Margo3011 Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Tak krotko bylo Wam dane byc razem, ale Astrunia poznala co to znaczy miec kochajaca Rodzine i swioch Ludzi. Odeszla otoczona miloscia, Jest mi tak strasznie smutno ale co to w porownaniu z Waszym smutkiem. Trzymajcie sie Dziewczyny mysle o Was i bede myslala. Margo Quote
UlaFeta Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 13 godzin temu, Monaga napisał: ASTRA ŚPI NAD RZEKĄ WŚRÓD DRZEW Trzymajcie się dziewczyny:( Quote
Alaskan malamutte Posted May 19, 2017 Author Posted May 19, 2017 Lisiu, Astro, byłaś wyjątkową sunią. Nigdy nie zapomnę Twoich oczu, które z nadzieją patrzyły przez schroniskowe kraty..., A później, kiedy trafiłaś do cudownego domku, tak pięknie lśniły radością Twoje oczy. Oddałaś swojej rodzinie całe swoje serce, otrzymałaś w zamian to samo.... Śpij spokojnie sunieczko... Pani Moniko, Agnieszko dałyście suni coś, co jest najważniejsze: MIŁOŚĆ.. pokochałyście ją, opiekowałyście się nią do końca.... DZIĘKUJĘ!! Jestem z Wami, przytulam.... 2 Quote
Nadziejka Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 kruszynko lampenke choc zapale Tobie na te droge nowa niechby oswietlila skarby wszytkie ktore Tam za Mostkiem czekaja nic i nikt .. ni ukoi bolu sciskam przytulam mocno przytulam Monago Quote
Monaga Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Ciężko jest mówić. Serce pęka. Jednak tak wiele słów otuchy piszecie, że nie wypada milczeć. Dziękujemy. To co piszecie pomaga. Wszystko to prawda. Krótka była to historia, ale jak intensywna. To była wielka miłość. Nasza gwiazda nigdy nie zgaśnie. Ona zawsze będzie świecić. Zdążyłyśmy dać jej tyle ile tylko dało się w tym czasie zmieścić. Ona dała nam milion cudownych wspomnień. Na zawsze ma miejsce w naszych sercach. Nie da się opisać bólu po stracie, ale nie żałujemy. Darem losu było poznać to magiczne stworzenie. Wiele zmieniła w naszym życiu. Nie macie pojęcia jak wiele dobrego wniosła. Ona jest magiczna i zawsze będzie z nami. Teraz już nie cierpi. Śpi spokojnie i słucha szumu wody i śpiewu ptaków. Zasypiając ani przez chwilę nie była sama. Patrzyłyśmy jej w oczy, przytulałyśmy i powtarzałyśmy , że ją kochamy. Mowiłyśmy wszystko, co zawsze najbardziej ją bawiło. Nie pozwoliłyśmy na żadne wkładanie w worki. Zasnęła na swoim kocyku z główką na swojej podusi że słonikiem i tak pojechała na łąkę i tak śpi, na podusi, owinięta kocykiem. Nigdy nie będzie sama. Będziemy do niej jeździć z kwiatkami. Tesknimy, ale najważniejsze, że nie czuje bólu i spaceruje po teczowym moście. 3 Quote
Nadziejka Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Spaceruje i biegunia z naszymi lapenkami ktore Tam czekaly aby zaopiekowac i patrza tu na nas wszystkich co na ziemi ostalismy i One wszystkie nami opiekuja z tej odleglej Krainy moj skarbun moja Pipinia tez tam jest i juz napewno razem zwiedzaja razem wtulaone sciskam sciskam przytulam ogromnie bezkresna jest nasza tesknota ogromnie serce rozrywajaca jest nasza tesknota Quote
Tyśka) Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Astrunio, biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem. Trzymajcie się, Kochane. Quote
Monaga Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Smutno i to przeogromnie... Chciałabym móc Ją przytulić, pogłaskać... Najpiękniejsze jest to, że kiedy myślę o Astruni to są tylko piękne, radosne wspomnienia .... Przez cały czas nas zaskakiwala swoją mądrościa i miłością jaką nam dawała. Tak jak od pierwszej chwili gdy Ją ujrzałam u Murki tak do dziś i po wsze czasy pozostanie w moim sercu... Nasza najpiękniejsza, najwspanialsza Gwiazdeczka... Tak jak od poczatku tak i zawsze będę wdzięczna ludziom , którzy obdarzyli nas zaufaniem i pozwolili nam aby była z nami. Dziękuję, Mon Quote
