Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Otrzymałam od młodszej Pani Rambiego maila:

Tak jak informowałam, podróż przebiegła bez zarzutu, pierwszego dnia Rambi był również bardzo grzeczny, noc przespał na przygotowanym dla niego posłaniu, był  grzeczny nawet podczas kąpieli.  Nie zdarzyło mu się załatwić w domu, na spacerze zachowuje się dobrze. Niestety, z każdym dniem jego zachowanie się pogarsza. Gdy wychodzimy z domu, Rambi za wszelką cenę stara się nas w nim zatrzymać, a gdy już uda nam się wyjść, pod naszą nieobecność biega po meblach, zrzuca z nich różne przedmioty i daje o sobie znać bardzo głośnym wyciem. Nie chce również przebywać na dworze. Za każdym razem, gdy jest wypuszczony, po kilku minutach drapie drzwi, wyje i szczeka, starając się wymusić wpuszczenie do domu wtedy kiedy on tego chce. Wczoraj wieczorem doszło nawet do tego, że Rambi chciał mnie ugryźć ( złapał mnie zębami), ponieważ zdenerwował się na moje polecenie pójścia na swoje legowisko. Zdarzyło się również, że tak samo potraktował moją mamę dlatego, że nie chciał jej wpuścić do domu. Coraz częściej warczy i reaguje agresywnie, by pokazać swoje niezadowolenie z panujących w naszym domu zasad. 
Bardzo zależy nam na tym, żeby Rambi czuł się u nas dobrze, ale nie możemy pozwolić by to on był panem naszego domu, dlatego bardzo proszę o rady w jaki sposób poradzić sobie z jego charakterem. 
Pozdrawiam,
Posted
O ‎2016‎-‎03‎-‎13o19:33, rozi napisał:

Niech ich to nie zwiedzie. Oni muszą być świadomi i przygotowani na to, że ten pies może zareagować agresją na coś całkiem (w/g człowieka) niewinnego, niekoniecznie na ciągnięcie za uszy.

Czy Państwo byli o tym powiadomieni przed adopcją?

Posted

Państwo bez doświadczenia w postępowaniu z psem trudnym nie poradzą sobie sami. Niestety wśród spanieli zdarzają się takie "charakterne" okazy. Będzie potrzebna pomoc behawiorysty. 

Posted

Macie rację dziewczyny,że bez pomocy behawiorysty się nie obejdzie.Państwo proszą o radę co zrobić,więc chcą jednak próbować o Rambi powalczyć.

Jestem po rozmowie z Hanią i prosiłam aby zadzwoniła do P.Asi,która przeprowadzała wizytę,bo może ona zna dobrego behawiorystę i mogła by polecić.Zawsze to lepiej jakiś sprawdzony niż na chybił trafił.Następnie zadzwoni do Państwa i powie,że bez takiej pomocy szkoleniowca sie jednak nie obejdzie i trzeba jak najszybciej się z nim skontaktować.My ze swojej strony dołożymy się do kosztów, jakie będą poniesione za szkolenie.

Posted

Rozpoczęcie szkolenia psiaczka powinno nastąpić jak najszybciej. Im później to nastąpi, tym ułożenie Rambusia będzie trudniejsze.

Posted

Rozmawiałam z p. Asią, która poleciła mi swoją znajomą behawiorystkę. Rozmawiałam też z młodszą Panią Rambiego, przedstawiłam jej propozycję współpracy z behawiorystą, że specjalista pokaże im jak pracować z tak zachowującym się psem i na pewno będzie tylko lepiej. Wspomniałam też o dołożeniu się do kosztów. W głosie p. Emili  wyczułam zawód jaki przyniósł jej Rambi i brak nadziei, że będzie dobrze. Powiedziała, że razem z rodzicami podejmie decyzję i jutro albo pojutrze zadzwoni do mnie z odpowiedzią :( Podkreśliłam, że im szybciej spotkają się z behawiorystą, tym szybciej problemy mogą się skończyć, ale nie wywarło to na niej wrażenia. Nie wiem co myśleć, boję się, że się poddadzą.

