Mazowszanka13 Posted June 6, 2016 Author Share Posted June 6, 2016 Miałam na Olx zapytanie o Łezkę. Ani dzień dobry, ani podpisane. Jak takim ludziom powierzać chorego psa ? Stwierdziłam, w czym utwierdziła mnie konfirm31, aby skonsultować się jeszcze ze Złotym Doktorem. Ciekawe co on powie ? Nie jest co prawda ortopedą, ale robił operacje ortopedyczne dogomaniackim pieskom.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 6, 2016 Share Posted June 6, 2016 Uwielbiam takie odpowiedzi ;). Szczególnie typu "czy ogłoszenie jest aktualne"? Odpowiadam" tak", piszę coś dodatkowo o psie, zachęcam do kontaktu telefonicznego i...... nic dalej się nie dzieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 6, 2016 Author Share Posted June 6, 2016 Rozmawiałam Z Nutusią. Jest cała i zdrowa, tylko praca i dojazdy pochłaniają ją bardziej niż dotychczas. Nutusia podeśle dr Traczykowi RTG nóżki Łezki i zapyta co on na to. Podobny problem miała Sonia z dt u Nutusi. Teraz chodzi bez problemu. Operacja udała się. Czuję się podbudowana. Dziękuję Nutusiu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted June 6, 2016 Share Posted June 6, 2016 Pani od suni wciąż się nie odzywa? Szkoda, że tak długo myśli.. Aura, a od kogo masz cynk o kudłaczu? Czy on jest tam systematycznie widywany? Ktoś go karmi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 6, 2016 Share Posted June 6, 2016 Cieszę się i z wieści o Nutusi i z Waszych ustaleń ws Łezki :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted June 6, 2016 Share Posted June 6, 2016 Bazarek dziergam..... Rozmawiałam dziś z Krysią. Faceci od suni sa naprawdę porąbani. Wg. nich psy kiedys jadły, to czego świnie nie chciały i żyły . Krysia chciała zakroplić sunię bo ma pchły i kleszcze, oczywiście żaden nie ruszył swojej zasr... dupy, żeby suczke przytrzymać i sunia jest w dalszym ciągu niezabezpieczona. Tragedia!!!! Obejrzałam przed chwilą na fb zdjęcia psów z Chin i mam ochote kogoś zabić!!!!!! 40 minut temu, agat21 napisał: Pani od suni wciąż się nie odzywa? Szkoda, że tak długo myśli.. Aura, a od kogo masz cynk o kudłaczu? Czy on jest tam systematycznie widywany? Ktoś go karmi? Od koleżanki, która ma w Wildze działkę. Była tam przez dwa dni i psiak był cały czas w pobliżu. Dokarmiali go a on bardzo lgnął do ich dzieci. Zwłaszcza do 7-letniego synka. Wystawiał brzuch do głaskania. Jednak był tak zestresowany, że nie wiedzą czy to jest pies czy suczka.Pytali czy nikt nie widział wcześniej tego psa. Niestety prawdopodobnie został porzucony. Koleżanka mieszka w domu rodziców a oni absolutnie nie zgodzili się na przywiezienie psa do domu. Zdesperowana zadzwoniła do mnie ja jednak nie usłyszałam telefonu i oddzwoniłam dopiero wieczorem, kiedy już wróciła do domu. Kolezanka prosiła panią w sklepie aby choć trochę zajęła się tym psiakiem. Dzwoniłam do jedynej osoby, która mieszka 40km od Wilgi jednak ona ma 20psów i już nie może pomóc. Ta okolica to czarna dziura jeśli chodzi o dogomanię .i w ogóle o pomoc dla psów. To teren leśno- działkowy i takich przypadków jest coraz więcej Rozmawiałam z koleżanką, żeby spróbowała namówić rodziców choć na dom tymczasowy. To już jednak starsi ludzie i nie wiem czy się zgodzą. Koleżanka gotowa jest przywieźć psa z Wilgi, jesli ktoś zgodzi się nim zaopiekować. To ona pomogła znaleźć dom dla Konga z "mojej" wspaniałej wsi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 7, 2016 Author Share Posted June 7, 2016 Nic się nie dzieje :( Czekamy na opinię dr Traczyka. Już się nie boje rehabilitacji. Trzeba wyczekać na odpowiedni moment, kiedy Mała jest zmęczona i nie wierzga. Na spacerze to ona pędzi śmiało do przodu, a Bąbel zapiera się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 7, 2016 Share Posted June 7, 2016 To i ja czekam razem z Tobą. Wspaniale, że znalazłaś sposób na rehabilitację Łezki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted June 7, 2016 Share Posted June 7, 2016 Ciekawe ile urosły?:) Myślę, że pani za długo się zastanawia i nie zdecyduje się na adopcję malutkiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted June 7, 2016 Share Posted June 7, 2016 Trochę przygnębiające to wszystko. Szczeniorki biedne czekają, szorściak wyrzucony z domu błąka się po wsi, o Chinach nie będę wspominać, bo zaczynam mieć wtedy ochotę na wybuch jakiejś gigantycznej bomby atomowej i rozwiązania problemów tego podobno najlepszego ze światów.. Jeśli jednak ta bomba na razie nie wybuchnie zapraszam Was na demonstrację przeciwko festiwalowi psiego mięsa w chinach w sobotę 18 czerwca o 12.00 na Pl. Zamkowym. Chociaż tyle na razie możemy dla udręczonych i masakrowanych psich istot zrobić. Co do kudłacza, który nie wiadomo czy jest sunią czy psem, pokażę jutro jego zdjęcie koleżance fance kudłatków. Szkoda, że nie wiadomo jaka płeć, bo może ktoś mógłby go wziąc na tymczas.