Alaskan malamutte Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Domku, gdzie jesteś??? Aschita czeka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Ostatnie dni lata:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Pierwsze zdjęcie - bomba :) Aschita śmieje się "prosto w twarz" pogodzie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 Tak :) Piękne zdjęcia i sunia uradowana wielce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Elu, czy ktokolwiek dzwonił w spr. Aschity? W swoich ogłoszeniach nazwałam ją Pysią. Jest 30 odkryć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 8 minut temu, Havanka napisał: Elu, czy ktokolwiek dzwonił w spr. Aschity? W swoich ogłoszeniach nazwałam ją Pysią. Jest 30 odkryć. Eluniu kochana, jakbyś wiedziała, że przed chwilą korespondowałam telefonicznie i poprzez SMSy z panią Anią z Katowic, która rozważa adopcję naszej panienki :) Poprosiłam ją o adres e-mail i powiedziałam, że przyślę jej więcej zdjęć Aschity - powiedziałam, że tak się nazywa. Wyjaśniłam jakie są warunki adopcji i że obowiązkowa jest wizyta przed-adopcyjna. Pani Ania podała adres e-mail i adres zamieszkania, ale na ewentualną wizytę umówimy się pol oglądnięciu zdjęć Aschity, co może nastąpić dopiero wieczorem. Zobaczymy jak sie to rozwinie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 13 minut temu, elik napisał: Eluniu kochana, jakbyś wiedziała, że przed chwilą korespondowałam telefonicznie i poprzez SMSy z panią Anią z Katowic, która rozważa adopcję naszej panienki :) Poprosiłam ją o adres e-mail i powiedziałam, że przyślę jej więcej zdjęć Aschity - powiedziałam, że tak się nazywa. Wyjaśniłam jakie są warunki adopcji i że obowiązkowa jest wizyta przed-adopcyjna. Pani Ania podała adres e-mail i adres zamieszkania, ale na ewentualną wizytę umówimy się pol oglądnięciu zdjęć Aschity, co może nastąpić dopiero wieczorem. Zobaczymy jak sie to rozwinie :) Żeby nie zapeszyć o nic więcej nie pytam do..... wieczora i zaciskam kciuk prawej ręki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 Teraz, Havanka napisał: Żeby nie zapeszyć o nic więcej nie pytam do..... wieczora i zaciskam kciuk prawej ręki. Na razie biegnę z moja sunią na spacerek, a jak wrócę, to wybiorę najładniejsze zdjęcia naszej suni i poślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 43 minut temu, Havanka napisał: Żeby nie zapeszyć o nic więcej nie pytam do..... wieczora i zaciskam kciuk prawej ręki. A ja oba!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Dołączam do zaciskaczy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Ja także trzymam kciuki! elik, koniecznie podeślij pani linki do filmików:) Karma się powoli kończy, jutro dam znać na ile jeszcze starczy (tak na oko). 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 3 godziny temu, Murka napisał: Ja także trzymam kciuki! elik, koniecznie podeślij pani linki do filmików:) Karma się powoli kończy, jutro dam znać na ile jeszcze starczy (tak na oko). Zdjęcia podesłałam z tych najnowszych, ale filmik znalazłam tylko ten Czekamy na odpowiedź. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 Jest odpowiedź :) Dobry wieczór pani Elu, jesteśmy bardzo na TAK, kiedy możemy się umówić na wizytę przedadopcyjną? Czy możliwy jest piątek po południu, ewentualnie niedziela? Pozdrawiam serdecznie Ania Co Wy na to ? W trakcie rozmowy oceniłam Panią bardzo pozytywnie. Miała juz psiaczka adoptowanego od wolontariuszki. Odszedł po długiej chorobie. Oboje z partnerem pracują więc Ascchita zostawałaby w domu sama przez co najmniej 8 godzin. Murko, jak to widzisz ? Czy sunia będzie grzecznie czekała na powrót pańciostwa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 Myślę, że trzeba przeprowadzić wizytę przed-adopcyjną. Pani Ania mieszka w Katowicach na os. Paderewskiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Godzinę temu, elik napisał: oceniłam Panią bardzo pozytywnie. Eliku, dotąd intuicja Cię nie zawodziła, więc pewnie i teraz tak będzie!!! Nadal kciuki zaciśnięte!