zakla Posted October 30, 2004 Share Posted October 30, 2004 Ostatnio zaczelam kupowac moim AM DENTA RASK pedigree. Na razie nie widze zbytnich różnic, ale mam nadzieje ze to pomoze, zwlaszcza ze moje psy juz mają spory kamien nazebny. Na szczescie stan ich paszcvzy sie nie pogarsza. Myslicie, ze warto wydawac na takie ciacha pieniądze, czy one wogóle cos dają? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 :( Ciastka fajne, drogie, ale piechu nie che ich gryźć. I to jest problem. Zdrówko :x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted November 1, 2004 Author Share Posted November 1, 2004 Moje jedzą, ale mlodszemu nie wychodzi to na zdrowie. Ma rozwolnienie i wymiotuje, ale prawda jest taka, ze on ma delikatniejszy zolądek, bo mial kiedys operacje. Wiec ciastka musze zmienic, przynajmniej dla niego:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted November 2, 2004 Share Posted November 2, 2004 Myślę, że skutki działania takich rarytasów są widoczne dopiero po jakimś czasie systematycznego podawania. Jeżeli psy mają juz kamień, to pozbycie się go jest procesem długotrwałym (poza, oczywiście, usunięciem mechanicznym przez weta). Ja nie kupuje DENTA RASK'a, bo niestety, mój Leon błyskawicznie przegryza toto na pół, po czym połówki łyka bez gryzienia, a na gryzieniu ta cała zabawa przecież polega :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted November 3, 2004 Author Share Posted November 3, 2004 U mojego Matrixa juz powoli zaczynają uwidaczniac sie efekty gryzienia tych kostek. Co do polykania w calosci, to ja mam tez problem ze Żwirkiem z prawdziwymi koscmi itp pysznosciami:) On to lapie i juz czeka na nestepna, bo jeszcze Matrix mu zje:P Gumowe zabawki niestety tez polyka, a pozniej je zwraca:-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted November 3, 2004 Share Posted November 3, 2004 U mojego Matrixa juz powoli zaczynają uwidaczniac sie efekty gryzienia tych kostek. Co do polykania w calosci, to ja mam tez problem ze Żwirkiem z prawdziwymi koscmi itp pysznosciami:) On to lapie i juz czeka na nestepna, bo jeszcze Matrix mu zje:P Gumowe zabawki niestety tez polyka, a pozniej je zwraca:-? No to masz szczęście, że zwraca. Leon połknął i nie zwrócił, co skończyło się operacją :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted November 3, 2004 Author Share Posted November 3, 2004 Mielismy podobny problem, bo jak Żwirek mial ok 2mies., to sie najadl kamieni i żwiru, brzunio mu sie zatkal i go wet musial pociąć:/ Od tej pory na widok strzykawki, weta czy lecznicy pies zawija ogon pod siebie i spyla:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arga Posted November 5, 2004 Share Posted November 5, 2004 Ja już nei podaje mojej Ardze takich ciasteczek ani kości. Wszystkie jakie kupiłam doprowadzały małą do rozwolnienia. Jak już przestanie ząbkować to będe jej myć ząbki a narazie staram się jej kupować pręgi wołowe ( tak mi doradził wet- bo podobno scięgna i te inne swiństwa doskonale czyszczą ząbki) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saint Posted December 24, 2004 Share Posted December 24, 2004 moje psy po tych kostkach mają luźniejszą kupke ... ale oprócz tego żadnych ekscesów żołądkowych nie zanotowałem 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rallyart Posted January 5, 2005 Share Posted January 5, 2005 witajcie czy dajecie swoim psiakom jakies smakolyki czyszczace zabki? np.jakies takie specjalne kosteczki? ja czyszcze co jakis czas pasta do zebow (psia oczywiscie), ale zastanawiam sie nad skutecznoscia tych kosteczek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted January 9, 2005 Share Posted January 9, 2005 Jezeli Twoj psiak daje sobie czyscic zeby to jest to najlepszy sposob!!!!Kosteczki owszem cos tam pomagaja w zapobieganiu,ale trzeba je stosowac naprawde czesto i regularnie zeby widziec efekt! