Jump to content
Dogomania

Mała kudłatka walczy z wielkim strachem


terierfanka

Recommended Posts

Jest!!! koo! ;)
po tygodniu czekania dziś rano było na spacerku wszystko, co trzeba, uff...
Ona je gotowane mięsko z warzywami i ryżem, dostaje też jako smaczek pasztetową lub parówkę. Suchego nie chciała tzn nie zjadła przez ok. pół godziny a na dłużej nie bardzo mogę jej zostawić, bo nie chcę jej zamykać w tej garderobie a jak otworzę drzwi to jej Emir zje. Pije, ale niedużo.
O mydle nie słyszałam, może przyda się na przyszłość :)

Link to comment
Share on other sites

Jest!!! koo! ;)
po tygodniu czekania dziś rano było na spacerku wszystko, co trzeba, uff...
Ona je gotowane mięsko z warzywami i ryżem, dostaje też jako smaczek pasztetową lub parówkę. Suchego nie chciała tzn nie zjadła przez ok. pół godziny a na dłużej nie bardzo mogę jej zostawić, bo nie chcę jej zamykać w tej garderobie a jak otworzę drzwi to jej Emir zje. Pije, ale niedużo.
O mydle nie słyszałam, może przyda się na przyszłość :)

super:)

a tak jeszcze w kwestii jedzenia, lub niejedzenia, to moja Nutka na początku jadła tylko w nocy jak gasiłam światło i do tej pory główny posiłek je często jak ja już się położę i jest ciemno, może Wasza obecność i światłość ją blokuje

Link to comment
Share on other sites

Dziś rano sioo i na więcej już nie liczę, wokół już regularna strzelanina :(
Nie wiem, czy to można uznać za imię, ale mówimy o małej Trusia :) z oczywistych względów
Od poniedziałku ze względu na sezon petardowy podaję jej KalmAid, dziś dostanie podwójną dawkę, oby to coś dało...
Zamknę ją w tej garderobie, zawsze to trochę ciszej. Emir dostanie konga, może go to trochę zajmie, bo szczeka na te wystrzały i pewnie to małą dodatkowo stresuje. Wychodzimy co prawda blisko i na krótko, ale jednak o północy nas nie będzie.
Życzymy wszystkim tu zaglądającym wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, oby był lepszy od poprzedniego :)

Link to comment
Share on other sites

Jaka świetna wiadomość ,że koo była .HUURAAAA @!! Kto nie przeżył takiej sytuacji ten nie wie jaki to stres dla opiekunów.

Giga jest u nas 3,5 miesiąca i nadal najlepiej je w samotności.

 

Nowy_rok.jpg

 

 

 

wszystkim cioteczkom i wujkom  z tego  wątku i ich pieseczkom oraz Trusi ( trochę jak króliczek) życzy Giga z opiekunami i resztą ferajny.

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za życzenia, witamy w nowym roku :)
Jest poprawa, jeśli chodzi o czynności fizjologiczne, bo sioo jest prawie za każdym wyjściem, koo przynajmniej co drugi dzień
Trusia oczywiście najbezpieczniej czuje się w "norce" w garderobie, przyniesiona do pokoju i pozostawiona na podłodze ucieka od razu, więc robimy "sesje" trzymania na kolankach po kilka-kilkanaście minut, żeby chociaż porozglądała się nieco, ale jest jeszcze bardzo zestresowana, nie ma mowy, żeby wzięła w takiej sytuacji smaczka

Link to comment
Share on other sites

23 godzin temu, anecik napisał:

A czy kudłatka ma imię? Czy może Trusia czy jak? Ona to tak bardziej do moich Mimronków podobna :D

Na razie mówimy Trusia i o ile jej się charakter nie zmieni, to pewnie tak zostanie. Drugą opcją była Figa, bo co poszłam z nią do ogródka, to "figa" - ani sioo, ani koo ;) - ale z tym już lepiej

4 godziny temu, NikaEla napisał:

odnalazłam wątek po zmianach

Terierfanko  :) gdybyś obróżkę potrzebowała to mam pewien nadmiar :)

Mamy obróżki, dzisiaj jeszcze przyszła kolejna bo była w promocji razem ze smyczą ;)

Link to comment
Share on other sites

O 10.01.2016o13:00, terierfanka napisał:

Małymi kroczkami do przodu, cieszy się jak wracam do domu, albo wstaję rano :) wychodzi mi naprzeciw z legowiska, merdając ogonkiem  ale jak wyciągam rękę to zawraca

Dokładnie jak Giga.

Loczka na początku też tak robiła ,ale ona szybko się unormowała. Na obcych nadal szczeka i się boi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Klateczka zakupiona, wstawiona pod stołem w kuchni skąd jest widok na kuchnię i salon. Na razie Trusia siedzi i obserwuje, boi się chyba położyć, ale nie ma zmiłuj, musi w końcu być bardziej w centrum wydarzeń. Na spacery wychodzi już bez oporów, cieszy się, ale pojawienie się kogoś obcego, jakikolwiek hałas itp. od razu powodują strach w oczach i chęć ucieczki. Jak mówi mój mąż "jeszcze dwa lata i będzie z niej pies" :)

Klateczka w fazie testowania przez Szyszkę (gościnnie u nas):

DSC09377.JPG.894927c333c9004fbe19ac4c605DSC09378.JPG.8bada0f192431791b6c6b13caf2

oraz z prawowitą mieszkanką:

DSC09381.JPG.0468b0ec3924ddad1126573938c

mam nadzieję, że za kilka dni Trusia poczuje się w klateczce na tyle bezpiecznie, że będzie można ją zostawić otwartą

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...