lunapodhalan Posted July 3, 2020 Posted July 3, 2020 Witam, od dwóch tygodni posiadam owczarka podhalańskiego. Ma skończone 2 miesiące i jest częściowo w domu i na podwórku, ale docelowo ma być na dworze, a później na działce ze stawem, gdzie już z nim chodzę na spacer, jako pies stróżującym. Jest to mój pierwszy pies i jest mi strasznie ciężko zostawić go na noc na dworze, choć jest ciepło i ma dobre warunki. Jak i kiedy najlepiej to zrobić? Jak często do niego wychodzić? Dużo pytań, ale nie chce zrobić źle. Quote
bou Posted July 3, 2020 Posted July 3, 2020 1 godzinę temu, lunapodhalan napisał: później na działce ze stawem teraz na dworze,a później?Ta działka jest zamieszkana,czy pies ma jej pilnować? Quote
IlonaS Posted July 3, 2020 Posted July 3, 2020 No co Ty, dwumiesięczne szczenię chcesz zostawić na noc na dworze? Ono teraz najbardziej potrzebuje bliskości człowieka, ciepła ( nie podwórkowego, ale Twojego), socjalizacji, nauki, zabawy, prawidłowego żywienia, opieki weterynaryjnej - szczepień, odrobaczenia itp. Jeśli bierzesz psa , to nie traktuj go tylko, jako narzędzie do pracy ( pilnowanie działki i stawu, z rybami?), a jako towarzysza życia. Proponuję poczytać trochę, jeśli to pierwszy pies, będzie łatwiej. Quote
uxmal Posted July 3, 2020 Posted July 3, 2020 Nie dziwię się że jest Ci ciężko go zostawić na dworze. A czy on musi pilnować tych stawów? Quote
lunapodhalan Posted July 4, 2020 Author Posted July 4, 2020 9 godzin temu, bou napisał: teraz na dworze,a później?Ta działka jest zamieszkana,czy pies ma jej pilnować? Działka nie jest zamieszkała, jest tam nasz domek letniskowy, ale codziennie tam jesteśmy nawet zimą, bo jest 800 m od domu. Właśnie chodziło o to żeby ktoś jej pilnował i odstraszył nieproszonych gości, dlatego wybrałam tą rasę. Quote
lunapodhalan Posted July 4, 2020 Author Posted July 4, 2020 Słuchajcie dziś spróbowałam, otworzyłam okna i słuchałam co chwilę czy nie piszczy pod drzwiami, ale o dziwo spała całą noc pod garażem a nie w środku, gdzie jej zrobiłam legowisko, bo tam jest chłodno. Rano poszłam i pobawiłam się z nią, przyszła do domu i wydaje się, że jest ok. Teraz znów poszła na podwórko. Jeszcze muszę oduczyć uporczywego gryzienia, po nogach ale na forum jest dużo porad, więc będę się edukować. Szczepienie i wszystko inne ma na bieżąco, może wybiorę się na szkolenie? Bo będzie dużym psem i muszę umieć nad nim panować. Dziękuję za wszystkie rady. Quote
bou Posted July 4, 2020 Posted July 4, 2020 6 godzin temu, lunapodhalan napisał: Działka nie jest zamieszkała, jest tam nasz domek letniskowy, ale codziennie tam jesteśmy nawet zimą, bo jest 800 m od domu. Właśnie chodziło o to żeby ktoś jej pilnował i odstraszył nieproszonych gości, dlatego wybrałam tą rasę. Pies stróżujący,podhalan jest przeznaczony do pilnowania stada.Żywego.Nie domku i stawu...I tak codziennie będziecie tam chodzić i wychodzić,a pies będzie zostawał sam...Takie "odwiedziny"...makabra.Działka jest ogrodzona?A może trzeba będzie go uwiązać,bo 800m to niedaleko do domu,do swoich ludzi,będzie chciał się stamtąd wydostać,nie zrozumie dlaczego ma tam sam zostać......Trudno mi uwierzyć,że chodzicie tam codziennie,choć nie wykluczam tego,ale to i tak niczego w mojej ocenie nie zmienia. A tak szczerze - to uważam,że podhalańczyk trafił źle,że będzie nieszczęsliwy,że jest potraktowany przedmiotowo,jak żywy alarm......lepiej byłoby założyć alarm (mechaniczne urządzenie bez uczuć), lub podpisać umowę z agencją ochrony. 3 Quote
dwbem Posted July 4, 2020 Posted July 4, 2020 Zgadzam się z bou, pies to nie alarm do pilnowania tylko żywe stworzenie potrzebujące bliskości czlowieka, szczególnie tak mały szczeniak. 2 Quote
Sowa Posted July 4, 2020 Posted July 4, 2020 Pies stróżujący ma podnosić alarm. Nie usłyszysz alarmu o 800 m. Każdy bandzior wejdzie na tę działkę, tyle że przedtem zabije psa. 2 Quote
