Jump to content
Dogomania

SZNAUCER OLBRZYM lub CTR - kolejna niemłoda kupka nieszczęścia MA SUPER DOMEK!!!


malawaszka

Recommended Posts

[quote name='Aleksandra Bytom']a więc tak,ten kaszel wykluczony,psisko osłabione i moje pytanie czy był szczepiony na nosówke? w tej chwili ma przepisane antybiotyki i za tydzień do kontroli aha ma powiększone węzły chłonne ale tak z tego jak się czuje to jest wesoły i dostał od nas taką fajną leciutką kolczatke bo jednak ciągnie ale jest tak delikatna że mamy nadzieje że jej nie zerwie i dostał tez chustke na szyje czerwoną żeby wyglądał jak domowy psiak no i szedł już taki dumny z łebkiem tak wysoko wysoko :lol:,dumna jestem z niego,oby tylko był zdrowy ten nasz Skarb...[/quote]

na nosówkę był szczepiony zaraz po przyjściu do schroniska, to ta szczepionka wpisana w książeczce zaraz na drugiej stronie - Eurican DHPPI2 (na nosówkę, chorobę Rupartha, parwowirozę, zakaźne zapalenie dolnych i górnych dróg oddechowych wywołane adenowirus typ 1 i wirus parainfluenzy typ 2) ;)

Danterku wracaj do zdrowia ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 851
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie bagatelizujcie serducha, poproście swojego weta niech zrobi mu podstawowe badania kardiologiczne, jak nic nie wykryje, to będziecie spokojniejsi, bo psiak jak człowiek z chorym sercem, jeśli jest dobrze zdiagnozowany, dostaje odpowiednie leki, przechodzi okresowe kontrole, to może dożyć sędziwego wieku w dobrej formie, a nie leczony może szybko skończyć żywot :shake:.
U mojego Erhanka problemy z serduchem zdiagnozowano krótko po tym, jak wyciągneliśmy go ze schronu. Przerost komory został wykryty przy okazji zwykłego RTG klatki piersiowej, później dla potwierdzenia zmian zrobione było m.in. EKG i echo. Po konsultacji kardiologa zostały ustawione leki (niestety na dłużej).
Erhan jest z nami już ponad 5 lat i pomimo dość sędziwego, jak na dużego psa wieku (we wrześniu skończy 12 lat) ma się całkiem przyzwoicie, a jak dostał jeszcze na poprzednią gwiazdkę Placiucha do towarzystwa :evil_lol:, to nawet jakby trochę odmłodniał ;).

Link to comment
Share on other sites

dobry człowiek :lol:
też kiedyś trafiłam przez przypadek do takiego weta - jak łoś zerwał sobie wieczorem szwy z łapy i trza było szukać czynnej lecznicy. Też pani dr nic nie wzięła za szycie jak się dowiedziała że psisko poschroniskowe :lol:

Link to comment
Share on other sites

ona to już oglądała jak ostatnio byliśmy i było wszystko okey,właśnie wróciliśmy ze spaceru i pies dziś kaszlał jedynie 2 razy rano więc już chyba lepiej aha i wreszcie nie pierdzi haha :lol: ale jest ciągle głodny i zaczyna żebrać o jedzonko,ja mu daje 2 razy dziennie pełną miche,nie chce mu dawać za dużo jedzenia bo to chyba nie byłoby za zdrowe:roll:

Link to comment
Share on other sites

a ja jestem w szoku,Danter właśnie obszczekał drzwi,widocznie ktoś pod nimi stał,nie wiem... w każdym razie to chyba znak że czuje się u nas jak w domu :lol: jaki on ma głos piękny,wątpie żeby ktoś ryzykował i chciał do nas wejść bez pukania haha,naprawde cudne psisko,za nic bym go nie zamieniła,to moja Ciapa kochana jest i w końcu przestałam płakać za moim poprzednim pieskiem chociaż i tak nigdy Otaczki nie zapomne :-(

Link to comment
Share on other sites

po niedzieli prześle do kogoś jego nowe zdjęcia bo ja niestety niekumata jestem i nie wiem jak się je wkleja, a tak wogóle to Dantuś chodzi z nami wszędzie,nawet ostatnio zrobiliśmy sobie wycieczkę do Sfinksa w chorzowie na małe piwko a Danti dostał kość ze skóry jakiejś tam i był bardzo grzeczny nawet w tranwaju a tak to pół dnia przesypia,nie wiem czy to dobrze... jak myślicie? czytałam dziś o Ozzym,piękny pies,nie mogłam uwierzyć w to co czytałam,sama chętnie bym go zabrała do domku ech co za ludzie,normalny człowiek nie ogarnia tego myślami...

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny mam problem z Danterem,tak rozwalił tą rane na grzbiecie że musieliśmy mu nakleić plaster taki jak do welflonu na grzbiet (doradzili nam to w aptece) robiłam to Rivanolem ale na plastrze widać że coś się z tego sączy ropa,do weta dopiero jutro idziemy ech,chcieliśmy mu kupić kołnież ale nie ma tego w aptece. co z nim zrobić?? doradźcie coś,żaden mój psiak nie miał takich problemów

Link to comment
Share on other sites

ale chyba nie naklejasz plastra na ranę tylko plastrem jakąś gazę? trzeba pilnować żeby nie lizał tego - kurcze powiedz wetowi, że on to ma już dawno i że to się nie chce goić, a co jakis czas pies sobie to rozlizuje - czyli jakby go bolało albo swędziało- oprócz kołnierza nic nie przychodzi mi do głowy poza zaklejeniem żeby nie miał dostępu do lizania

Link to comment
Share on other sites

oczywiście że z gazą ech a miał to już tak ładnie wygojone... nie jestem w stanie pilnować go całą noc,w dzień nie ma możliwości żeby to lizać bo moja Julcia od razu na niego kabluje,on jest uparty jak osioł,jejku żeby to nie było żadne świństwo,tyle dobrze że już wcale nie kaszle i nawet je tabletki z ręki bez kombinowania,jutro kupie ten kołnierz,najwyżej na spacery mu go będe tylko ściągać,ręce opadają,chucham dmucham na niego a ten swoje...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...