Jump to content
Dogomania

18.05.2017 Lisia vel Astra odeszła za Tęczowy most.21.01.2017r Lisia vel Astra pojechała do swojego domku!!! Bądź szczęśliwa i nigdy już nie zaznaj bezdomności, cierpienia i bólu!!!!Cierpię w milczeniu.. Czy jest dla mnie nadzieja?


Recommended Posts

Dnia 21.02.2017 o 01:31, Alaskan malamutte napisał:

Anetko, bardzo proszę kwotę 3 549,48 rozdysponować następująco: 

1. Alaska - 2 084,48 zł 

2. Canis - 700,00 zł

3. Szronik i Kajtuś - 465,00 zł z tego 435,00zł na konto Murki

4. ZEA - 300 zł

Wszystko wpłacone oprócz ZEA (nr konta sobie znajdę) tylko nie wiem co wpisać w tytule przelewu.

Link to comment
Share on other sites

Krótkie info, które mówi samo za siebie. Astra spacerowała dziś bez smyczy! I to nie po polu. Po osiedlu. Mijała psy, przechodziła przez ulicę i zatrzymywała się na pasach jak mówiłam "stoj", a jak za daleko obchodziła i ją przywoływałam to od razu przybiegała i znów szła przy nodze. A tak w ogóle to już prawie dobrze zna komendę siad i łapa. No i czy to nie jest prawdziwa gwiazda?!

 

Emoji_203712.png

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Monaga napisał:

Krótkie info, które mówi samo za siebie. Astra spacerowała dziś bez smyczy! I to nie po polu. Po osiedlu. Mijała psy, przechodziła przez ulicę i zatrzymywała się na pasach jak mówiłam "stoj", a jak za daleko obchodziła i ją przywoływałam to od razu przybiegała i znów szła przy nodze. A tak w ogóle to już prawie dobrze zna komendę siad i łapa. No i czy to nie jest prawdziwa gwiazda?!

 

Emoji_203712.png

Oczywiście, że gwiazda, a jaka śliczna i uśmiechnięta, zupełnie już nie przypomina tej biednej suni za kratami boksu.

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Monaga napisał:

Astra spacerowała dziś bez smyczy! I to nie po polu. Po osiedlu. Mijała psy, przechodziła przez ulicę i zatrzymywała się na pasach jak mówiłam "stoj", a jak za daleko obchodziła i ją przywoływałam to od razu przybiegała i znów szła przy nodze.

Monaga, z tym spacerowaniem bez smyczy to proszę uważać! Proponowałabym, aby przy ulicy, na osiedlu suczka chodziła jednak na smyczy. Byle hałas, czasami ktoś lub coś,może spowodować, że Astra się przestraszy..A tego przecież nie chcemy, aby coś jej się stało..

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie, które mnie nurtuje od chwili zabrania Astry z DT: dlaczego ona miała dwie a teraz ma trzy obroże? Jedna przeciwpchelna / tak mi się wydaje :-)/, jedna normalna do smyczki a ta trzecia? Pewnie jest jakiś powód tylko ja jakaś niegramotna i nie mogę się domyśleć. Bardzo proszę o wyjaśnienie :-).

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Monaga, z tym spacerowaniem bez smyczy to proszę uważać! Proponowałabym, aby przy ulicy, na osiedlu suczka chodziła jednak na smyczy. Byle hałas, czasami ktoś lub coś,może spowodować, że Astra się przestraszy..A tego przecież nie chcemy, aby coś jej się stało..

Alaskan jestesmy bardzo ostrożne, majac doswiadczenie z innymi psami wyksztalcila sie w nas czujnosc. Nie pozwolimy nigdy by cos moglo sie stac Astrze. Zanim zdecydowalysmy sie na ten spacer bacznie obserwowalysmy kazdy poprzedni a przede wszystkim reakcje Astry na kazde dzwieki, ktore moglyby przestraszyc badz zaciekawic. Astra jest bardzo opanowana ale wiemy, ze roznie moze byc. Rozumiemy Twoja troske ale prosze zaufac nam, ze jestesmy odpowiedzialnymi opiekunami. Astra jest czescia naszej rodziny :)

Mon.

Link to comment
Share on other sites

Hehehe widać, że drodzy Państwo nie znają Astruni i nie wiedzą jak wygląda z nią spacer. Ona ma ze 100 lat na ludzkie i ledwie człapie. Taki z niej Speedy Gonzales , że babcia ze złamaną nogą i torbą zakupów pobiegnie szybciej. Hahaha rozbawił mnie komentarz o cierpnięciu skóry ,  bo Astra to istny wulkan. Proszę mi wierzyć, że ona człapie przy nodze i ma mocno wyłożone na to co jest wokół.  Od dawna w czasie spacerów smycz wisi jej na tej szyi i jest w zasadzie zbędna dlatego pomyślałam żeby ją odpiąć. A jak odpięłam, to nie było różnicy, człapała tak samo. W porównaniu do Grawera i Bodźka to Astrunia jest w  zasadzie nieruchoma, a zdarzyło nam się ich gonić.  Grawer kiedyś wywinął się z obroży , a Bodziek wyrwał z ręki smycz.  I była gonitwa. Także z takim najstarszym w powiecie pędziwiatrem damy sobie radę. A na dodatek Astra zna już drogę do domu z około pół kilometra. Sprawdzone na GPS. Może niektórzy wyznają zasadę, że psu i kobiecie się nie ufa. Ja nie. .. 