Posted

P.Asia,która przeprowadzała wizytę, podczas wizyty była otwarta na pytania Państwa o różne problemy wynikające z psem.Państwo mieli porządny wykład na temat zachowań oraz opieki nad psem.Mam nadzieję,że skorzystają z pomocy behawiorysty i tym samym Rambi się zmieni.Być może będą tylko potrzebne niewielkie wskazówki aby Rambi się zachowywał inaczej.My aby pomóc Rambiemu i Państwu w jakiejś części pokryjemy koszty behawiorysty.

Posted

Dziś Hania postara się skontaktować z P.Asią,która przeprowadzała wizytę.P.Asia ma zaprzyjaźnioną behawiorystkę i spróbuje zadzwonić do Państwa aby ją polecić.Zobaczymy co z tego wyniknie.

Posted

Zaglądam z życzeniami ,Wiosennych Świąt Wielkanocnych, spędzonych z rodziną i bliskimi,

smacznego jajka i oczywiście mokrego Dynguswesoly.gif

Znalezione obrazy dla zapytania gify

 

 

Ja również mam behawiorystę ,sama korzystałam z pomocy! jeśli państwo będą chcieli skorzystać to mogę również polecić! ( jest to pomoc odpłatna,50zł ale ja jestem bardzo zadowolona! są efekty :))

Posted

Hania rozmawiała dzisiaj z Panem i poradziła pomoc behawiorysty.Rambi ma lęk separacyjny i za żadne skarby świata nie chce zostawać sam w domu, jak również na ogrodzie.W domu,skacze na parapety.stół i inne meble,a przy tym wyje.Na ogrodzie wskakuje też na parapet i za wszelką cenę chce się dostać do domu.Próby zostawiania go na 5 min. w domu i wydłużanie czasu powrotu niczego nie zmienia.Nie wiem czy Państwo będą o Rambi walczyć,bo mam jakieś mieszane uczucia...Mają to jeszcze wszystko przedyskutować,przemyśleć i po świętach dać znać Hani

Posted
9 minut temu, Bogusik napisał:

za żadne skarby świata nie chce zostawać sam w domu, jak również na ogrodzie.W domu,skacze na parapety.stół i inne meble,a przy tym wyje.Na ogrodzie wskakuje też na parapet i za wszelką cenę chce się dostać do domu.Próby zostawiania go na 5 min. w domu i wydłużanie czasu powrotu niczego nie zmienia.

Jak to się ma do opisu z ogłoszeń?

Rambi okazał się wspaniałym i bezproblemowym psem ,a jego uroda idzie w parze z charakterem. To łagodny,  grzeczny i przyjazny pies. Pozostawiony sam w domu nie niszczy, nadmiernie nie szczeka i zachowuje czystość. Spokojnie czeka na powrót opiekuna
Posted

Nie powinni zwlekać z podjęciem decyzji. Święta niczego nie wniosą. Im dłużej będą zwlekać, tym gorzej dla Rambiego :( 

Niestety im więcej domów "przewinie się" przez życie psiaka, tym jego reakcje będą gorsze.

 

Posted
1 godzinę temu, rozi napisał:

Jak to się ma do opisu z ogłoszeń?

 

Opis w ogłoszeniach jest zgodny z tym, jak Rambi zachowywał się w hoteliku.On nie zostawał zupełnie sam.Gdy nie miał człowieka w pobliżu,to miał swoich psich współtowarzyszy w domu i w ogrodzie.Nie był sprawdzony na pozostawienie bez towarzystwa,bo nikomu nie przyszło do głowy,że może tak reagować.Nauczka na przyszłość,że trzeba będzie tak robić z każdym psem,który jest/będzie w hoteliku.

