Jump to content
Dogomania

Krótki łańcuch, pchły i samotność... Amik od 29.01.21 SZCZĘŚLIWIE zamieszkał pod Wrocławiem u wspaniałych Ludzi


Recommended Posts

6 godzin temu, Tyśka) napisał:

Bardzo proszę o udostępnianie postu. Wiem, że opis nie jest cukierkowy ani łzawy, ale chciałam jak najuczciwiej opisać gagatka, bez odwołania do czyichś emocji :( Może dlatego udostępnień tak naprawdę za bardzo nie ma - ale Orionkowi są (one) bardzo, bardzo potrzebne, aby trafić na właściwego człowieka.

Zrobione wczoraj :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.09.2020 o 14:21, Tyśka) napisał:

 

Wczoraj wieczorem (31.08.2020) Rafał przesłał mi fakturę. Kolejna wystawiona na Stowarzyszenie Aktywna Gmina+
Za sierpniowe hotelowanie wyszło 310zł. 

Tym samym ze zbiórki na ratujemyzwierzaki.pl zostało: 647,24zł

Otrzymałam kolejną fakturę. Hotelowanie 01.09-30.09.2020: 300zł.

image.png.9663fad1146c53b57b45e80117008658.png
Jest to kolejna, przedostatnia już faktura wystawiona na Stowarzyszenie Aktywna Gmina+. Od listopada będziemy płacić my.

Ze zbiórki zostało: 347,24zł.

 

 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tyśka) napisał:

Dziękuję. Jeśli masz (macie) jakieś sugestie co do opisu to chętnie je przyjmę :D

 :D 

Myślę że opis jest Oki,  szczery. Jeśli byłby słodki to mógłby być zwrot z adopcji. 

PS.  Kurka wodna,  mam chyba różowe okulary założone :) nie widzę w nim piranii :)) Tylko takiego byczka Fernando :)))) 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, Tyśka) napisał:

Miałam niedawno sms w sprawie Amika. Prosiłam o telefon jutro. 

Pani lat 76, szuka psa dla siebie: spokojnego, idealnego do przytulania i rozpieszczania, w sam raz dla samotnej kobiety.

(:

W sumie dzisiaj już nawet nie pamiętała, o jakiego psiaka miałyśmy się zdzwonić, codziennie przegląda mnóstwo ogłoszeń.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.10.2020 o 18:26, b-b napisał:

To przecież nie najgorszy psiak jakiego udało się wyadoptować.

Musi czekać na odpowiednich ludziów....

Dziekuję, że wierzysz w to, że Amik nie jest najgorszym psem i że ma szansę na swojego człowieka. Ja chwilami już w to nie wierzę i daję się złym myślom :( 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.09.2020 o 21:01, elficzkowa napisał:

Wpłaty na konto Amika ( 30.09.2020):

Kaas1 - darowizna dla Orionka : 25 zł

Anica - dla Aleksa za IX : 20 zł

 

Dnia 4.10.2020 o 16:28, elficzkowa napisał:

Wpłaty na konto Oriona (02.10.2020):

christo-fair - stała na X : 20 zł

EwaMarta - dla Oriona : 10 zł

Dziękuję, lecę zapisać.

Link to comment
Share on other sites

46 minut temu, Tyśka) napisał:

Pani lat 76, szuka psa dla siebie: spokojnego, idealnego do przytulania i rozpieszczania, w sam raz dla samotnej kobiety.

(:

W sumie dzisiaj już nawet nie pamiętała, o jakiego psiaka miałyśmy się zdzwonić, codziennie przegląda mnóstwo ogłoszeń.

Załamka :(

Link to comment
Share on other sites

Odbyłam dzisiaj i taką rozmowę (fragment):

- ja w sprawie tego puchatego psa, jestem z XYZ (Śląsk). A pani skad jest?

- Piesek jest na Lubelszczyznie

(słyszę westchnięcie w słuchawce, kontynuuję:)

..., ale ze wzgledu na jego dość trudny charakter szukam mu domu w całej Polsce. Nie jest psem dla każdego, dlatego jeśli ktoś zdecyduje się że chce właśnie jego, mimo początkowych trudności to pomogę z transportem.

- Trudny charakter - to znaczy że on jest uparty?

- uparty, przy tym uśmiechnięty i wpatrzony w swojego opiekuna. Ma mnóstwo pomysłów na minutę i potrafi rozbawić... ale jest też inteligentny, dużo myśli. A to oraz doświadczenia w jego szczenięctwie spowodowały, że wymaga świadomego opiekuna i pracy...

- jakiej pracy? mam duże podwórko.

