shin Posted June 8, 2009 Share Posted June 8, 2009 [quote name='Kasia&Rika']Truskawki, jabłka, marchewka - nie chce tknąć.[/quote]Probowalas banana? Moj wciaga banany ladnie. Calkiem dobrze wchodzi tez... papryka, rzodkiew [dostaje minimalne ilosci z powodu gazow] i generalnie wszystko, co ma wyrazny smak. Jablka i marchewki sa witane bez entuzjazmu, bo sa takie nijakie - z jablek to co najwyzej raz na jakis czas skubnie te kwasne takie, zielone. Charly - wiesz co moj pies dzis zrobil? Zmieszalem mu marchew z jakims serkiem smietankowym [a mowilem wyraznie - poprosze TWAROG. Normalny. Granulki takie. Dostalem jakies... cos do smarowania :mad:] - patrze do miski: zero serka, 3/4 marchewki zaslinione na maxa i wylizane do czysta. Chyba wzial ja do pyska, wyciuckal serek i wyplul co zostalo :mdleje: Martens - dziekuje :loveu: [SIZE=1]a dopiero teraz, bo dogomania mi odmowila zalogowania :mad:[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 8, 2009 Share Posted June 8, 2009 Witam wszystkich ;) Właśnie jesteśmy z moim 4 miesięcznym szczeniakiem po pierwszym BARFowym posiłku, pomimo tego, że nikt nie odpowiedział w moim temacie. Miałam pewne wątpliwości co do przejsci na BARF ze względu na wymianę ząbków Timka, ale on nie przepada ani za gotowanym ani za suchą karmą. Jak na pierwszy raz nie było źle. Mój maluszek ładnie wszystko pogryzł (dostał skrzydełko) i teraz smacznie śpi. Ciekawe tylko czy noc minie bez niespodzianek i jaką rano zrobi koopkę :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EMT Posted June 9, 2009 Share Posted June 9, 2009 Stratoos- welcome to the BARF world :) Nie ma problemu z BARFowaniem w czasie wymiany zębów. Jeśli szczeniak ma problemy z pogryzieniem części kostno-chrzęstnych, można podawać kurze szyjki( jesli dostepne, są bardzo mięciutkie), korpusy z kurczaka,mostek cielęcy( z chrząstką nie z kością) czy tez szyje indycze wstępnie rozbijane młotkiem( po owinięciu w torebkę foliową). I nie żałować róznych kostek cielęcych kulkowych do obgryzania. Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 9, 2009 Share Posted June 9, 2009 EMT - dziękujemy :) Chcemy się pochwalić, że dzisiaj był nasz pierwszy dzień na całkowitym BARFie i było naprawdę dobrze. Rano Timek zjadł pół korpusu, po połodniu drugie pół i wieczorem 2 skrzydełka. Wyszło prawie idealnie 10% jego masy, a mój pies nadal domaga się surowego mięska. Chyba mu się spodobało to całe BARFowanie :cool3: Suchą karmę to zawsze tylko powąchał i łaskawie wziął parę kulek i dziennie jadł tylko połowę porcji. A teraz wprost szaleje jak widzi szyjkę z kurczaka :evil_lol: Mam nadzieję, że mu to się nie znudzi i nadal będzie pożerał wszystko z takim apetytem, oczywiście pomijając kości, które ładnie gryzie, nawet nie trzeba niczego trzymać w ręce. Mieliśmy tylko mały problem z wypróżnieniem się, bo koopki były troszkę za twarde, ale jutro dostanie troszkę mniej kości i mam nadzieję, że będzie wszystko ok :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 Kupki twarde - jak często dostaje papkę podrobowo-warzywną i nabiał? Szczeniakowi raczej nie powinno się podawać 2 dni pod rząd samych kości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EMT Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 Można dodac trochę podrobów- śledziona wołowa( cielęca), wą troba ( niedużo), czy żołądki z kurczaka, czy też serce wołowe lub cielęce, itp, to wpłynie na rozluźnienie wypróżnień. Z czasem będziesz doskonale wiedział jak manewrowac BARFem - właśnie obserwując kondycje psa i wypróżnienia. :thumbs: Jeśli chodzi o papki to ja podaję sporadzycznie, czasem są to warzywa gotowane z zupy ale głównie bazuję na RMB i podrobach oraz jaja. Nabiału nie podaję w ogóle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuksowata Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 My barfowalismy wlasciwie od stycznia tego roku, teraz robimy przerwe w barfie z powodu okresu wakacyjnego i czestych wyjazdow. Barfem