Jump to content
Dogomania

WrocŁaw-mŁodziutki onek, zbieramy na utrzymanie atosa!


gosikf & dogs

Recommended Posts

[COLOR=Red][B][U]ZBLIŻA SIĘ TERMIN ODEBRANIA ATOSA. NIESTETY DO TEJ PORY NIC NIE UDAŁO SIE DLA NIEGO ZEBRAĆ. NIE MA NAWET KARMY, KTÓRA JEST POTRZEBNA NA WCZORAJ. BŁAGAMY O WSPARCIE! CHCĄCYCH POMÓC ATOSOWI ZAPRASZAM DO KONTAKTU PRZEZ WIADOMOŚCI PRYWATNE.[/U]

DLA ATOSA BĘDZIE BARDZO POTRZEBNE WSPARCIE FINANSOWE ŻEBY ZAPEWNIĆ MU DOBRĄ KARMĘ, DZIĘKI KTÓREJ ODŻYJE ORAZ NA OPIEKĘ WET.- SZCZEPIENIA, BADANIA, A PÓŹNIEJ KASTRACJA. WŁAŚCIWIE POTRZEBA WSZYSTKIEGO CZYLI MISEK, SMYCZY, OBROŻY, KAGAŃCA. WSTĘPNIE PROSZĘ O WSPARCIE.[/B]
[/COLOR]
Ja jak zawsze mam jakieś dziwne sprawy, aczkolwiek siedzi mi w głowie Atos, który wydaje mi się potrzebuje naszej pomocy.

Atos jest ośmiomiesięcznym pięknym prawie owczarkiem niemieckim. Podobno jest miły, lubi koty, nie boi się strzałów. Jego właścicielem jest [B]starszy, samotny człowiek[/B]. Mężczyzna ten jest nieco [B]nienormalny[/B] jak wynika z relacji pewnej pani i mojej rozmowy telefonicznej z nim.

Dostałam wiadomość o Atosie ponieważ pan ten [B]chciał go sprzedać[/B]. Zwrócił się o pomoc do pani ze sklepu dla zwierząt a ona do mnie. Zadzwoniłam do niego i zapytałam czy chce psa sprzedać czy zdecyduje się na oddanie go do adopcji ponieważ ja zajmuję się adopcjami. Stwierdził, że ON WYDAŁ NA PSA 350ZŁ I ON GO MUSI SPRZEDAĆ, BO MUSI MIEĆ ZA NIEGO PIENIĄDZE. PANI ZE SKLEPU POWIEDZIAŁA, ŻE MÓWIŁ COŚ O KWOCIE [B]1000ZŁ[/B]. Stąd moje podejrzenia o jego nienormalności.

Atos jest zabawką dwojga ludzi, którzy zeszli się ze sobą i chcąc mieć coś wspólnego kupili psa. Kiedy przyszło im się rozstać pies przestał być potrzebnym. Mężczyzna ten jak się dowiedziałam traktuje psa ostro, ponieważ jest to dla niego normalne. Podobno [B]powiedział, że[/B] [B]z psem trzeba[/B] [B]ostro bo inaczej się nie da[/B]. Naoczny świadek powiedział mi, że pan ten [B]"tresuje" psa gałęzią z drzewa[/B]. Pies siedzi całymi dniami [B]sam w domu[/B] i dlatego też chce go sprzedać.

Podejrzewam, że jest źle karmiony, nie jest pewnie spuszczany ze smyczy, a [B]każdy wybieg w przód lub w bok kończy się dla niego batem na grzbiet[/B](to ostatnie potwierdzone).

Pan twierdzi, że robiono psu testy policyjne i tam też zostanie oddany gdy tylko skończy 11 miesięcy.

Człowiek ten nie jest skłonny zmienić swojej decyzji więc jedyną rzeczą, która przychodzi mi do głowy to znaleźć pieskowi domek a potem wykupić go. Postawić warunek, że nie za więcej niż 200zł?

Sama nie wiem. Szkoda psa, który zupełnie zdziczeje przy tym potworze, a w przyszłości pewnie znów spotkam się z przypadkiem Atosa ale może z gorszych niż teraz przyczyn?

