auraa Posted April 14, 2017 Posted April 14, 2017 biedaczek, taki straszny smutek w tych jego ślepkach...:( Quote
Ewa Marta Posted April 14, 2017 Posted April 14, 2017 Zobaczysz auraa, że po kilku dniach w domu zacznie byc normalnym dzieciakiem:) Tak jak Parys, który rozkręca się coraz bardziej:) Osłodzić Wam świat kolejnym filmikiem od Doris? Bardzo proszę:) 2 Quote
Ana10 Posted April 15, 2017 Posted April 15, 2017 Radość przeogromna widzieć TAKIEGO Paryska(Leo) , jego ogonek w ruchu i ten uroczy warkot. Nie mogę się doczekać środy kiedy to Hiltonek opuści klinikę.Serce pęka, że tak cierpi ale musi wytrzymać jeszcze te kilka dni. Quote
doris66 Posted April 15, 2017 Author Posted April 15, 2017 Na lekarzy szczeka.......po czym chowa się w kat i sika pod siebie.........w kochających ramionach nie ten sam piesek, na kolanach osoby, której na Hiltonie zalezy ....... czeka go cudowna rzemiana, tak samo jak Paryska, Musi tylko opuscić szpital..... w końcu kto lubi szpitale. Quote
auraa Posted April 15, 2017 Posted April 15, 2017 Taki biedaczek... Ale tu widać ze jest spokojny, rozluźniony Quote
zachary Posted April 16, 2017 Posted April 16, 2017 Tego mu potrzeba, kochających dłoni i kolan, aby usnąć bezpiecznie, cieplutko....wiedząc,że nikt nie czyha na niego z kolejną dawką zastrzyków, zabiegów, nie wsadzi do małej klatki, gdzie tylko samotność za towarzystwo....i przerażenie, co jeszcze mi zrobią dzisiaj?... Quote
doris66 Posted April 20, 2017 Author Posted April 20, 2017 Parys/Leo pozdrawia. Ma się dobrze, już wychodzi na spacery po osiedlu, opanowanie smyczy idzie mu całkiem nieźle ale zdecydowanie woli być w domu a nie na podwórku. Za to z Hiltonem znowu jest źle. Wczoraj miał już opuścić szpital, pojechała po niego Pani z Warszawy , która zaoferowałą się dać mu dom tymczasowy, ale nie wypisani Hiltona ze szpitala. W święta dostał wysokiej gorączki, dostaje antybiotyk i kroplówki. Az mnie serce boli jak pomyślę, ile ten piesek wycierpiał i końca tej męki nie widać.......to już 3 tygodnie w szpitalu i codziennie kłucie, badania, kłucie badania, itp.........Jeśli wszystko będzie szło w dobrym kierunku to może na weekend trafi już wreszcie do domu tymczasowego, gdzie będzie miał troskę i spokój. Hiltonek tego potrzebuje bardzo...................świętego spokoju. Quote
buniaaga Posted April 20, 2017 Posted April 20, 2017 Przykro z powodu Hiltona.Trzymam kciuki za jego powrót do zdrowia Quote
Ewa Marta Posted April 20, 2017 Posted April 20, 2017 Biduś kochany:( Mam nadzieję, że za chwilę będzie mógł poejchac do DT:( Quote
doris66 Posted April 21, 2017 Author Posted April 21, 2017 Niestety nic nie idzie w dobrym kierunku......................u Hiltonka utrzymuje się wysoka temperatura, nie zareagował pozytywnie na zmianę antybiotyku. Nie pojedzie zatem do dt już w weekend, może dopiero w przyszłym tygodniu jak stan zapalny ustąpi. Biedaczek znowu jest przerażony bo go pokłuli i rozłożyli na części szukając przyczyny stanu zapalnego w organizmie. I o ile było już całkiem nieźle z jego zachowaniem, to teraz znowu jest gorzej. Odruch obronny Hilton ma silny, jak się boi to szczeka a nawet kłapie ząbkami, ucieka, chowa się i sika. Jedynym lekarstwem na ten strach jest Pani Ewa, ( przyszły dt Hiltonka ) która jeździ do niego i spędza z nim czas w klinice lub Pani Żaneta z narzeczonym, którzy też go odwiedzają . Serca im pekają jak muszą go tam w szpitalu zostawiać. Quote
