Nesiowata Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Dobrego poniedziałku i całego tygodnia! Skoro wcześniej się skarżyłam, to dziś muszę pochwalić swoje psiaki - pozwoliły mi pospać do 5.30! nie było żadnego szczekania, piszczenia. Wprawdzie obudziłam się chyba koło 3, ale sprawdziłam jedynie godzinę i poszłam spać dalej. Quote
anica Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Ja się pięknie witam w FK i życzę wszystkim Dobrego tygodnia Niesiowata czy Ty również masz problemy z bezsennością ? Quote
Nesiowata Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 16 minut temu, anica napisał: Niesiowata czy Ty również masz problemy z bezsennością ? Nie można tego nazwać problemem z bezsennością - ja zasypiam błyskawicznie, jak kamień. Kiedyś lekarz stwierdził, że mam rozregulowaną architekturę snu. Ciekawe określenia, prawda? Podobno powinnam iść z tym do neurologa. Ale jakoś mi nie po drodze. Pewnie gdybym pracowała to byłabym zmuszona, ale ponieważ specjalnie nie przeszkadza mi budzenie się w nocy (mogę sobie spokojnie pospać w ciągu dnia) więc nie przejmuję się zanadto. Quote
anica Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Trochę podobnie ,jak u mnie! ja budzę się o dzikich porach, od niedawna, raczej kojarzę to z menopauzą... przyczyna inna ,ale skutek ten sam Quote
Nesiowata Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 3 godziny temu, anica napisał: Trochę podobnie ,jak u mnie! ja budzę się o dzikich porach, od niedawna, raczej kojarzę to z menopauzą... przyczyna inna ,ale skutek ten sam Być może to właśnie ta przyczyna. Ale przyzwyczaiłam się do tego, można tak żyć. Quote
b-b Posted January 21, 2019 Posted January 21, 2019 Witajcie :) A myślałam ,że tylko ja mam problemy ze spaniem. Nie powiem żebym się cieszyła ,że nie jestem z moim problem sama bo wiem jak cieżki potrafi być dzień co nie przespanej w całości nocy. Zdrówka dziewczyny! Quote
Nesiowata Posted January 22, 2019 Posted January 22, 2019 Witamy wszystkich i zdrowia życzymy. Zima jakoś nie chce na opuścić, chyba trzeba się do tego przyzwyczajać. Dobrze chociaż, że nie wieje. Mrozek jest do przetrawienia. Tylko śniegu brakuje. Quote
Tyśka) Posted January 22, 2019 Posted January 22, 2019 I ja melduję się w klubie osób z dziwnymi nawykami sennymi. Ostatnio mam problem z zaśnięciem wcześniej niż koło 2,3 rano... chociaż już chyba się normuje, bo ostatnie dwa tygodnie kładłam się o 4... a wstawałam o 6,7. :) Oczywiście nie muszę mówić w jakim stanie byłam. Zdrowia wszystkim życzę. Quote
elik Posted January 22, 2019 Author Posted January 22, 2019 No i znowu witam się w Klubie o północy :( Siedzę na dogo, żeby nadrobić zaległości i to jest właśnie mój problem ze snem. Jutro, a właściwie już dzisiaj wstanę o 5:40 o ile wcześniej nie zbudzi mnie Alfik lub Tina, która potrafi w środku nocy szczekać bardzo głośno, bo usłyszy coś na klatce schodowej. Dzisiaj byłam bardzo senna i ale napisałam o tym na wątku Luny więc tu przekleję Ja dzisiaj miałam bardzo nietypowy dzień. Po pierwsze po śniadaniu i spacerze z psami położyłam się z myślą, że prześpię się odrobinkę, bo ostatnio zrobiły mi się spore zaległości w spaniu :) Ta odrobinka trwała do 11-tej Zerwałam się na równe nogi i ubierałam w pośpiechu, bo za godzinę miałam być na drugim krańcu miasta. Nie zdążyłam, musiałam przesunąć nieco spotkanie. Wróciłam do domu po 15-tej, szybki obiad i znowu wypad. Oba wyjścia w sprawach kocich. Wracając do domu, durna chciałam