Tola Posted July 17, 2019 Author Share Posted July 17, 2019 Odwiedzam Gratkę, bo zrobiło się tutaj bardzo cichutko i sunia czuje się na pewno samotna. A domku jak nie było, tak nie ma, wilki zastój w adopcjach. Na weekend spróbuję wyróżnić chociaż jedno ogłoszenie, może to coś zmieni... Kto jeszcze mógłby pomóc i wyróżnić kolejne ogłoszenie Gratki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 17, 2019 Share Posted July 17, 2019 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 17, 2019 Share Posted July 17, 2019 1 godzinę temu, Tola napisał: zrobiło się tutaj bardzo cichutko Cichutko, ale zaglądający są. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted July 18, 2019 Share Posted July 18, 2019 5 godzin temu, Radek napisał: Cichutko, ale zaglądający są. Jasne, że tak. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted July 19, 2019 Author Share Posted July 19, 2019 T Dnia 17.07.2019 o 23:28, Radek napisał: Cichutko, ale zaglądający są. Dnia 18.07.2019 o 04:36, Nesiowata napisał: Jasne, że tak. Bardzo się cieszę. Na razie nikt nie pyta o sunię. Może szafirka wpadnie i napisze jak tam Gratka, czy są jakies nowe informacje... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 20, 2019 Share Posted July 20, 2019 Miałam dzisiaj telefon o Gratkę. Pani ze Szczecina. Zobaczymy.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted July 21, 2019 Author Share Posted July 21, 2019 Odwiedzam Gratkę w niedzielny wieczór, mizianka zostawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 Na konto suczek wpłynęło 20zl od uxmal. Pięknie dziękujemy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 Dostałam wiadomość od Pani Agnieszki, że dzisiaj o 15 przyjeżdżają po Morelkę do Szafirki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 5 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Dostałam wiadomość od Pani Agnieszki, że dzisiaj o 15 przyjeżdżają po Morelkę do Szafirki. No i proszę ! Zamojskie perełki powoli rozjeżdżają sie do swoich domów ! Morelka pewnie już jest na miejscu. Ciekawa jestem, jak sunia zniosla podróż i zareagowała na nowych opiekunów. Trzymam za ciebie kciuki sunieczko ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirka Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 Morelka pojechała dzisiaj do domku. Pani napisała mi, że w mieszkaniu bardzo ostrożnie zwiedzała, wąchała wszystko, spodobał się jej balkon i kanapa. Po 20 minutach kanapa została zdobyta :) Gratka chyba też będzie pakować walizki, Pani ze Szczecina brzmi obiecująco, ale zobaczymy co pokaże wizyta PA. Póki co Gratka nie szuka Morelki, ciekawe czy jutro zorientuje się, że nie ma koleżanki. Zdjęcia z dzisiejszego wydarzenia :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 Morelko, niech ci sie juz tylko szczęści w życiu ! Ogromne kciuki za Gratkę !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 13 minut temu, szafirka napisał: Po 20 minutach kanapa została zdobyta :) Pomału Morelka staje się domowym psem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 Mam informacje z domku Morelki. Sunia bardzo grzecznie jechała autem. w domku pozwiedzała, zjadła, wypiła i polożyła sie na kanapie. Na smyczy chodzi bardzo ładnie, boi sie przejeżdżających aut. Uczuliłam państwa, aby byli czujni, spacery na szeleczkach i obróżce, i może na początku wybierać spokojniejsze miejsca. A oto nasza zamojska Morelka na kanapie!! Na ostatnim zdjęciu po spacerku, troszkę zmęczona... 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 Rozmawiałam dzisiaj z panią Dorotką, zainteresowaną adopcją Gratki. Czekam na zwrot wypełnionej ankiety przedadopcyjnej. Jest to domek z ogromną działką w trakcie grodzenia. Jeśli dojdzie do adopcji, to Gratka pojechałaby wtedy, kiedy zakończone zostaną roboty ogrodzeniowe, czyli tak za ok 2 tygodnie. Państwo oczywiście sami chcą przyjechać po sunię. W domku sa dwa koty, adoptowane z fundacji. Koty spacerują sobie po ogrodzie, ale sa to koty domowe. Państwo mają troje dzieci, ale takich starszych, nie maluszki. Pani marzą się spacery z sunią, wyjazdy nad jezioro, pomimo tak ogromnej działki (o ile dobrze pamietam to ok hektara??). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted July 22, 2019 Share Posted July 22, 2019 No i znowu Morelce swiat wywrocil sie do gory nogami ! Myślę,ze to juz ostatni raz. Na tych ostatnich zdjeciach, z bliska,widać jakie ladne futerko ma Morelka, pysio"wymalowany" pod kolor oczu. Prawdziwa ksiezniczka ! