Poker Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 Śliczny chłopak. elik , powiedz p.Kasi ,żeby nie próbowała go brac na ręce. Zgodnie z tym co pisze Sowa, nie wolno tego robić , a szczególnie na początku kontaktów. Quote
elik Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 6 minut temu, Poker napisał: Śliczny chłopak. elik , powiedz p.Kasi ,żeby nie próbowała go brac na ręce. Zgodnie z tym co pisze Sowa, nie wolno tego robić , a szczególnie na początku kontaktów. Dzięki :) Nawet nie wiedziałam, bo nie przeczytałam tej informacji Sowy. Dzięki, przekażę. A czym motywuje takie postępowanie Sowa? Quote
Poker Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 pies oderwany od podłoża traci poczucie bezpieczeństwa i zabiera mu się możliwość ucieczki. Przytulanie też na tym etapie nie jest wskazane, bo się czuje osaczony i może nawet ugryźć. Quote
Moli@ Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 Śliczny :) Do fryzjera to chyba tylko na kąpiel i czesanko bez strzyżenia... ,) . Quote
elik Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 21 minut temu, Poker napisał: pies oderwany od podłoża traci poczucie bezpieczeństwa i zabiera mu się możliwość ucieczki. Przytulanie też na tym etapie nie jest wskazane, bo się czuje osaczony i może nawet ugryźć. Dzięki, przekażę :) Quote
elik Posted June 22, 2020 Posted June 22, 2020 18 minut temu, Moli@ napisał: Śliczny :) Do fryzjera to chyba tylko na kąpiel i czesanko bez strzyżenia... ,) . Też tak myślę. Nożyczki to ewentualnie do wycięcia dredów, których nie da się wyczesać. Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Dnia 22.06.2020 o 12:37, Moli@ napisał: Śliczny :) Do fryzjera to chyba tylko na kąpiel i czesanko bez strzyżenia... ,). Ponieważ Kacperek okazał się bardziej wycofanym psiakiem niż mogło się wydawać, Pani Kasia odłożyła wizytę u fryzjera, żeby nie stracić tego, co już udało się Jej uzyskać. No i bardzo słusznie. Jeśli tylko da radę wytrzymać fetorek, to jest to wskazane. Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Mamy nową porcję wiadomości kacperkowych i trochu zdjęć :) Pani Kasia pisze: Dzień dobry, wreszcie trochę słońca i psiaki mogą pobiegać i poleżeć na trawie. Kacperek jakoś nie specjalnie jednak zainteresowany jest pobytem na dworze. Nadal jednak woli siedzieć w domku, od czasu do czasu popatrzy przez okno i poleży na fotelu, ale najbezpieczniej jest czuje się na swoim posłanku. Dalej niestety nie ma możliwości założenia mu szelek i zabrania na spacer. Trzeba czasu dla tego smutaska. Widać ślady schroniska lub jeszcze wcześniejszego chyba niezbyt dobrego życia bardzo negatywnie odbiły się na jego psychice. Podchodzi do mnie jedynie jak kuszę go jakimś dobrym jedzonkiem. Jego kolega już pięknie chodzi na smyczy na spacery, merda ogonem.Pocieszające jest to, że czasem jakby zapominał o swoim strachu i przyjdzie ot tak i się położy obok mnie, choć dystans cały czas utrzymuje. Pozdrawiam. Smutne to, bo co ten biedak musiał przejść, że tak trudno jest mu zaufać człowiekowi, ale widać, że jednak ma ochotę na kontakt z człowiekiem. Będzie dobrze, choć potrwa to zapewne dłużej niż myśleliśmy. Quote
Poker Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 5 minut temu, Aska7 napisał: Smutne ma oczka : ( To prawda Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Tak ma bardzo smutne oczka :( Musiał bardzo dużo przecierpieć biedaczek. Jak długo trzeba będzie czekać na uśmiech na pyszczku i w oczkach? Quote
Tyśka) Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Bidulinek taki z Kacperka :( A czy nawiązuje on relacje z psiakami lub próbuje je naśladować? Quote
Anula Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Podarowany czas dla Kacperka będzie dla niego lekarstwem. Quote
Livka Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Jest przesłodki :) Kto go tak skrzywdził ? Biedne psiątko ... Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 4 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Bidulinek taki z Kacperka :( A czy nawiązuje on relacje z psiakami lub próbuje je naśladować? Niestety nie szuka kontaktów także z psami. Najchętniej siedzi w domku. Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 4 godziny temu, Anula napisał: Podarowany czas dla Kacperka będzie dla niego lekarstwem. Dokładnie tak. Dostanie tego czasu tyle, ile będzie go potrzebował.. Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 4 godziny temu, Livka napisał: Jest przesłodki :) Kto go tak skrzywdził ? Biedne psiątko ... Tego nigdy się nie dowiemy. Mogło być tak, że został porzucony przez kogoś komu mocno zaufał i kogo bardzo pokochał. To wystarczyło, żeby teraz trudno było mu zaufać. Miejmy nadzieję, że Jednak szybko przekona się, że Pani Kasi warto zaufać. Quote
Havanka Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Przerażająco smutne oczy. Albo bardzo skrzywdzony przez ludzi, albo tęskni za swoim domem, albo coś mu dolega. Tak sie zastanawiam, czy nie dobrze byłoby zrobić mu badania? Quote
bou Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 9 minut temu, Havanka napisał: Przerażająco smutne oczy. Albo bardzo skrzywdzony przez ludzi, albo tęskni za swoim domem, albo coś mu dolega. Tak sie zastanawiam, czy nie dobrze byłoby zrobić mu badania? ..zdecydowanie tak. 1 Quote
Livka Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 38 minut temu, Havanka napisał: Przerażająco smutne oczy. Albo bardzo skrzywdzony przez ludzi, albo tęskni za swoim domem, albo coś mu dolega. Tak sie zastanawiam, czy nie dobrze byłoby zrobić mu badania? Też dziś o tym pomyślałam Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 2 godziny temu, Havanka napisał: Przerażająco smutne oczy. Albo bardzo skrzywdzony przez ludzi, albo tęskni za swoim domem, albo coś mu dolega. Tak sie zastanawiam, czy nie dobrze byłoby zrobić mu badania? Tęsknota za domem to już chyba nie, bo dość długo był w tym schronie, a wcześniej jeszcze w innym, ale faktycznie może coś mu dolega? Porozmawiam z Panią Kasią, żeby podeszła z nim do weta. Quote
Tyśka) Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Też jakoś pomyślałam o zdrowiu Kacperka :( Albo o tym, że nie czuje się komfortowo przy psach (ale to raczej nie to). Wiadomo czy w kojcu mieszkał z jakimiś psami i jak się zachowywał w ich obecności? Quote
elik Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 15 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Też jakoś pomyślałam o zdrowiu Kacperka :( Albo o tym, że nie czuje się komfortowo przy psach (ale to raczej nie to). Wiadomo czy w kojcu mieszkał z jakimiś psami i jak się zachowywał w ich obecności? Wiem tylko tyle, że po przeniesieniu z Bo0lesławca do Miedar początkowo mieszkał w boksie razem z bardzo podobnym psiakiem, może bratem? Ale ten został adoptowany i Kacperek mieszkał sam. Quote
Aska7 Posted June 27, 2020 Posted June 27, 2020 10 godzin temu, elik napisał: Bartuś mieszkał sam. Kacpi Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.