Jump to content
Dogomania

kliker


KasiaR

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

problem w tym ze jak np trzymam w rece piszczaca pileczke to on siada przede mna,bo tam jest nauczony (uczylam go zeby siedzial przede mna a nie skakal po pileczke)

ciekawe czy pies kojarzy ze nagradzam go tylko wtedy jak macha ogonem :)

Wesolego Alleluja dla klikerowiczow :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Chyba nie da się stwierdzić, co namieszałaś, po tak krótkiej wypowiedzi :smile:

Ucieka od Ciebie kiedy go wyciągasz - nie wymagałaś za dużo?
A co do wystawy - nic prostszego - naucz psa ładnie stać w pozycji wystawowej na odpowiednią komendę, to nie będzie siadał :smile:
[/QUOTE]


Tylko w tym problem , ze on od maleńkości był uczony "wystawowej postawy"i robił wszystko doskonale chodzil , i stawal jak nalezy....
A teraz zamiast np. stanac siada wiec wydaje mi sie ze nie lapie tegio i nie odroznia komend??!!
co z tym mozna dalej zrobic :P
bo np. jak cwiczymy z nim przed wystawa to wszystko jest ok. a na ringu nie wie co zrobiC....:-o
Poradźcie co dalej....:roll:

Dzieki , Angela i Rolas:P

Link to comment
Share on other sites

Na ringu ty się stresujesz bo chcesz jak najlepiej wypaśći wszyscy na ciebie patrzą. Pies doskonale wyczuwa te emocje i sam też zaczyna się stresować i komendy mu się mylą. Mysisz mieć ćwiczenie wypracowane do perfekcji, być pewna, że pies wykona ja przy dzieciach grających w piłkę, biegających psach, szumiącym odkurzaczu. Musisz wiedzieć, że piesz stanie ładnie na piasku, trawie, betonie, wykładzinie itp. Jeżeli w środku spaceru, nie mając nic do jedzenia dla psa, wydasz mu komendę, a on bezbłędnie ją wykona, to znaczy, że w pełni rozumie ćwiczenie. Ale jeżeli ćwiczyłaś tylko w ogrodzie i nagle chcesz, żeby pies stanął przy ogromnym rozproszeniu i w stresie, to niestety, ale jest to niewykonalne.

Moge podać taki przykład: na szkoleniu uczyliśmy się dostawiać zad. Feliks na boisku, gdzie każdy skupiony był na swoim psie i nikt się nie stresował, dostawiał mi się całkiem nieźle. Następnie po południu mieliśmy zrobić to samo ale pojedynczo, a w koło siedzieli pozostali uczestnicy i oceniali nas. Mimo, że nie był to żaden edzamin to troszeczkę się zestresowałam i Feliks nic nie pokazał. Oczywiście gdybym miała wicej wiedzy,pewnie poszłoby lepiej. Potem zostałm z psem sama i spróbowałam jeszcze raz i oczywiście udało się. Teraz ćwiczenie jest dopracowane i Feliks dostawi mi się w każdych warunkach ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja od ROLINGA..... Pisze z konta PAskuda_BAndzior:Ja niestety widze ze jednak wy nie rozumiecie naszego problemu :roll:
Roling umial to b.dobrz i mogl stanac w pozycji wystawowej w kazdej chwili i kazdym miejscu!!!!!!!
Problem zaczal sie na etapie wprowadzania nowej komendy!!!!!
poprostu mimo iz komendy "stoj" czy "wystawa" a "siad" sa calkiem rozne on nie wie jak na nie zareagowac!!!!:placz:
trzeba go ustawiac kazda lapcie praktycznie kolejno , a wtedy trzeba bylo mu tylko glowe trzymac>.......


