Poker Posted August 30, 2020 Posted August 30, 2020 A może on nie lubi papki tylko woli normalne jedzenie w małych kawałkach? Quote
Nesiowata Posted August 30, 2020 Posted August 30, 2020 50 minut temu, Poker napisał: A może on nie lubi papki tylko woli normalne jedzenie w małych kawałkach? Zaczęłam mu misksować jedzenie bo nie chciał wcale jeść. Dlatego zaczęło się karmienie. Ale dobrze, że jeszcze nie zapomniał jak to jest jeść samemu, Będziemy powoli wracać do tego. 1 Quote
Nesiowata Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 Dzisiejszą noc psy "załatwiły" mnie na cacy. Do północy Neska z Lalą ujadały na zmianę lub razem.e lało i grzmiało to pewnie jeszcze ktoś kręcił się po drodze albo moi bezdomni "sąsiedzi" załatwiali swoje porachunki. Nawet nie próbowałam wychodzić z domu. Kiedy one umilkły - nagle Ptyś wstał. Wyszliśmy na dwór, wysikał się. Myślałam, że to już koniec atrakcji. Naiwna. Nie minęło 40 minut i chłopak znów wstał. Myślałam, że tym razem chodzi o kupę. nic z tego, pospacerował i wróciliśmy do domu. Była pierwsza. No i pospałam sobie do piątej. Stanowczo za mało, ale teraz muszę jechać na ćwiczenia więc zaległości będę nadrabiać po powrocie. Quote
Nadziejka Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 Pozdrawiam tulinkam calunia druzynke lapuniek Ciocia odpocznie po powrocie Nareszcie chlodniej nareszczie Quote
elik Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 3 godziny temu, Nesiowata napisał: Dzisiejszą noc psy "załatwiły" mi na cacy. Do północy Neska z Lalą ujadały na zmianę lub razem.e lało i grzmiało to pewnie jeszcze ktoś kręcił się po drodze albo moi bezdomni "sąsiedzi" załatwiali swoje porachunki. Nawet nie próbowałam wychodzić z domu. Kiedy one umilkły - nagle Ptyś wstał. Wyszliśmy na dwór, wysikał się. Myślałam, że to już koniec atrakcji. Naiwna. Nie minęło 40 minut i chłopak znów wstał. Myślałam, że tym razem chodzi o kupę. nic z tego, pospacerował i wróciliśmy do domu. Była pierwsza. No i pospałam sobie do piątej. Stanowczo za mało, ale teraz muszę jechać na ćwiczenia więc zaległości będę nadrabiać po powrocie. To ładnie Cię psiaki przeczołgały :) Ja miałam taką "zarwaną" noc 2 dni temu. Prawie do rana szukałam w necie samochodu na miarę naszych możliwości finansowych. Małżonek wypiął się i spał. Powiedział, że on ma inne zdanie na temat samochodu jaki nam jest potrzebny więc i tak nie sprosta moim oczekiwaniom. Miał rację :) Quote
Nesiowata Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 55 minut temu, elik napisał: To ładnie Cię psiaki przeczołgały :) Akurat zdążyłam wrócić i zaraz idę spać. Chociaż 40 - 50 minut. Quote
Nesiowata Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 1 godzinę temu, Poker napisał: Smacznego snu. Dziękuję, pomogło. I psy spały spokojnie. 1 Quote
elik Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 5 godzin temu, Nesiowata napisał: Dziękuję, pomogło. I psy spały spokojnie. Ciekawe co przyniesie ta noc. U mnie zapowiedź burzy :( Ma padać deszcz dzisiaj od 23-ciej i jutro przez cały dzień. Masakra. Quote
Nesiowata Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 17 minut temu, elik napisał: Ciekawe co przyniesie ta noc. U mnie zapowiedź burzy :( Ma padać deszcz dzisiaj od 23-ciej i jutro przez cały dzień. Masakra. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza. mam dość atrakcji tego typu. A padać to i nas też ma. Jutro podobna sceneria. Quote
elik Posted August 31, 2020 Posted August 31, 2020 20 minut temu, Nesiowata napisał: Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza. mam dość atrakcji tego typu. A padać to i nas też ma. Jutro podobna sceneria. Tego Tobie i sobie życzę :) Quote
Nadziejka Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 Spokojnego cieplutkiego tygodnia Wam Ciociu Zapraszam do zagladania ale nie czynny jeszcze bazarusiek dopiero bedzie za kilka dni czynny ..prosze nie pisac jeszcze..czaruje czaruje od 1 zlotoweczki...bedzie dla kotkow i Dzekunia gosi7 i dla Ptysia Grzesia.. Quote
Nesiowata Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 No i dzisiejszej nocy psy były spokojne, mogliśmy spać bez dodatkowych atrakcji. Tylko Ptysiowi wieczorem dwa razy przypomniało się, że musi wyjść. Ale to były w miarę normalne godziny. Dziś wprawdzie mokro, ale może będzie lepiej? Quote