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 7, 2016 Author Share Posted June 7, 2016 Wpłynęło 200 zł od Mattilu na operację. Z całego serca dziękujemy :) Pieniądze "operacyjne" księguję osobno. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted June 7, 2016 Share Posted June 7, 2016 8 minut temu, agat21 napisał: Trochę przygnębiające to wszystko. Szczeniorki biedne czekają, szorściak wyrzucony z domu błąka się po wsi, o Chinach nie będę wspominać, bo zaczynam mieć wtedy ochotę na wybuch jakiejś gigantycznej bomby atomowej i rozwiązania problemów tego podobno najlepszego ze światów.. Jeśli jednak ta bomba na razie nie wybuchnie zapraszam Was na demonstrację przeciwko festiwalowi psiego mięsa w chinach w sobotę 18 czerwca o 12.00 na Pl. Zamkowym. Chociaż tyle na razie możemy dla udręczonych i masakrowanych psich istot zrobić. Co do kudłacza, który nie wiadomo czy jest sunią czy psem, pokażę jutro jego zdjęcie koleżance fance kudłatków. Szkoda, że nie wiadomo jaka płeć, bo może ktoś mógłby go wziąc na tymczas.. Prawdopodobnie sunia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 8, 2016 Author Share Posted June 8, 2016 Takie dostałam dziś rano zapytanie. Jak konwersacja rozwinie się we właściwym kierunku to odwiedzę Panią. Na razie czekam na więcej informacji. " dzien dobry, jestem zainteresowana adopcja Bąbla, mieszkam w domu jednorodzinnym w gminie Serock, jestem mama 3 dzieci w wieku 8, 5 i 4 latka. Prosze o info, czy ogloszenie jest nadal aktualne i gdzie moge zobaczyc pieska " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 8, 2016 Share Posted June 8, 2016 Brzmi bardzo obiecująco :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 8, 2016 Author Share Posted June 8, 2016 Godzinę temu, konfirm31 napisał: Brzmi bardzo obiecująco :). Stawiam, ze Pani miastowa. Ale zobaczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted June 8, 2016 Share Posted June 8, 2016 Trzymam kciuki. Niech choć Bąbelek wreszcie pójdzie na swoje :) A pani Łezkowa więcej się nie odezwała ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 8, 2016 Author Share Posted June 8, 2016 3 godziny temu, auraa napisał: Trzymam kciuki. Niech choć Bąbelek wreszcie pójdzie na swoje :) A pani Łezkowa więcej się nie odezwała ? Nie odezwała się :( Może czeka na córkę, która 12-ego wraca zza granicy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 8, 2016 Share Posted June 8, 2016 Nie lubię takich zawieszeń :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 8, 2016 Author Share Posted June 8, 2016 Zawiozłam dziś wieczorem Bąbla do domu. Zgłosiła się Pani z Raszyna (ale inna), a dokładnie z miejscowości Rybie, gmina Raszyn. Dosłownie na granicy z Warszawą, dwa kroki od Palucha. Pojechałem zrobić PA z Bąblem i w trakcie zdecydowałam, że go zostawię. Jadąc miałam wątpliwości, bo Pani ma dwoje dzieci: 2 lata i 2 miesiące. Ale Pani rozsądna, tłumaczy dziecku co może robić, a czego nie. Pani siedzi w domu, a mąż pracuje w nietypowych godzinach. Mają mały, szczelny (!) ogródek. Mieli psy. Mama Pani ma teraz pinczerka od szczeniaka. Jutro rano zadzwonię, a w lipcu, jak będę w Warszawie, odwiedzę. Bąbel był z początku zestresowany, a gdy dziewczynka weszła na czworakach pod stół wyraźnie się ożywił i zaczął merdać ogonkiem. Na pewno nie będzie mu się nudziło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted June 8, 2016 Share Posted June 8, 2016 taka intuicyjna decyzja na miejscu - powinno byc ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 9, 2016 Author Share Posted June 9, 2016 Dziś zadzwonię. Łezka jakby spokojniejsza bez brata. Nie obudziła mnie o 5-tej. Poczekała do siódmej, aż wstanę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 9, 2016 Share Posted June 9, 2016 Bąbel u siebie, Łezka spokojna (oby nie chwilowo z tym spokojem) - same dobre wiadomości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 9, 2016 Author Share Posted June 9, 2016 Zadzwoniłam, mam dobre wieści. Oby tak dalej. Bąbel nazywa się teraz KULKA (!). W nocy nic nie zmajstrował, oprócz tego, że wszedł Mai do łóżeczka (niskie, turystyczne). Rano wyniesiony pod drzewko zrobił co trzeba. W domu lata za dziewczynką. Już nie boi sie jej głosu, biegania. Pani zrobiła rozpiskę w kalendarzu ściennym kiedy ma szczepić, odrobaczać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted June 9, 2016 Share Posted June 9, 2016 Brawo, Kuleczek :))). Brawo, Ty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 9, 2016 Author Share Posted June 9, 2016 Dostałam 50 zł od Krysi i 50 zł od Ani z działek bąbelkowych. Bardzo Wam Kochane dziękuję :) Ponieważ obecnie jesteśmy na plusie, a Bąbel poszedł do domu, odkładam te 100 zł do koperty: operacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.