sabusia Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 ze strony pierwszej barf jadłospis jest pokazany jadlospis dla psa na 18 dni to znaczy że tylko tyle pies ma dostać w jeden dzien? nierozumiem tego? zresztą ja myślałam że psom nie wolno kości podawać bo wbijają się w żoładek? zresztą zawsze po daniu psom kości miały twarde kupy i nie mogły zrobić Quote
evel Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='sabusia']ze strony pierwszej barf jadłospis jest pokazany jadlospis dla psa na 18 dni to znaczy że tylko tyle pies ma dostać w jeden dzien? nierozumiem tego? zresztą ja myślałam że psom nie wolno kości podawać bo wbijają się w żoładek? zresztą zawsze po daniu psom kości miały twarde kupy i nie mogły zrobić[/QUOTE] BARF jest bardzo dobrze przyswajalny przez psa, dlatego dawki mogą się wydawać dość małe w porównaniu z innymi sposobami żywienia. Psy mogą jeść wybrane kości, ale tylko i wyłącznie surowe. No z kupami to właśnie o to chodzi - po BARFie kupy są twarde, zwarte, przynajmniej nie ma problemów z zatkanymi gruczołami ;) Quote
sabusia Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 czyli co jak dam psu rano korpus z kurczaka a wieczorem ze 20 dkg wątróbki a w poludnie bialy ser to mu to starczy? skąd mam wiedzieć czy nie daje zbyt duzo lub zbyt mało? Quote
evel Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='sabusia']czyli co jak dam psu rano korpus z kurczaka a wieczorem ze 20 dkg wątróbki a w poludnie bialy ser to mu to starczy? skąd mam wiedzieć czy nie daje zbyt duzo lub zbyt mało?[/QUOTE] Nie powiem Ci, ile dokładnie masz dawać i czego. BARFowe jadłospisy to tylko wskazówka - właściciel sam wie, ile waży jego pies, w jakim jest wieku, jaką przejawia aktywność i pod tym kątem dobiera ilość pożywienia. Po psie widać przecież czy jest głodny (przynajmniej po moim ;)) a gdy dostaje za dużo, po prostu tyje. Quote
Martens Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Przez pierwsze parę dni na barfie psy w ogóle są zwykle nadzwyczaj głodne, bo kurczy się żoładek rozepchany wypełniaczami z karmy czy gotowanego ;) A skąd wiadomo ile dawać karmy? Na opakowaniu niby jest napisane że pies 25 kg powinien jeść przykładowe 385 g karmy - tylko że zależnie od aktywności, wieku, przemiany materii, ta wartość może się rozjechać nawet o połowę w obie strony. Niezależnie od tego czym się karmi, trzeba obserwować, czy pies jest w dobrej kondycji, nie tyje ani nie chudnie. Co do samych kości - żołądek psa jest wyjątkowo twardy i elastyczny, i właściwie nie ma jak go przebić. Ryzyko perforacji jest tylko w przełyku i jelitach - jednak do jelit kości docierają na tyle mocno strawione kwasami w żołądku, że wbić się nie ma co. Wszystko to dotyczy kości surowych - bo te poddawane obróbce termiczne to już inna para kaloszy i tesą rzeczywiście niebezpieczne. Na barfie kupy są twardsze, jeśli pies jadł akurat kości, ale pies też nie powinien bobkować czystymi kamieniami kwicząc z bólu ;) Zaczyna się też zawsze od delikatniejszych kości z drobiu, żeby organizm się przywyczaił, a kości cielęce, wołowe, wieprzowe stopniowo wprowadza później i nie podaje zbyt często - a właściciele karmiący karmą czy gotowanym lubią znienacka zafundować psu dużą, nierzadko jeszcze o zgrozo gotowaną wieprzową czy wołową kość, i dziwią się, że są potem problemy ;) Quote
panbazyl Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 te twarde kupy na barfie są wspaniale do sprzatania - bo mam nadzieję, ze wszyscy sprzątają po swoich pupilach???? :evil_lol: Bierze się taki pakuneczek przez worek prawie w całości i po problemie, nic się nie maże. I jak się trafi czasem "wpadka" w domu, to bez problemu zmiatam "to" na szufelkę. A w lecie te kupy są wspaniałym nawozem do roślin - po wysuszeniu rozsypują się praktycznie same. Odkąd karmię tak swoje psy nikt nie wdepnął w kupę na moim trawniku, choć kupy na nim są... Wiecie jaki to luksus!!!! :cool3: Quote