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szamanka Posted January 9, 2005 Share Posted January 9, 2005 Często to znaczy ile? Mój psiak z wielkim zainteresowaniem potraktował kosteczki Pedigree Denta Stick, zastanawiam sie jednak jak często powinien je dostawać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted January 16, 2005 Share Posted January 16, 2005 Jak czesto - to zalezy jak producent zaleca.One wogole maja efekt bardziej profilaktyczny niz leczniczy czy wspomagajacy leczenie, tak jest niezbyt wystarczajacy.Niestety.Jak sie da to myc zabki :wink: to najlepszy sposob. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted February 2, 2005 Share Posted February 2, 2005 Hihi Mój pies prędzej da sobie wyszczotkować zęby i całą paszczę i wszystkie zabiegi wykonać niż zje takie ciastko. A o ile prostsze byłoby życie? hahaha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
17papi Posted December 9, 2005 Share Posted December 9, 2005 Ja jak kupowalam mojemu psiakowi ciasteczka to je jadl, ale nie widzialam wcale poprawy i dalej "jechalo" mu z "paszczy".Ostatnio zaczelam myc mu zeby i ma bialutkie jak snieg, radze ci zaczac myc zeby.Jest to troche duzy wydatek ale lepiej myc niz potem chodzic na jakies zabiegi.Cena pasty ok. 22 zł a szczoteczki 8,50 zl :D Pozdrowienia Patrycja i haucze pozdrowienia od Axelka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted December 15, 2005 Share Posted December 15, 2005 ja kupuje ciastka royal canin - 7 w paczce, 17 pln u mnie w lecznicy - sa naprawde ok, pies po nich nie wymiotuje nie pamietam nazwy oral costam :) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Quetzalcoatl Posted December 15, 2005 Share Posted December 15, 2005 A ja (to znaczy Moba) stosuję patyczki na spacerkach (aport musi zostać rogryziony na drzazgę inaczej nie ma przyjemności z niego) i marchewkę w domu (mniam). Efekt - stara baba dobrze po dyszce a ząbki , że niejedna piątka może pozazdrościć :D . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted December 20, 2005 Share Posted December 20, 2005 My stosujemy pastę do zębów u Ronki i kostki Denta Stix'y dla obu ogonów. Chip niestety nie da sobie wsadzić szczoteczki do zębów do pyska. Ronka kostki zżera w sekundę, Chip je żuje. Pasta i szczotka Denta u Ronki zdają egzamin, po przyjeździe ze schroniska jechało jej z pyszczka, aż odrzucało, teraz zapach jest OK, nowy kamień nie narasta, ale stary pozostał i chyba dopadnie nas dentysta. Nomiast u Chipa, kostki Denta od małego dawały bardzo dobry efekt, zęby białe i nic z pyska je jedzie. W lato zaczął pojawiać się lekki kamień, kości Denta są jednak dość drogie i pańcia zmniejszyła częstotliwośc podawania. Na wystawie psów w Legionowie kupiliśmy taką śmieszną piłeczkę do czyszczenia zębów. Jest ona gumowa, dość twarda i cała pokryta jest róznymi wyrostakmi i ząbkami, wygląda jakby miała wyżłobione rowki dookoła, a w tych rowkach są gumowe wyrostki. Pies jak to gryzie to zęby mu wchodzą pomiędzy te gumowe wyrostki i w ten sposób czyści sobie zęby. Chip zakochał się w tej piłeczce, odkąd ją ma znikł ten mały kamień i nic nowego się nie pojawia. Guma tej piłki jest odporna na gryzienie, taka gładka, trochę śliska, świetnie trze po zębach. Nigdzie więcej poza wystawą tych piłek nie widziałam i za skarby świata nie pamiętam producenta, ale jak zobaczycie coś takiego to kupcie - polecam, warto. Kosztowała coś ok. 20 zeta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guciek Posted December 23, 2005 Share