Jump to content
Dogomania

ABI-TERIERKOWATA SUNIA Z ZAMOŚCIA - JUŻ W SWOIM DOMKU!


Bogusik

Recommended Posts

9 godzin temu, Bogusik napisał:

Cudne zdjęcia Inusi :) Agnieszko,a czy czasem nie podmieniłaś piesia na tym zdjęciu? Nigdy bym nie pomyślała,że to Inka-Abinka :) Takie malusie czarnusie coś,zwinięte w ślimaczka :)

IMG_20161001_100416.jpg

 

Bogusiu - Magda jestem :-)))))) chociaż Agnieszka też może w sumie być. Nic nie podmieniałam i nigdy tego nie zrobię ;) w sobotę jest otwarcie pierwszego w Częstochowie wybiegu dla psów (nareszcie!) i oczywiście się wybieramy, troszkę się tylko boję, bo na niektóre psy Incia się rzuca z agresją, zobaczymy jak się dama zachowa :-)

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, MagdInka napisał:

Bogusiu - Magda jestem :-)))))) chociaż Agnieszka też może w sumie być. Nic nie podmieniałam i nigdy tego nie zrobię ;) w sobotę jest otwarcie pierwszego w Częstochowie wybiegu dla psów (nareszcie!) i oczywiście się wybieramy, troszkę się tylko boję, bo na niektóre psy Incia się rzuca z agresją, zobaczymy jak się dama zachowa :-)

Magdusiu przepraszam,bo na to wychodzi,że jeżeli była jakaś podmianka,to z mojej strony :) Będziemy czekać na relację z wybiegu i kolejne zdjęcia :) Oby tylko Wam pogoda dopisała!

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wybieg to będzie nowe coś dla Inki.Mam nadziej,że Inka zaskoczy wszystkich swoim zachowaniem i będzie dobrze.To czekamy na relacje z niecierpliwością. Jestem przekonana,że będzie szczęśliwa,będzie mogła się wybiegać,wyhasać na ogrodzonym terenie.U nas też jest taki wybieg zrobiony dla psiaków ale ja byłam tylko chwilkę z moim chuliganem i musiałam go mieć na smyczy nie dało się go puścić ze względu na duże psy,których wręcz nienawidzi.

Link to comment
Share on other sites

no powiem Wam, że Inka zachowała się nienagannie wśród innych psów :-)))ona chyba taka odważna tylko na smyczy ;) może nie jest zbytnio delikatna w zabawie ale własnie dlatego bardzo się cieszę że taki ogrodzony wybieg powstał, bo jest szansa że się nauczy jak ma współistnieć z innymi psami.

Było bardzo zimno, zrobiłam tylko parę zdjęć, ale następnym razem będzie cała sesja. Na ostatnim zdjęciu moja córunia kochana przeszczęśliwa że Incia wreszcie przyszła do niej :-*

IMG_20161016_1306044.jpg

IMG_20161016_1307022.jpg

IMG_20161014_1418000.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No i Incia zaskoczyła wszystkich swoim zachowaniem na wybiegu.Ona jest naprawdę cudowna.A ostatnie zdjęcie bardzo rozczula,jak potrafi być psiak wiernym,ufnym i oddanym w stosunku do człowieka.Śliczne zdjęcie i daje dużo do myślenia.

Nadal nie rozumiem dlaczego Inka znalazła się w Schronisku i dlaczego zdarzyła się w Inki życiu nieudana adopcja.To mnie będzie nurtować chyba do końca życia.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O 17.10.2016 o 18:51, Anula napisał:

No i Incia zaskoczyła wszystkich swoim zachowaniem na wybiegu.Ona jest naprawdę cudowna.A ostatnie zdjęcie bardzo rozczula,jak potrafi być psiak wiernym,ufnym i oddanym w stosunku do człowieka.Śliczne zdjęcie i daje dużo do myślenia.

Nadal nie rozumiem dlaczego Inka znalazła się w Schronisku i dlaczego zdarzyła się w Inki życiu nieudana adopcja.To mnie będzie nurtować chyba do końca życia.

Wg mnie, nieudana adopcja wynikała z tego, ze Inka po prostu sie nudziła. Państwu się wydawało, że jeśli dadzą jeść, to powinno wystarczyć. A Ineczka, to nie mebel, który stoi w miejscu. Ona potrzebowała zainteresowania, bycia razem z rodziną, wspólnego spędzania czasu. To ostatnie zdjecie, to dowód na to, ze sunia potrzebuje bliskości człowieka - czuje sie wtedy bezpieczna i szczęśliwa. Najważniejsze, że znalazła ten właściwy DOM i LUDZI !

