tak szybko, że taka fajna Pani go znalazła, a w schronisku 7 lat nikt o niego nie pytał... Tak bardzo jesteśmy Elą wdzięczne Isiak, że go wypatrzyła na zdjęciu, Anecik, że go przyjęła, Alaskan, że przejęła na siebie ciężar rozmów z domkami. Jesteśmy też bardzo wdzięczne Wam wszystkim, że wspieracie Chestera finansowo i duchowo, że jesteście:) 

Tak mi dobrze na świecie dzisiaj:)

  • Like 9
  • Upvote 1
Posted
45 minut temu, Ewa Marta napisał:

Słuchajcie, jestem taka wzruszona, że trudno mi się skupić:) Pani Basia chce adoptować Chesterka!!! I to nie po świętach, ale już teraz:) Ustaliłyśmy z Alaskan, że w przyszłym tygodniu w środę lub czwartek Arek pojedzie z Chesterkiem do Pani i jeszcze na miejscu sprawdzi dom. Aż mi się wierzyć nie chce, że tak szybko, że taka fajna Pani go znalazła, a w schronisku 7 lat nikt o niego nie pytał... Tak bardzo jesteśmy Elą wdzięczne Isiak, że go wypatrzyła na zdjęciu, Anecik, że go przyjęła, Alaskan, że przejęła na siebie ciężar rozmów z domkami. Jesteśmy też bardzo wdzięczne Wam wszystkim, że wspieracie Chestera finansowo i duchowo, że jesteście:) 

Tak mi dobrze na świecie dzisiaj:)

Super, ogromnie się cieszę.

Schroniska są pełne takich cudeniek, jak Chesterek, trzeba tylko dać im szansę.

A Wy Ewuniu to zrobiłyście z Elig, patrząc sercem, za to Wam serdecznie dziękuję

Posted
1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Ma w sobie to coś. Taka psia godność, mądrość. Nie miałyśmy z Ellig pojęcia jakiego psa wyciągamy.  Teraz już wiemy, że jest wspaniały. 

To było widać na pierwszy rzut oka :) Podobnie, jak z Quatro :) A przynajmniej serce tak mi podpowiadało, że to psy, jakie sama chciałabym mieć, gdybym już mogła mieć psa.

5 minut temu, Gabi79 napisał:

Schroniska są pełne takich cudeniek, jak Chesterek, trzeba tylko dać im szansę.

A Wy Ewuniu to zrobiłyście z Elig, patrząc sercem, za to Wam serdecznie dziękuję

Święte słowa!

  • Like 1
Posted
11 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Słuchajcie, jestem taka wzruszona, że trudno mi się skupić:) Pani Basia chce adoptować Chesterka!!! I to nie po świętach, ale już teraz:) Ustaliłyśmy z Alaskan, że w przyszłym tygodniu w środę lub czwartek Arek pojedzie z Chesterkiem do Pani i jeszcze na miejscu sprawdzi dom. Aż mi się wierzyć nie chce, że tak szybko, że taka fajna Pani go znalazła, a w schronisku 7 lat nikt o niego nie pytał... Tak bardzo jesteśmy Elą wdzięczne Isiak, że go wypatrzyła na zdjęciu, Anecik, że go przyjęła, Alaskan, że przejęła na siebie ciężar rozmów z domkami. Jesteśmy też bardzo wdzięczne Wam wszystkim, że wspieracie Chestera finansowo i duchowo, że jesteście:) 

Tak mi dobrze na świecie dzisiaj:)

no i zem sie od rana zryczala...

 

 

 

Posted

Wspaniałe wieści! Pierwszy z Trzech Muszkieterów, którzy opuścili razem ohydny schron, szykuje się do wyjazdu do własnego domu! Hurrrraaa! Oby to był dobry omen dla pozostałych dwóch - Szamana i Pongo :)

  • Like 2
Posted
8 godzin temu, agat21 napisał:

Wspaniałe wieści! Pierwszy z Trzech Muszkieterów, którzy opuścili razem ohydny schron, szykuje się do wyjazdu do własnego domu! Hurrrraaa! Oby to był dobry omen dla pozostałych dwóch - Szamana i Pongo :)

Zapomniałam o d'Artagnanie jeszcze! Czyli Batoniku! Ale fopas! Jak mogłam..

  • Like 1
Posted
50 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Mimo, że ogłoszenia usunięte, miałam wczoraj i dzisiaj bardzo fajne telefony o Chesterka...Niestety, państwo nie są zainteresowani innym pieskiem...doskonale to rozumiem....

 

Ja też rozumiem, gdy ludzie nie chcą, aby im proponować inne pieski. W 2010 roku szukałam pieska dla siebie, wypatrzyłam bidusię i okazało się, że zostaje u ludzi, którzy ja uratowali. Szukałam dalej czekajac, aż serce mi podpowie, że to TEN i znalazłam Kajtunia. Z Kają było tak, że zobaczyłam ją na str. schroniska i już wiedziałam, że chcę tylko ją. Z Melcią tak samo. To jest taka miłość od pierwszego wejrzenia. 

Posted
28 minut temu, Gabi79 napisał:

Ja też rozumiem, gdy ludzie nie chcą, aby im proponować inne pieski. W 2010 roku szukałam pieska dla siebie, wypatrzyłam bidusię i okazało się, że zostaje u ludzi, którzy ja uratowali. Szukałam dalej czekajac, aż serce mi podpowie, że to TEN i znalazłam Kajtunia. Z Kają było tak, że zobaczyłam ją na str. schroniska i już wiedziałam, że chcę tylko ją. Z Melcią tak samo. To jest taka miłość od pierwszego wejrzenia. 

Tak Gabrysiu...