- Pracy przede wszystkim ze szkoleniowcem, psim trenerem, przynajmniej na początku, po to aby ktoś doświadczony pokazał też jak zbudować z nim więź, komunikować się i uniknąć błędów. Amik wobec obcych jest silnie nieufny i miewa problemy z radzeniem sobie z emocjami - psi trener na początku ma za zadanie pomóc właścicielom....

(nie skończyłam)

- ze szkoleniowcem? a to nie chcę. Chcę normalnego psa, co wystarczy mu podwórek i właściciel, i przytulenia.

 

I tyle, rozmówca się rozłączył.

Nie wiem czy ja potrafię rozmawiać z ludźmi. O Amiku: szczerze, ale bez straszenia. 
Pewnie w ogóle takich rozmów (od podstaw) nie musiałabym przeprowadzać, gdyby ludzie uważnie czytali ogłoszenie i wiedzieli o psie tyle, co było zawarte w opisie. Czyli: co to za pies, jakie mogą być trudności, jakie mam oczekiwania co do przyszłych opiekunów.

A tak... na razie kosmita rozmawia z tubylcami. O niestworzonych rzeczach. Zupełnie się rozmijamy.... Podobnie było przy próbie wyadoptowania Mimi. Czuję ogromne zniechęcenie.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tyśka) napisał:

Odbyłam dzisiaj i taką rozmowę (fragment):

- ja w sprawie tego puchatego psa, jestem z XYZ (Śląsk). A pani skad jest?

- Piesek jest na Lubelszczyznie

(słyszę westchnięcie w słuchawce, kontynuuję:)

..., ale ze wzgledu na jego dość trudny charakter szukam mu domu w całej Polsce. Nie jest psem dla każdego, dlatego jeśli ktoś zdecyduje się że chce właśnie jego, mimo początkowych trudności to pomogę z transportem.

- Trudny charakter - to znaczy że on jest uparty?

- uparty, przy tym uśmiechnięty i wpatrzony w swojego opiekuna. Ma mnóstwo pomysłów na minutę i potrafi rozbawić... ale jest też inteligentny, dużo myśli. A to oraz doświadczenia w jego szczenięctwie spowodowały, że wymaga świadomego opiekuna i pracy...

- jakiej pracy? mam duże podwórko.

- Pracy przede wszystkim ze szkoleniowcem, psim trenerem, przynajmniej na początku, po to aby ktoś doświadczony pokazał też jak zbudować z nim więź, komunikować się i uniknąć błędów. Amik wobec obcych jest silnie nieufny i miewa problemy z radzeniem sobie z emocjami - psi trener na początku ma za zadanie pomóc właścicielom....

(nie skończyłam)

- ze szkoleniowcem? a to nie chcę. Chcę normalnego psa, co wystarczy mu podwórek i właściciel, i całusy ze mną, i przytulenia.

 

I tyle, rozmówca się rozłączył.

Nie wiem czy ja potrafię rozmawiać z ludźmi. O Amiku: szczerze, ale bez straszenia. 
Pewnie w ogóle takich rozmów (od podstaw) nie musiałabym przeprowadzać, gdyby ludzie uważnie czytali ogłoszenie i wiedzieli o psie tyle, co było zawarte w opisie. Czyli: co to za pies, jakie mogą być trudności, jakie mam oczekiwania co do przyszłych opiekunów.

A tak... na razie kosmita rozmawia z tubylcami. O niestworzonych rzeczach. Zupełnie się rozmijamy.... Podobnie było przy próbie wyadoptowania Mimi. Czuję ogromne zniechęcenie.

Doświadczenie mam zerowe ale najpierw wypytuje dzwoniącego. Jeśli słyszę że będzie miał podwórko i tyle to wtedy mówię jaki Amik jest. 

 

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, uxmal napisał:

Doświadczenie mam zerowe ale najpierw wypytuje dzwoniącego. Jeśli słyszę że będzie miał podwórko i tyle to wtedy mówię jaki Amik jest. 

I ja czasem obieram taką taktykę: od razu pytam o warunki i oczekiwania (i tu faktycznie szybka piłka). A czasem chcę, aby najpierw ktoś posłuchał o psie.  Różnie te moje rozmowy wyglądają, zależy od rozmówcy, ale i od mojego dnia i czasu itd. :( Dzisiaj potoczyło się tak i w sumie żałuję, że nie zaczęłam od pytania z kim tak naprawdę rozmawiam.