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Havanka napisał:

Wg mnie, nieudana adopcja wynikała z tego, ze Inka po prostu sie nudziła. Państwu się wydawało, że jeśli dadzą jeść, to powinno wystarczyć. A Ineczka, to nie mebel, który stoi w miejscu. Ona potrzebowała zainteresowania, bycia razem z rodziną, wspólnego spędzania czasu. To ostatnie zdjecie, to dowód na to, ze sunia potrzebuje bliskości człowieka - czuje sie wtedy bezpieczna i szczęśliwa. Najważniejsze, że znalazła ten właściwy DOM i LUDZI !

Tak Elu tylko czy to był powód do oddania Ineczki po pół roku,tak jak określiłaś zbędnego przedmiotu,który był istotą żywą,co czuł to tylko on wiedział?

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Anula napisał:

Tak Elu tylko czy to był powód do oddania Ineczki po pół roku,tak jak określiłaś zbędnego przedmiotu,który był istotą żywą,co czuł to tylko on wiedział?

Chyba jednak dobrze się stało, ze Inusię oddali. Gdyby tam została na "siłę" , byłaby nieszczęśliwa a kto wie, czy nie pomogli by jej się "zgubić". Nie ma tego złego... To smutne sploty okoliczności, przyniosły suni taki wspaniały DOM !

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Czasami tak bywa, że  droga do tego jedynego, wspaniałego domu jest długa, pełna cierpienia psa, najważniejsze,ze Ineczka wreszcie ma swoich ludzi na zawsze.

Pamiętacie Auris -  tez trudno zrozumieć, że tak wspaniałą suczkę oddano po pół roku  - pan ani razu nie zadzwonił i nie zapytał, jak Auris - dla mnie to sytuacja nie do pojęcia!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

no powiem Wam, że Inka zachowała się nienagannie wśród innych psów :-)))ona chyba taka odważna tylko na smyczy ;) może nie jest zbytnio delikatna w zabawie ale własnie dlatego bardzo się cieszę że taki ogrodzony wybieg powstał, bo jest szansa że się nauczy jak ma współistnieć z innymi psami.

Było bardzo zimno, zrobiłam tylko parę zdjęć, ale następnym razem będzie cała sesja. Na ostatnim zdjęciu moja córunia kochana przeszczęśliwa że Incia wreszcie przyszła do niej :-*

IMG_20161016_1306044.jpg

IMG_20161016_1307022.jpg

IMG_20161014_1418000.jpg

Link to comment
Share on other sites

przez pomyłkę coś kliknęłam ale już wstawiam zdjęcia z wybiegu z przedwczoraj i jedno z domku :)

Wszystko jest ogólnie ok, tylko wczoraj nie wiem dlaczego (pewnie z nudów?) Inka pogryzła nam narożnik :( wygryzła cały róg w skórzanym oparciu, wywaliła bebechy, watę jakąś ;) nie muszę Wam chyba mówić co mam teraz w domu ...Mąż wściekły, nie odzywa się a ja dzwonie od rana po tapicerach. Dzisiaj zamknęłam drzwi do pokoju żeby Inci nie korciło dalej się z tym rozprawiać i ma do dyspozycji kuchnię i przedpokój no i troszkę się boję powrotu do domu. Dam jutro znać dziewczynki kochane :-D

IMG_20161105_1601599.jpg

IMG_20161105_1557488.jpg

IMG_20161106_1024011.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Magdo a ma Inka kong? Może kup go i nafaszeruj pysznościami i dawaj go jak wychodzicie z domu.Ona w tym momencie musiała się nudzić i wybrała sobie narożnik kanapy.Też dobrze by było zostawiać jej jakąś dużą kość aby trochę zajęła jej czasu do powrotu Was do domu.

U mnie też psiaki naniszczyły sporo mebli i stopień schodowy ale my za bardzo nie przywiązujemy do tego wagi,meble zostały naprawione a stopień zaszpachlowany i tyle.To w końcu są przedmioty martwe,wymienne.Gdy pies zabierał się za nie zastępowaliśmy, koszem zabawek,kościami,kongiem czy nawet patykiem przyniesionym z lasu.Oczywiście gdy zabierał się za coś to natychmiast reagowaliśmy komendą "nie wolno" "nie rusz".

No to zapewne TZ ma serdecznie dość Inki.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Anula napisał:

Magdo a ma Inka kong? Może kup go i nafaszeruj pysznościami i dawaj go jak wychodzicie z domu.Ona w tym momencie musiała się nudzić i wybrała sobie narożnik kanapy.Też dobrze by było zostawiać jej jakąś dużą kość aby trochę zajęła jej czasu do powrotu Was do domu.

