Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

10 minut temu, Anula napisał:

A ta pani co miała wrócić z wyjazdu,odezwała się?

Żwirek na pewno znajdzie dom,jest cudny tylko trzeba poczekać na ten jeden właściwy.Ja wiem,że niema dużo czasu ale może się jednak uda.Może rozszerzyć ogłoszenia na inne miasta ale napisać gdzie przebywa.

Jeszcze nie wróciła z sanatorium, dopiero po weekendzie.

Żwirek jest udostępniany na całą Polskę (na FB). Udostępniają go miłośnicy terierów i sznaucerów. Zapytania są z różnych rejonów Polski, więc chyba jest widoczny... Mam nadzieję. Niestety, na ten moment konkretów nie ma. Jest jedna dziewczyna z Łodzi zainteresowana adopcją, ale musi porozmawiać z narzeczonym i rodzicami, którzy pomogliby w razie "w" (rodzice mają sznaucera, a ona - szczury). Ma dać znać do niedzieli czy podjęłaby się wzięcia Żwirka na DT z opcją DS. Z Gosią i Panią Marzenką szukamy DT, pytamy różne fundacje... działamy, ale niestety na razie bez rezultatu. Gosia praktycznie ciągle odbiera telefon, ale większość zapytań jest niepoważnych :( ludzie nie czytają dokładnie ogłoszenia, nie pytają domowników o zgodę, marnują czas... Ważne, że Żwirek się podoba, dom, tak jak piszesz, to kwestia czasu. Byleby tylko zdążyć przed wywózką... :( 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Sara już u siebie. Dostałam pierwsze zdjęcie jak śpi na boku. Oczywiście zmiana miejsca po takim czasie spowodowała ogromny stres i Sara od razu jak pojawiła się u siebie na ogrodzie zaczęła szukać dziury w płocie, spanikowana próbowała uciekać... i dziabnęła psią sąsiadkę w nos przez płot. Jednak poźniej w domu położyła się na boku i spała, a teraz zafascynowana przygląda się TV - chyba rośnie mała telemaniaczka... ;) i co rusz zagląda do mojej Znajomej czy przypadkiem nie ma nic dobrego do jedzenia w ręku. A teraz zanim napisałam ten post dostałam filmik jak się Pan domu bawi z Sarą. Będzie dobrze :) Imię zostaje, nie chcą jej mieszać. 

Dzisiaj do adopcji być może pójdzie Żwirek. Niestety, adopcja przytuliskowa, ale mam zapewnienie że to dobry dom, pan kilkakrotnie odwiedził przytulisko, a dzisiaj przyjadą całą rodziną. Trochę się boję, bo do adopcja na wieś, ale pan zapewniał, że Żwirek będzie miał dostęp do domu... i wie co to za chuligan i urwićpołek. W domu są dzieci to będzie miał z kim się bawić. Mam nadzieję, że terierzysko będzie tam szczęśliwe..

O szczeniaki o dziwo nie ma ani jednego zapytania!!! Tym samym, jeśli terierek pojedzie dzisiaj to do adopcji zostanie 8 psów. Tylko i aż, w tym 6 szczeniąt.

Link to comment
Share on other sites

I Żwirek pojechał... mam złe przeczucia co do tego domu, dowiedziałam się co to za wieś, tam raczej nikt psów w domu nie trzyma... :( Powiem więcej, spanikowałam - to rejony Dora2010... Mnie boli serce, że nie każdemu psu dany jest pewny dom... że człowiek ogłasza i stara się znaleźć dobry dom, a koniec końców ktoś przyjeżdża z okolic, ma gadane i psa zabierze... nie wiadomo dokąd... :( Mam nadzieję, że to tylko moje czarnowidztwo i faktycznie Żwirek ma dobry dom... W tej chwili nie wiem czy lepiej nie było, żeby Żwirek najpierw pojechał do schroniska... może więcej osób by go zobaczyło, może...

