Ewa Marta Posted March 20, 2020 Author Posted March 20, 2020 Wyróżniłam ponownie ogłoszenie Guciowi. Może jednak ktoś szuka psa do adopcji. Kilka dni temu dostałam dla Gutka 40 zł od mojej Przyjaciółki Ani J. Dopiero dzisiaj wpisałam w rozliczenie:) Quote
Ewa Marta Posted March 24, 2020 Author Posted March 24, 2020 Gucio dostał 18 puszek Animondy w prezencie od Ani J. On niestety ma duże problemy z jedzeniem, a te puszki bardzo lubi. To wielka pomoc dla nas!!! Koszt to 120 zł!! Quote
Ewa Marta Posted March 25, 2020 Author Posted March 25, 2020 Kupiłam Guciowi dzisiaj tabletkę Simparica. Kleszczy u nas zatrzęsienie i psiaki z babeszjozą dookoła:( Zapłaciłam dziwnie mało, bo 30 zł. Kupiłam od razu dla moich 3 suniek. Paragon Gucia wgram później, muszę zrobić zdjęcie. A wczoraj Gucio był u mnie na krótko. Jakie to kochane słonko. Miły, śliczny przytulas. Quote
Gabi79 Posted March 27, 2020 Posted March 27, 2020 Dnia 21.02.2020 o 16:05, dwbem napisał: Macie rację, dom z ogrodem to bardzo często dla psa więzienie bo po co wychodzić na spacery skoro ma ogród. Ja kiedyś kupilam szczeniaka z domu z ogrodem, hodowca się martwił, że mieszkam w bloku to pies nie będzie mial wybiegu - a po jakimś czasie dzxiwił się, że suka jak kulturystka bo właśnie przez to, że mieszkała w bloku miała wielokilometrowe spacery, wyjazdy na urlopy na wieś gdzie były łąki, lasy i rzeka do pływania. Niektórzy sądzą, że cyt. "Pies w bloku się męczy". Jak słyszę coś takiego nóż mi się w kieszeni otwiera. 1 Quote
dwbem Posted March 27, 2020 Posted March 27, 2020 Mnie też, przecież wszystko zależy od właściciela. Quote
Ewa Marta Posted March 28, 2020 Author Posted March 28, 2020 Są takie chwile, kiedy płakać mi się chce ze wzruszenia. W obecnej sytuacji bardzo ciężko jest robić bazarki, szukać finansów dla psiaków. W takiej chwili okazuje się, że są Ludzie, którzy cały czas myślą o naszych podopiecznych. Absolutnie wspaniali Rafał i Małgosia oraz Ludzie z mojej firmy, którzy wrzucają do puszki w firmie złotówki za każde przekleństwo znowu nas uratowali:) Ponieważ inicjatorem tej akcji puszkowej jest właśnie Rafał, kwoty przeznaczone w tym miesiącu na psiaki opiszę jako wpłatę od Małgosi i Rafała. Z całego serca dziękuję za wsparcie aż czterech psiaków. Dzięki temu jestem spokojna o marzec. Co będzie w kwietniu, nie chcę myśleć, bo na pewno będzie trudno. Na razie cieszę się jak dziecko z tego, że mam na rachunki marcowe. Dziękuję z całego serca! Gucio dostała 345 zł:) Quote
Poker Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 Ludzie chcieli adoptować Rudzika od kiyoshi ,ale jest za żywiołowy , może Gucio by się nadawał? Spytaj sie jej. A nuż wypali. Quote
Ewa Marta Posted March 28, 2020 Author Posted March 28, 2020 Dnia 28.03.2020 o 15:06, Poker napisał: Ludzie chcieli adoptować Rudzika od kiyoshi ,ale jest za żywiołowy , może Gucio by się nadawał? Spytaj sie jej. A nuż wypali. Gucio to też torpeda. Spróbuję potem wrzucić filmik co robi na spacerach. On tylko do aktywnego domu. Dla mnie byłby za żywiołów. Dzięki kochana, że pomyślałaś. Quote
Ewa Marta Posted April 13, 2020 Author Posted April 13, 2020 Przepraszam, że milczę. Mam duże problemy rodzinne, śmierć, choroby i jakoś brak sił na inne zajęcia. Ale muszę dać znać, że Gucio ma na 99% dom. Były już spotkania, wiele rozmów i prawdopodobnie 15.04 pojedzie do swojego domu. Ludzie aktywni, bardzo im się Gucio spodobał. 2 Quote
