panbazyl Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='Sylwia M.']Pewnie dlatego moje dwie [B]barfujące[/B] suczki łysiały na brodzie ? Wcześniej na suchym, gotowanym, takich sensacji nie było.[/QUOTE] no coż - brodate kobiety to niezbyt ładny widok.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [B]panbazyl [/B]- padłam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='Darianna'][B]panbazyl [/B]- padłam :D[/QUOTE] hehehe!!! Kobiety na podłodze też nie są ..... Oj co ja tu piszę, to nie topik absurdów. Jutro mam niezły maraton i muszę się przygotować. Też s-padam. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 Czyżbyś Rybnik odwiedzała? Czy Europejską? :D My do Rybnika z Brando wpadamy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='Darianna']Czyżbyś Rybnik odwiedzała? Czy Europejską? :D My do Rybnika z Brando wpadamy :D[/QUOTE] Ja w niedzielę na zawodach groomerskich w Katowicach za to :) W niedzielę są pudle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 To pozdrów Greya jak go spotkasz ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='Darianna']To pozdrów Greya jak go spotkasz ;)[/QUOTE] Brrrrrrrrr..... A skąd wiesz, że tam będzie??? To se czarna peruke kupię albo co :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Ratunku Pies zeżarł prawie całe ugotowane, z kośćmi, skrzydło z kurczaka. Nie wiem, jak. Chyba cholera urósł, bo zwinął z miejsca, do którego przez 4 lata nie sięgał. Albo podfrunął. Albo je teleportował, zgarnął wędką, podstawił sobie taboret - nie wiem. Na pewno nie pogryzł dokładnie, bo mnie nie było w kuchni jakieś 10 sekund. Co teraz? Dać coś na poślizg? Jakieś jedzenie z olejem czy coś? Czy tylko czekać i się modlić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 [quote name='filodendron']Ratunku Pies zeżarł prawie całe ugotowane, z kośćmi, skrzydło z kurczaka. Nie wiem, jak. Chyba cholera urósł, bo zwinął z miejsca, do którego przez 4 lata nie sięgał. Albo podfrunął. Albo je teleportował, zgarnął wędką, podstawił sobie taboret - nie wiem. Na pewno nie pogryzł dokładnie, bo mnie nie było w kuchni jakieś 10 sekund. Co teraz? Dać coś na poślizg? Jakieś jedzenie z olejem czy coś? Czy tylko czekać i się modlić?[/QUOTE] ... nie panikuj moja suka nie raz zwinela skrzydlo z kurczaka,szyjke np z rosolu wiec ugotowane i nigdy nic jej nie bylo wciagnie w 3sec , wieczorem daj mu sucha czy co tam dajesz strawi sie i wydali spokojnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Dzięki. Obyś miała rację. Ale tam są te kości, które łupią się w drzazgi, eh. Ło matko - zachodzę w głowę, jak on to zrobił. Musiało jakoś wystawać z talerza, no nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 [quote name='filodendron']Dzięki. Obyś miała rację. Ale tam są te kości, które łupią się w drzazgi, eh. Ło matko - zachodzę w głowę, jak on to zrobił. Musiało jakoś wystawać z talerza, no nie wiem.[/QUOTE] mysle ze skoro mojej nigdy nie zaszkodzilo to raczej nie powinno Twojemu :) a pies mojej cioci karmiony "wszystkim" dostaje wlasnie takie gotowane skrzydla,szyjki ,udka i zyje juz 8 rok wiec bez tragedi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Ale z kośćmi dostaje takie gotowane udka? To mocny egzemplarz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Jak się bardzo przejmujesz, to może jogurt z odrobiną oliwy? Albo papkę z siemienia? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 [quote name='filodendron']Ale z kośćmi dostaje takie gotowane udka? To mocny egzemplarz :)[/QUOTE] tak :) dodam ze jest to 65kg podhalana i sie przetlumaczyc nie da Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 [quote name='evl']Jak się bardzo przejmujesz, to może jogurt z odrobiną oliwy? Albo papkę z siemienia? ;)[/QUOTE] Mój nie zje jogurtu. Prędzej gotowaną/surową marchew z oliwą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Ugotuj siemienia, daj z jedzeniem i przeleci ;). Ostatnio przez Hexolinę przeleciał patyk popchnięty gotowanym mięchem z ryżem i dużą ilością siemienia ;). Jak była mała połknęła szybko sporą kość i też jakoś przeszła przez przewód pokarmowy. Tylko obserwuj czy nic go nie boli i czy normalnie trawi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Kurka, nie mam siemienia. Zresztą on nigdy w życiu nie jadł. Teraz już i tak trochę po herbacie - dałam mięso z ryżem i marchewką, i zobaczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Filodendron przede wszystkim obserwować psa, czy się normalnie zachowuje przez parę najbliższych dni i nie panikować ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 [quote name='bonsai_88']Filodendron przede wszystkim obserwować psa, czy się normalnie zachowuje przez parę najbliższych dni i nie panikować ;).[/QUOTE] Nie ma wyjścia - taką strategię przyjmę :) Na razie bryka bez zmian :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 a my mieliśmy rzyg po wołowinie :/ a dywan 3 dni temu odebrałam z prania.. i kolejna stówa poszła się kochać :/ nie wiem czy mam tą wołowinę odstawić, czy po prostu zjadł za szybko.. no nie wiem.. nie było mnie w domu.. wróciłam a tu micha pusta i około 1/4 na dywanie :/ dodam że wołowina mielona z kością, podana pierwszy raz.. za dużo nie dostał, ale jednak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 [quote name='sachma']a my mieliśmy rzyg po wołowinie :/ a dywan 3 dni temu odebrałam z prania.. i kolejna stówa poszła się kochać :/ nie wiem czy mam tą wołowinę odstawić, czy po prostu zjadł za szybko.. no nie wiem.. nie było mnie w domu.. wróciłam a tu micha pusta i około 1/4 na dywanie :/ dodam że wołowina mielona z kością, podana pierwszy raz.. za dużo nie dostał, ale jednak...[/QUOTE] najwidoczniej mu nie pasuje. Moze to mielone mu nie pasuje? ja bym zmienila na cos innego. A pzynajmniej nie zmielonego. Wydaje mi sie ze jak pies je za szybko moze mu szybciej zebrac sie na wymioty, co sie tez dzieje. A wrzucone na szybko do żołądka zmielone kosci to chyba nie najlepszy pomysł, bo drażnia nagle. A jesli podac taka kosc w calosci z miesem to pies wolniej przezuwa i układ trawienny miewa sie lepiej. U nas to dziala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 ale mój nie zje żadnej kości wołowej.. są za mocne jak na jego zęby.. wczoraj dostał znów, tym razem po odrobinie.. karmienie trwało w sumie cały dzień, ale wymiotów brak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 U nas wszystko w porządku - to już chyba przeleciało przez psa, co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 [quote name='filodendron']U nas wszystko w porządku - to już chyba przeleciało przez psa, co?[/QUOTE] napewno :) to nic strasznego nie bylo , takie rzeczy sie zdarzaja i bardzo zadko sie zle koncza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 [quote name='gops']napewno :) to nic strasznego nie bylo , takie rzeczy sie zdarzaja i bardzo zadko sie zle koncza[/QUOTE] No nam pierwszy raz się zdarzyło. Jasne, że to nie trucizna, bo gdyby tak było, to bezdomniaki padałyby pokotem, ale jednak stresik jest ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.