IlonaS Posted July 4, 2020 Posted July 4, 2020 Zabije albo ukradnie, jeśli to podhalan rasowy, czy taki bez papierów nawet. Dla zysku, może się okazać bardziej wartościowym niż mienie, którego ma pilnować. Tak robią, mają na to sposoby. Dla mnie jest to nielogiczne , co piszesz. Jest wiek XXI, ludzie zakładają monitoringi. Psy trzymają, bo lubią i czerpią z tego przyjemność. Uprawiają z nimi sporty lub chodzą na różne zajecia, szkolenia, lub po prostu sami angażują się w miłe, wspólne , pożyteczne spędzenie czasu 2 Quote
iza121 Posted July 5, 2020 Posted July 5, 2020 Jeśli ten pies nie będzie miał kontaktu z człowiekiem, a tylko będzie raz dziennie "odwiedzany" bez spacerów, bez aktywnej pracy, to zdziczeje i tyle będziecie mieli z psa. Quote
Cerro Posted July 6, 2020 Posted July 6, 2020 Nie ma według mnie nic złego w posiadaniu psa do pilnowania terenu, ale to musi być wyszkolony do tego pies, sparowany z ochroną, monitoringiem, alarmem... w wielu firmach, które mają rozległy teren na którym jest co ukraść (choćby złomowiska...) to działa i działa OK. Tylko te psy nie siedzą tam same jak palec, tylko za dnia odpoczywają w kojcu, a w nocy pomagają cieciowi w pilnowaniu wszystkiego. Podhalany pilnują stada, podhalany pilnujące owiec są emocjonalnie związane z owcami, albo pilnują rodziny jeśli są emocjonalnie związane z rodziną, plus szczerze jak jestem w górach i widzę psy pilnujące stada - to zawsze są to psy co najmniej dwa, bo jednego bardzo łatwo się pozbyć. Nie rozumiem, osobiście się boję psy same zostawiać na działce u rodziców, przecież byle debil może przerzucić przez płot kiełbasę z gwoździami bo tak mu się zachce... co dopiero prawie kilometr (!) od domu? Z odwiedzinami raz dziennie? Masakra. Oczywiście, idź na szkolenie. Pies będzie miał nędzne życie, siedząc sam na działce bez sensu, ale lepiej żeby był po szkoleniu, na którym chociaż trochę się z Tobą zwiąże, niż żeby miał siedzieć sam cały czas i wyrosnąć na niezsocjalizowanego agresora, który ma swoją tak zwaną "rodzinę" gdzieś. Quote
lunapodhalan Posted July 6, 2020 Author Posted July 6, 2020 Dnia 4.07.2020 o 14:30, bou napisał: Pies stróżujący,podhalan jest przeznaczony do pilnowania stada.Żywego.Nie domku i stawu...I tak codziennie będziecie tam chodzić i wychodzić,a pies będzie zostawał sam...Takie "odwiedziny"...makabra.Działka jest ogrodzona?A może trzeba będzie go uwiązać,bo 800m to niedaleko do domu,do swoich ludzi,będzie chciał się stamtąd wydostać,nie zrozumie dlaczego ma tam sam zostać......Trudno mi uwierzyć,że chodzicie tam codziennie,choć nie wykluczam tego,ale to i tak niczego w mojej ocenie nie zmienia. A tak szczerze - to uważam,że podhalańczyk trafił źle,że będzie nieszczęsliwy,że jest potraktowany przedmiotowo,jak żywy alarm......lepiej byłoby założyć alarm (mechaniczne urządzenie bez uczuć), lub podpisać umowę z agencją ochrony. No stada to one pilnowały raczej kiedyś, teraz głównie mają przeznaczenie jako psy stróżującym, o czym wiele czytałam i nie uważam, że ogrodzona działka o powierzchni 3000 tyś. metrów będzie dla niego czymś złym, wręcz przeciwnie może biegać do woli, a lepiej poświęcić psu przychodzac tam codziennie czas na zabawy, niż zamykać 2×2 i mieć przy domu lub w mieszkaniu, gdzie napewno nie będzie szczęśliwy. Od 4 dni jest na naszym podwórku i jest mu tam dobrze, nie piszczy w dzień nawet nie chce wchodzić do domu, woli jak bawimy się na dworze, a jak ktoś wchodzi już reagują, bo wie że to jego podwórku. Może się mylę to się okaże, ale napewno nie będzie zaniedbany i opuszczony. Quote
