agat21 Posted May 31, 2018 Share Posted May 31, 2018 Zdrowia i powrotu do pełnej sprawności życzę! I głaski dla całego fajnego stada :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 1, 2018 Share Posted June 1, 2018 7 godzin temu, agat21 napisał: Zdrowia i powrotu do pełnej sprawności życzę! I głaski dla całego fajnego stada :) Dziękujemy - wzajemnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 3, 2018 Share Posted June 3, 2018 Lala po piątkpowej burzy była jeszcze rano przerażona. Dopiero po południu "doszła do siebie". Nad ranem, kiedy już nie grzmiało w końcu przyszła do mnie, wczołgała sie pod kołdrę, przytuliła do mojej nogi i mogłyśmy trochę pospać... Resztę nadrabiałyśmy w ciągu dnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 3, 2018 Share Posted June 3, 2018 20 minut temu, Nesiowata napisał: Lala po piątkpowej burzy była jeszcze rano przerażona. Dopiero po południu "doszła do siebie". Nad ranem, kiedy już nie grzmiało w końcu przyszła do mnie, wczołgała sie pod kołdrę, przytuliła do mojej nogi i mogłyśmy trochę pospać... Resztę nadrabiałyśmy w ciągu dnia. To od piątku do dzisiaj ją trzymało ??? Biedna Lalunia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 3, 2018 Share Posted June 3, 2018 34 minuty temu, Nesiowata napisał: Lala po piątkpowej burzy była jeszcze rano przerażona. Dopiero po południu "doszła do siebie". Nad ranem, kiedy już nie grzmiało w końcu przyszła do mnie, wczołgała sie pod kołdrę, przytuliła do mojej nogi i mogłyśmy trochę pospać... Resztę nadrabiałyśmy w ciągu dnia. To jak ona bidulka żyła na tej wsi, gdzie szukała schronienia? Moja Zulka panicznie bała się burzy, schronienia szukała w szafach, wciskała się w kąty, bardzo baliśmy się o nią; teraz gorzej słyszy i burza już nie taka straszna, ale za to Florka panikuje. Z moich psów tylko Tola nie bała się burzy, przy największych grzmotach siedziała i spała niewzruszona, ale ona jedna zaliczyła bardzo krótki okres bezdomności... Reszta, tak jak Lalunia, przez spory czas sama musiała sobie radzić w cięśkich chwilach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 4, 2018 Share Posted June 4, 2018 5 godzin temu, elik napisał: To od piątku do dzisiaj ją trzymało ??? Biedna Lalunia :( Nie, to w sobotę po południu zaczęła normalnie funkcjonować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 4, 2018 Share Posted June 4, 2018 Dnia 3.06.2018 o 23:03, Tola napisał: To jak ona bidulka żyła na tej wsi, gdzie szukała schronienia? Też o tym myślałam. Ale wcześniej nie reagowała specjalnie na burze. Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 6, 2018 Share Posted June 6, 2018 Lala pozdrawia wszyskich - powoli znudziły jej się upały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 8, 2018 Share Posted June 8, 2018 Dnia 6.06.2018 o 05:24, Nesiowata napisał: Lala pozdrawia wszyskich - powoli znudziły jej się upały. Pozdrowienia dla Waszej ludzko - psiej gromadki. My i nasze psy tez mamy dosyć upałów, a właśnie u nas od dzisiaj zaczęła się ich kolejna fala... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 9, 2018 Share Posted June 9, 2018 Dziewczyny wczoraj napędziły mi porządnego stracha. U obydwu znazazłam na grzbiecie po kleszczu. U Nesi był właściwie martwt, ale na Lalce - opity krwią. Obydwie przestały jeść, Neska zaczęła sikać w domu. Lala miała pobraną krew. Na szczęście, jak się dziś okazało, wszystko jest w porządku. Obydwie dostały wczoraj zastrzyki , zresztą dziś tak samo. Lala miała wczoraj giorączkę, dziś już nie ma śladu. Już przed wieczorem obydwie pilnowały mnie, kiedy smażyłam placki z jabłkam,i. Nie mogły się doczekać kiedy wreszcie będą do jedzenia. Były bardzo, bardzo głodne. Wieczorem już obydwie zjadły normalnie, rano też. Dziś już Lala bez gorączki, nawet specjalnie nie wyrywała się. Wczoraj odstawiła cyrk. Zastrzyk miała robiony w powietrzu, dosłownie fruwała. Łapą, z której miała pobieraną krew, tarła po całej podłodze, sporo tej krwi rozmazała. Dobrze, że był drugi weterynarz, który ją trzymał. Ja nie dałabym rady. Małe to, ale siły ma za dwie. I do tego wywinie się z każdego niemal chwytu. Oczywiście namordnik błyskawicznie ściągnęła z pyska i pokazywała zęby.Jeszcze jutro mamy się pokazać, ale już bez Nesi. Po zastrzykach obydwie piją bardzo dużo, ale podobno tak ma być. No, ale teraz możemy już spokojnie czekać na następny dzień. Całe towarzystko do odrobaczenia. I znów problem z Lalką. Ale jakoś damy radę. Jeszcze trzeba będzie oszukać koty. