malawaszka Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 koszmar!!!! trzymajcie się! nie wuem jak pocieszyc bo nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji - oszalałabym chyba :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Ja też tracę już zmysły.:-(:-(:-( Ale gorzej jest z moim mężem - on jest całkowicie załamany, płacze całe noce, nie śpi, nie je :shake: - może być z tego kolejna tragedia - dziś jeździliśmy szukając psiaków i rozwieszając ogłoszenia, moim samochodem z automatyczną skrzynią biegów, a mąż na co dzień jeździ z manualną, i dzisiaj się zapomniał i "wrzucił bieg" przesuwając dźwignię na "stop". Samochód momentalnie się zatrzymał, a że hamulce ma niezłe, to prawie w miejscu stanęliśmy. Facet za nami ledwo zdołał wyhamować, zjeżdżając na pobocze. Na szczęście nic się nie stało, ale mogło ... Jutro o 11.00 rano jestem umówiona z wróżką, naszym lokalnym jasnowidzem/czarownicą. Twierdzi, że może będzie mogła mi pomóc. Mam wziąć ze sobą zdjęcia psów, mapę Szczecina i okolic oraz rzeczy należące do psiaczków. Wszystko już spakowałam. Koszt usługi - 400 zł za godzinę. Jeśli moja Sarunia i mój kochany Fiodorek mają się znaleźć, warto spróbować wszystkiego. Dzisiaj odezwało się do mnie Polskie Radio Szczecin - to lokalna rozgłośnia o niezbyt dużym odsetku słuchaczy. Wiecie ile zażądali ode mnie za jeden dzień nadawania komunikatu o zaginięciu psów? - [B]1500 zł[/B] :angryy::angryy::angryy: I tak zrobili wyjątek dla mnie, bo z reguły nie zamieszczają takich komunikatów, ale po znajomości by to zrobili.:shake: Próbuję jakoś dotrzeć do lokalnych programów telewizyjnych, ale już mnie doszły słuchy, że taki komunikat w głównym wydaniu Kroniki to 10.000 zł - nie stać mnie na taki wydatek :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Boże, czytam wątek i choć nie pisze, to jestem z wami. Agnieszko, trzymaj się i nie obwiniaj - nie znam wielu osób, które tyle by zrobiły dla psa... Przyoomniałam sobie, że mój znajomy był szefem lokalnej radiostacji w Szczecinie, może ma tam jakieś znajomości, poprosze o pomoc. Trzymajcie, to się skońvzy dobrze, jak w lipcu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polciuaa Posted December 29, 2009 Author Share Posted December 29, 2009 Nie no bez przesady, przeginają z tym radiem i telewizją..:roll: Aga cały czas trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 AGA, wiesz co mi jeszcze przyszło do głowy.. pewnie to głupi pomysł, ale nie masz kogoś znajomego w policji?? Może by spróbować z psami tropiącymi?????? Bo jak słyszę o tych wnykach to mnie trzepie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polciuaa Posted December 29, 2009 Author Share Posted December 29, 2009 Asior była już mowa tutaj na watku, że w Polsce nie ma psów tropiących, które są wyszkolone na wyszukiwanie innych psów. Podobno własnie szkoleniowcy chca nauczyc takie psa tropiacego aby ignorował inne zapachy niż ludzkie itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 ups, to musiało mi umknąć :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
polciuaa Posted December 29, 2009 Author Share Posted December 29, 2009 Ja to bym na tą wróżkę liczyła...Jeśli nie jest oszustką to na prawde może pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariamc Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Aga , nie wiem , u nas jest jasnowidz w Człuchowie , nawet Policja z nim współpracuje.Był kiedyś o nim program w TV. