elik Posted February 10, 2021 Author Posted February 10, 2021 10.02. na konto Timusia wpłynęły także kwoty: 25,00 zł od Pani Anny G-R deklaracja II 25,00 zł od Nuncek deklaracja II 50,00 zł od helli deklaracja II 150,00 zł od helli wielki bonus :) Bardzo serdecznie dziękuję Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 Psiaczki są już w drodze. Mały rudasek przyjedzie do mari23 około godz. 12-tej, a Tim pojedzie dalej. 1 Quote
Nadziejka Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 Stokroc sciskam mocno za podroz wszystkich Alez ma super deklaracje Timus hoho Quote
Gabi79 Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 22 minuty temu, elik napisał: A ja na diecie, bo mam grypę jelitową... Wspaniale, że pieski już w drodze po nowe życie Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 Timuś już na pewno jest w ramionach Kasi. Tu jeszcze w samochodzie pod domem Kasi Jaki smutny, niepewny bidulek :( 2 Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 3 godziny temu, Gabi79 napisał: A ja na diecie, bo mam grypę jelitową... Wspaniale, że pieski już w drodze po nowe życie Ojejku, współczuję :( To choróbsko to koszmar. Na szczęście leki dość szybko pomagają. Zdrowiej Gabrysiu kochana! Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 Timuś całą drogę przespał. Pewnie już dawno, albo wcale nie miał tak komfortowych warunków do spania - cieplutko, mięciutko i żaden psiak nie szczeka za uszami. 3 Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 Kasia napisała, że Timuś szczęśliwie dojechał, jest już w hoteliku. Rozgląda się, poznaje kąty i kolegów :) Kochany staruszeczek. Mam nadzieję, że szybko zmieni się wyraz jego kochanego pyszczka :) 2 Quote
Ewa Marta Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 46 minut temu, elik napisał: Timuś całą drogę przespał. Pewnie już dawno, albo wcale nie miał tak komfortowych warunków do spania - cieplutko, mięciutko i żaden psiak nie szczeka za uszami. Takie sprawiał wrażenie na tym zdjęciu. Taki spokojny... 36 minut temu, elik napisał: Kasia napisała, że Timuś szczęśliwie dojechał, jest już w hoteliku. Rozgląda się, poznaje kąty i kolegów :) Kochany staruszeczek. Mam nadzieję, że szybko zmieni się wyraz jego kochanego pyszczka :) Zmieni się na pewno. Dostanie dobrą karmę, leki i odżyje. Jak dobrze, że jest już bezpieczny u Kasi... 2 Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 10 minut temu, Ewa Marta napisał: Takie sprawiał wrażenie na tym zdjęciu. Taki spokojny... Zmieni się na pewno. Dostanie dobrą karmę, leki i odżyje. Jak dobrze, że jest już bezpieczny u Kasi... Spokojny, tylko jakby smutny, a może tylko mi się tak wydaje :) Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 1 minutę temu, ewu napisał: Tak się cieszę:) Ja także :) Jak Kasia zrobi co trzeba, to pewnie pokaże nam Tima w kilku odsłonach :) 1 Quote
Ewa Marta Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 34 minuty temu, elik napisał: Spokojny, tylko jakby smutny, a może tylko mi się tak wydaje :) Jeszcze zobaczysz uśmiech na tym pysiu:) Quote
mari23 Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 2 godziny temu, elik napisał: Spokojny, tylko jakby smutny, a może tylko mi się tak wydaje :) Myślę, że bardziej zmęczony, niż smutny. Widzieliśmy się przy przekazaniu rudzielca, przywitałam się z nim, podniósł głowę, bardzo spokojny i bardzo zmęczony, znękany życiem... ale u kikou odzyska siły i radość zycia. 2 Quote
Nadziejka Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 3 godziny temu, elik napisał: Timuś całą drogę przespał. Pewnie już dawno, albo wcale nie miał tak komfortowych warunków do spania - cieplutko, mięciutko i żaden psiak nie szczeka za uszami. tak tak ciociunie odpocznie za wszystkie czasy teraz w ciepelku cudny ukochany przytulam z calego serducha Quote
