Jump to content
Dogomania

Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.


Recommended Posts

Jest możliwość ulokowania Soni w pdt u Glee, ale na chwilę obecną byłby tylko kojec za 300zł+karma+wet+ cały komplet szczepień i zaświadczeń, ze sunia zdrowa itp. W tym pdt jest zawsze tylko kilka psów, kojce są dwa i w nich psy oczekują jakby na miejsce w domu, wiec to stan przejściowy. Sa dobrze socjalizowane bo dziewczyna nie pracuje i zajmuje się psami dużo. Miejsce u niej w domu ( aktualnie nie ma wolnego ) kosztuje 400zł +karma+ wet + szczepienia itp. Dojda jeszcze koszty transportu.  Dodam jeszcze, że ten dom poleciła mi Hop! kiedyś jak szukałam miejsca dla innej suni  jako bardzo dobry hotel a ja do Hop! mam pełne zaufanie. Sonia nie ma żadnych stałych deklaracji, jedynie wsparcie doraźne kilku osób, wiec ulokowanie jej na razie w kojcu  i czekanie na miejsce w domu  nie wchodzi w grę. Gdyby była jedynym psem na mojej głowie to co innego, ale jest jeszcze kilka innych, wiec nie wiem co dalej z Sonią, cały czas biję się z myślami.  

Aniu dziękuje ci bardzo serdecznie za ten bazarek  i Tobie Nesiowata również. Twoja wpłąta Nesiowata dotarła i potwierdziłam ją na wydarzeniu Soni na fb. Zresztą już kilka dni temu i pytałąm nawet czy to na pewno dla Soni bo opis w tytule wpłaty był mało jednoznaczny . Sonia ma tez wydarzenie na fb, ale tam tez cisza i spokój, dwie większe wpłaty jednorazowe i 30zł  od Nesiowata.

A może ktoś ma namiary na jakiś fajny , niedrogi dom tymczasowy i mógłby polecić. ?

Link to comment
Share on other sites

Sonia będzie miała wizytę behawiorysty, nie wiem niestety dokładnie kiedy ponieważ Pan mieszka prawie 100km od Białegostoku i nie jest tak łatwo zgrać jego przyjazd z naszymi godzinami pracy. Ale o jego obserwację i opinię chodziło mi najbardziej, wiec poczekamy.   Póki co, na podstawie wywiadu,  otrzymałyśmy dużo bardzo cennych wskazówek jak trzeba postępować z Sonią aby wyciagnać ją z bezdomności. I niestety  musze się przyznać, że przy okazji długiej rozmowy z panem behawiorystą o Soni okazało się, moja wiedza na temat socjalizacji psa  to porażka. Popełniałam mnóstwo błędów. Przypadek Soni daje mi niezłą lekcję.  

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj opłaciłam Soni kolejny miesiąc pobytu w dt -250zł. Dzięki pomocy kilku miłych osób były na cel środki finansowe, za co jeszcze raz dziękuję. Nie miałam jak o tym napisać , ale od niedzieli jestem taka szczęśliwa ze aż mi radość uszami wychodzi, bo Sonia odważyła się wyjść z ogrodzonego pawilonu na otwartą przestrzeń podwórka i zachowuje się bardzo dobrze. Bałyśmy się, że jak wyjdzie to pierwsze co zrobi to podejmie próbę ucieczki przez płot, ale okazało się że póki co Sonia nawet nie próbuje tego robić. Pod płot podchodzi i nawet szczeka na intruzów za tym płotem ale zamiaru ucieczki nie ma. Bawi się też z psami jak dzieciak, koziołki, fikołki gonitwy, wyleguje w słońcu. Zaczęła tez jeść w obecności człowieka a to kolejny znak, ze już jest z nią dużo lepiej. W tym, że Sonia już powoli zaczyna funkcjonować normalnie ogromna zasługa domu tymczasowego  oraz naszej  koleżanki - Ani C. Ania od pewnego czasu regularnie odwiedza Sonię i pracuje z nią/pomaga socjalizować ,  wykonując ćwiczenia zalecone przez behawioryste. No i pierwsze efekty już mamy. Postaram się wieczorem powklejac zdjęcia i pokazać jak Sonia sobie radzi poza pawilonem, który przez prawie dwa miesiące był dla niej jedynym miejscem pobytu i Sonia za nic nie chciałą tego miejsca opuścić.   

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, mar.gajko napisał:

To radość wielka, że Sonia się zaczyna otwierać trochę. Jednak praca z psem jest niezbędna, szkoda, że dt nie pracuje z psem.

Dużo ten dt ma psów?

Ja napisałam dokładnie tak cyt. "zasługa domu tymczasowego i koleżanki Ani"....nie doczytałaś mar.gajko. Dom tymczasowy daje Soni od  siebie  bardzo, bardzo  wiele, nawet psy właścicielki są tak przyuczone aby socjalizować problematyczne tymczasy. Zgodnie z zaleceniem behawiorysty do pracy z Sonią dołączyła inna osoba, bo ćwiczenia  z sunią powinny być prowadzone intensywnie i przez cały dzień, na zasadzie krótko ale często, a im częściej tym lepiej. Tylko w ten sposób pies uczy się i zapamiętuje nowe sytuacje  pozbywając się tym samych starych utrwalonych już nawyków.  