elik Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 36 minut temu, Nesiowata napisał: No i dzisiejszej nocy psy były spokojne, mogliśmy spać bez dodatkowych atrakcji. Tylko Ptysiowi wieczorem dwa razy przypomniało się, że musi wyjść. Ale to były w miarę normalne godziny. Dziś wprawdzie mokro, ale może będzie lepiej? U nas też mokro, ale na razie przerwa w opadach. Ciekawe jak długo. Quote
Nadziejka Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 Serdecznosci ogromne tulinki Ptysienkowi Grzesinkowi matuszkowi kochanemu Quote
Nadziejka Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 Zapraszam wieczorkiem Dobreduszenki w odwiedziny na kolejny dla bieduniow !Dla kotkow i Dzekunia od gosi7,Dla Ptysia Grzesia,Dla Nukuni zamojskiej.Zajrzyj Dobraduszko do 18.09.. Quote
Nesiowata Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 Ptyś dziękuje za wszelkie odwiedziny. Niedawno przypomniało mu się, że czas opróżnić pęcherz. Wprawdzie deszcz mży, ale dla niego to nie problem. Trochę się pokręcił, wysikał się a teraz spaceruje po domu. Powoli będzie czas iść spać. 1 Quote
elik Posted September 1, 2020 Posted September 1, 2020 31 minut temu, Nesiowata napisał: Ptyś dziękuje za wszelkie odwiedziny. Niedawno przypomniało mu się, że czas opróżnić pęcherz. Wprawdzie deszcz mży, ale dla niego to nie problem. trochę się pokręcił, wysikał się a teraz spaceruje po domu. Powoli będzie czas iść spać. Dobrej nocy Gospodarzom i Ich czworonożnym Przyjaciołom :) Quote
Nesiowata Posted September 2, 2020 Posted September 2, 2020 Kolejny "bury" dzień przed nami. Ptysiek spokojnie śpi, śniadanie jemy na raty, w przerwach. Ale Nesia i Lala zachowują się tak samo. lala nawet nie wyszła jeszcze na dwór, nie ta pogoda. Quote
elik Posted September 2, 2020 Posted September 2, 2020 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Kolejny "bury" dzień przed nami. Ptysiek spokojnie śpi, śniadanie jemy na raty, w przerwach. Ale Nesia i Lala zachowują się tak samo. lala nawet nie wyszła jeszcze na dwór, nie ta pogoda. W nas tak samo - buro, ponuro. Rano o 6:00 mżył deszczyk. Poczekałam ze spacerem i o 7-mej już nic nie leciało z nieba, ale i tak musiałam ubrać psiaki, bo inaczej brzuchy byłyby mokrzutkie. Quote
Nesiowata Posted September 2, 2020 Posted September 2, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: W nas tak samo - buro, ponuro. Rano o 6:00 mżył deszczyk. Poczekałam ze spacerem i o 7-mej już nic nie leciało z nieba, ale i tak musiałam ubrać psiaki, bo inaczej brzuchy byłyby mokrzutkie. U mnie cały czas coś mży, raz mniej raz więcej. Kiedy Ptysiek podniósł się do wyjścia - obydwie panny ruszyły za nim. Tyle, że żadna nosa nie wystawiła za drzwi. Lala zawróciła w połowie drogi a Neska doszła do drzwi i zrobiła w tył zwrot. Za to chłopak podreptał sobie co nieco mnie zważając na kaprysy pogody. 2 Quote
elik Posted September 2, 2020 Posted September 2, 2020 2 godziny temu, Nesiowata napisał: obydwie panny ruszyły za nim. Tyle, że żadna nosa nie wystawiła za drzwi. Lala zawróciła w połowie drogi a Neska doszła do drzwi i zrobiła w tył zwrot. Widocznie masz panny z charakterem :) Quote
Nesiowata Posted September 2, 2020 Posted September 2, 2020 1 godzinę temu, elik napisał: Widocznie masz panny z charakterem :) Kłopotliwe to bywa.. Quote
ewu Posted September 2, 2020 Author Posted September 2, 2020 Dnia 30.08.2020 o 20:13, Nesiowata napisał: Muszę pochwalić chłopaka. Zaryzykowałam przed wieczorem. Wcześniej zjadł kawałek indyka z ręki (czyli jednak potrafi jeść sam!) więc naszykowałam mu w miseczce drobno pokrojony makaron z gotowanym indykiem, polałam trochę rosołem i od razu zamknęłam Neskę żeby nie bał się. Chłopak wciągał wszystko po kolei. Wprawdzie nie zjadł wszystkiego (po małej przerwie dokarmię go łyżeczką) ale prze nie oduczyłam go skutecznie samodzielnego jedzenia. Oby tak dalej. Dzielny, kochany Ptyś. Quote
ewu Posted September 2, 2020 Author Posted September 2, 2020 5 godzin temu, Nesiowata napisał: U mnie cały czas coś mży, raz mniej raz więcej. Kiedy Ptysiek podniósł się do wyjścia - obydwie panny ruszyły za nim. Tyle, że żadna nosa nie wystawiła za drzwi. Lala zawróciła w połowie drogi a Neska doszła do drzwi i zrobiła w tył zwrot. Za to chłopak podreptał sobie co nieco mnie zważając na kaprysy pogody. Prawdziwe damy :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.