Gabi79 Posted April 13, 2020 Posted April 13, 2020 40 minut temu, Ewa Marta napisał: Przepraszam, że milczę. Mam duże problemy rodzinne, śmierć, choroby i jakoś brak sił na inne zajęcia. Ale muszę dać znać, że Gucio ma na 99% dom. Były już spotkania, wiele rozmów i prawdopodobnie 15.04 pojedzie do swojego domu. Ludzie aktywni, bardzo im się Gucio spodobał. Wspaniale, trzumam kciuki za DS Gucia i za Ciebie Ewuniu, by wszystkie problemy poszły precz Quote
auraa Posted April 13, 2020 Posted April 13, 2020 Bardzo Ci współczuję. Przyszły na nas wszystkich ciężkie czasy a kłopoty rodzinne dodatkowo odbierają nam siły. Musi być lepiej! Ja też trzymam kciuki żeby Gucio miał dobry dom A Ty dużo satysfakcji i mniej kłopotów :) Quote
Ewa Marta Posted April 15, 2020 Author Posted April 15, 2020 Gucio od dzisiaj jest mieszkańcem warszawskij Woli. Zaliczył już spacer z nowymi ludźmi, zjadł kolację i choć jest jeszcze bardzo poważny, wygląda na to, że daje radę. Jutro napiszę węcej, dzisiaj ledwie żyje i nawet ciężko mi się cieszyć z tej adopcji. Miałam dzisiaj pogrzeb siostry, na który nie mogłam pojechać, bo pierwszeństwo miał maz,dzieci i mama, a mogło być tylko 5 osób. To traumatyczne przeżycie uczestniczyć w pogrzebie on-line . Niech to się już skończy... Quote
Tyśka) Posted April 15, 2020 Posted April 15, 2020 O matko, straszne wieści przynosisz :( Nie wiem co napisać poza tym, że składam kondolencje i mocno Tobie i Twojej Rodzinie współczuję :( Za Gucia potrzymam kciuki tak profilaktycznie, aby ładnie się zaaklimatyzował. Quote
Poker Posted April 16, 2020 Posted April 16, 2020 Ogromnie współczuję. Trudno sobie wyobrazić co przeżywa mama. Przeżyłam śmierć brata i wiem jak jest ciężko. Na szczęście byłam na pogrzebie. Durne zarządzenie . Przecież w czasie pogrzebu ludzie są na powietrzu. Trzymam kciuki za Gućka. Quote
Ewa Marta Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 Niestety Gucio wraca dzisiaj z adopcji:( Nie mam pojęcia, czy to ludzie zrobili coś nie tak, czy to Gucio nie potrafi się odnaleźć w mieszkaniu bez ogrodu, ale nie może zostać tam, gdzie jest:( Poza rzuczniem się na każdego napotkanego psa, zaczyna atakować ludzi, czego nigdy nie robił. To fragment maila od Pana: "Problem się pojawił, gdy zaczął rzucać się na ludzi. Podczas czesania go na zewnątrz, bez żadnych ostrzeżeń rzucił się na przechodzącego robotnika. Wczoraj w mieszkaniu, machając ogonem podszedł do naszego znajomego i również się na niego rzucił. O ile jego wielkość dla dorosłego człowieka nie sprawia, że jest on zagrożeniem, o tyle w okolicy jest mnóstwo małych dzieci, dla których zagrożeniem już niestety może być.Najgorsze jest to, że nie wysyła ostrzeżeń, nie sposób więc zareagować. A nie jest możliwe wyjście z nim na spacer tak, aby nikogo nie spotkać." Jadę po niego za godzinę i zawożę do Marty. Marta zgodziła się zejść z ceny za miesiąc na 400 zł. W kwietniu Gucio zostanie u niej gratis. Musimy zaprosić behawiorystkę, która oceni nam zachowanie Gucia. U Marty też musi mieć pewne ograniczenia. Musi zostawać sam w domu. U Państwa rozwalał miski z jedzeniem i wodą, jak zostawał sam. Marta obiecała, że zacznie uczyć go zostawania samemu. Gucio ma dostać swoje posłanko i zakupioną karmę od Pństwa. Mam wrażenie, że coś zrobili nie tak, ale teraz trudno jest o tym rozmawiać z nimi. Mówili na początku o behawioryście w razie czego, ale okazuje się, że to były tylko słowa:( Quote
Tyśka) Posted April 24, 2020 Posted April 24, 2020 Ciężko mi uwierzyć w to, że Gucio atakował bez ostrzeżenia. Mógł dawać dyskretne sygnały, ale zapewne dawał... Jestem niemal pewna, że znowu ludzka niewiedza zaważyła na zachowaniu Gucia. Przykre mocno, ale chociaż wraca do miejsca, które zna... 2 Quote