pettit84 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Ja przestawiłam moje suki na barfa dwa i pół miesięca temu ( jedna to fila 50 kg i 15 miesięcy, druga shih tzu 3 lata 7 kg ) ze względu na problemy trawienne mojej większej psicy ( czyt. biegunki ) po różnego rodzaju karmach suchych. Jeżeli nadal będzie wszystko ok to napewno przy nowej diecie zostaniemy nawet ze względów finansowych - barf wychodzi o wiele taniej, a ja nie muszę biegać po kilka razy w nocy z moim psem. Mała też zyskała, bo wyczyściła sobie pięknie zęby a miała już mieć kamień usuwany pod narkozą, teraz na suche nawet nie spojrzy choćby nie wiem co dostała tylko surowizna!!! Poroblem jest o tyle, że trzeba pamiętać iż jedzenie się kończy wcześniej niż worek suchego i kupować na kilka dni bo niestety nie posiadam zbyt wielkiej zamrażalki, szukać niższych cen, ale czego się nie robi dla ukochanego pieska? Zwłaszcza jak później zajada z takim apetytem, jak nigdy wcześniej, pięknie przybiera na masie i jest zdrowiutki. Quote
Martens Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='panbazyl']te twarde kupy na barfie są wspaniale do sprzatania - bo mam nadzieję, ze wszyscy sprzątają po swoich pupilach???? :evil_lol: Bierze się taki pakuneczek przez worek prawie w całości i po problemie, nic się nie maże. I jak się trafi czasem "wpadka" w domu, to bez problemu zmiatam "to" na szufelkę.[/QUOTE] Ja sobie to wszystko baaardzo chwalę :loveu: Szczególnie, że kupki po 25-kilogramowym psie wchodzą mi w torebeczkę wielkości jak dla yorka ;) W "Przyjacielu Psie" bodajże kiedyś jakiś przeciwnik suchych karm pisał, że ludzie dają suche bobki, żeby psy miały małe suche kupy łatwe do sprzątania - większej bzdury nie czytałam; po karmie mieliśmy kloce większe niż ludzkie, miękkie, fuj :shake: Quote
Bonsai Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Kupy na barfie rządzą. :evil_lol: Tylko teraz przy tych liściach ciężko mi znaleźć te małe bobki. :razz: Quote
Martens Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 A co ja się ich w trawie jakiś czas niestrzyżonej naszukam :D Quote
sabusia Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 piszecie że pies powinien jesc ile chce to moje spokojnie i 3 kg porcji rosolowych czy kurczaka by zjadly one ciagle sa glodne zarłoki :)) Quote
sachma Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 w zależności od wieku obliczasz ile pies powinien zjeść.. na początku lepiej podawać wyliczone porcje - mój po przejściu na barf też pochłaniał jedzenie, co kończyło się przejedzeniem.. dlatego do póki pies nie przywyknie lepiej obliczyć mu porcję wg masy ciała. Teraz moje małe je ile chce, choć ostatnio w ogóle nie chce.. Quote
Bonsai Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 A ja musze mocno pilnowac dawki, 300 g, bo inaczej mojemu kastratowi się tyje... Quote
sachma Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 no ja mam większe kłopoty z niejedzeniem niż przejedzeniem.. dziś się złamałam i dałam mu suchą karmę, zeżarł jakby przez tydzień nic nie dostał.. w sumie przez tydzień zjadał 1/4 porcji.. więc się mu nie dziwie.. Quote
Bura Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Igor na barfie szamał do oporu ile wlazło i był chudy jak pałąk, teraz jest szczupły ale nie taki chudziel. Quote
filodendron Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Powiedzcie mi, czy żołądki indycze to wartościowe jedzenie dla psa? Kiedyś, jak barfowaliśmy, to głównie bywały kurze ale niezbyt często. A teraz chyba dostawca się zmienił, bo w sumie na okrągło można dostać właśnie indycze - to taki kawał mięśnia jest. Quote
Bonsai Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='filodendron']Powiedzcie mi, czy żołądki indycze to wartościowe jedzenie dla psa? Kiedyś, jak barfowaliśmy, to głównie bywały kurze ale niezbyt często. A teraz chyba dostawca się zmienił, bo w sumie na okrągło można dostać właśnie indycze - to taki kawał mięśnia jest.[/QUOTE] Nie można przesadzać z ilością, ale za to słyszałam , że żołądki indycze są dobre, gdy odchudza się psa... Quote
Delph Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 No właśnie, a czy jest jakiś "odchudzający" jadłospis barf? Albo czy wiecie, jak taki ułożyć, żeby był niskokaloryczny? Quote
puchu Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='Delph']No właśnie, a czy jest jakiś "odchudzający" jadłospis barf? Albo czy wiecie, jak taki ułożyć, żeby był niskokaloryczny?[/QUOTE] Też się podłączę do pytania. Ew czy ktoś pomógłby mi ułożyć dla psicy jadłospis? Jakiś czas temu przestawiłam ją na barfowe kostki, ale makabrycznie przytyła i wróciłyśmy do suchej. Quote