[B]Oto 8 miesięczny ATOS:[/B]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img161.imageshack.us/img161/6519/dsc7707581x795.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img211.imageshack.us/img211/3157/dsc7710623x559.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://g.imageshack.us/img211/dsc7710623x559.jpg/1/"][IMG]http://img211.imageshack.us/img211/dsc7710623x559.jpg/1/w623.png[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 363
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Co za...słów brak...:angryy: Ten pies jest poprostu przepiękny. Jestem, z założenia, przeciwna wykupowi od takich łosi ale tu nie wyrażam tak twardej opinii, bo sytuacja jest specyficzna. :-( Tresura gałęzią? :-o Prawdziwy hit. Spróbuj może porozmawiać z nim o oddaniu, skoro policji chce nie sprzedać, a oddać (czysty brak konsekwencji tego człowieka).
Czy informacje, jaki jest pies, pochodzą wyłącznie od właściciela (koty, wystrzały, charakter)? Jest szansa, że ktoś postronny to potwierdzi?
Zbierz jeszcze info, czy pies sygnalizuje potrzebę wyjścia, jaki jest w domu (niszczy/ nie niszczy, szczekliwy, czy też nie). W głowę zachodzę, czy "narażał się" temu...by postępować z nim ostro.

Link to comment
Share on other sites

Qrcze, ale sliczne Onkowate dziecko, tylko jak na ON w tym wieku jest sporo za chudy.... Onek w wieku 8 miesiecy to jeszcze szczyluch straszny, wiec nie sadze zeby byl to "morderca kotow";). Widac, ze wyrosnie z niego cudo... ale ten 1000zl to przegiecie, faktycznie facet nie pokolei w glowie. Jesli beda potrzebne pieniadze na wykup, prosze o wiadomosc na PW , doloze sie.

Link to comment
Share on other sites

Z facetem rozmawiały już dwie osoby, ja i ta pani która prosi mnie o pomoc. Z tego co wiem i mi i jej opowiada o tych 350zł, które na niego wydał i wiemy na pewno, że chce on za tego psa odnieść jakąś korzyść majątkową. Jest nieugięty, a i słychać od razu, że nie ma większego sensu z nim dyskutować. Uparty i w kółko to samo jak katarynka powtarzał. Szkoda tylko psa w tym wszystkim.

Facet podobno mieszka gdzieś niedaleko mnie, muszę zdobyć adres i zamienić się w przekupkę żeby sąsiadów wypytać. Może go postraszyć konsekwencjami złego traktowania psa? Że to w końcu on zapłaci mandat, a psa mu odbiorą? Ja nie wiem. Ja już nie umiem z takimi ludźmi gadać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gosikf & dogs'] ( ...... )
[B]Oto 8 miesięczny ATOS:[/B]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img161.imageshack.us/img161/6519/dsc7707581x795.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img211.imageshack.us/img211/3157/dsc7710623x559.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://g.imageshack.us/img211/dsc7710623x559.jpg/1/"][IMG]http://img211.imageshack.us/img211/dsc7710623x559.jpg/1/w623.png[/IMG][/URL][/quote]
cuuudo, a ten jego nosek to taki wybarwiony czy też może "od tresury"? Może spróbuj faceta postraszyć że masz światków na to iż znęca się nad zwierzakiem, że lepiej dla psa i dla gościa bedzie jak psa odda a jeśli już się upiera na sprzedaży to za tą samą kwotę bo pies jest wychudzony i zaniedbany a za kwotę jaką proponuje nikt takiego szkieletu (psiunia przepraszam) nie kupi. To tylko moje przemyślenia .... ale może akurat się uda ......

Link to comment
Share on other sites

Zapisuję się do pomocy, tylko na razie jeszcze nie wiem, do jakiej :roll:

ONek podróbka oczywiście, a w dodatku cholernie nieodpowiednio karmiony, albo wcale! Chudy, jak przecinek, a szczeniaki w tym wieku nawet, żeby były pinczerkami to nie są podobne do witki wierzbowej, jak ten powyżej :angryy:

[I][SIZE=1]Za te 350 zł mogę wynająć "dobrych" ludzi, którzy obiją mu mordę, ale jemu nie dam- co o tym myślicie??[/SIZE][/I]

Link to comment
Share on other sites

Koperek u mnie z kasa srednio ale masz racje lepiej za 350 kogos "wynajac" niz dac "panu" do reki za psa. Szkoda mu dawac nawet 200zl. Jak na krotko to ja go moge przetrzymac u siebie, ale musialabym dostac ze tak napisze wsparcie na kase na karme :roll:

No ale to sie bedziemy martwic jak juz bedzie jakas decyzja.
A ja teraz wysle zdjecie psa do kogos kto szuka mlodego Onka jak sie spodoba to moze sam problem sie rozwiaze. Ale nic nie obiecuje.

Link to comment
Share on other sites

Byłoby cudownie...

Rozumiem, że panu nie ma sensu dać do ręki pieniędzy i wcale mi się to nie uśmiecha, ale jak mu zabrać psa jak on wcale oddać go nie chce??? To jest cholernie trudne bo miałam okazje robić takie rzeczy, ale tu trzeba strazy dla zwierząt albo demi i jej interwencji bądź czegoś tam oraz widocznych podstaw prawnych do odebrania psa?

