Marysia R. Posted November 29, 2015 Share Posted November 29, 2015 Bazarek imienny również gotowy, zapraszam: http://www.dogomania.com/forum/topic/334005-bazarek-imienny-dla-bezdomnej-suni-i-jej-c%C3%B3reczek-do-0612-godz-2000-zapraszam/?p=16659764 :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Kochani ( a nuż jakis facet tu zajrzy) zapraszam na bazarek kilometrowy Marysi :) http://www.dogomania.com/forum/topic/334003-bazarek-kilometrowy-na-bezdomn%C4%85-suni%C4%99-i-jej-c%C3%B3reczki-do-0612-godz-2000-zapraszam/ Nawet 5 zł się liczy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Lusia to moja owczarka, więc na razie by nie wiedziały, którą wołam :D Od dzisiaj będzie gorzej, bo pojechałam do pracy. Dziewczyny zostały same na 11 godzin. Rano spacer z sunią, ale było tylko siku. Maluchy wrzeszczały w niebogłosy. Strasznie wiał wiatr i zacinało deszczem. Wracałyśmy. Sunia jak już chce wracać, to kładzie sie na ziemi, dając do zrozumienia "dalej nie idę w tamtą stronę" :) no to wracamy. Zwłaszcza, że maluchy dostały jedzenie, a suni zdecydowanie bardziej smakuje ich jedzenie. No i teraz mokro i brzydko na polu, ale cieplej za to. Zastanawiam się, czy nie kupić im do budy dry bad. miałyby sucho pod dupcią, a tylko spód bym wymieniała. no tylko to kolejne koszty, a z kasa krucho. [URL=http://pl.tinypic.com/r/b7e2c9/9]View My Video[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 U mnie się otwierają :). Twój maluch, miał może urodę niekonwencjonalną, ale niewątpliwie, był śliczny :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Na mokrość najlepsza jest słoma w budzie... Szkoda, że choć na trochę nie możesz brać czeredki do domu, byłoby łatwiej ich przymusić do kontaktu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Też popieram słomę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 taaaaak, to znajdźcie słomę u mnie na wsi hahaha.Siano jeszcze jest. Słomy nie ma. No i ja nie znam tu ludzi. Do domu nie mam szansy ich wziąć tak jak wyjaśniałam wcześniej. Dla mnie wtedy też byłoby dużo łatwiej, gdyby rodzinka była w domu. Nie latałabym wte i z powrotem po deszczu. Powoli sobie ustalamy rytuał dnia. Rano spacer z sunią, po spacerze jedzonko dla maluchów i suni. W czasie jedzenia zbieram koopska dzieciaków. Potem zabieram miski, gdyż włączył się maluchom styl niszczycielski :) Jadę do pracy , a jak wracam to najpierw moje wypuszczam na siku. Potem moje zamykam w chacie i lecę na spacer z sunią-mamunią. Potem jedzonko (dostają i maluchy i mama) . Potem przerwa 2 godz. i ok 21 wszej idziemy z sunia na spacer, a po powrocie karmimy wszystkich przysmaczkami, zaprzyjaźniając się przy okazji. Wczoraj mały strachulec podszedł do mnie i zjadła mi z ręki smaczki. No i przeżyliśmy chwilę strachu, bo rozrabiaka wsadziła głowę pod bramkę od kojca i nie mogła wyjąć. Nie wiem jak ona to zrobiła, bo przeswit jest naprawdę mały. wrzeszczałaokropnie jak tylko próbowałam jej ten łepek przełożyć. Na szczęście udało się. Maluchowi nic sie nie stało. Była po prostu wystraszona. Oczywiście jak tylko wychodzę z sunia na spacer lamenty są. dzisiaj rano byłyśmy z sunią w lesie na spacerze. Bardzo zainteresowana zapachami leśnymi. Nosek w liście i węszy i tak smiesznie fuka. Jest po prostu cudowna. Łasiczka się może nazywać, bo jak tylko jestem u nich to od razu się łasi i podtyka łebek do głaskania. [URL=http://pl.tinypic.com/r/11m9dlf/9]View My Video[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 Może gufniażeria też chce na spacer, skoro tak lamentuje? ;) Cholerka, ciężko będzie to to oswoić, oj ciężko :( Żeby choć się na lato miało, a tu wręcz przeciwnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 1, 2015 Author Share Posted December 1, 2015 Sunia wydaje mi sie coraz ładniejsza. :) Co za czasy, zeby na wsi nie było słomy! Słoma jest chyba najlepsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 Jeśli maluchy już jedzą same, to może złożyć się na klatkę dla nich i kupić - żeby potffory domowe szczeniaków nie zjadły. To maluchy, wiec potffory szybko się pewnie do nich przyzwyczają, ale w czasie nieobecności Pańci, lepiej je klatkować. Maluchy przy ludziu i psach, szybko się ucywilizują i siuuuup do DS - podobno szczeniaki idą jak świeże bułeczki ;). A mamcię do jakiegoś( jakiego????) DT, sterylka i znowu siuuup do DS - tak sobie myślę przy pomocy klawiatury, ale nie wiem, ile takie myślenie jest warte ;). No, bo idzie zima....