Ewa Marta Posted April 21, 2017 Posted April 21, 2017 1 godzinę temu, doris66 napisał: Niestety nic nie idzie w dobrym kierunku......................u Hiltonka utrzymuje się wysoka temperatura, nie zareagował pozytywnie na zmianę antybiotyku. Nie pojedzie zatem do dt już w weekend, może dopiero w przyszłym tygodniu jak stan zapalny ustąpi. Biedaczek znowu jest przerażony bo go pokłuli i rozłożyli na części szukając przyczyny stanu zapalnego w organizmie. I o ile było już całkiem nieźle z jego zachowaniem, to teraz znowu jest gorzej. Odruch obronny Hilton ma silny, jak się boi to szczeka a nawet kłapie ząbkami, ucieka, chowa się i sika. Jedynym lekarstwem na ten strach jest Pani Basia, ( przyszły dt Hiltonka ) która jeździ do niego i spędza z nim czas w klinice lub Pani Żaneta z narzeczonym, którzy też go odwiedzają . Serca im pekają jak muszą go tam w szpitalu zostawiać. A może to stres? Czy jest jakakolwiek szansa, że mógłby zdrowiec w DT? Może Pani moglaby zawozić go na kontrolę do weta? Tak byłoby dla maluszka najlepiej:( Quote
doris66 Posted April 21, 2017 Author Posted April 21, 2017 Pomimo, ze Pani Ewa Barbara nie ma samochodu, dzis oznajmiłą, ze jest gotowa wozić Hiltona na zastrzyki , nawet dwa razy dziennie......oby tylko piesio mógł opuscic juz ten cholerny szpital. Problem jest z lekarzami, którzy uważaja żę psa chorego nie można wypisać z lecznicy. Będe o tym rozmawiac z Panią Sylwią prezes Fundacji , która sponsoruje leczenie Hiltona, tylko musze sie do niej dodzwonić. Narazie bezskutecznie. Quote
doris66 Posted April 21, 2017 Author Posted April 21, 2017 Ale aby osłodzic nam wszystkim ten smutek z powodu Hiltonka oznajmiam uroczyście, ze Parys/Leo zostaje w dt na stałe. Pokochali go jak synka dosłownie i nie wyobrażają sobie aby mógł od nich odejść kiedykolwiek. Ponoc to juz uroczy szkrab, który zdaniem Pani Ewy wszystko robi najpiękniej na świecie nawet najpiękniej pogryzł jej poduszki na kanapie i nogi od komody i wiele innych rzeczy.......ale jej zdaniem on wszystko robi najpiękniej i kocha ich też najpiękniej. Zatem nasz Leo ma dom i wiem jaki to wspaniały dom i jestem o niego spokojna. 2 Quote
doris66 Posted April 21, 2017 Author Posted April 21, 2017 Ponieważ na koncie Leosia zebrało sie troche pieniedzy chciałabym je jakos podzielic pomiędzy potrzebujące pieski. Mam zatem pytanie do osób wpłacajacych czy mozemy kwotę 100zł przeznaczyc na sunie z tego wątku? kwote 100zł jeśli się zgodzicie chciałąbym przeznaczyć dla Soni na pomoc w opłacenie hotelu. A pozostałe 75zł oraz kwote z mojego bazarku dla Parysa ( nie wiem ile wpłynie pieniedzy bo bazarek nie jest jeszcze rozliczony ) chciałabym przeznaczyc na pomoc w pokryciu kosztów leczenia Hiltonka ( koszty to ponad 2 tysiące złotych ) czyli wpłacic do Fundacji serce dla zwierząt. Jeśli macie inne propozycje podziału pieniedzy to napiszcie prosze o tym na wątku.. Quote
zachary Posted April 21, 2017 Posted April 21, 2017 To wspaniale,że Parys-Leo ma dom na stałe i to taki wyrozumiały, cudowny! Teraz jeszcze Hiltonek.... Quote