W każdym razie pojawiły się pogłoski, że będzie chciał go sprzedać w niedziele na świebodzkim. Jutro będę miała trochę więcej info.

Byłoby nie fajnie jakby trafił w jeszcze gorsze ręce jakiegoś "hodowcy".

Można by koczować na świebodzkim w niedziele, ale co z tego jak nawet tam będzie to co zrobimy? Tzn. tak mówię, że "zrobiMY" bo może ktoś by zechciał ze mną pójść?

Link to comment
Share on other sites

Wiesz bez urazy ale do hodowcy nawet tego pseudo to raczej nie trafi. No z niego to za bradzo "wypasionego" potomstwa nie bedzie. Poprostu mysle, ze sie nie oplaca pseudohodowca w niego inwestowac.

Wiec jak go ktos bedzie chcial kupic to raczej dla siebie wiec moze dobrze trafic. A moze taka wizyta facetowi dobrze zrobi bo uswiadomi "wartosc" rynkowa psa. No nie czarujmy sie za 350zl to sobie szczeniaka ktos kupi a nie juz wyrostka. jak ludzie kupuja na Swiebodzkim to po to zeby miec tanio psa od malego.

Ja pw wyslalam ale kiedy i jaka odpowiedz bedzie to trudno mi powiedziec.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='graynew']Wiesz bez urazy ale do hodowcy nawet tego pseudo to raczej nie trafi. No z niego to za bradzo "wypasionego" potomstwa nie bedzie. Poprostu mysle, ze sie nie oplaca pseudohodowca w niego inwestowac. (...) [quote]
O ile, ktoś będzie się kierował tak rozważnym tokiem rozumowania, jak Twój, bo czego by nie powiedzieć, pies jest piękny.

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Wydaje mi się, że samo odkupienie psiaka nie załatwi sprawy. Oczywiście jeśli istnieje niebezpieczeństwo, że może jutro zostać sprzedany trzeba jakoś temu zaradzić, chociażby poprzez odkupienie go. Należy jednak wziąć dokładne namiary na tego człowieka. Od razu skontaktować się z jakąś fundacją/organizacją, psiaka od razu zabrać na badania i zrobić obdukcję. Nie wiemy czemu psiak jest taki chudy (bo nie można powiedzieć szczupły :() - czy jest to wynik głodzenia, choroby - np. trzustka(jeśli tak to czy jest leczony), nie wiadomo czy w przyszłości nie będzie z tego powodu komplikacji. W takiej sytuacji spokojnie można takiego człowieka obciążyć kosztami leczenia wynikającymi z zaniedbań - wpłynie to, być może, dyscyplinarnie na tego "szkoliciela". Tym bardziej jak czytałem, jeśli są świadkowie którzy widzieli "metody szkolenia".
Nie wiemy czy takie kupowanie i szkolenie psiaków nie jest sposobem na życie tego człowieka...

Mogę zaproponować pomoc siewierskiego oddziału Fundacji Emir - rozmawiałem już z szefem oddziału w tej sprawie i jest zgoda. Oczywiście to tylko propozycja - może to być jakakolwiek organizacja, może jest jakaś bliżej, najbardziej liczy się czas w tym przypadku :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='israel']Witam,
Wydaje mi się, że samo odkupienie psiaka nie załatwi sprawy. Oczywiście jeśli istnieje niebezpieczeństwo, że może jutro zostać sprzedany trzeba jakoś temu zaradzić, chociażby poprzez odkupienie go. Należy jednak wziąć dokładne namiary na tego człowieka. Od razu skontaktować się z jakąś fundacją/organizacją, psiaka od razu zabrać na badania i zrobić obdukcję. Nie wiemy czemu psiak jest taki chudy (bo nie można powiedzieć szczupły :() - czy jest to wynik głodzenia, choroby - np. trzustka(jeśli tak to czy jest leczony), nie wiadomo czy w przyszłości nie będzie z tego powodu komplikacji. W takiej sytuacji spokojnie można takiego człowieka obciążyć kosztami leczenia wynikającymi z zaniedbań - wpłynie to, być może, dyscyplinarnie na tego "szkoliciela". Tym bardziej jak czytałem, jeśli są świadkowie którzy widzieli "metody szkolenia".
Nie wiemy czy takie kupowanie i szkolenie psiaków nie jest sposobem na życie tego człowieka...

