Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
50 minut temu, Poker napisał:

A może on nie lubi papki tylko woli normalne jedzenie w małych kawałkach?

Zaczęłam mu misksować jedzenie bo nie chciał wcale jeść. Dlatego zaczęło się karmienie. Ale dobrze, że jeszcze nie zapomniał jak to jest jeść samemu, Będziemy powoli wracać do tego.

  • Like 1
Posted

Dzisiejszą noc psy "załatwiły" mnie na cacy. Do północy Neska z Lalą ujadały na zmianę lub razem.e lało i grzmiało to pewnie jeszcze ktoś kręcił się po drodze albo moi bezdomni "sąsiedzi" załatwiali swoje porachunki. Nawet nie próbowałam wychodzić z domu. Kiedy one umilkły - nagle Ptyś wstał. Wyszliśmy na dwór, wysikał się. Myślałam, że to już koniec atrakcji. Naiwna. Nie minęło 40 minut i chłopak znów wstał. Myślałam, że tym razem chodzi o kupę. nic z tego, pospacerował i wróciliśmy do domu. Była pierwsza. No i pospałam  sobie do piątej. Stanowczo za mało, ale teraz muszę jechać  na ćwiczenia więc zaległości będę nadrabiać po powrocie.

Posted
3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Dzisiejszą noc psy "załatwiły" mi na cacy. Do północy Neska z Lalą ujadały na zmianę lub razem.e lało i grzmiało to pewnie jeszcze ktoś kręcił się po drodze albo moi bezdomni "sąsiedzi" załatwiali swoje porachunki. Nawet nie próbowałam wychodzić z domu. Kiedy one umilkły - nagle Ptyś wstał. Wyszliśmy na dwór, wysikał się. Myślałam, że to już koniec atrakcji. Naiwna. Nie minęło 40 minut i chłopak znów wstał. Myślałam, że tym razem chodzi o kupę. nic z tego, pospacerował i wróciliśmy do domu. Była pierwsza. No i pospałam  sobie do piątej. Stanowczo za mało, ale teraz muszę jechać  na ćwiczenia więc zaległości będę nadrabiać po powrocie.

To ładnie Cię psiaki przeczołgały :)   Ja miałam taką "zarwaną" noc 2 dni temu. Prawie do rana szukałam w necie samochodu na miarę naszych możliwości finansowych. Małżonek wypiął się i spał. Powiedział, że on ma inne zdanie na temat samochodu jaki nam jest potrzebny więc i tak nie sprosta moim oczekiwaniom.  Miał rację  :)

Posted
5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Dziękuję, pomogło. I psy spały spokojnie.

Ciekawe co przyniesie ta noc. U mnie zapowiedź burzy  :( Ma padać deszcz dzisiaj od 23-ciej i jutro przez cały dzień. Masakra.

Posted
17 minut temu, elik napisał:

Ciekawe co przyniesie ta noc. U mnie zapowiedź burzy  :( Ma padać deszcz dzisiaj od 23-ciej i jutro przez cały dzień. Masakra.

Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza. mam dość atrakcji tego typu. A padać to i nas też ma. Jutro podobna sceneria.

Posted
20 minut temu, Nesiowata napisał:

Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza. mam dość atrakcji tego typu. A padać to i nas też ma. Jutro podobna sceneria.

Tego Tobie i sobie życzę  :)

Posted

No i dzisiejszej nocy psy były spokojne, mogliśmy spać bez dodatkowych atrakcji. Tylko Ptysiowi wieczorem dwa razy przypomniało się, że musi wyjść. Ale to były w miarę normalne godziny. Dziś wprawdzie mokro, ale może będzie lepiej?

Posted
36 minut temu, Nesiowata napisał:

No i dzisiejszej nocy psy były spokojne, mogliśmy spać bez dodatkowych atrakcji. Tylko Ptysiowi wieczorem dwa razy przypomniało się, że musi wyjść. Ale to były w miarę normalne godziny. Dziś wprawdzie mokro, ale może będzie lepiej?