zdążyć na autobus, żeby jak najszybciej wrócić do domu. Gdzie to stara baba i bieganie. Wiadomo wywaliłam się! Na szczęście złapałam jeszcze ten autobus, ale to tylko dzięki uprzejmości jakiegoś pana, który widząc, że się gramolę :) zatrzymywał autobus stojąc jedną nogą na chodniku, drugą w autobusie. Jak już ochłonęłam to sama do siebie się śmiałam. Wyobrażam sobie, jak to wyglądało. Sytuacja tragikomiczna :) A mówię o tym tylko dlatego, żeby wytłumaczyć moją prawie całodzienną nieobecność na moich wątkach. No i taki to miałam dzisiaj dzień. Od czternastu minut już wczoraj. Quote
Nesiowata Posted January 23, 2019 Posted January 23, 2019 Witam wszystkich z rana. Niestety zmienia się u mnie pogoda - znów zaczyna wiać. Nie jest to za przyjemne, ale co można zrobić? Psy zdążyły już wyskoczyć na siusiu i na nowo ułożyły się do drzemki. Mnie już nie opłaca się kłaść. Życzymy więc dużo zdrówka i spokoju na cały dzień. Quote
Nesiowata Posted January 24, 2019 Posted January 24, 2019 Spokojnego dnia wszystkim, trzymajcie się ciepło. Elik - pamiętaj o wszystkich badaniach i doprowadź leczenie do końca, nie ma żartów. 1 Quote
anica Posted January 24, 2019 Posted January 24, 2019 Dzień dobry! z całego serca ,życzę żeby był Dobry Dnia 23.01.2019 o 04:54, Nesiowata napisał: Witam wszystkich z rana. Niestety zmienia się u mnie pogoda - znów zaczyna wiać. Nie jest to za przyjemne, ale co można zrobić? Psy zdążyły już wyskoczyć na siusiu i na nowo ułożyły się do drzemki. Mnie już nie opłaca się kłaść. Życzymy więc dużo zdrówka i spokoju na cały dzień. a we Wrocławiu , przestało wiać! i okazuje się ,że to stanowi problem! a tak się cieszyłam!... smog :( ... co myśmy /ludzie/ zrobili z naszą 'Mateczką ,ziemią'???? Zauważyłam ,że jak wypiję wieczorkiem szklankę melisy, to jest lepiej, przesypiam noc? albo pół?... ale przesypiam ;) Zaciskam Eluniu, żebyś jak najprędzej się wykurowała Cytat Tarnów i okolice dramatyczna sytuacja Gai - suni, którą prawdopodobnie DS wyrzucił na drugi dzień po adopcji. Sunia jest poszukiwana od 5.01.2019 r.Ma wydarzenie na fb, pomóżcie, udostępniajcie. Czy Gaja się znalazła? Quote
elik Posted January 24, 2019 Author Posted January 24, 2019 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Spokojnego dnia wszystkim, trzymajcie się ciepło. Elik - pamiętaj o wszystkich badaniach i doprowadź leczenie do końca, nie ma żartów. Tym razem tak będzie. Ból mnie do tego obliguje :) Quote
elik Posted January 24, 2019 Author Posted January 24, 2019 51 minut temu, anica napisał: Dzień dobry! z całego serca ,życzę żeby był Dobry a we Wrocławiu , przestało wiać! i okazuje się ,że to stanowi problem! a tak się cieszyłam!... smog :( ... co myśmy /ludzie/ zrobili z naszą 'Mateczką ,ziemią'???? Zauważyłam ,że jak wypiję wieczorkiem szklankę melisy, to jest lepiej, przesypiam noc? albo pół?... ale przesypiam ;) Zaciskam Eluniu, żebyś jak najprędzej się wykurowała Czy Gaja się znalazła? W Krakowie przedwczoraj było takie stężenie niebezpiecznych (czytaj - trujących) substancji w powietrzu, że korzystanie z komunikacji publicznej - tramwaje, autobusy - było bezpłatne. Jest to wprowadzone uchwałą radnych od kilku lat. Początkowo bezpłatne było tylko dla kierowców prywatnych samochodów, którzy zdecydowali się nie korzystać z własnego samochodu. W razie kontroli trzeba było okazać się dowodem rejestracyjnym pojazdu. Od jakiegoś czasu w takich sytuacjach komunikacja jest bezpłatna dla wszystkich. Wolałabym, żeby