Posted December 23, 2005 a co powiecie na te ciasteczka greenies? stosował ktoś? mojej suczce zaczyna z paszczy jechac :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koma Posted December 24, 2005 Share Posted December 24, 2005 [B]Gucio[/B] nie słyszałam o takich ciasteczkach :hmmmm: Ja daję suni raz na jakiś czas Denta stix Pedigree, ale tak właściwie to nie zauważyłam żadnej różnicy po stosowaniu, ale to chyba dobrze dobrze bo Komki ząbki są jak narazie w świetnym stanie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guciek Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 Koma, jest o nich na 18str najnowszego Przyjaciela Psa. Tak sie zastanawiam ile to może byc warte.. i ile kosztuje :haha: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 Sama zastanawiałam się nad czyszczeniem zębów psu, rozmawiałam na ten temat z wieloma hodowcami i konsultowałam ich doświadczenia z moimi. Moim zdaniem wszelkie gryzaki reklamowane jako czyszczące zęby nie spełniają wymagań i nie oczyszczają zębów. Przede wszystkim psy mają genetyczną tendencję do odkładania sie kamienia i nawet mycie zębów może temu nie zapobiec. Są psy, które nigdy kamienia nie miały i takie, które mają od kilkumiesięcznego szczeniaka bez względu na to co jedzą. Żeby zabawki czyszczące zęby miały sens, pies musi je długo gryźć. W przypadku środków o których mówicie psy gryzą je za krótko i raczej nie zdąrzą nawet pożuć. O wiele lepsze są dobre kości wołowe (surowe) ewentualnie kości z prasowanej skóry i inne tego typu trwalsze wynalazki (uszy), nad którymi pies pracuje znacznie dłużej niż minutę. Do tego musi żuć z każdej strony szczęki, żeby oczyszczać wszystkie zęby. Dodatkowo mogę powiedzieć, że sucha karma nie chroni zębów przed kamieniem nazębnym, a nawet według niektórych hodowców przyczynia sie do jego powstawania. Dla mnie takie gryzaki to chwyt reklamowy, nic więcej. Podobnie jak twierdzenie, że karma pedigree itp to nalepsze co można psu dać. Moja sucz odkąd jest na naturalnej diecie barf, nie ma kamienia nazębnego. Nie ma tez nieprzyjemnego zapachu z pyszczka. To moje zdanie :x-mas: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nikusia Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 [B]Gucio[/B] Ja kupiłam mojemu Yoreczkowi Greeniesa. Moim zdaniem są ok. Fajnie że są różne rozmiary... Ja miałam najmniejszy i dałam 2 złote. Są twarde na początku (obserwowałam dokładnie proces gryzienia ;-) ), a po pewnym czasie robią się bardziej miękkie. Ramzes szamał jak zahipnotyzowany, nie dało się go oderwać. Widać było, że mu smkuje. Kosteczka nie brudziła i z pyszczka nie śmierdzi. Plecam, Ramzesowi się podobała. I jeszcze chciałam przestrzec przed kupowaniem ciastek czyszczących "gorszej jakości". Kupiłam takie jedno. Jego "wymymłane;-) " kawałki odpadały i wszędzie było ich pełno, gdy psiak zostawiał je na łóżku, zostawały plamy, a z pyska śmierdziało! Wcześniej nie było brzydkiego zapachu, a po zjedzeniu ciastka pojawił się okropny... Lepiej wydać trochę więcej kasy, a żeby działało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guciek Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 Nikusia-a gdzie je kupilas? i wiesz moze jaka jest cena dla psow srednich (to ciasteczka REGULAR) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia20sosnowiec Posted December 27, 2005 Share Posted December 27, 2005 a ja Gajce daje suchy chlebek no i ostatnio kupiłam za 4 zł w Rossmanie ( tam jest chyba 300g) w Sosnowcu takie ciasteczka do czyszczenia zębów wyrobu Rossmana i chociaż nie jestem za takimi chemiami i wogóle to jednak pomagają Gajce i nie mamy jakichś problemów z ząbkami ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.