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 9, 2018 Share Posted June 9, 2018 Dnia 6.06.2018 o 05:24, Nesiowata napisał: Lala pozdrawia wszyskich - powoli znudziły jej się upały. Wycałuj Lalunię i resztę stada, nie zapominając o kotkach :) Pozdrowienia oczywiście dla Ciebie i całego Twojego Stadka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 10, 2018 Share Posted June 10, 2018 Już zaliczyłyśmy weterynarza. Spokój (za wyjątkiem lamentów Lali przy zastrzykach, mierzeniu temperatrury), Lalka zdrowa. Pożegnaliśmy się do następnego razu. Mam nadzieję, że wystarczy tych występów do szczepienia we wrześniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted June 10, 2018 Share Posted June 10, 2018 8 minut temu, Nesiowata napisał: Już zaliczyłyśmy weterynarza. Spokój (za wyjątkiem lamentów Lali przy zastrzykach, mierzeniu temperatrury), Lalka zdrowa. Pożegnaliśmy się do następnego razu. Mam nadzieję, że wystarczy tych występów do szczepienia we wrześniu. My mamy coroczny wet przegląd w lipcu :) Kiciula znowu zapewne da koncert. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 10, 2018 Share Posted June 10, 2018 Dnia 10.06.2018 o 11:45, Dusia-Duszka napisał: My mamy coroczny wet przegląd w lipcu :) Kiciula znowu zapewne da koncert. Tyle, że to nie był przegląd, a nagły wypadek. Obydwie dziewczyny napędziły mi porządnego stracha. Tyle, że Neska pozwala przy sobie zrobić wszystko, a Lala już na widok weterynarza zaczyna przedstawienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 16, 2018 Share Posted June 16, 2018 Muszę się przypomnieć, dawno mnie nie widzieliście... 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 16, 2018 Share Posted June 16, 2018 Jak pięknie patrzy ta sunia na Lalunię, z jaką czułością! Wspaniałe zdjęcie! ł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 17, 2018 Share Posted June 17, 2018 Dnia 16.06.2018 o 23:23, elik napisał: Jak pięknie patrzy ta sunia na Lalunię, z jaką czułością! Wspaniałe zdjęcie! ł Ale potrafi też skarcić ją kiedy za bardzo dokucza Miśkowi - emerytowi. Neska dba o porząderk i spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 17, 2018 Share Posted June 17, 2018 6 godzin temu, Nesiowata napisał: Ale potrafi też skarcić jśą kiedy za bardzo dokucza Miśkowi - emerytowi. Neska dba o porząderk i spokój. Mądrze wychowuje stado :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted June 18, 2018 Share Posted June 18, 2018 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 20, 2018 Share Posted June 20, 2018 Dnia 19.06.2018 o 01:33, Dusia-Duszka napisał: Przy okazji gonitwy to Neska daje przykład, ona prowokuje i ona kurzy. Lala jest delikatniejsza, wolniej biega. No i jednak mniej waży więc specjalnych tumanów za nią nie widać. A dymek super. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Codziennej radosci lata ciepleka zdroowenka zdroweczka wszelkuskiego dla stadeczka caluniego i Panci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Dziękujemy Nadziejko. Życzymy zdrowia i spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 23, 2018 Share Posted June 23, 2018 Cudne stadko, a Lalunia w tych szelkach wciąż mnie rozczula, wciąż pocą mi się oczy, że tak jej się udało, tak bardzo odmieniło się jej to psie życie! Życzę takich bajkowych zakończeń wszystkim bezdomniakom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 23, 2018 Share Posted June 23, 2018 20 minut temu, Tola napisał: Cudne stadko, a Lalunia w tych szelkach wciąż mnie rozczula, wciąż pocą mi się oczy, że tak jej się udało, tak bardzo odmieniło się jej to psie życie! Życzę takich bajkowych zakończeń wszystkim bezdomniakom! Jestem zażenowana. Przecież Lala wygląda normalnie, jak każdy pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 23, 2018 Share Posted June 23, 2018 10 godzin temu, Nesiowata napisał: Jestem zażenowana. Przecież Lala wygląda normalnie, jak każdy pies. Wygląda jak każdy pies, który ma swojego pana, wychodzi na spacery, jest zaopiekowany ;) Kiedyś, jak była bezdomna to tego wszystkiego nie miała, a szeleczki to taki symbol "domnego" . Nie chodzi o wygląd szeleczek tylko o fakt ich ich posiadania ;) Chyba nie zostałam zrozumiana, ale tak bywa na forum;) Ale to nieważne - najważniejsze, ze Lala ma to wszystko, co każdy psiak powinien mieć;ż Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.