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, doris66 napisał:

Ja napisałam dokładnie tak cyt. "zasługa domu tymczasowego i koleżanki Ani"....nie doczytałaś mar.gajko. Dom tymczasowy daje Soni od  siebie  bardzo, bardzo  wiele, nawet psy właścicielki są tak przyuczone aby socjalizować problematyczne tymczasy. Zgodnie z zaleceniem behawiorysty do pracy z Sonią dołączyła inna osoba, bo ćwiczenia  z sunią powinny być prowadzone intensywnie i przez cały dzień, na zasadzie krótko ale często, a im częściej tym lepiej. Tylko w ten sposób pies uczy się i zapamiętuje nowe sytuacje  pozbywając się tym samych starych utrwalonych już nawyków.  

A ile tam jest piesków na DT? Bo też nie doczytałam ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Zapraszam na wątek Kai....kolejnej biedy do ogarniecia. Złapana została na tych samych łąkach co Sonia, byc moze to siostra, matka lub kolezanka Soni, tego nie wiemy, ale suczki widywane były razem. Małą cwaniarę, przecudnej urody  podobnie jak Sonię po wielu próbach udało sie odłowić w klatke pułapkę. Jest w pdt w Warszawie, jest dzika i potrzebuje socjalizacji oraz musi zostać wysterylizowana. Błągam o pomoc. 

 

Link to comment
Share on other sites

Sonia musi zmienić miejsce pobytu. W dt, w którym jest obecnie ma czas tylko do końca miesiąca. Zna ktoś jakiś dobry, zaufany hotel, dt, który podejmie się pracy nad socjalizacja Soni?. Ale takie naprawdę sprawdzone miejsce.....bardzo mi zależy aby Sonia miała możliwość jak najwięcej  przebywać z człowiekiem, tylko w ten sposób zbuduje zaufanie do ludzi i polubi ludzi.   

Link to comment
Share on other sites

Sonia musi zmienić dom tymczasowy. Wstepnie ma już zaklepany pobyt w pdt u Glee w Warszawie, gdzie bedzie miała fachową socjalizacje i opieke , nie wiem tylko dokładnie od kiedy bo czekam na miejsce dla niej. Koszt pobytu , na początek w kojcu to 300zł + karma. Jak jakiś pies sie wyadoptuje to Sonia zamieszka w domu, taka jest kolejnosc. Wyjdzie więc pewnie około 450zł miesiecznie. Poniewaz Sonia nie ma stałych deklaracji ani złotówki a ja sama nie dam rady jej utrzymac bo jest juz kolejnym psem pod moja opieka, pomóżcie proszę. Jesli nie dam rady jej utrzymac bede zmuszona oddać Sonię do schroniska. Choc po kilka złotych od kazdej osoby na wydarzeniu a Sonia bedzie miała szanse na normalny dom w przyszłosci. W tej chwili jest jeszcze dzika i nie nadaje się do adopcji. Czy dzikie psy które miały pecha i urodziły sie jako dzikie muszą skończyć jako bezdomne lub do końca dni w schronisku.? Nie musza jeśli znajda się ludzie którzy im pomoga. Przed Sonia jeszcze całe życie, ma około roku, zaprzyjaźni sie z czlowiekiem i znajde jej dom. Potrzebuję jednak Waszej pomocy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Sonia od wczoraj w pdt w Warszawie. Po kilku godzinach od przyjazdu dt tak o niej pisze.

"Dotarła do nas Sonia. Zamieszkała w kojcu z Rudolfem, który z radością przyjął nową koleżankę. Sonia jest lękliwa, ale w mniejszym stopniu niż Kaja. Przyjechała do nas uczyć się chodzenia na smyczy, życia z ludźmi i nabywania pewności siebie.

Ma się dobrze, to bardzo miła, acz rzeczywiście lękliwa sunia. Ma spolegliwy charakter, ale jest pogodna i wykazuje duże zainteresowanie człowiekiem. Będzie dobrze! Nie z dnia na dzień, ale będzie"

Link to comment
Share on other sites

Sonia z psami ma wspaniały kontakt, ogonek lata wkoło na widok każdego psa....co do ludzi to pierwszy odruch jest taki, ze chowa się do budy, ale skuszona dobrym smaczkiem wychodzi i bierze smaczek. To dobry znak.

Link to comment
Share on other sites

Sonia czuje się chyba coraz pewniej. Z Rudolfem dogadała się od razu, teraz nawet razem śpią, choć Sonia zmieniła nieco  wystrój budy ;) Razem z Rudolfem obszczekuje Krawata i ludzi przechodzących ulicą, widać, że przy innym psie jest znacznie pewniejsza siebie. Przed człowiekiem nadal najchętniej się chowa, ale obserwuje inne psy, które się do mnie cieszą. Bardzo zadowolona jestem  z postępów Kai bo plan jest taki, że to Kaja pomoże mi w przezwyciężeniu lęków Soni. Będzie dobrze. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...