OTO NASZ PROBLEM!!!!!!!!!!1

Link to comment
Share on other sites

W takim razie może to być tak, że zaczęłaś wprowadzać nową komendę, a co za tym idzie ćwiczyłaś ją często i nagradzałaś sowicie. Pie sstwierdził, że bardziej opłacamu się wykonać świeżo nauczoną komendę, niż tą starą, już znaną i nudną. Możesz za pozycje wystawową nagradzać jakimiś ekstra smaczkami, zaezerwowanymi tylko na tą komendę.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że trzeba "po prostu" nauczyć rozróżniania komend.
Wydaje mi się, że warto to też rozróżnić sytuacyjnie - do wystawiania człowiek stoi w określonej pozycji względem psa, do innych ćwiczeń inaczej - psy to łapią dużo lepiej niż komendy słowne.
Skoro wcześniej wystarczyło go trzymać za głowę, to to trzymanie powinno być dla niego taką komendą sytuacyjną...
Jeszcze bym radziła na kilka dni przed wystawą i bezpośrednio przed wejściem na ring ćwiczyć wyłącznie ładną prezentację.

Link to comment
Share on other sites

hej :) mam do Was ogromna prośbę :) kiedyś na forum ktoś podał link do klikera :) tzn jak szkolić....to była bardzo dobra strona która pokazywała wszystko od podstaw...wpisuje w google to nie ma tej strony której szukam...zna ktoś może taką stronkę?

Link to comment
Share on other sites

juz sama znalazłam :) [URL="http://members.westnet.com.au/b%2Dm/"]http://members.westnet.com.au/b%2Dm/[/URL]
ale za to nie moge znaleźć nigdzie targeta/targetu (nie wiem jak się to odmienia)...
w ogóle to wstyd sie przyznać ale nie wiem jnawet jak to wygląda...może mnie ktoś oświecić??

Link to comment
Share on other sites

Target jest to przedmiot, którego pies ma dotykać (nosem lub łapą). Najwygodniej jest używać jako targetu przedmiotu na tyle długiego, aby nie musieć się wciąż schylać do wysokości nosa psa, tak więc jako target możesz używać wszelkich prostych i w miarę długich obiektów, takich jak plastikowa rurka, antena od radia (której dodatkowym plusem jest możliwość składania) z końcówką owiniętą plastrem czy taśma klejącą tak, aby była widoczna i "miła w dotyku" dla psiego nosa :)

Przepis na naukę targetowania znajdziesz [URL]http://www.dogs.gd.pl/kliker/[/URL] w rozdziale "Praktyka - jak nauczyć psa..."

Link to comment
Share on other sites

Ja bym prościej napisała. target to nic innego jak patyk z kolorową końcówką. Czyli bierzesz patyk (super patyki są dostępne w praktikerze,antena tez może być) i jego końcówkę zaklejasz taśmą izolacyjną najlepiej niebieską,żółtą (bo te kolory widzi pies). I to tyle. Przyjemnej zabawy z targetem:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='noblistka']Ja bym prościej napisała. target to nic innego jak patyk z kolorową końcówką. [/quote]

Ale właśnie nie zawsze, niekoniecznie ;-) Słowo "target" oznacza cel. Czyli target to coś, w co pies ma celować :-) Oczywiście przy nauce targetowania najlepiej sprawdza się patyk z kolorową końcówką, chociaż... ja używałam łyżki drewnianej :evil_lol: :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Ale właśnie nie zawsze, niekoniecznie ;-) Słowo "target" oznacza cel. Czyli target to coś, w co pies ma celować :-) Oczywiście przy nauce targetowania najlepiej sprawdza się patyk z kolorową końcówką, chociaż... ja używałam łyżki drewnianej :evil_lol: :oops:[/quote]

Oczywiście zgadzam sie z tym co napisałaś:p My na początku używaliśmy właśnie patyka. Ale oczywiście to może być cokolwiek z wyraźnie zaznaczoną końcówką.

P.S.
Wiem,że piszę nie na temat ale juz nie możemy się doczekać obozu klikerowego:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...