Raz jedyny mi się udało, kiedy p. Ania zadzwoniła o Freskę, która miała już domek i pokazałam jej Berka..Pani Ania zdecydowała się na niego i jest bardzo szczęśliwa. Chociaż Freska i Berek to dwa różne  "światy"...

Posted

W niedzielne przedpołudnie mam niestety smutną wiadomość. Adopcja Chesterka nie dojdzie do skutku:(  

Nie pisałyśmy o tym, że Mama Pani Basi, ktora z nią mieszka prawie równolegle z rozmowami z Panią Basią podjęła decyzję o adopcji starszego psiaczka. Według wolontariuszek miał to być spokojny, cichy pies. Jego obecność miała nie pzeszkodzić w adopcji Chestera. Niestety wczoraj do Pań przyjechał w odwiedziny inny pies i okazało się, że w chwili kiedy Pani chciala się z nim przywitać, ten staruszek zaatakował tego psiaka. Potem jeszcze ruszył z zębami w domu do przechodzej Pani Basi. Wygląda na to, że uznał Mamę Pani Basi za swoją jedyną rodzinę i boni do niej dostępu. Wcześniej warczał na Panią Basię.

Miałyśmy wczoraj goracą linię i po długich rozmowach wspólnie podjęłyśmy decyzję, że Chester tam nie pojedzie. Decyzja zapadła po rozmowach z Alaskan, Anecik, Ellig,ze mną i Panią Basią. Pani płakała, ale obawia się, że Chester musiałby być izolowany. Nie o takie życie dla niego nam chodzi. On powinien mieć możliwość swobodnego przemieszczania się po domu. Bałybyśmy się, że musiałby unikać tamtego psa, że czułby się zagrożony.

Panie zostały wprowadzone w błąd w sprawie tamtego staruszka, ale nie oddadza go, bo są odpowiedzialne. 

Alaskan rozmawia teraz z Panią z Gliwic. Czekamy na wypełnioną ankietę,  potem jeszcze ja z Panią będę rozmawiać. Wszystko nam się podoba, ale kilka spraw trzeba doprecyzować, wyjaśnić.

Smutno mi bardzo, bo Pani Basia była dla Chestera idealna, ale nie możemy ryzykkować bezpieczeństwa i komfortu Chestera.   

Posted

Ojej, tego się nie spodziewałam.

Może Panie nie zostały wprowadzone w błąd.

Może psiak w schronisku bał się psów i ze strachu był spokojny i uległy.

Teraz poczuł się u siebie i nie akceptuje innych psów.

Oby faktycznie go nie oddały i wszystko się poukładało (przestał warczeć na p. Basię)

  • Like 1
Posted

no ,nie wiem czy te Panie poradza sobie z warczacym staruszkiem w domu...pewnie jeszcze bardziej sie rozbestwi i dojdzie do czegos niedobrego:( czy maja Kogos do pomocy,moze ze schroniska czuwaja...sa w kontakcie,oby.

no to szukamy dobrego domku dla Chesterka dalej, trzymam kciuki moze za ta nastepna Rodzine, bedzie lepiej...

Posted
21 godzin temu, Ewa Marta napisał:

W niedzielne przedpołudnie mam niestety smutną wiadomość. Adopcja Chesterka nie dojdzie do skutku:(  

Nie pisałyśmy o tym, że Mama Pani Basi, ktora z nią mieszka prawie równolegle z rozmowami z Panią Basią podjęła decyzję o adopcji starszego psiaczka. Według wolontariuszek miał to być spokojny, cichy pies. Jego obecność miała nie pzeszkodzić w adopcji Chestera. Niestety wczoraj do Pań przyjechał w odwiedziny inny pies i okazało się, że w chwili kiedy Pani chciala się z nim przywitać, ten staruszek zaatakował tego psiaka. Potem jeszcze ruszył z zębami w domu do przechodzej Pani Basi. Wygląda na to, że uznał Mamę Pani Basi za swoją jedyną rodzinę i boni do niej dostępu. Wcześniej warczał na Panią Basię.

Miałyśmy wczoraj goracą linię i po długich rozmowach wspólnie podjęłyśmy decyzję, że Chester tam nie pojedzie. Decyzja zapadła po rozmowach z Alaskan, Anecik, Ellig,ze mną i Panią Basią. Pani płakała, ale obawia się, że Chester musiałby być izolowany. Nie o takie życie dla niego nam chodzi. On powinien mieć możliwość swobodnego przemieszczania się po domu. Bałybyśmy się, że musiałby unikać tamtego psa, że czułby się zagrożony.

Panie zostały wprowadzone w błąd w sprawie tamtego staruszka, ale nie oddadza go, bo są odpowiedzialne. 

Alaskan rozmawia teraz z Panią z Gliwic. Czekamy na wypełnioną ankietę,  potem jeszcze ja z Panią będę rozmawiać. Wszystko nam się podoba, ale kilka spraw trzeba doprecyzować, wyjaśnić.

Smutno mi bardzo, bo Pani Basia była dla Chestera idealna, ale nie możemy ryzykkować bezpieczeństwa i komfortu Chestera.   

Tak jak napisała Ewa, wszystkie wspólnie doszłyśmy do wniosku, że na ten moment adopcja Chesterka do tego domku nie byłaby dobrym rozwiązaniem. 

Domek fajny, pani z ogromnym sercem do zwierząt, ale musi w tej chwili ogarnąć psa, którego zaadoptowały ze schroniska.

Drugi domek odesłał ankietę, będziemy rozmawiać, 

Trzeci domek z Krakowa niedawno stracił pieska, bardzo podobnego do Chesterka. Piesek był adoptowany 9 lat temu od Murki. Długo rozmawiałam z panem wczoraj....

Podsumowując, Chesterek ma wzięcie!!!

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...