Tu jeszcze może więcej napisać Hania o zachowaniu Rambi w hoteliku

Posted
1 godzinę temu, elik napisał:

Nie powinni zwlekać z podjęciem decyzji. Święta niczego nie wniosą . Im dłużej będą zwlekać, tym gorzej dla Rambiego :( 

Niestety im więcej domów "przewinie się" przez życie psiaka, tym jego reakcje będą gorsze.

 

elik,wiemy o tym ale decyzję podejmą Państwo i to jest kwestia 3 dni.Dostali wskazówki i radę,jak można pomóc w tej sytuacji ale nikogo na siłę nie można zmusić...Jeżeli Rambi wróci to będziemy mu szukać domu,w którym jest już jakiś piesek.Natomiast jeżeli nie,to Rodzina będzie poinformowana o jego lęku separacyjnym i potrzebnej na "już" pomocy behawiorysty. W hoteliku zachowuje się bardzo dobrze,więc pomoc behawiorysty raczej nie zda egzaminu...Sama już nie wiem co robić? Jestem podłamana i wykończona psychicznie...:(

Na tą chwilę, nie mam innego pomysłu.....

Posted

Bogusik, niekoniecznie drugi pies rozwiąże problem. Rambi jest dojarzałym psem i nauczył się, że jak mu się coś nie podoba, to warczy. Sam wszystkich próbuje ustawiać.

Można spróbować z klatką, kenelem, obrożą z feromonami, kongiem. Mozna podać zylkene. Trzeba szukać domu, w którym ktoś przebywa non stop i najlepiej domek a nie blok. W bloku dojdzie problem z sąsiadami.

Posted
8 godzin temu, Bogusik napisał:

Opis w ogłoszeniach jest zgodny z tym, jak Rambi zachowywał się w hoteliku.

Ale nie jest zgodny z tym, jak zachowywał się w pierwszym DS-ie, bo tam już pokazał pazurki. Zresztą konieczność zakładania kagańca u fryzjera też daje do myślenia. Czytałam w wątku, że obecna rodzina miała obawy co do agresji, i co? Wmówiono im, że to wina tamtych państwa, bo za uszy można ciągnąć i nie warczy. Dlatego zdecydowali się na adopcję. Moim zdaniem nie wzięliby go, gdyby ich uczciwie uprzedzono, że może być bal.

Nie chcę Was dołować, tylko że widać było przecież, że z tym psem jest coś mocno nie tak, a w ogłoszeniach (i pewnie w bezpośredniej rozmowie) figurował jako "łagodny, grzeczny i przyjazny pies". On taki NIE JEST. Pal sześć zostawanie w domu, większym problemem jest to, że może nagle kogoś pogryźć.

Posted
23 godzin temu, Bogusik napisał:

... W hoteliku zachowuje się bardzo dobrze,więc pomoc behawiorysty raczej nie zda egzaminu...Sama już nie wiem co robić? Jestem podłamana i wykończona psychicznie...:(

Na tą chwilę, nie mam innego pomysłu.....

Masz rację, behawiorysta w hotelu nie jest potrzebny. Z behawiorystą musi współpracować opiekun psa,  bo to on musi wiedzieć, jak reagować na niewłaściwe zachowania psa.

Jak pisze rozi, najbardziej niepokojąca jest chęć dominacji i wymuszania własnego zdania warczeniem, czy ząbkami.

Myślę, że doświadczony, wytrwały opiekun przy pomocy behawiorysty da sobie z tym radę więc Boguniu nie załamuj się kochana. Rambuś to nie najgorszy przedstawiciel tej rasy. Znam znacznie gorsze przypadki, które kończyły się szczęśliwie dla obu stron :) Trzeba rozgryźć psychikę Rambusia, poznać co powoduje u niego takie zachowania i znaleźć na nie radę. Behawiorysta pomoże.

Posted

Ja też bardzo wierzę w behawiorystę ale nie jestem przekonana czy Państwo będą chcieli go zatrudnić,ponieważ to trzeba chcieć pomóc psu i sobie.Najprościej jest oddać psa tam gdzie przebywał i po kłopocie.No ale zobaczymy co najbliższe dni przyniosą.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...