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 1, 2015 Author Share Posted December 1, 2015 Ona już jest w DT... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 Tak, jest, ale do domu nie można jej zabrać(bo jest tam nieprzyjazna sunia i mała przestrzeń), a nie wiem, czy po sterylizacji, buda w boksie zewnętrznym jest dobrym miejscem :( . Maluchy tak czy inaczej, trzeba od mamci oddzielić i ........cywilizować. Tą odważniejszą szczeniorkę , od razu ogłaszać do adopcji :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 1, 2015 Author Share Posted December 1, 2015 Ja to wszystko wiem.... trzeba je zaszczepić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 To kolejny problem=wydatek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 Jakby szybko znalazła dom, to sam sobie ja zaszczepi. Robiłabym dla tej odważnej szczeniaczki jak najszybciej ogłoszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 To tak jak było z Karusią i jej dziećmi - chowały się do budki, uciekały przed mną. Dopiero oddzieleni suni od szczeniaków coś pomogło, i wzięcie malców do innego dt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 a jak zabiorę jej maluchy to ona nie będzie rozpaczać? i nie zacznie znowu uciekać przede mną? teraz sunia po prostu jakby mogła toby mi weszła na kolana. Troche chyba jest zazdrosna jak najmniejszą miziam, bo sie przepycha i podstawia do głaskania łepek. Starsza maluszka odrobinę mniej strachliwa. Ale zauważyłam, ze dominuje malucha, to jak beda same to czy ona nie pogryzie małej. Bo teraz to sunia je rozdziela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Sunia pewnie nie będzie rozpaczać i nie straci zaufania do Ciebie - pewnie ma już dosyć gryzących ją po sutkach maluchów, ale jeśli siostrzyczka taka agresorka, to może być niebezpiecznie. Lepiej maluszkę szybciutko wyadoptować(wiem, łatwo to napisać:( ) i przenieść do domu samą agresorkę :). Miałam kiedyś przypadek pogryzienia ze skutkiem śmiertelnym wśród gromadki szczeniaków, w sytuacji odseparowania od matki :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 O mamo, co robić?... Przede wszystkim - kasę zorganizować!!! Bo dobre rady dobrymi radami, ale póki co, rodzinka żyje na kredyt. Gdyby byli w hotelu, założe się, że już byłyby deklaracje, a tak?... BDT nie są "w modzie" i same muszą się organizować :( Bardzo dziękuję elik za to, że zgodziła się zrobić bazarek w połowie na rodzinkę, a konfirm za przekazanie na niego fantów, ale to kropla w morzu potrzeb. Za chwilę trzeba szczepić maluchy, sterylizować mamę, a tu jeszcze na zwrot za transport nie ma środków, że o karmie nie wspomnę. Czy ktoś mógłby, proszę, poreklamować trochę wątek? Ja zrobię jutro/pojutrze co będę mogła, bo potem będę kompletnie bezczasowa przez dłuższy czas :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Podliczyłam się i 5 dyszek mogę wpłacić. Na jakie konto? Ja naprawdę bym maluchy już ogłaszała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 A ja , poproszę Inkę o banerek, bo sama nie potrafię zrobić :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Pokerku, DZIĘKI! :D Jak to swój swojego dobrze rozumie ;) Jeszcze pomysły takie: - zabrać największego strachulca do domu do kenelu, a agresorkę zostawić z mamą w kojcu i intensywnie ją ogłaszać zważając na to, by nie była prezentem pod choinkę ;) - zabrać obie malizny do domu do kenelu na weekend i zaobserwować ich wzajemne relacje - zgłosić sunię do sterylkowej skarbonki (kto jest deklarowiczem) - zgłosić rodzinkę do Klubu Wytrwałych Baloniarek (kto jest deklarowiczem) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Ja jestem deklarowiczką w Akcja Sterylizacja. Mogę zgłosić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 2, 2015 Share Posted December 2, 2015 Baaaaaaaardzo prosimy! :) Dzwonię do DoPiaka, ale nie odbiera - może w kojcu utknęła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 3, 2015 Author Share Posted December 3, 2015 Kolejny pomysł! Zaczarować wszystko, żeby świat był lepszy! Tylko gdzie jest czarodziej? Dziś śniło mi się, że cyganki wcisnęły mi w ramiona młodziutką sunię i uciekły. Ona mocno się we mnie wtuliła a ja wiedziałam, że absolutnie nie mam co z nią zrobić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.