nigdy nie było takiego stężenia niebezpiecznych związków w powietrzu, które upoważnia do bezpłatnych przejazdów. W Krakowie i pewnie też w innych miastach coraz częściej widuje się osoby z maseczką na twarzy. Gaja nadal jest poszukiwana :( Podobno widywana jest to tu, to tam, ale myślę, że nie wszystkie sygnały (albo żaden) dotyczą Gai. Napisałam do Sarunia-Niunia, żeby po takich sygnałach upewniali się, czy aby na pewno widziana była Gaja. Powinni pokazywać zdjęcie suni i uzyskać potwierdzenie lub zaprzeczenie, że to właśnie ta sunia była widziana. Nie wiem czemu w Twoim poście Aniu link tego napisu kieruje do wątku Beni, a nie doi wydarzenia Gai na fb, jak jest w moim podpisie. Quote
anica Posted January 24, 2019 Posted January 24, 2019 A wiesz , Elu że podoba mi się ten pomysł z bezpłatnym przejazdem w dni ,kiedy jest duże stężenie! pomyślałam ,że na najbliższym posiedzeniu RO ,zaproponuję ,żeby nasi radni, zainteresowali się pomysłem :) jasne ,że wolałabym , żeby nie było takiej ,potrzeby :( O Matuniu! to sunia w takie mrozy??? ... Quote
elik Posted January 24, 2019 Author Posted January 24, 2019 Dnia 24.01.2019 o 10:26, anica napisał: A wiesz , Elu że podoba mi się ten pomysł z bezpłatnym przejazdem w dni ,kiedy jest duże stężenie! pomyślałam ,że na najbliższym posiedzeniu RO ,zaproponuję ,żeby nasi radni, zainteresowali się pomysłem :) jasne ,że wolałabym , żeby nie było takiej ,potrzeby :( O Matuniu! to sunia w takie mrozy??? ... No właśnie lepiej, żeby nie było takich dni, ale jeśli już są, to bezpłatna komunikacja może zachęcać posiadaczy samochodów, żeby w takim dniu zostawili samochód na parkingu i nie dokładali już szkodliwych substancji do wdychanego powietrza. Niestety sunia nadal nie ma schronienia. I pomyśleć, że była w DT i mogła doczekać tam domu, dla którego byłaby kochanym pieskiem. Trudno jest mi zapanować nad emocjami w takich przypadkach. Quote
Nesiowata Posted January 25, 2019 Posted January 25, 2019 Witajcie wszyscy w piękny zimowy poranek. Mnie powoli zasypuje śnieg. A wkrótce ma się to roztopić. I gdzie tu logika? Psy nawet chętnie ganiały po białym dywanie. Quote
anica Posted January 25, 2019 Posted January 25, 2019 23 godziny temu, elik napisał: No właśnie lepiej, żeby nie było takich dni, ale jeśli już są, to bezpłatna komunikacja może zachęcać posiadaczy samochodów, żeby w takim dniu zostawili samochód na parkingu i nie dokładali już szkodliwych substancji do wdychanego powietrza. Niestety sunia nadal nie ma schronienia. I pomyśleć, że była w DT i mogła doczekać ten domu, dla którego byłaby kochanym pieskiem. Trudno jest mi zapanować nad emocjami w takich przypadkach. We mnie budzi się ''morderca'' nawet... nie znajduję ,teraz słów żeby powiedzieć co ja teraz czuję, mam w sobie tyle żalu... wściekłości... ja nie wiem ,co ja bym z takimi ludźmi zrobiła? gdybym to ja miała decydować o ukaraniu?? ,,,.i tak, do tego, jestem dzisiaj od rana roztrzęsiona, nie wiem jak się w necie natknęłam na dwa ciałka zamarzniętych małych piesków , przywiązanych łańcuchami do bud, pan pojechał w odwiedziny do mamusi , te biedactwa pozostawił ,bez żadnych szans przywiązane , bezbronne :( rano zostały znalezione przez sąsiadów.... ja się pytam, gdzie byli sąsiedzi??? we mnie się budzi ''morderca'' ja mam taki apel, żeby jeśli to możliwe ,rozglądać się wokół siebie! zwłaszcza jeśli wiemy , gdzie są psy w budach, teraz noce są mroźne, dni zresztą również , jeśli tylko to możliwe zwracajmy uwagę ludziom, jeśli coś nas zaniepokoi... jestem mocno wzburzona, ciągle się o tym mówi i ciągle to się dzieje! na oczach ,przecież ludzi... nie rozumiem???? Quote