Mogę zaproponować pomoc siewierskiego oddziału Fundacji Emir - rozmawiałem już z szefem oddziału w tej sprawie i jest zgoda. Oczywiście to tylko propozycja - może to być jakakolwiek organizacja, może jest jakaś bliżej, najbardziej liczy się czas w tym przypadku :([/quote]
No w końcu jest tu ktoś kompetentny, kto wie, co w takich przypadkach robić :) [B]israel [/B]super, że tu zajrzałeś i podpowiadasz :loveu:

[B]gosik[/B] masz pomoc! skup się, zastanów i działaj! ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki Israel, ze zajrzales. A moze uda sie psiaka potem ladnie wyadoptowac na Ślask ;)

A tak z malym offem to jutro tzn w sobote o 11 spotykamy sie na wspolny Wroclawski spacerek z psami kolo mostu Zwierzynieckiego.
Jest wszystko na watku spacerow, ale moze nie wszyscy go odnalezli.
Zapraszamy!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='israel'](...) Należy jednak wziąć dokładne namiary na tego człowieka. Od razu skontaktować się z jakąś fundacją/organizacją, psiaka od razu zabrać na badania i zrobić obdukcję. (...) W takiej sytuacji spokojnie można takiego człowieka obciążyć kosztami leczenia wynikającymi z zaniedbań (...) Mogę zaproponować pomoc siewierskiego oddziału Fundacji Emir - rozmawiałem już z szefem oddziału w tej sprawie i jest zgoda. (...) :([/quote]
[B]Koperek[/B], wiesz, aż za dobrze wiesz, że cała jestem w skowronkach dla tego, co robisz. Zielone światło od Emir? OK? Co ono da? Oby, czego psu życzę, świetlaną przyszłość. Pies nie nosi znamion przemocy, ludzie, znajomi opiekunowi, nie będą zeznawać. Jeśli właściciel to tłuk, super, jeśli nie w ciemię bity, gorsza sprawa. Jeśli nie odbierzecie mu psa z mety, wyłącznie uczulicie go na sprawę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa'][B]Koperek[/B], wiesz, aż za dobrze wiesz, że cała jestem w skowronkach dla tego, co robisz. Zielone światło od Emir? OK? Co ono da? Oby, czego psu życzę, świetlaną przyszłość. Pies nie nosi znamion przemocy, ludzie, znajomi opiekunowi, nie będą zeznawać. Jeśli właściciel to tłuk, super, jeśli nie w ciemię bity, gorsza sprawa. Jeśli nie odbierzecie mu psa z mety, wyłącznie uczulicie go na sprawę.[/quote]
To też racja [B]majqa[/B], ale ja kompletnie nie orientuję się w takich sytuacjach od strony prawnej, jak to wygląda:oops: Może pójdzie to gładko, a może (tak, jak w większości) po grudzie i pies wróci do oprawcy.

Nie wiem, nie podejmuję decyzji- dlatego napisałam do [B]gosik[/B], żeby się zastanowiła, bo jakby nie patrzeć ona jedna najlepiej się w pozycji aktualnej psa orientuje.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem Wasze obawy, sytuacja faktycznie jest trudna. Za pierwszym razem może się nie udać i można pogorszyć sprawę. Tym bardziej, że człowiek wygląda na cwaniaka. Moim zdaniem wersja z policją to bajka w celu podbicia ceny wyjściowej.
Myślę, że człowiek pozbywa się psa bo albo jest zbyt łagodny, albo po prostu chory.
Tak jak pisałem, można skontaktować się jakąś fundacją która działa na miejscu, może podejmą się sprawy (my niestety jesteśmy za daleko). Jeżeli zdecydujecie się psiaka wykupić a nie mielibyście go gdzie umieścić - psiak może przyjeżdżać na Śląsk (Górny ;)).
Zajmiemy się nim.

Link to comment
Share on other sites

Orientuję się średnio...Ale śmiem podejrzewać, że wersja którą opisałam jak pies trafił do tego człowieka jest prawdziwa. Facet ma ok.60-70lat. Poznał jakąś kobietę i chcieli mieć coś wspólnego. Tym "czymś" jest Atos. Kobieta odeszła od niego ponieważ jak sam powiedział między innymi dlatego, że denerwowało ją to jak on traktuje psa. Szkoda tylko, że jakoś losem psa się teraz nie obchodzi. Mimo wszystko myślę, że to nie jest sposób na życie tego człowieka, ta "tresura" i sprzedaż psów.

Myślę, że nim kieruje chęć pozbycia się problemu przy jednoczesnym odniesieniu korzyści majątkowych. Uważa zapewne, że jego pies jest rasowy i bezcenny. Dla takiego człowieka 350zł to pewnie majątek(za tą kwotę kupił psa), a teraz myśli, że jak odchowany, szczepiony itd. to wartość wzrosła.

W tym przypadku myślę, że przydałaby się pomoc demi, ale ona strasznie zajęta jest. Dobrze by było gdyby poszła do niego na interwencję jako przedstawiciel TOZ w końcu. Co myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...