Link to comment
Share on other sites

A co obroży to Pan z Allegro pomylił się i wysłał czerwoną zamiast różowej.  Potem dosłał różową. Mając dwie takie same tylko inny kolor można było je połączyć.  Połączyłam je nitkami i powstała jedna szeroką,  dwukolorowa. Jest przynajmniej widoczna w bujnej sierści Astruli 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Monaga napisał:

A co obroży to Pan z Allegro pomylił się i wysłał czerwoną zamiast różowej.  Potem dosłał różową. Mając dwie takie same tylko inny kolor można było je połączyć.  Połączyłam je nitkami i powstała jedna szeroką,  dwukolorowa. Jest przynajmniej widoczna w bujnej sierści Astruli 

Dziękuję za wyjaśnienie. Wiedziałam że na pewno jakiś  powód jest ale na to że to jedna obróżka zrobiona z dwóch bym nie wpadła bo zszycie jest doskonałe i niewidoczne :-)

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Monaga napisał:

Hehehe widać, że drodzy Państwo nie znają Astruni i nie wiedzą jak wygląda z nią spacer. Ona ma ze 100 lat na ludzkie i ledwie człapie. Taki z niej Speedy Gonzales , że babcia ze złamaną nogą i torbą zakupów pobiegnie szybciej. Hahaha rozbawił mnie komentarz o cierpnięciu skóry ,  bo Astra to istny wulkan. Proszę mi wierzyć, że ona człapie przy nodze i ma mocno wyłożone na to co jest wokół.  Od dawna w czasie spacerów smycz wisi jej na tej szyi i jest w zasadzie zbędna dlatego pomyślałam żeby ją odpiąć. A jak odpięłam, to nie było różnicy, człapała tak samo. W porównaniu do Grawera i Bodźka to Astrunia jest w  zasadzie nieruchoma, a zdarzyło nam się ich gonić.  Grawer kiedyś wywinął się z obroży , a Bodziek wyrwał z ręki smycz.  I była gonitwa. Także z takim najstarszym w powiecie pędziwiatrem damy sobie radę. A na dodatek Astra zna już drogę do domu z około pół kilometra. Sprawdzone na GPS. Może niektórzy wyznają zasadę, że psu i kobiecie się nie ufa. Ja nie. .. 

Bardzo sie ciesze,ze Astra znalazla taki wspanialy domek, ogladanie zdjec i czytanie o Astrze w Domku to dla mnie wielka przyjemnosc. Ale chcialabym Domkowi Astry cos powiedziec, na prawde nie wiemy tak do konca co w psiej glowce siedzi :) Kiedys adpotowalam starszego psa, Piesek bardzo sie do mnie przywiazal, chodzil bez smyczy przy mojej nodze przez dwa lata, nigdy nie oddalal sie ode mnie poza zasieg swojego wzroku. Zawsze posluszny, w 100% odwolywalny. Pewnego razu na spacerze na lakach przestraszyl sie czegos, nie wiem czego byla cisza i nikogo wokol nas. Podkulil ogon i w sekundzie uciekl. Zostal zatrzymany przez pewna Pania w sasiedniej miejscowosci i dzieki adresowce od razu do mnie wrocil. Biegalam, wolalam,szukalam ponad 1.5 godziny to byl koszmar nikomu tego nie zycze. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A teraz zapraszam do obejrzenia fotorelacji z niedzielnego wypadu na wybieg dla piesków w Parku Krasińskich.  Astrunia bawiła się z pieskami i piła z jednej miski z obcymi psami. Czy poznają Państwo tę suczkę walczącą o miskę?  Hihihi wszystkie pieski były bardzo grzeczne. Napewno będziemy często tam bywać.  Świetna zabawa dla całej rodzinki. Wprawdzie Astra z Grawciem jechali na kupie w bagażniku, ale nie narzekali. Dawno nie byli tak uhahani 

PART_1488879998848.jpeg

PART_1488880030944.jpeg

PART_1488880099989.jpeg

PART_1488880119899.jpeg

PART_1488880129937.jpeg

PART_1488880164115.jpeg

PART_1488880184237.jpeg

PART_1488880228911.jpeg

PART_1488880243676.jpeg

PART_1488880311053.jpeg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Astrunia przekochana, przytulam na odległość http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif

Wspaniałe miejsce, kaki ogrodzony teren przydałoby się w Zamościu.

Mam teraz na tymczasie młodziutką Żelkę - bardzo chciałaby pobiegać, pobawić się z psami, ale nic z tego - musi chodzić na smyczy, bo nawiałaby natychmiast. Mamy na osiedlu piękne tereny spacerowe, ale z psami na smyczy.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...