elik Posted January 25, 2019 Author Posted January 25, 2019 3 godziny temu, anica napisał: ,,,.i tak, do tego, jestem dzisiaj od rana roztrzęsiona, nie wiem jak się w necie natknęłam na dwa ciałka zamarzniętych małych piesków , przywiązanych łańcuchami do bud, pan pojechał w odwiedziny do mamusi , te biedactwa pozostawił ,bez żadnych szans przywiązane , bezbronne :( rano zostały znalezione przez sąsiadów.... ja się pytam, gdzie byli sąsiedzi??? we mnie się budzi ''morderca'' ja mam taki apel, żeby jeśli to możliwe ,rozglądać się wokół siebie! zwłaszcza jeśli wiemy , gdzie są psy w budach, teraz noce są mroźne, dni zresztą również , jeśli tylko to możliwe zwracajmy uwagę ludziom, jeśli coś nas zaniepokoi... jestem mocno wzburzona, ciągle się o tym mówi i ciągle to się dzieje! na oczach ,przecież ludzi... nie rozumiem???? Nie jesteś w tym osamotniona Aniu. We mnie takie przypadki także budzą złe instynkty. Powtórzę to, co napisałam na wątku Luny: Co za bezmyślny potwór. Powinien być za to ukarany. To przecież znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Czy wszczęte zostało postępowanie przeciwko temu potworowi Aniu? Quote
Nesiowata Posted January 26, 2019 Posted January 26, 2019 Wspaniałej, relaksacyjnej soboty dla wszystkich! Trzymajcie się zdrowo i ciepło. Elik - jak wyniki Twoich badań? Coś się wyjaśniło? Może chociaż trochę ból odpuścił? Quote
anica Posted January 26, 2019 Posted January 26, 2019 Przywitam się w sobotę pracującą, jak każdą! ale krócej ,troszeczkę krócej we Wrocławiu, biało, bieluteńko się zrobiło, już dawno tak nie było :) 19 godzin temu, elik napisał: Nie jesteś w tym osamotniona Aniu. We mnie takie przypadki także budzą złe instynkty. Powtórzę to, co napisałam na wątku Luny: Co za bezmyślny potwór. Powinien być za to ukarany. To przecież znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Czy wszczęte zostało postępowanie przeciwko temu potworowi Aniu? Elu nie wiem za bardzo nie doczytałam... tak się rozryczałam ,że nic nie widziałam! mam nadzieję ,że tak bo to był artykuł ze zdjęciami z gazety, niestety te zdjęcia mam przed oczyma do dzisiaj! ja już chyba psychicznie ,...wysiadam :( Elu ja nie chciałabym obrazować tej tragedii i zasmucać wszystkimi tragedią tych malutkich piesków, to raczej apel ,żeby rozejrzeć się wokół siebie! ludzie dają sygnały już jak dojdzie do tragedii :( dlaczego nikt się nie zainteresował wcześniej? małe psy na grubym łańcuchu w rozpadającej się budzie? idą mrozy, nie zrobili nic! :( byłam u znajomych w Rudzie Sułowskiej, gdzie połowa miejscowości z nimi nie rozmawia.... ponieważ zrobili porządek z takimi budami zbitymi z desek, zgłaszając do różnych organizacji pro-zwierzęcych, ponieważ rozmowy, prośby nie skutkowały, do tej pory małe psy ,są tam przykuwane do budy , tyle ,że budy solidniejsze... podobno?! :( Elu dołączę się do pytania ,Nesiowatej, czy czujesz się lepiej? Quote
elik Posted January 26, 2019 Author Posted January 26, 2019 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Wspaniałej, relaksacyjnej soboty dla wszystkich! Trzymajcie się zdrowo i ciepło. Elik - jak wyniki Twoich badań? Coś się wyjaśniło? Może chociaż trochę ból odpuścił? Za oknem piękna biel i mrozik -8 więc może wymrozi katary i grypy :) Dzięki, że pytasz :) Ból nieco jakby zelżał, ale badania jeszcze w toku. Każde badanie powoduje następne. RTG - USG, a teraz RM, czyli rezonans magnetyczny. Termin mam dzisiaj o godz. 16-tej. To już ostateczne badanie, które da odpowiedź na pytanie czy operacja będzie konieczna, czy obejdzie się bez niej. Mam nadzieję, że łaski bez :) Quote