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 Niech się Morelce tylko szczęści :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 No niestety....wieści z domku Morelki są kiepskie.....Morelka załatwia się w domku...Dzisiaj nie chce wychodzić na spacerki, chodzi z podkulonym ogonkiem. Smutna. Nie reaguje, wręcz ucieka od państwa...Pani Agnieszka jest zdruzgotana...boi się, że Morelka ich nie zaakceptowała, że u nich jest nieszczęśliwa...Jestem z panią w stałym kontakcie, Szafirka także. Zobaczymy, ale......Proszę o kciuki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 12 minut temu, Alaskan malamutte napisał: No niestety....wieści z domku Morelki są kiepskie.....Morelka załatwia się w domku...Dzisiaj nie chce wychodzić na spacerki, chodzi z podkulonym ogonkiem. Smutna. Nie reaguje, wręcz ucieka od państwa...Pani Agnieszka jest zdruzgotana...boi się, że Morelka ich nie zaakceptowała, że u nich jest nieszczęśliwa...Jestem z panią w stałym kontakcie, Szafirka także. Zobaczymy, ale......Proszę o kciuki.... O kurcze... Moze to taka reakcja na nagłą zmianę. Zawsze byla z innymi psimi kumplami, teraz jest sama w nowym miejscu, z nowymi ludźmi. Wydawaloby sie,ze łatwo zaaklimatyzuje się. Zobaczymy po kilku dniach,może powoli zaakceptuje nowy dom. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 Też o tym samym pomyślałam co Havaneczka.Morelka ślicznie bawiła się ze swoimi psimi przyjacielami.Także z nimi przebywała w pokoju.Teraz zupełnie jest sama.Trzeba Morelce poświęcić więcej czasu,zajmować ją,niech się utrwala jak największy kontakt człowiek-pies.W hoteliku psy zajmują się same sobą większość godzin.Morelce ewidentnie brakuje stada.Trzeba to zmienić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 14 minut temu, Anula napisał: Też o tym samym pomyślałam co Havaneczka.Morelka ślicznie bawiła się ze swoimi psimi przyjacielami.Także z nimi przebywała w pokoju.Teraz zupełnie jest sama.Trzeba Morelce poświęcić więcej czasu,zajmować ją,niech się utrwala jak największy kontakt człowiek-pies.W hoteliku psy zajmują się same sobą większość godzin.Morelce ewidentnie brakuje stada.Trzeba to zmienić. Anulko, Pani Agnieszka mówi, że im bardziej nią się zajmują, tym bardziej sunia sie wycofuje...Nie chce brać smaczków, Dyszy, zieje, jest wyraźnie zestresowana...Jak biorą smycz, to sunia zwiewa z podkulonym ogonkiem, kładzie sie na podłosze. Sama juz nie wiem, co radzić...Tyle wiem, że zrobiła siku na spacerku, potem, kiedy państwo wyszli na 10 min do sklepu, sunia załatwila się w kuchni. a byli wcześniej ponad godzine na spacerku. Posiłam, aby na początku chodzili w spokojne miejsca. Tak też robią. No nic, zobaczymy co będzie dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 Być może za mocno naciskają. Zamiast się starać o względy psa może warto poczekać aż sama Morelka zatęskni za kontaktem. To znaczy, siadać na podłodze, zrobiwszy ścieżkę do siebie i obłożywszy się smakołykami, ale w tym czasie np. czytać książkę, nie patrzeć na Morelkę, nie mówić nic do niej. Nie wymuszać kontaktu, dać Morelce ochłonąć i przetrawić nową sytuację.Można też ustalić zasady, rytuały i słowa je poprzedzające, które stworzą poczucie bezpieczeństwa (bo coś będzie stałego) . Np. konkretna pora jedzenia poprzedzona słowem typu "jedzonko", wyjście na spacer (o podobnej porze) zaczynać słowem "spacer". I tak dalej. Czy szafirka mogłaby wysłać coś, co pachniałoby Morelce hotelikiem i znajomymi psami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 14 minut temu, Tyś(ka) napisał: Być może za mocno naciskają. Zamiast się starać o względy psa może warto poczekać aż sama Morelka zatęskni za kontaktem. To znaczy, siadać na podłodze, zrobiwszy ścieżkę do siebie i obłożywszy się smakołykami, ale w tym czasie np. czytać książkę, nie patrzeć na Morelkę, nie mówić nic do niej. Nie wymuszać kontaktu, dać Morelce ochłonąć i przetrawić nową sytuację.Można też ustalić zasady, rytuały i słowa je poprzedzające, które stworzą poczucie bezpieczeństwa (bo coś będzie stałego) . Np. konkretna pora jedzenia poprzedzona słowem typu "jedzonko", wyjście na spacer (o podobnej porze) zaczynać słowem "spacer". I tak dalej. Czy szafirka mogłaby wysłać coś, co pachniałoby Morelce hotelikiem i znajomymi psami? Jak pani Agnieszka dzisiaj opowiedziała mi o zachowaniu suni, to poprosilam, aby dali jej spokoj i czas na aklimatyzację. Nie naciskali. O smaczkach nie ma mowy, sunia nie zwraca na nie uwagi...Prosiłam, aby sunia po domu chodziła w szeleczkach i w obróżce, aby po prostu przypiąć smycz i wyjść.. Plusem tego wszystkiego jest to, że pani Agnieszka pyta, szuka pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 To oby się nie poddali... A może niech Morelka lata już ze smyczką? Tak chyba robiła Poker na początku z Gigą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 23, 2019 Share Posted July 23, 2019 25 minut temu, Tyś(ka) napisał: To oby się nie poddali... A może niech Morelka lata już ze smyczką? Tak chyba robiła Poker na początku z Gigą. O tym też powiedziałam, nawet wysłałam zdjęcia Freski jak śmiga po domu ze smyczą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.