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Krzysztof Jackowski się zwie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 .... gdzie one są :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_1234 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Aga cóż oczywiście zagladam z nadzieja, że koszmar się skonczył, dziś Sylwester wybuchy błyski, cholera ten Fiodor miał kiedyś właściciela ( operacja łapy świadczy w tej sytuacji o tym że się troszczył o niego ktos, być moze kontuzji nabawił się podczas jednej z ucieczek) Sama wiesz jakie były jego losy radził sobie ale właściciel go nigdy nie odnalazł skutecznie zaginął,ale na 100 % nie szukał go tak jak Ty. Masz duże szanse, znajdzie się po jakimś czasie ale ten Sylwester mam nadzieje, że to jednak bedzie dziś lub jutro przed południem. Cóż mogę tylko powiedzieć trzymajcie sie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawel_wrl Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Aga pogadaj z ludźmim, ale tymi starymi mieszkańcami, może znajdzie się ktoś, kto naprawdę dobrze zna tereny, szczególnie te bardziej dzikie, niedostępne.Spróbuj wyciągnąć takie informacje od dzieci. Mieszkałem kiedyś 2 lata na wsi i wiem, że zawsze ktoś taki jest. Najlepiej stary myśliwy, tacy ludzie często widzą coś istotnego, na co inni nie zwracają uwagi. Przeszukajcie mokradła, dokładnie, patrzcie pod nogi i szukajcie psich łapek, pozdro! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Trzymam kciuki - naprawdę nie da się zrobić więcej niż Wy robicie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Agnieszko , ludzieńki ze Szczecina też powiadamiają więc nie jesteście sami ...muszą sie odnaleźć ...muszą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Danusiu, dziękuję Ci, słyszałam o tym jasnowidzu z Człuchowa. Jeśli "moja jasnowidzka" nie pomoże, to zwrócę się do tego jasnowidza o pomoc. Spędziłam dzisiaj u mojej wróżki 2 godziny - wypytywała mnie o wszystko co jest związane z ucieczką psów, ich zaginięciem. Wypytywała o charaktery psów, ich upodobania, nawyki, dosłownie o wszystko. Przyniosłam zdjęcia psiaczków, ich ulubione zabawki, smyczki, kocyki :placz::placz::placz: - wszystko to ma pomóc w ich odnalezieniu i ustaleniu losów. Powiedziała też, że jest w stanie na 100% ustalić, czy psy żyją, czy nie, a jeśli żyją, to czy cierpią. Ma ogromne sukcesy w odnajdywaniu zwierząt, większe niż inni jasnowidze, chociaż uprzedzała, że ludzi szuka się lepiej, łatwiej się z nimi łączyć, ze zwierzętami znacznie trudniej, ale z psami prawie zawsze się udaje. Będzie też łączyć się ze mną, bo silna więź emocjonalna między mną i pieskami daje duże szanse na skuteczniejsze ustalenie ich miejsca pobytu. Ustalanie wszystkiego zajmie jej od 3 do 5 dni. Zawsze śmiałam się z takich historii o wróżkach, czarownicach, wyśmiewałam darjasnowidzenia, wróżenia, itd, jestem racjonalną osobą, ale teraz wierzę w to głęboko, muszę wierzyć, bo jest to już chyba moją ostatnia nadzieja.:-( Wciąż nie ustajemy w poszukiwaniach, ale nasza nadzieja słabnie ... ani jednego telefonu, ani jednego sygnału. Paweł - wszyscy mieszkańcy okolicznych miejscowości już dawno są powiadomieni, ludzie wyruszają od rana na poszukiwania, dzieci, młodzież, starsi - to większość niezbyt zamożni ludzie, bardzo liczą na tą nagrodę. Dzisiaj dzwoniła dziewczynka, że razem z kolegami i koleżankami przeczesali okoliczne krzaki, zakamarki, opuszczone domy, pola, miejsca zasadzek kłusowników, ale że nie znaleźli śladów nawet po psach, nic .... :-(:-(:-( My już dawno wszystkie dostępne nam okolice przeszukaliśmy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Agnieszka, jeśli mogę coś doradzić, może odezwij się do Bartka (eskimoteam)? W sierpniu zaginęła jego sunia Visa i Bartek przeprowadził naprawdę wzorową trwającą kilka miesięcy akcję poszukiwawczą, która oprócz kampanii informacyjnej objęła zorganizowane grupy przeszukujące lasy (Viza uciekła na terenie trójmiejskiego parku krajobrazowego, to olbrzymie zalesione tereny), włącznie z mapami, obozowaniem w lesie, itd. Na pewno ma doświadczenie i cenne sugestie jak organizować takie poszukiwania. Wątek poszukiwań Vizy: [url]http://www.dogomania.pl/threads/143682-GdaA-sk-BrzeA-no-zaginAE-A-pies-grenlandzki-prosimy-o-pomoc[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [quote name='pinkmoon']Agnieszka, jeśli mogę coś