Tola Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 Ja też ciesze się, że psy szczęśliwie dojechały; Tim odpocznie i zupełnie inaczej odbierze zmianę. U nas dzisiaj warunki na drogach bardzo ciężkie; wczoraj zabieraliśmy z TZ dwie suczki ze wsi z łańcucha i to był bardzo dobry wybór, bo dzisiaj byśmy już tam nie dojechali. 1 Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Jeszcze zobaczysz uśmiech na tym pysiu:) Masz rację :) Jestem tego pewna. Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 1 godzinę temu, mari23 napisał: Myślę, że bardziej zmęczony, niż smutny. Widzieliśmy się przy przekazaniu rudzielca, przywitałam się z nim, podniósł głowę, bardzo spokojny i bardzo zmęczony, znękany życiem... ale u kikou odzyska siły i radość zycia. Dzięki za te pocieszające wieści :) Potrzebne mi, bo moja sunia znowu ma się gorzej. Znacznie gorzej :( Dzisiaj już trzy razy straciła przytomność, przewróciła się i bezładnie leżała. Musiałam ją przynieść ze spaceru na rekach. Bezwładnie mi zwisała :( Po konsultacji telefonicznej z moją wetką szukałam kardiologa z dostępnym na już aparatem do echa serca. U wetki, która leczyła mojego sznupeczka są terminy na maj, ale w drodze wyjątku, pamiętając Bingusia, dała termin w przyszłą środę. Zarezerwowałam, ale szukałam wcześniejszego. Nie znalazłam :( Czy to nie za późno dla niej? Nie wiem czy jej nie pogorszyłam jej stanu, bo po pierwszej utracie świadomości myślałam, że to atak padaczki i zrobiłam jej wlekę. Noszę teraz na każdy spacer. Ale to nie była padaczka. Jestem w rozpaczy. Quote
mari23 Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 13 minut temu, elik napisał: Dzięki za te pocieszające wieści :) Potrzebne mi, bo moja sunia znowu ma się gorzej. Znacznie gorzej :( Dzisiaj już trzy razy straciła przytomność, przewróciła się i bezładnie leżała. Musiałam ją przynieść ze spaceru na rekach. Bezwładnie mi zwisała :( Po konsultacji telefonicznej z moją wetką szukałam kardiologa z dostępnym na już aparatem do echa serca. U wetki, która leczyła mojego sznupeczka są terminy na maj, ale w drodze wyjątku, pamiętając Bingusia, dała termin w przyszłą środę. Zarezerwowałam, ale szukałam wcześniejszego. Nie znalazłam :( Czy to nie za późno dla niej? Nie wiem czy jej nie pogorszyłam jej stanu, bo po pierwszej utracie świadomości myślałam, że to atak padaczki i zrobiłam jej wlekę. Noszę teraz na każdy spacer. Ale to nie była padaczka. Jestem w rozpaczy. ojej :( :( chyba coś poważnego się dzieje w jej organizmie, a padaczka i utrata świadomości są z tym związane...ale co? Tak naprawdę leczone były objawy, a przyczyny nie da się zdiagnozować :( może rzeczywiście serduszko źle pracuje, mózg nie jest dotleniony i takie objawy...trudne to wszystko, a najtrudniejsze to, co przejść przez gardło nie chce, a w głowie kołacze...Masia jest stareńka i słaba :( :( Podziwiam Cię, z wielką determinacją walczysz o nią. Przytulam do serca, bo nawet pocieszyć nie potrafię, jedynie modlitwę i życzenia, żeby odzyskała zdrowie, aby nie cierpiała Masieńka i Ty z nią <3 1 Quote
Ewa Marta Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 Eluniu, trzymaj się dzielnie. Dużo zdrowia i sily dla Was obu. Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 Dnia 11.02.2021 o 18:57, mari23 napisał: Podziwiam Cię, z wielką determinacją walczysz o nią. Przytulam do serca, bo nawet pocieszyć nie potrafię, jedynie modlitwę i życzenia, żeby odzyskała zdrowie, aby nie cierpiała Masieńka i Ty z nią <3 NIunia moja ukochana. Teraz jakby czuła, że coś się z nią dzieje i tuli się do mnie, dopomina się, żeby zwracać na nią uwagę. Teraz powinnam być z moimi psiątkami na dogo i na ich wątkach, a mi trudno pisać przez łzy. Też przychodzi mi to najgorsze na myśl, ale odganiam :( Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 10 minut temu, Ewa Marta napisał: Eluniu, trzymaj się dzielnie. Dużo zdrowia i sily dla Was obu. Dziękuję Ewuniu, bardzo dziękuję. Lajków oczywiście zabrakło :( Quote
elik Posted February 11, 2021 Author Posted February 11, 2021 Kasia mi napisała, że Timuś ma paskudną biegunkę i guza na gardle. Jeszcze i Timuś Quote
mari23 Posted February 11, 2021 Posted February 11, 2021 31 minut temu, elik napisał: Kasia mi napisała, że Timuś ma paskudną biegunkę i guza na gardle. Jeszcze i Timuś Może jedzenie w schronisku zaszkodziło, bo paskudną biegunkę (z członami tasiemca) ma też mały rudzielec, który razem z nim do mnie jechał. Dałam mu od razu tabletki na biegunkę i już chyba lepiej. Ale ten guz :( :( :( biedny Timuś :( :( :( oby nie złośliwy był ten guz. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.