U nas też mokro, ale na razie przerwa w opadach. Ciekawe jak długo.

Posted

Ptyś dziękuje za wszelkie odwiedziny. Niedawno przypomniało mu się, że czas opróżnić pęcherz. Wprawdzie deszcz mży, ale dla niego to nie problem. Trochę się pokręcił, wysikał się a teraz spaceruje po domu. Powoli będzie czas iść spać.

  • Like 1
Posted
31 minut temu, Nesiowata napisał:

Ptyś dziękuje za wszelkie odwiedziny. Niedawno przypomniało mu się, że czas opróżnić pęcherz. Wprawdzie deszcz mży, ale dla niego to nie problem. trochę się pokręcił, wysikał się a teraz spaceruje po domu. Powoli będzie czas iść spać.

Dobrej nocy Gospodarzom i Ich czworonożnym Przyjaciołom  :)

1197496884_dobranoc.gif.58d1d8159f7bea7035c58dc40886542d.gif

Posted

Kolejny "bury" dzień przed nami. Ptysiek spokojnie śpi, śniadanie jemy na raty, w przerwach. Ale Nesia i Lala zachowują się tak samo. lala nawet nie wyszła jeszcze na dwór, nie ta pogoda.

Posted
1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Kolejny "bury" dzień przed nami. Ptysiek spokojnie śpi, śniadanie jemy na raty, w przerwach. Ale Nesia i Lala zachowują się tak samo. lala nawet nie wyszła jeszcze na dwór, nie ta pogoda.

W nas tak samo - buro, ponuro. Rano o 6:00 mżył deszczyk. Poczekałam ze spacerem i o 7-mej już nic nie leciało z nieba, ale i tak musiałam ubrać psiaki, bo inaczej brzuchy byłyby mokrzutkie.

Posted
1 godzinę temu, elik napisał:

W nas tak samo - buro, ponuro. Rano o 6:00 mżył deszczyk. Poczekałam ze spacerem i o 7-mej już nic nie leciało z nieba, ale i tak musiałam ubrać psiaki, bo inaczej brzuchy byłyby mokrzutkie.

U mnie cały czas coś mży, raz mniej raz więcej. Kiedy Ptysiek podniósł się do wyjścia - obydwie panny ruszyły za nim. Tyle, że żadna nosa nie wystawiła za drzwi. Lala zawróciła w połowie drogi a Neska doszła do drzwi i zrobiła w tył zwrot. Za to chłopak podreptał sobie co nieco mnie zważając na kaprysy pogody.

  • Like 2
Posted

 

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

obydwie panny ruszyły za nim. Tyle, że żadna nosa nie wystawiła za drzwi. Lala zawróciła w połowie drogi a Neska doszła do drzwi i zrobiła w tył zwrot.

Widocznie masz panny z charakterem  :)

Posted
Dnia 30.08.2020 o 20:13, Nesiowata napisał:

Muszę pochwalić chłopaka. Zaryzykowałam przed wieczorem. Wcześniej zjadł kawałek indyka z ręki (czyli jednak potrafi jeść sam!) więc naszykowałam mu w miseczce drobno pokrojony makaron z gotowanym indykiem, polałam trochę rosołem i od razu zamknęłam Neskę żeby nie bał się. Chłopak wciągał wszystko po kolei. Wprawdzie nie zjadł wszystkiego (po małej przerwie dokarmię go łyżeczką) ale prze nie oduczyłam go skutecznie samodzielnego jedzenia.

Oby tak dalej. Dzielny, kochany Ptyś. 

Posted
5 godzin temu, Nesiowata napisał:

U mnie cały czas coś mży, raz mniej raz więcej. Kiedy Ptysiek podniósł się do wyjścia - obydwie panny ruszyły za nim. Tyle, że żadna nosa nie wystawiła za drzwi. Lala zawróciła w połowie drogi a Neska doszła do drzwi i zrobiła w tył zwrot. Za to chłopak podreptał sobie co nieco mnie zważając na kaprysy pogody.

Prawdziwe damy :) 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...