Delph Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Od razu napiszę, że rada "dawaj po prostu mniejsze porcje" nic nie da, bo pies połyka wtedy wszystko w ułamku sekundy, chodzi mega głodny (to akurat mogę przeżyć, bo wiecznie jest na diecie, a wygląda jak baleron, czyli na życie mu starcza, to zachowanie poschroniskowe po prostu), ale najgorsze, że w pośpiechu zadławi się kością, bo za szybko będzie jadł. Teraz jest na suchej i jak przychodzi czas "diety" (do tego ma obok "konkurencję" suni na dt i to też go mobilizuje), to połyka jak szalony i się dławi, więc z barfem na 100% będzie to samo. Więc chodzi mi po prostu o niską kaloryczność ;) Quote
Bonsai Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Teoretycznie na BARFie pies nie tyje, a nabiera masy mięśniowej. Niestety z praktyki wynika, że kastraty mają tendencje do tycia również na tej diecie... Często takie psiaki wydają się też wiecznie nienasycone. Ja stosuję kilka tricków. Po pierwsze - zapychać papkami warzywnymi. Dać te wyznaczone np. 300g, a jak psiak nadal trzęsie się nad dostaniem czegoś więcej - podsunąć papkę. Mój pies najczęściej wtedy przestaje być głodny. :evil_lol: Inny sposób jest taki: jako, że pies nie musi mieć zbilansowanego żarła w ciągu jednego dnia, to czasem jednego dnia daję mu dawkę o wiele za dużą - 500g na przykład. W bilansie tygodnia jednak rozrysowuję to tak, wyszło średnio 300 g na dzień. To psa nasyca tak, że w następnych dniach nie narzeka na mniejszą dawkę. Tłumaczę to sobie tak, że ja też w święta mam ochotę na obżartwo, a potem nie mogę patrzeć na jedzenie przez kilka dni i jem jak ptaszek. ;) Trzeci sposób jest taki, by utrudnić psu dostęp do jedzenia. :evil_lol: Łapki kurze pochować w kątach i pies musi je znaleźć. :) Szyję indyczą zawinąć w papier i dać do rozprucia. :) Ogon włożyć do pudełka po pizzy i dać do rozprucia :) Korpus włożyć do torby papierowej i powiesić w przejściu. :) Wtedy wydłuży się czas, jaki pies poświęci na jedzenie i psu się bedzie wydawało, że to jest dużo, napracował się i najpewniej pójdzie spać. To tak jak z człowiekiem - jak ktoś chce schudnąć, to zaleca się zjeść małą porcję, a przed nałożeniem kolejnej odczekać 20 min - wtedy do mózgu dotrze fakt, że coś zjadł i przestanie wysyłać sygnały "jestem głodny". :) Kiedyś też dawałam psu dawkę 400g (wg przelicznika na psa o wadze 20kg należy podawać 300-400g jedzenia), czyli górną granicę dla jego wagi, licząc, że go to będzie bardziej syciło. Niestety efekt był taki, że był wiecznie głodny i mi przytył. :shake: Więc tego sposobu nie radzę... Quote
betty_labrador Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 niskokaloryczne na pewno są płuca np wołowe, cielęce. Ja tym głównie odchudzałam Tosce. tzn były inne rozmaitości, ale płuca w 50% w zestawie ktory kupowałam/kupuje. I suka mi pieknie schudła-plus ruch regularny ;) Żołądki indycze sa dobre-zawierają jakis wartosciowy składnik. Tylko w tej chwili nie pamietam jaki. Tak samo serca i wątroba drobiowa są ważne. No i tym samym mysle ze podroby wołwoe i innych zwierząt. Quote
annber Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 dzieki :) mi lekko zalezy tez na tym zeby miesieczny koszt zywienia barfem mojego psa(30kg ) nie przekraczał 90 zł a tak własnie...karmiac barfem ile pies na oko otrzymuje białka w pokarmie a ile tłuszczy dziennie (mam na mysli nadal ten sam jadłospis18 dniowy) [url]http://www.dogomania.pl/threads/122910-Barf-jadlospisy[/url]!!! Quote
panbazyl Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 U mnie koszt żywienia 3 psów (labradory) to miesięcznie 140 zł za wszystkie psy. Nie doliczam warzyw, bo sąsiadki mnie obdarowały zieleniną. Daję im 750-do kilograma na dzień mrożonek kostno-mielonych. A dla tych co chcą żeby ich odkurzacze jadly powoli - ja daję swoim kostki prosto z zamrażalnika - mają wtedy trochę zabawy i nie są w stanie tego zjeść w sekundę. Takie zamrożone podaję okolo roku a na barfie są już dość dlugo. Quote
annber Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 a ile ważą twoje labki?? jak mój wazy góra 30 to odpowiednia dawka to 0.5kg w sumie dawała bym wiecej bo mój ma tendencje do chudniecia i potem mi wyglada jak patyczak:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.