elik Posted January 26, 2019 Author Posted January 26, 2019 39 minut temu, anica napisał: Przywitam się w sobotę pracującą, jak każdą! ale krócej ,troszeczkę krócej we Wrocławiu, biało, bieluteńko się zrobiło, już dawno tak nie było :) Elu nie wiem za bardzo nie doczytałam... tak się rozryczałam ,że nic nie widziałam! mam nadzieję ,że tak bo to był artykuł ze zdjęciami z gazety, niestety te zdjęcia mam przed oczyma do dzisiaj! ja już chyba psychicznie ,...wysiadam :( Elu ja nie chciałabym obrazować tej tragedii i zasmucać wszystkimi tragedią tych malutkich piesków, to raczej apel ,żeby rozejrzeć się wokół siebie! ludzie dają sygnały już jak dojdzie do tragedii :( dlaczego nikt się nie zainteresował wcześniej? małe psy na grubym łańcuchu w rozpadającej się budzie? idą mrozy, nie zrobili nic! :( byłam u znajomych w Rudzie Sułowskiej, gdzie połowa miejscowości z nimi nie rozmawia.... ponieważ zrobili porządek z takimi budami zbitymi z desek, zgłaszając do różnych organizacji pro-zwierzęcych, ponieważ rozmowy, prośby nie skutkowały, do tej pory małe psy ,są tam przykuwane do budy , tyle ,że budy solidniejsze... podobno?! :( Elu dołączę się do pytania ,Nesiowatej, czy czujesz się lepiej? Zima to okres, gdzie do męczarni zadawanych zwierzętom przez człowieka, dołącza się jeszcze natura :( Trudno nawet o tym myśleć, czy pisać, bo łzy same napływają do oczu, a bezradność w zaradzeniu temu, dodaje udręki. Ja sobie z takimi myślami nie radzę :( Muszę przestać o tym myśleć, bo ciśnienie mi skacze i wydaje mi się, że głowa mi pęknie od tych myśli. Straszna jest ta świadomość, że zwierzęta cierpią, a ja nie mogę temu zaradzić :( Haniebne jest to, że ludzie, którzy mogliby wiele w tym zakresie zrobić, poprawić los, warunki zwierząt, nie robią nic! Jakby kompletnie ich to nie interesowało, jakby nie zdawali sobie sprawy z ogromu cierpień tych biednych stworzeń. Co do barku, dziękuję, że pytasz :) to boli nieco mniej. Dzisiaj mam kolejne badanie MR. Decydujące. Po nim będzie wiadomo czy czeka mnie operacja barku, czy niekoniecznie :) 1 Quote
anica Posted January 26, 2019 Posted January 26, 2019 Przed chwilą, elik napisał: Zima to okres, gdzie do męczarni zadawanych zwierzętom przez człowieka, dołącza się jeszcze natura :( Trudno nawet o tym myśleć, czy pisać, bo łzy same napływają do oczu, a bezradność w zaradzeniu temu, dodaje udręki. Ja sobie z takimi myślami nie radzę :( Muszę przestać o tym myśleć, bo ciśnienie mi skacze i wydaje mi się, że głowa mi pęknie od tych myśli. Straszna jest ta świadomość, że zwierzęta cierpią, a ja nie mogę temu zaradzić :( Haniebne jest to, że ludzie, którzy mogliby wiele w tym zakresie zrobić, poprawić los, warunki zwierząt, nie robią nic! Jakby kompletnie ich to nie interesowało, jakby nie zdawali sobie sprawy z ogromu cierpień tych biednych stworzeń. Co do barku, dziękuję, że pytasz :) to boli nieco mniej. Dzisiaj mam kolejne badanie MR. Decydujące. Po nim będzie wiadomo czy czeka mnie operacja barku, czy niekoniecznie :) Eluniu to mocno ,trzymam kciuki i ciepłe myśli przesyłam Musimy koniecznie ,przestać myśleć, chociaż chwilami... bo można zwariować! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.