Jump to content
Dogomania

Mała kudłatka walczy z wielkim strachem


terierfanka

Recommended Posts

16 godzin temu, Anula napisał:

Ale ona jest fajniutka.Sądzę,że gdyby była sama bez kumpla bardziej by była odważniejsza.

To akurat trudno powiedzieć. Myślę, że jej jednak dużo dała w początkowej fazie obecność drugiego psa. Ona najczęściej się ożywia kiedy widzi, że Emir się cieszy i fakt, że wybiega do mnie wynika chyba w sporej mierze z naśladownictwa,  samo moje wołanie na nic by się zdało. Natomiast jak już wyjdzie, to zbytni entuzjazm Emira ją płoszy jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anecik napisał:

Spakowane? :)

Wykąpana, wyczesana, spakowana :)

Wykąpać ją i tak chciałam, bo ta pierwsza kąpiel to na mocnym stresie była, na szybko, Teraz udało się wyciąć jeszcze kilka kołtunów i troszkę kłaczorów wyczesać, jedzie w gości, musi się prezentować :)

Link to comment
Share on other sites

Sunia już u nas. Zapoznanie się z naszymi psami przebiegło bez zakłóceń. Biedulka drżała i zipała przez dłuższą chwilę. Terierfanka z mężem posiedzieli dłuższą chwilę , więc miała troszkę czasu ,żeby się oswoić z moją obecnością.

Koo walnięta w salonie, sioo na chodniku w kuchni ,a więc wszystko w normie. Tradycji stało się zadość.

Trusia jest bardzo łagodna , myślę ,że można szukać dla niej spokojnego, cierpliwego domu.

 

Trusia (2)

Link to comment
Share on other sites

Wszystko dobrze. Mała jest bardzo słodka. Ciągle w stresie , bo zipie chociaż w kuchni na moment przysnęła. Z drugiej strony jak przyjechał pańcio to wybiegła z naszymi psami go witać.

Zauważyła siebie w lustrze i nie mogła się nadziwić.

Była z nami na spacerku w parku. Założyłam jej szelki , 2 smycze i hajda. Bardzo ładnie szła, zrobiła sioo. Nawet za bardzo się nie przeraziła autobusem. Jutro znowu pójdziemy do parku. Teraz zaprowadziłam ją na górę. Zobaczymy czy będzie chciała spać z nami w sypialni.

Stwierdziliśmy ,że ona chyba jest w lepszej kondycji niż Giga.

Link to comment
Share on other sites

No i po kolejnym spacerku. Tym razem miotała się na smyczach typowo dla psów , które nie chodziły  przypięte. Dała sobie nałożyć szelki, już zostawiłam je , bo zakładanie i zdejmowanie za każdym razem to jednak za duży stres.

Dostała miskę w kuchni i nawet trochę zjadła przy nas.

Tusia jest w dużo lepszej kondycji niż Giga. Wcale nie ucieka, nie izoluje się , cały czas przebywała z z nami w kuchni.Przed spacerem siadła na ręcznikach jak nasze psy. Trochę drżała i dygotała ,ale po chwili uspokoiła się.

Noc przespała częściowo w swoim spanku ,a częściowo na podłodze u nas w sypialni.Drzwi były otwarte ,ale nawet nie próbowała wyjść.

Za zgodą terierfanki spróbuję ją troszkę wytrymować.

Grzeczne stadko czeka na spacerek

Trusia (8)

Pod pianinem obgryzionym rzez królika

Trusia (1)

 

Polegiwanie w  holu obok pańcia

Trusia (3)

Link to comment
Share on other sites

Sporo ją wytrymowałam i podcięłam tu i ówdzie. Jutro spróbuję obciąć pazury na wilczych palcach.

Ona jest bardzo łagodna, słodziutka, schrupać można.

Trzeba jak najszybciej szukać ciepłego, spokojnego domku.Najlepiej chyba u ludzi 40+ , może być z innymi futrzakami.

Giga nawet się do Tusi nie umywa ze swoim stanem psychicznym. Nawet nie próbuję podejść do niej z trymerem.Albo by uciekła na widok sprzętu albo by się zsiusiała.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, terierfanka napisał:

To się dziewczyna na regularne spa załapała:)) to prawda, ze u niej strach mniejszy niż u Gigi bo ani agresji ani sikania pod siebie, więc gdyby się mądry domek znalazł to by już mogła iść i oswajać się dalej w ds

Właśnie do takiego wniosku doszliśmy z mężem.

Dziś zupełnie spontanicznie nazwałam ją Iskiereczką, bo tak żwawo się poruszała.

Zmiana otoczenia jednak jest dla niej stresem , bo siusia  w parku natomiast koo nie robi.Wczoraj zrobiła na ogródku ,a dziś nawet tu nie chciała.Za to je ładnie w naszej obecności i wzięła smaczki ode mnie z ręki.

Całą noc przespała w legowisku obok mojego łóżka.

Dziś dalsza część zabiegów - obcięłam jej pazurki . Loczce i Dolarkowi też.Gidze nawet nie próbuję.

Klatka stoi bezużyteczna.

Trudno będzie się nam z nią rozstać.

 

Tusia (1)

 

Tusia (2)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Poker napisał:

Malutka juz zabrana.Smutno nam bez niej. Jest bardzo urocza.

Zważyłam ją ,ma 8.800 na liczniku.Wcale nie wygląda na tyle.

Bardzo dziękujemy jeszcze raz Poker i jej Mężowi za profesjonalną opiekę nad Trusią - Iskiereczką :)

Przy zabieraniu ze schroniska ważyła jakieś 9,5kg, więc troszkę schudła, co zresztą widać po po niej

Koo zrobiła w ogródku zaraz po przyjeździe do domu, klateczki już nie montowaliśmy, ma w jej miejscu legowisko

Czas pomyśleć nad tekstem do ogłoszeń...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...