Gabi79 Posted April 24, 2020 Posted April 24, 2020 4 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Ciężko mi uwierzyć w to, że Gucio atakował bez ostrzeżenia. Mógł dawać dyskretne sygnały, ale zapewne dawał... Jestem niemal pewna, że znowu ludzka niewiedza zaważyła na zachowaniu Gucia. Przykre mocno, ale chociaż wraca do miejsca, które zna... Przypomniał mi się Irysek, który w pierwszym DS niby rzucał się na ludzi i psy, a w obecnym to istny anioł. Cholera wie, co tak naprawdę miało miejsce u Gucia. Może po prostu już go nie chcą i tyle. 1 Quote
Ewa Marta Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 7 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Ciężko mi uwierzyć w to, że Gucio atakował bez ostrzeżenia. Mógł dawać dyskretne sygnały, ale zapewne dawał... Jestem niemal pewna, że znowu ludzka niewiedza zaważyła na zachowaniu Gucia. Przykre mocno, ale chociaż wraca do miejsca, które zna... Też nie chce i się w to uwierzyć. 2 godziny temu, Gabi79 napisał: Przypomniał mi się Irysek, który w pierwszym DS niby rzucał się na ludzi i psy, a w obecnym to istny anioł. Cholera wie, co tak naprawdę miało miejsce u Gucia. Może po prostu już go nie chcą i tyle. Prawdopodobnie nie chcą i już, a powody mogą być wyolbrzymione. Gucio czekając z nimi na mnie stał bardzo poważny. Kiedy wysiadłam z samochodu bardzo się ucieszył. Musiałam zdjąć na sekundę maseczkę, bo koniecznie chciał mnie polizać w nos. Nawet nie spojrzał na nich, tylko wsiadł do samochodu. Państwo dziwnie się zachowali. Babka cały czas rozmawiała przez telefon i nawet nie spojrzała na mnie. Pan szybko zapakował mi torb do bagażnika. Gucio dostał zapas puszek na miesiąc, 2 kg suchej karmy i nowe posłanko. Wygląda na to, że kolejnego psa w rodzinie nie bedzie. A Gutek co chwilę zaglądał do mnie z tyłu i cieszył sie, że jedzie. Pod domem Marty aż piszczał z radosci, jakby wrócił z nieudanego wyjzadu do domu. Radościbyła masa, witał sie, ganiał i obsikiał cały teren.Musimy mu się przyjrzeć, u Marty była nowa sunia, którą Gucio ostro ochrzanil, kiedy chciała wejść miedzy niego i Martę, ale to było tylko straszenie, żadnego rzucania sie. Muszę poprosić, żeby Marta na takie zachowanie od razu reagowała. Dzisiaj Gucio miał taryfę ulgową. Tak wyglądał po powrocie do DT: Quote
Poker Posted April 24, 2020 Posted April 24, 2020 Może po prostu on nie lubił tych ludzi i zareagował agresją na innych też. Co do wydawania ostrzeżeń , to nie każdy pies je wydaje. Miałam w DT Lady , która nie dawała ostrzeżenia tylko od razu gryzła na poważnie. Quote
Ewa Marta Posted April 24, 2020 Author Posted April 24, 2020 16 godzin temu, Poker napisał: Może po prostu on nie lubił tych ludzi i zareagował agresją na innych też. Co do wydawania ostrzeżeń , to nie każdy pies je wydaje. Miałam w DT Lady , która nie dawała ostrzeżenia tylko od razu gryzła na poważnie. Będzie teraz pod obserwacją. Wieczorem wpakował się na kolana Marcie i jest szczęśliwy... ludzie nie umieli go zrozumiec, a on ich nie polubił. Masz racje. Ja się niestety pomyliłam co do nich. Quote
Gabi79 Posted April 25, 2020 Posted April 25, 2020 14 godzin temu, Poker napisał: Może po prostu on nie lubił tych ludzi i zareagował agresją na innych też. Też tak myślę, pewnie ludzie mieli jakieś dziwne oczekiwania, którym Gucio nie sprostał i biedak wyczuwał ich niechęć do siebie reagując nerwowo. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.