Jedno czego jestem pewna to tego, że Amik do budy się nie nadaje. Tzn. on by nie narzekał może zbyt mocno (futro ma iście syberyjskie, a i lubi być sam sobie sterem i żeglarzem), ale w mig stałby się terrorystą okolicy: nakręconym szczekaczem, który szuka guza wszędzie: i w psach, i w ludziach. Rozdygotany emocjonalnie... nie do opanowania (bo człowiek zostałby sprowadzony do podawacza miski)... i wtedy i łatka białej pirani i potwora byłyby jakoś uzasadnione. On absolutnie nie może mieć możliwości posiadania takiej swobody, jaką mają psy podwórkowe.  (Co nie oznacza, że w innym wypadku wydałabym go do budy).

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Patmol napisał:

Biała Pirania czyli Postrach Okolicy. Spodobałby się pewnie niejednemu taki nieustraszony obrońca podwórka. 

A jakby mieszkał  w budzie ze wstępem do domu? Z jakimś rozsądnym człowiekiem, starej daty, ale lubiącym psy.

Myślę, że tak ogłaszany już na 100% przyciągałby same podwórka i kurniki :( I przygłupawych ludzi, którzy chcą szczekającą ochronę... Przepraszam, może źle myślę, może jednak masz rację... ale już same słowa "doskonały stróż", "pies z silnym instynktem stróżującym", "pies mocno nieufny" spowodowały, że posypały się propozycje samej budy, ew. budy z kojcem. O spacerach nikt z dzwoniących nie słyszał, a na pytanie o pracę z psem padała cisza w słuchawce :) No ale... może trzeba spróbować, może to traf w 10? 

Buda ze wstępem do domu - ale co to znaczy tak naprawdę? Albo dom, albo buda. Inaczej się nie da, tzn. ja nie umiem zobrazować to, co masz na myśli. Czy możesz to wyjaśnić? :)

Amik na pewno musi mieć w nowym domu kennel klatkę i możliwość odcięcia się od bodźców. Inaczej nie zaśnie, przynajmniej przez pierwsze miesiące od adopcji. Żadne legowiska otwarte, żadna miejscówka, gdzie wiele się dzieje. Żadne miejsce na łóżku - bo to doskonały punkt obserwacji, a nie spania. Na początku, potem Amik uczy się zasypiać gdzie indziej, ale na początku włącza się totalna czujność. Kennel klatkę, zasłoniętą sam wybrał i jej szuka w nowym miejscu. Opisywałam dość szczegółowo jak Amik zachowywał się na początku w hotelu, w kojcu... Każdy telefon od/do Rafała to było: "Amik zachowuje się strasznie!". Pomogło totalne odcięcie go od bodźców i zbudowanie zaufania - no niestety, na początku trzeba włożyć masę pracy w wyciszanie Amika, w budowanie poczucia bezpieczeństwa i stawiania granic. Żadnego użalania się nad psem, dogadzania mu. Trzeba mieć... przysłowiowe jaja i być ślepym na psie słodkie oczka i próby naginania zasad. Bo Amik na początku mocno próbuje i daje do wiwatu. Dopiero potem się przystosowuje i zamienia w aniołka, no... powiedzmy w aniołka ;) 


Co do ludzi starej daty miewam obiekcje trochę, przepraszam - stereotyp mi się włącza... Do tego Amik nerwowo reaguje na starsze kobiety, nie wszystkie - ale najczęściej (z wszystkich grup ludzi) wzmagają one jego czujność... Jego właścicielka-dręczycielka była przecież starszą osobą. 

Co masz na myśli pisząc o ludziach "starej daty"? :)



Wiadomo, że napaleni młodzi sportowcy psi odpadają też, bo tutaj często jest przerost ambicji i wygórowane wymagania. W ogóle narwani, emocjonalni, mocno ekspresyjni ludzie odpadają.
Eh, no nikt nie mówił że będzie łatwo :(

Link to comment
Share on other sites

Żartuję z tym obrońcą podwórka. I nie myślałam, żeby o tym pisać w ogłoszeniach -ale jakiś idealny dom, idealnych ludzi masz w głowie jak ktoś dzwoni w sprawie Amika? 

To nie jest przecież tak, że teraz ludzie kochają psy i umiej sie nimi zajmować, a kiedyś nie umieli. Ktoś starej daty to ktoś starszy, np po 60, kto ma czas i duże podwórko, ogród, cos tam robi, dłubie, sadzi, i ma podejście do psa - nawet jak nie ma kennel klatki , i nie rozumie połowy  z tego co mu mówisz. 

Ale mogę nie miec racji -nigdy psa nie widziałam przecież. 

 A gdzie teraz Amik mieszka? tez przecież nie w mieszkaniu,  

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.10.2020 o 22:11, Tyśka) napisał:

Wyróżniłam ogłoszenia, niech mu przyniosą domek.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...