Dostałam filmik maluchów - i je też boję się ogłosić, bozdarzało się, że potem szczeniaki do przytuliska wracały jako dorosłe... bo się nie sprawdziły na stróżów albo "głupia suka co chwilę się goni, a ja muszę te szczeniaki zabijać"... albo ile razy potem te szczeniaki przytuliskowe były znajdywane na łańcuchach :( 

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

I Żwirek pojechał... mam złe przeczucia co do tego domu, dowiedziałam się co to za wieś, tam raczej nikt psów w domu nie trzyma... :( Powiem więcej, spanikowałam - to rejony Dora2010... Mnie boli serce, że nie każdemu psu dany jest pewny dom... że nie można każdemu psu pomóc... że człowiek ogłasza i stara się znaleźć dobry dom, a koniec końców ktoś przyjeżdża z okolic, ma gadane i psa zabierze... nie wiadomo dokąd... :( Mam nadzieję, że to tylko moje czarnowidztwo i faktycznie Żwirek ma dobry dom... W tej chwili nie wiem czy lepiej nie było, żeby Żwirek najpierw pojechał do schroniska... może więcej osób by go zobaczyło, może...

Dostałam filmik maluchów - i je też boję się ogłosić, bo ile razy potem szczeniaki do przytuliska wracały jako dorosłe... bo się nie sprawdziły na stróżów albo "głupia suka co chwilę się goni, a ja muszę te szczeniaki zabijać"... albo ile razy potem te szczeniaki przytuliskowe były znajdywane na łańcuchach :( Brrr. Okropność. To zawsze walka z czasem: czy uda się znaleźć DOBRY dom zanim jakiś wsiok nie wypatrzy psa i nie pojedzie sam do przytuliska, i nie zabierze bez sprawdzania go. I zanim pies nei trafi do schroniska i skończy np. jak Beza [*]... :( Eh, no i mi się ulało... przepraszam...

A możesz zrobić po jakimś czasie wizytę sprawdzającą faktyczne warunki życia Żwirka?.... 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.02.2020 o 16:04, omi napisał:

A możesz zrobić po jakimś czasie wizytę sprawdzającą faktyczne warunki życia Żwirka?.... 

Nie mam dokładnego adresu, nie mam do tego wglądu... :( jedyne co mogę to przejechać się po wsi i wtedy najwyżej zainterweniować (wezwać policję, organizację...). 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, omi napisał:

Tysiu - a co u Lolki? 

Była nią zainteresowana rodzina z Warszawy, brzmieli cudnie, ale zrezygnowali, bo myśleli, że sunia jednak jest bliżej (nie spojrzeli na mapę). Poza tym zapytań o nią nie ma. Może to i lepiej, choć podobno malutka dalej bidulinka się boi tego otaczającego ją świata. Mam obiecane lepsze zdjęcia szczeniąt, może i Lolcia się załapie to wtedy ją jeszcze bardziej poogłaszam.

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, elficzkowa napisał:

Wyróżniłam ogłoszenie

Dziękuję <3 Sunia jest cudna, dostałam dzisiaj filmik z nią - już nie jest taką dzikuską... wyprostowała łapki na kratki, aby ją czochrać. Fajna niunia... 

image;s=1000x700

image;s=1000x700

image;s=1000x700 

- dopiero widać, że nie ma kawałka stopki, jest to niewielka "wada", na pierwszy rzut oka niewidoczna. Nie jest to całkowicie urwana łapka, tyle dobrze... :(

Link to comment
Share on other sites

Czy jednak ktoś mógłby wyróżnić Lolcię? Mało kto zagląda na ogłoszenie :( a szkoda, aby się zasiedziała. Poczekam jeszcze do piątku i przeniosę ją na Zamość, ale dobrze, aby jednak była już wyróżniona... dzisiaj trochę doszło ogłoszeń na nasze miasteczko...
https://www.olx.pl/oferta/lolka-sliczny-szczeniak-do-pokochania-pilne-CID103-IDDxDIr.html