UlaFeta Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 59 minut temu, Monaga napisał: Smutno i to przeogromnie... Chciałabym móc Ją przytulić, pogłaskać... Najpiękniejsze jest to, że kiedy myślę o Astruni to są tylko piękne, radosne wspomnienia .... Przez cały czas nas zaskakiwala swoją mądrościa i miłością jaką nam dawała. Tak jak od pierwszej chwili gdy Ją ujrzałam u Murki tak do dziś i po wsze czasy pozostanie w moim sercu... Nasza najpiękniejsza, najwspanialsza Gwiazdeczka... Tak jak od poczatku tak i zawsze będę wdzięczna ludziom , którzy obdarzyli nas zaufaniem i pozwolili nam aby była z nami. Dziękuję, Mon No i znowu się poplakalam bo znam ten ból :( Dziewczyny ♡ dla Was. Quote
agat21 Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Astruniu, śpij spokojnie, dostałaś w życiu najpiękniejszy dar od cudownych ludzi, którzy cię pokochali. I odwiedzaj ich we śnie, na pewno sprawisz im tym radość i sprawisz, że mniej będą za tobą tęsknić. Quote
Tola Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Legenda o Tęczowym Moście Po naszej stronie nieba jest miejsce zwane Tęczowym Mostem. Przychodzi tu po śmierci każde zwierzę, dla którego mocniej biło czyjeś serce. Są tam łąki i wzgórza, po których biegają nasi przyjaciele. Zawsze świeci słońce i jest pod dostatkiem jedzenia. Wszystkie zwierzęta, które były chore, są znów zdrowe, tak jak pamiętamy je z najlepszych czasów. Są szczęśliwe i nie trapią się niczym z jednym wyjątkiem - każde tęskni za jedną specjalną osobą, którą musiało gdzieś tam zostawić... Zwierzęta biegają i bawią się razem, ale dla każdego przychodzi dzień, kiedy nagle staje i spogląda w dal. Oczy zaczynają mu błyszczeć, uszy łowią dźwięki, ciało drży naprężone. I nagle zwierzę zostawia grupę, mknie po zielonej trawie, łapy niosą je coraz szybciej... Zobaczył ciebie! Na twarzy poczujesz ciepły język, rękę położysz na ukochanym łbie i znów spojrzysz w wierne oczy swojego psa, który odszedł z twojego życia, ale nie zniknął z twego serca. A potem razem przekroczycie Tęczowy Most... 2 Quote
Onaa Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 :( :( :( Tak mi przykro Lisiu :(. Chociaż Ty czułaś się szczęśliwa, kochana. A to najważniejsze. Quote
Anula Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Bądź szczęśliwa Astruniu za [TM*].Już nic Cię nie boli.Odeszłaś kochana i szanowana przez wspaniałych ludzi,którzy cię kochali całym sercem,dali morze miłości. Quote
Monaga Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 1 godzinę temu, Tola napisał: Legenda o Tęczowym Moście Po naszej stronie nieba jest miejsce zwane Tęczowym Mostem. Przychodzi tu po śmierci każde zwierzę, dla którego mocniej biło czyjeś serce. Są tam łąki i wzgórza, po których biegają nasi przyjaciele. Zawsze świeci słońce i jest pod dostatkiem jedzenia. Wszystkie zwierzęta, które były chore, są znów zdrowe, tak jak pamiętamy je z najlepszych czasów. Są szczęśliwe i nie trapią się niczym z jednym wyjątkiem - każde tęskni za jedną specjalną osobą, którą musiało gdzieś tam zostawić... Zwierzęta biegają i bawią się razem, ale dla każdego przychodzi dzień, kiedy nagle staje i spogląda w dal. Oczy zaczynają mu błyszczeć, uszy łowią dźwięki, ciało drży naprężone. I nagle zwierzę zostawia grupę, mknie po zielonej trawie, łapy niosą je coraz szybciej... Zobaczył ciebie! Na twarzy poczujesz ciepły język, rękę położysz na ukochanym łbie i znów spojrzysz w wierne oczy swojego psa, który odszedł z twojego życia, ale nie zniknął z twego serca. A potem razem przekroczycie Tęczowy Most... Będę w to wierzyć Quote
Monaga Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Dziś był pierwszy spacer ze świadomością , że nie ma Astruni obok... Czułam ogromną pustkę... Pamiętam te chwile kiedy spacerowala i ciągle trzymała się obok... Pilnowala Bodzia i Grawera. Byli naszą magiczną trójką, trzy psy , które nazwałam "Czipsy". Często wolalismy : Czipsy , Czipsy... I tylko pytania znajomych z osiedla... a gdzie Astra? Kochana Astra, nasza Gwiazda... Wierzę, że patrzy na nas z Teczowego Mostu... Nigdy o Niej nie zapomnę... Mon Quote