U mnie też psiaki naniszczyły sporo mebli i stopień schodowy ale my za bardzo nie przywiązujemy do tego wagi,meble zostały naprawione a stopień zaszpachlowany i tyle.To w końcu są przedmioty martwe,wymienne.Gdy pies zabierał się za nie zastępowaliśmy, koszem zabawek,kościami,kongiem czy nawet patykiem przyniesionym z lasu.Oczywiście gdy zabierał się za coś to natychmiast reagowaliśmy komendą "nie wolno" "nie rusz".

No to zapewne TZ ma serdecznie dość Inki.

o to chodzi że wszystko ma, zawsze ma jakiegoś gnata wielkiego, konga też ma dużego zapchanego z dwóch stron np pasztetem i jeszcze trochę zamrożony żeby było jej trudniej się dostać ale radzi sobie z tym genialnie i trwa to chwilę. Będę jeszcze myśleć jak jej zapełnić ten czas kiedy jest sama.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie myślę,że Inka podczas długich i ciepłych dni, miała zapewnioną odpowiednią "porcję" spacerów i wybiegania się.Teraz jest okropna pogoda,bo czasem pada,jest zimno i szybko zapada zmrok.Siłą rzeczy, więcej czasu spędza zapewne w domu,a i o wybieganiu się zapewne nie ma mowy.Ona jest jeszcze młoda i ma swoje pokłady energii,które gdzieś potrzebuje wyładować.Mam nadzieję,że nie będą to kolejne meble...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

no witam po dłuższej przerwie :-)))

u nas wszystko ok, Incia przekochana jak zwykle. Jesteśmy cały czas w trakcie nauki przychodzenia na zawołanie, póki co wychodzi nam z różnym skutkiem ale nie poddajemy się. Odpinam czasem smycz, lata do woli ale biegnie pod bloki, do śmietników, już doskonale wie gdzie może znaleźć jedzonko, ehhh łeb bym ukręciła tym co wyrzucają te kości i resztki przez okna...Zawsze do mnie wraca ale wtedy gdy ona tego chce albo jak się naje ;). Ostatnio wpadłam na pomysł że akurat do tej nauki muszę wykorzystywać coś co uwielbia a nie lubi a są to ciasteczka wątróbkowe, na które przepis dostałam od Anuli. I zaczyna działać! Kilka razy chciała gdzieś się oddalić ale powiedziałam "do mnie" to stanęła, przemyślała sprawę i przyleciała bo przypomniało jej się, że ostatnio za to że przyszła dostała takie pyszności.

No i jeszcze zostaje rzucanie się na inne psy. Już kilka razy dostałam opierdziel od innych właścicieli psów bo czasem wyjdzie ktoś zza bloku albo krzaków i zawału można dostać bo Inka tak szczeka i atakuje.

Oparcie narożnika u tapicera hihihi więcej żadnych zniszczeń nie było.

Ale ogólnie narzekać nie można, nadal jest najbardziej za mną, jak gdzieś wychodzę to podobno ogon podwinięty i pies jakiś nie swój.

Wrzucam kilka fotek, jedna Was chyba szczególnie zaskoczy :-D

Pozdrawiam baaaaardzo :-* :-* :-*

IMG_20161106_10240111.jpg

IMG_20161213_1728488.jpg

IMG_20161217_0958055.jpg

IMG_20161213_1727155.jpg

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, MagdInka napisał:

Pańciu by mnie udusił jak by się dowiedział że jest na forum :-D

Nio zapewne by udusił,ponieważ mężczyźni zazwyczaj nie lubią udostępniać swoich słabostek.

Magdziu,często wracam myślami do pierwszych dni gdy zobaczyłyśmy z Bogusią zdjęcia Inki za siatką w Schronisku,jak Inka patrzyła tak smutnie,,jak bardzo chciała dotknąć ręki Toli,,jak bardzo pragnęła człowieka.Teraz sobie myślę,że decyzja pomocy Ince była w 100% trafna.Inka + człowiek to jest to co najbardziej kocha i potrzebuje. 

Inka wygrała los na loterii, jest w raju.

Zdjęcia przecudowne,a Incia coraz ładniejsza jednym słowem śliczna.Dziękuję za zdjęcia,tyle przynoszą zadowolenia,radości,na chwilę przysłaniają okropną rzeczywistość psów,które czekają na pomoc,a mogą się tej pomocy nie doczekać bo nie jesteśmy w stanie wszystkim pomóc jedynie jednostkom.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...