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Sara spokojnie przespała całą noc, bez zbędnego wiercenia się czy piszczenia. Musiała mieć kiedyś dom i to całkiem dobry, bo i ładnie chodzi na smyczy, i w domu czuje się swobodnie. Zachowuje czystość, lubi siedzieć przed TV i żebrać przy stole. Jedyne, co na razie martwi jej Właścicieli to to, że na dworze nasłuchuje psiaki z przytuliska i jak tylko jakiś pies zaszczeka to wokalizuje i skacze na siatkę, próbuje uciec... do miejsca, które przez tyle miesięcy było jej domem. Oni mieszkają niedaleko przytuliska, na tej samej ulicy, więc ryzyko ucieczki jest spore. Pilnują ją i reagują na każdą próbę wydostania się na zewnątrz oraz pracują nad zaufaniem, ale trzeba też trzymać kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Trochę Żwirka szkoda bo faktycznie nikt nie wie co to za dom.Żwirek wymaga czesania i być może kąpania, obcinania aby wyglądał zadbany.Jeżeli tego nie będzie to szybko wywalą go do budy bo będzie śmierdzący,brudny.

Tysia a nie możesz wydębić adresu aby mieć oko na niego?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Anula napisał:

Trochę Żwirka szkoda bo faktycznie nikt nie wie co to za dom.Żwirek wymaga czesania i być może kąpania, obcinania aby wyglądał zadbany.Jeżeli tego nie będzie to szybko wywalą go do budy bo będzie śmierdzący,brudny.

Tysia a nie możesz wydębić adresu aby mieć oko na niego?

Niestety, nie mogę, ale to taka wioska zabita dechami, że... łatwiej będzie znaleźć dom Żwirka i zaglądać po posesjach :( Choć to będzie raczej trudne przeżycie, bo okoliczne wioski to dramat, jeśli chodzi o warunki, w których trzymane są psy. Na razie rozpytuję znajomych czy ktoś mieszka w okolicy, żeby tam podjechać, ja z racji, że jestem na drugim końcu Polski i niezmotoryzowana nie dam na razie rady cokolwiek sama zdziałać...

 

Dzisiaj dostałam pierwsze zapytanie o Polę, ale to był dom z żywiołowym psiakiem, a dostałam informację że sunia nie przepada za innymi zwierzętami :(

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Dzisiaj dostałam pierwsze zapytanie o Polę, ale to był dom z żywiołowym psiakiem, a dostałam informację że sunia nie przepada za innymi zwierzętami :(

czesto zachowania psow sa inne w warunkach schroniskowych a potem w domu. trudno sie dziwic miejsce takie  jest bardzo ,,szczegolne". najbardziej wiarygodne sa te z dt i to nie zawsze...jak wskazuje praktyka;)

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, beataczl napisał:

czesto zachowania psow sa inne w warunkach schroniskowych a potem w domu. trudno sie dziwic miejsce takie  jest bardzo ,,szczegolne". najbardziej wiarygodne sa te z dt i to nie zawsze...jak wskazuje praktyka;)

Masz rację i sama to powtarzam w rozmowach telefonicznych, np. Puszek - w przytulisku mieszkał w boksie z innym psem, do pobratymców radosny i przyjazny, a w DS okazał się psim agresorem względem psów; obcych ludzi w przytulisku kochał i wchodził im na kolana, a w DS - profilaktycznie podgryzał w kostki i nie chciał się spoufalać, i jeszcze miał agresję smyczową. Dlatego obserwacja w przytulisku nie jest stuprocentowo pewna. Wiem, że na razie Pola nie wychodzi na wybieg, bo jest zbyt duży stan zapsienia. Początkowo na każdy dźwięk wydobywający się z kojca obok reagowała traceniem łapek - być może aktualna reakcja na psy (straszenie zębami) to kwestia stresowa. To sunia o delikatnej strukturze psychicznej, musi mieć spokój.