elik Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Astruniu kochana biegaj szczęśliwa, bez bólu po łąkach za Tęczowym Mostem Quote
Alaskan malamutte Posted May 22, 2017 Author Posted May 22, 2017 Mam Lisię w banerku...Jak wchodzę na dogo to odruchowo chcę kliknąć, aby zajrzeć na wątek...I nagle ta świadomość ....Jej już nie ma.... Quote
agat21 Posted May 22, 2017 Posted May 22, 2017 Ogromny smutek, ale pamiętajcie, że mimo wszystko, ona miała to wielkie szczęście, że została zauważona, zabrana ze schroniska, otoczona opieką, w końcu znalazła nowy dom i kochających ją bezgranicznie ludzi. Była szczęśliwa, odeszła wśród bliskich,a nie w samotności w schroniskowym boksie. W całym żalu i rozpaczy po jej odejściu to ogromna pociecha. Ona na pewno za to wszystko była bardzo wdzięczna i jej dobra energia będzie zawsze blisko kochających ją ludzi. 2 Quote
Monaga Posted May 26, 2017 Posted May 26, 2017 Kochani Astra zostawiła po sobie wiele pięknych wspomnień i uwrazliwila mnie na inne pieski jeszcze bardziej niż było to kiedyś. Podjelysmy decyzję, że brak Astry nie wpłynie na to co obiecalysmy sobie gdy jeszcze żyła. Mianowicie, że jak odejdzie weźmiemy nastepnego psiaczka że schroniska. Od środy do naszej rodziny dolaczyla Zoja. Jest inna niż Astra i choć trochę wypełniła puste to jednak strasznie tęsknię za naszą Gwiazdeczką. Zoja jest młodą suczka około 2 letnią. Wyglądem nie przypomina Astry. Astra była wyjątkowa. Dodatkowo Astra nauczyła mnie pomagać spontanicznie i nie zastanawiać się co będzie dalej. Najważniejszą jest pomoc. Dlatego wczoraj spotkajac na wieczornym spacerze samotnego starszego labladora postanowiłam mu pomóc i odnaleźć jego domek. Już dziś rano odnaleźli się właściciele i wrócił do swoich ukochanych a ja to co mogłam mu dac to bezpieczne schronienie- spałam z nim by się nie bał i nie tęsknił. Astra nauczyła mnie wiele, a te przypadki to tylko mała kropla w morzu miłości. Mon 7 Quote
Margo3011 Posted May 26, 2017 Posted May 26, 2017 8 godzin temu, Monaga napisał: Kochani Astra zostawiła po sobie wiele pięknych wspomnień i uwrazliwila mnie na inne pieski jeszcze bardziej niż było to kiedyś. Podjelysmy decyzję, że brak Astry nie wpłynie na to co obiecalysmy sobie gdy jeszcze żyła. Mianowicie, że jak odejdzie weźmiemy nastepnego psiaczka że schroniska. Od środy do naszej rodziny dolaczyla Zoja. Jest inna niż Astra i choć trochę wypełniła puste to jednak strasznie tęsknię za naszą Gwiazdeczką. Zoja jest młodą suczka około 2 letnią. Wyglądem nie przypomina Astry. Astra była wyjątkowa. Dodatkowo Astra nauczyła mnie pomagać spontanicznie i nie zastanawiać się co będzie dalej. Najważniejszą jest pomoc. Dlatego wczoraj spotkajac na wieczornym spacerze samotnego starszego labladora postanowiłam mu pomóc i odnaleźć jego domek. Już dziś rano odnaleźli się właściciele i wrócił do swoich ukochanych a ja to co mogłam mu dac to bezpieczne schronienie- spałam z nim by się nie bał i nie tęsknił. Astra nauczyła mnie wiele, a te przypadki to tylko mała kropla w morzu miłości. Mon Pierwsze co przyszlo mi do glowy po przeczytaniu to mysl ,ze Astra-Aniol przszyslala do Was tego Labka bo wiedziala,ze mu pomozecie. Moze smieszne to co pisze ale ja w takie rzeczy wierze :) Pokazcie nam Zoje :) Mysle,ze Astra nie mialaby nic przeciwko,ze na jej watku. W koncu to ona sie przyczyniala,ze wyzwolily sie w Was jeszcze wieksze poklady dobroci (to ze byly wczesniej nie watpie) i kolejnego Pieska zycie odmienilo sie na lepsze. Astrunie bede zawsze pamietac. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.