doris66 Posted April 21, 2017 Author Posted April 21, 2017 17 minut temu, zachary napisał: To wspaniale,że Parys-Leo ma dom na stałe i to taki wyrozumiały, cudowny! Teraz jeszcze Hiltonek.... Ja też się ciesze......ogromnie. Dowiedziałam sie tez, ze jeden piesek w Olsztynie ( brat Paryska i Hiltonka ) tez został adoptowany. Quote
buniaaga Posted April 21, 2017 Posted April 21, 2017 Super że Leoś rozkochał dt i ma świetny dom Quote
Ana10 Posted April 21, 2017 Posted April 21, 2017 Trafiła mu się cudowna rodzina a nasz Parys/Leoś równie cudownie się rozkręca. Quote
doris66 Posted April 24, 2017 Author Posted April 24, 2017 Z radością informuję, ze dopieliśmy swego i Hilton w końcu od paru godzin mieszka już z Pania Ewą Barbara, która jest dla niego domem tymczasowym. Pani Ewa poznałą Hiltona na fb, ujęła ją smutna historia pieska. postanowiłą więc, ze będzie go odwiedzała w klinice, tym samym przynoszac mu odrobine spokoju i zwyczajnej miłości, której bardzo pieskowi brakowało. Umęczony zabiegami, zastrzykami, kłuciem nieustannym tylko na kolanach Pani Ewy odzyskiwał spokój i znajdował ukojenie. Tak nawiązałą sie między nimi silna wieź, ,w ostatnim tygodniu Pani Ewa byłą u niego prawie codziennie. Dzis udało sie zabrać Hiltonka do domu, choc lekarze jeszcze proponowali aby pozostał w szpitalu do środy. Postanowiono ostatecznie, że dalsze leczenie bedzie sie juz odbywało w domu pod troskliwym okiem Pani Ewy. W tej chwili Hilton odsypia stres,, śpi niespokojnie, .......biedny piesio, napewno snia mu sie koszmary, związane z choroba. a pani Ewa , doglada i czeka kiedy Hilton sie wyśpi . Hilton pozna tez psieska i kota Pani Ewy. Wierze, że niedługo zobaczymy go w takiej formie w jakiej jest dziś Parys/Leo. A później znajdziemy mu dobry dom.....no chyba, ze tak rozkocha w sobie opiekunke, że historia sie powtórzy, tak jak u Paryska. I zdradze Wam......marzę o tym, Narazie trzeba pomóć Pani Ewie ogarnać chłopaka zapewnić jedzenie i wszelki inny komfort. Zasługuje na to po tym co przeżył tym bardziej. . Podkłądy, które kiedys otrzymałam od Ewa Marty przekazałm po połowie Leosiowi i Hiltonowi - dziekuje Ewciu. Już jest wybran przez Panią Ewe posłąnko do spania dla Hiltonka a jutro pojedzie do niego zapas dobrej karmy. Ewciu wysłałm ci na fb filmik z zabawy Paryska z psami i mam prośbe wklej na dogo bo ja nie umiem ok? 1 Quote
doris66 Posted April 24, 2017 Author Posted April 24, 2017 ostatnie zdjęcie ze szpitala. Teraz beda juz tylko takie z domu. Quote
Ana10 Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 Wycierpiał się Hiltonek, oj wycierpiał.Ale najważniejsze, że przeżył i już jest poza szpitalem.Pani Ewa to złota kobieta codziennie odwiedzała Hiltona i godzinami siedziała przy nim.Teraz w domowych warunkach na pewno szybko dojdzie do siebie u boku swojej opiekunki. I ..........jeszcze dodam, że jest prześliczny. Quote
zachary Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 To spojrzenie......Tak się cieszę,że on już poza kliniką... Quote
azalia Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 Hiltonku,wracaj do zdrowia jak najszybciej maleńki! Quote
Ewa Marta Posted April 24, 2017 Posted April 24, 2017 Z przyjemnością wgrywam filmik z zabawy Paryska:0 No i cieszę się ogromnie z wyjścia Hiltonka ze szpitala:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.