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał: Eliku, dotąd intuicja Cię nie zawodziła, więc pewnie i teraz tak będzie!!! Nadal kciuki zaciśnięte!!! Chciałabym, żeby tak było :) Pogadam ze św. Franciszkiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Pogadaj Elu, pogadaj, masz u Niego fory A wspomnij przy okazji o moim Kazanku, proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 Super by było:) Państwo muszą wiedzieć, że Aschita musi jeść karmę specjalistyczną. Jeśli chodzi o zostawanie w domu, to tak: z czystością nie powinno być problemu, demolek też raczej nie będzie robić. Natomiast sunia jest "miałkliwa" i może trochę płakać (nie cały czas, ale np. zaraz jak jej Państwo znikną z oczu) lub drapać w drzwi. Szczekliwa nie jest. Tutaj są pozostałe filmiki: http://www.hotelumurki.c0.pl/portrety/portret-aschita/portret-aschita.html To pozostaje trzymać kciuki... niechby już suńka miała domek:) Acha, karmy starczy na ok. tydzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 20 minut temu, Murka napisał: Super by było:) Państwo muszą wiedzieć, że Aschita musi jeść karmę specjalistyczną. Jeśli chodzi o zostawanie w domu, to tak: z czystością nie powinno być problemu, demolek też raczej nie będzie robić. Natomiast sunia jest "miałkliwa" i może trochę płakać (nie cały czas, ale np. zaraz jak jej Państwo znikną z oczu) lub drapać w drzwi. Szczekliwa nie jest. Tutaj są pozostałe filmiki: http://www.hotelumurki.c0.pl/portrety/portret-aschita/portret-aschita.html To pozostaje trzymać kciuki... niechby już suńka miała domek:) Acha, karmy starczy na ok. tydzień. Przekażę te informacje osobie, która będzie przeprowadzać wizytę PA. Perełka1 proponuje soboz4 - prezes fundacji przystanek schronisko i organizator wolontariatu w katowickim schronisku. Kurtka na wacie szkoda, że nie zgłosili się wcześniej. Gdyby wizyta PA wypadła pozytywnie, Aschita mogłaby się zabrać z psiakami ze schroniska. Koszt rozłożyłby się na większą ilość psiaczków. No i nie wiem co z karmą. Zamawiać, czy nie ? Murko, co myślisz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 28 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Pogadaj Elu, pogadaj, masz u Niego fory A wspomnij przy okazji o moim Kazanku, proszę. Kazanek ma szczególne miejsce w moim serduszku więc nie może być inaczej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted September 13, 2016 Share Posted September 13, 2016 24 minut temu, elik napisał: Aschita mogłaby się zabrać z psiakami ze schroniska. Elu, ale z tego co wiem, psiaki ze schroniska jadą dopiero w przyszłym tygodniu, a wizyta p.a ma być w ten piątek bądź niedzielę, o ile dobrze zrozumiałam. Jeśli więc wizyta wypadnie pomyślnie, można dograć wspólny transport Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 2 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Elu, ale z tego co wiem, psiaki ze schroniska jadą dopiero w przyszłym tygodniu, a wizyta p.a ma być w ten piątek bądź niedzielę, o ile dobrze zrozumiałam. Jeśli więc wizyta wypadnie pomyślnie, można dograć wspólny transport Joasiu, chętnie bym Cię wycałowała za taka pomyślną wiadomość, ale mogę tylko wirtualnie, co niniejszym czynię :) Godzina się nam taka zrobiła, że i Dzień Dobry prawie pasuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted September 14, 2016 Share Posted September 14, 2016 Właśnie przebudziłam się i przygnało mnie po wieści. Trochę mało danych, by ocenić już przyszły domek. Zaciskam jeszcze lewy kciuk i czekam na dalszy rozwój sytuacji ! Aschito, powodzenia ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted September 14, 2016 Share Posted September 14, 2016 Witajcie :) Wizyta w niedzielę około 18.00 - nie mogę wcześniej bo czekam na Panią która ma przyjechać do Zulki, a piątek odpada zupełnie. Odnośnie transportu psiaków ze schronu - ja będę mogła odebrać mimronkową Olinkę tylko w piątek, sobotę lub niedzielę więc też myślę że jak wizyta wypadnie pomyślnie psiaki będą mogły jechać razem. Najwyżej odbiorę Aschitę i dowiozę do Państwa żeby już nie komplikować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 14, 2016 Author Share Posted September 14, 2016 2 godziny temu, anecik napisał: Witajcie :) Wizyta w niedzielę około 18.00 - nie mogę wcześniej bo czekam na Panią która ma przyjechać do Zulki, a piątek odpada zupełnie. Odnośnie transportu psiaków ze schronu - ja będę mogła odebrać mimronkową Olinkę tylko w piątek, sobotę lub niedzielę więc też myślę że jak wizyta wypadnie pomyślnie psiaki będą mogły jechać razem. Najwyżej odbiorę Aschitę i dowiozę do Państwa żeby już nie komplikować. Anetko bardzo, ogromnie serdecznie dziękuję Oczywiście pokryjemy koszt paliwa, bo sunia ma na koncie co nieco :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.