Link to comment
Share on other sites

Dla psa najważniejsza jest sytuacja - a sytuacja to np przymusowe dzielenie kojca z innym psem. Ale jak pies ma dom tylko dla siebie, to już może traktować inne psy jako rywali. Podobnie z ludźmi - w kojcu schroniskowym pies może próbować uzyskać coś nawiązując kontakt z obcym człowiekiem - a w domu już takiej potrzeby nie ma, może być za to rywalizacja o to lepsze miejsce do życia. a jeśli ludzie na dodatek zostawiają psu jedzenie w misce wychodząc z domu, to sami proszą o kłopoty. Ogromnie wiele wymagamy od psów - człowiek po wyjściu z więzienia ma problem z odnalezieniem się w społeczeństwie, dziecko z sierocińca też; psu jeszcze trudniej, bo nie rozumie nowej sytuacji.     

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Rufik wrócił z wakacji, przeszczęśliwy że już u siebie w domu. Zdołał jednak doznać niewielkiej kontuzji łapki, a sierść sypie mu się mocno. Jednak to nie jest nic poważnego, a Państwo zaczęli trening z psiakiem,  również zostały zakupione leki. Wszyscy wypoczęci, Pan aż się rwie do pracy nad problemami Rufikowymi ;). Na razie brak konkretów, ale mam nadzieję, że za jakiś czas dostanę więcej informacji. Jeszcze raz dziękuję za sfinansowanie wizyty dr Irackiej.

Sara... mają na jej punkcie hopla  :) Aż podesłałam im poradnik, bo na razie pozwalają jej na wszystko ("ona taka biedna"). Ładnie podziękowali, będą czytać. Dzisiaj Sara odkryła schody na piętro i biegała w tę i we wtę, i jak torpeda wskakiwała na łóżko w sypialni i się tarzała z zachwytem :) Dzisiaj mimo wichury właściciele poprawiali płot jeszcze, domonotwywali siatkę do ziemi, tak jakby Sara planowała podkop. Niestety, jak słyszy psy z przytuliska mocno się pobudza i próbuje do nich dołączyć, a na dzisiejszym spacerku stale próbowała obrać azymut "przytulisko". W domu zapomina o przeszłości i jest super domowa i kochana, ale na dworze jeszcze próbuje uciekać. Jutro jadą po zabawki dla niej, m.in. po kulę smakulę. Mam parę razy dziennie wieści, z filmikami i zdjęciami, nawet dostałam relację z teraz jak dostała plastikową butelkę do zabawy i się nad nią pastwiła :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.02.2020 o 23:13, Tyś(ka) napisał:

Czy jednak ktoś mógłby wyróżnić Lolcię? Mało kto zagląda na ogłoszenie :( a szkoda, aby się zasiedziała. Poczekam jeszcze do piątku i przeniosę ją na Zamość, ale dobrze, aby jednak była już wyróżniona... dzisiaj trochę doszło ogłoszeń na nasze miasteczko...
https://www.olx.pl/oferta/lolka-sliczny-szczeniak-do-pokochania-pilne-CID103-IDDxDIr.html

wyroznij Tysiu, przesle dzis kase /ile to bylo na m-c?/

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, beataczl napisał:

wyroznij Tysiu, przesle dzis kase /ile to bylo na m-c?/

Dziękuję, pakiet miesięczny kosztuje 17,81zł. 

Dziwię się ciszy, nikt nie jest zainteresowany ani szczeniakami, ani Lolcią, ani Polcią (Pola na FB ma ponad 1,5tys. udostępnień).

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Dziękuję, pakiet miesięczny kosztuje 17,81zł. 

Dziwię się ciszy, nikt nie jest zainteresowany ani szczeniakami, ani Lolcią, ani Polcią (Pola na FB ma ponad 1,5tys. udostępnień).

poszlo.

no,szkoda...badzmy dobrej mysli

a Pani co chciala Pole nie odzywa sie? :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...