lunapodhalan Posted July 6, 2020 Author Posted July 6, 2020 Ja nie mówię, że tam nie będzie alarmu i monitoringu i tylko pies ma pilnować dobytku i po to ma być, no bez przesady. To działka rodzinna tam zawsze ktoś jest, wujek przychodzi po 6 karmić kaczki i ryby, mąż siedzi tam pół dnia, ja przychodzę z dziećmi, więc to nie jak myślicie miejsce opuszczone. Tylko cały czas coś się tam dzieje, wiadomo zimą lub jak będą ulewy zabiorę go do siebie. Bo to nie problem. Codziennie chodzimy na spacer. Wiem również, że ta rasa jest wierna swemu Panu i przywiązuje się do rodziny, właśnie o to mi też chodziło bo mam 2 dzieci, które się nim również zajmują. Z resztą po to zapisałam się na tym forum, żeby czerpać z rad i Waszego doświadczenia i wiele tego już znalazłam, co stosuje np. odnośnie gryzienia. Na szkolenie chce się wybrać, po to żeby wiedzieć jak zapanować nad psem, który będzie ważył z 50 kilo i jakich błędów nie popełnić w jego wychowaniu, żeby mu porostu nie zaszkodzić. Więc proszę o podejście globalne, a nie tylko skupianie się na tym, że chce zostawić psa na pastwę losu. Quote
lunapodhalan Posted July 6, 2020 Author Posted July 6, 2020 Myślę, że wygląda na szczęśliwego, choć trochę brudny. Quote
uxmal Posted July 6, 2020 Posted July 6, 2020 3 godziny temu, lunapodhalan napisał: Ja nie mówię, że tam nie będzie alarmu i monitoringu i tylko pies ma pilnować dobytku i po to ma być, no bez przesady. To działka rodzinna tam zawsze ktoś jest, wujek przychodzi po 6 karmić kaczki i ryby, mąż siedzi tam pół dnia, ja przychodzę z dziećmi, więc to nie jak myślicie miejsce opuszczone. Tylko cały czas coś się tam dzieje, wiadomo zimą lub jak będą ulewy zabiorę go do siebie. Bo to nie problem. Codziennie chodzimy na spacer. Wiem również, że ta rasa jest wierna swemu Panu i przywiązuje się do rodziny, właśnie o to mi też chodziło bo mam 2 dzieci, które się nim również zajmują. Z resztą po to zapisałam się na tym forum, żeby czerpać z rad i Waszego doświadczenia i wiele tego już znalazłam, co stosuje np. odnośnie gryzienia. Na szkolenie chce się wybrać, po to żeby wiedzieć jak zapanować nad psem, który będzie ważył z 50 kilo i jakich błędów nie popełnić w jego wychowaniu, żeby mu porostu nie zaszkodzić. Więc proszę o podejście globalne, a nie tylko skupianie się na tym, że chce zostawić psa na pastwę losu. A nie boisz się że ktoś go otruje? To pies bez szkolenia, puszczony na żywca. W nocy ma tam stać I pilnować? To w aktualnej epoce digitalizacji śmieszne podejście. 1 Quote
bou Posted July 6, 2020 Posted July 6, 2020 Dnia 4.07.2020 o 08:20, lunapodhalan napisał: Działka nie jest zamieszkała, jest tam nasz domek letniskowy, ale codziennie tam jesteśmy nawet zimą, bo jest 800 m od domu. Właśnie chodziło o to żeby ktoś jej pilnował i odstraszył nieproszonych gości, dlatego wybrałam tą rasę. Wszystkie wnioski wyciągnęłam ( i nie tylko ja,jak widać) na podstawie tego,co wcześniej napisałaś i nie zmienię zdania...Pies ma "pilnować i odstarszać" wyłącznie w nocy,kiedy tam nikogo nie ma? 3 godziny temu, uxmal napisał: A nie boisz się że ktoś go otruje? To pies bez szkolenia, puszczony na żywca. W nocy ma tam stać I pilnować? To w aktualnej epoce digitalizacji śmieszne podejście. I jeszcze kilka wpisów wyżej...Ode mnie to tyle,nic juz więcej do powiedzenia nie mam. No może jeszcze jedno - pies w założeniu MA BYĆ szczęsliwy,a nie na takiego wyglądać...każdy zdrowy szczeniaczek jest szczęśliwy,jeśli ma swoich ludzi obok.Podhalan - na razie ma...A potem? 1 Quote
IlonaS Posted July 6, 2020 Posted July 6, 2020 Mam psa z grupy psów pasterskich. Mam ogromną działkę, pies docelowo mieszka w domu, ma tu swoje legowisko i stały kontakt ze mną. Pilnuje owszem, mnie. Nie zostawiłabym go nigdy samego na odległej o prawie kilometr posesji. Zdarzają się kradzieże psów, ucieczki, a i wredni sąsiedzi, co trutkę potrafią podrzucić. Po co kusić los. No chyba, że to zwierze niewiele znaczy. 1 Quote
lunapodhalan Posted July 7, 2020 Author Posted July 7, 2020 Powiem tak, przeczytałam wszystko i faktycznie będę musiała się nad tym zastanowić, nie chcę psu zrobić krzywdy, zobaczę jak urośnie i jaka będzie sytuacja, wtedy zadecyduję. Dziękuję za Wasze opinie. 2 Quote
Dominika1988 Posted July 21, 2020 Posted July 21, 2020 Też od dwóch tygodni mam tą rasę psa na pewno dużo się dzięki wam dowiedziałam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.