doradzić, może odezwij się do Bartka (eskimoteam)? W sierpniu zaginęła jego sunia Visa i Bartek przeprowadził naprawdę wzorową trwającą kilka miesięcy akcję poszukiwawczą, która oprócz kampanii informacyjnej objęła zorganizowane grupy przeszukujące lasy (Viza uciekła na terenie trójmiejskiego parku krajobrazowego, to olbrzymie zalesione tereny), włącznie z mapami, obozowaniem w lesie, itd. Na pewno ma doświadczenie i cenne sugestie jak organizować takie poszukiwania. Wątek poszukiwań Vizy: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/143682-GdaA-sk-BrzeA-no-zaginAE-A-pies-grenlandzki-prosimy-o-pomoc[/URL][/QUOTE] Pinkmoon, bardzo dziękuję, czytałam ten wątek. Niestety, w naszym przypadku zorganizowanie takiej pomocy jest niemożliwe :-(. Niestety, ani ja ani mój mąż nie mamy takich możliwości - nie możemy nie przychodzić do pracy tygodniami, miesiącami, oboje wykonujemy wolne zawody, zbankrutowalibyśmy... Robimy to co w naszej mocy, tyle ile możemy, ale przestać pracować nie możemy ... nie mamy też tylu znajomych, którzy mogliby poświęcić dni, noce, na szukanie naszych psów. Jest zima, ciemno już o 16.00, wszyscy pracują, mają rodziny ... i tak wielu z nich pomaga nam bardzo, w miarę swoich możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIŚKA Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [B][COLOR=Blue]To weż, rzuć hasło na Nowy Rok rano np.godzina 9-10 , zoorganizuj teren do przeszukania, my dogomaniacy stawimy się, Wszyscy wchodzimy tu.. i czytamy... ..i przyjedziemy pomóc!! Bardzo Wam współczuje, ale pisaniem nie pomogę.... Jezdzilam dzisiaj rano z moimi jamnisiami Mierzyn,Dołuje,Bedargowo, Kołbaskowo,Ostoja... ...ale nie spotkalam.... Życzę WAM żebyscie jak najszybciej byli wszyscy razem. [/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 po lasach na piechotę ciężko ... myślałam o ludziach z Waszego terenu którzy jeżdżą na quadach ... pewnie w Szczecinie jest jakiś klub ... moze ich poprosić o pomoc, może znacie kogoś Aga jak ja Wam współczuję ... znam dobrze bezradność i niemoc, strach i smutek ... to teraz Wasze odczucia wierzę że dzieciaki się znajdą ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 A ja przyszłam się wypłakać... mój pies, nasza kochana czarna wariatka Luna, nie żyje dzisiaj rano byłam z nią na ostatnim jak się okazało spacerze... zajrzyjcie proszę na jej wątek, zobaczcie na zdjęciach jaka była cudowna, niech ktoś oprócz mnie i naszej rodziny o niej pamięta [U] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/143902-Nasze-czarne-szczAE-A-cie-Luna-za-TM"]http://www.dogomania.pl/threads/143902-Nasze-czarne-szczAE-A-cie-Luna-za-TM [/URL] [/U](poprawiony link) I kiedy wracaliśmy od weterynarza, pomyślałam Agnieszko o Tobie i Twoich psach...jak bardzo chciałabym żeby się odnalazły, żebyś nie musiała tak ryczeć jak ja w tej chwili... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 pinkmoon niestety link nie wchodzi... Agnieszko daj znać jak tylko wróżka sie odezwie... trzymam kciuki, żeby wam pomogła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megi3 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Agnieszka a jak Odra, była przymarznięta ? Kiedyś na tych wysepkach na Odrze chroniły się dziki(nie wiem jak teraz). Miejmy nadzieję ,że się wodą nie przeprawiały. Pewnie pytałaś tych ludzi co mieszkają na dole przy Odrze w Kurowie. Jestem z Wami, pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 aga, psy mogą być daleko. trzeba by zawiadomić też dalsze schroniska. danka mi podpowiadała, że w stargardzie warto... tak bardzo czekam na jakieś informacje, że ktoś je widział, że się znalazły... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 kurcze TZ mi mówił ze dziś w teleexpresie mówili że faciowi jakieś ptaszki zginęły , może dało by sie jakoś przemycić ogłoszenie ...cholerka nie mam takich wtyków :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.