jestem zachwycona! Moj pies zjadal w pozniejszym okresie praktycznie wszystko , Poczatkowo mielismy wielkie przeboje z papkami warzywno - owocowmi i nabialem, ale udalo mi sie go zachecic do jedzenie dodajac do papek wieksza ilosc owocow i mieszajac papki z serduszkami, za ktormi mlody przepada. Na chwile obecna mlody zje papke podana bez serduszek, wiadomo raz z wiekszym entuzjazmem, a raz z mniejszym, ale zje :multi:Ogolnie to marchewka, groszek, fasolka, pietruszka, sa bleee, a ziemnoaczki, kalerepa, i rzodkiewka to jest to co kocha, ogolnie w stosunku do wszystkich owocow chlopak jest nastawion pozytywnie, ale banany, arbuzy, melony, gruszki oraz odkryte niedawno truskawki i czeresnie to jest to za co chlopak dalby sie pokroic :cool3: Nabialu praktycznie do dzisiaj nie rusza , ale zawsze staralam mu sie chociaz jakas kosc w serku wytarzac, wychodzac z zalozenia , ze zawsze cos tam zlize przy jedzeniu :) Kosci z miesem praktycznie kazde zje z wielkim apetytem, i tak bylo od pierwszego posilku :) Za rybami chlopak nie przepada, przynajmniej jesli chodzi o jedzenie ich, bo jak pierwszy raz mu rybke podalam to sie w niej wytarzal :evil_lol:, wiec chyba chlopak jakies wiekszej awersji do rybek nie ma, tylko mu poprostu na talerzu nie odpowiadaja :evil_lol: Pomimo tego, ze mam malego psa, od samego poczatku nie bawilam sie w zadne mielenie kosci, a mlody nawet z zeberkami z dzika znakomicie sobie radzil . Nad zaletami barfa rozpisywac sie nie bede, organizm mojego psa znakomicie tolerowal ta diete, i co mnie najbardziej zachwycilo to zdecydowanie mniejszy odor z jego pyska :P No i jest to, to co moj pies poprostu lubi, kiedy tydzien temu pierwsz raz wsypalam karme do miski to chlopak zrobil prawie trzy dniow strajk glodowy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia&Rika Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 tak z ciekawości ... czy przerywanie barfu nie wpłynie źle?:eviltong: też się zastanawiam jak będę barfować na wyjeździe. może dostawać ziemniaki surowe? czy one nadal są szkodliwe, czy barf dopuszcza? i jak ze smakołykami? wędzone przysmaki, pałeczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuksowata Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 [quote name='Kasia&Rika']tak z ciekawości ... czy przerywanie barfu nie wpłynie źle?:eviltong: też się zastanawiam jak będę barfować na wyjeździe. może dostawać ziemniaki surowe? czy one nadal są szkodliwe, czy barf dopuszcza? i jak ze smakołykami? wędzone przysmaki, pałeczki?[/quote] u nas barfowanie na wjazdach za bardzo w gre nie wchodzi, przede wszystkim ze wzgledu na brak mozliwosci robienia papek, no i brak sklepow miesnych, nie ma jak wakacje na odludziu :evil_lol: ja dawalam zmiksowane surowle ziemniaki w niewielkiej iloscii i mojemu nic po tym nie bylo, gotowane tez dawalam szczegolnie na poczatku aby go zachecic do jedzenia papek, bo ziemniaki gotowane to on uwielbia, tylko nalezy pamietac aby ziemniaki gotowac psu osobno, bez dodatku soli , ale to chyba kazdy wie, co do przysmakow , to moj jak na barfie byl , to juz takich rzeczy jesc nie chcial , wiec w kieszeni nosilam serduszka :P badz banany , Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 Właśnie zjadł papkę, trochę go trzeba było namawiać, ale w końcu dał się przekonać. Poranna kupka też była już w porządku , moze po prostu jego żołądek musiał się przestawić na nową, oczywiście lepszą, dietę :razz: Naprawdę dzieki BARFowi jest lepiej - Timek więcej je, mam go na dłużej z głowy, ponieważ jego posiłek trwa przynajmniej 0,5 h, a nie jak na suchych bobkach. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Jedynym problemem jest miejsce jedzenia posiłku. Jak nauczyć psa, by wiedział, że z mięsem nie chodzi się po całym domu, tylko na specjalnie na to przeznaczonym ręczniku, ewentualnie na balkonie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 [quote name='Kasia&Rika']tak z ciekawości ... czy przerywanie barfu nie wpłynie źle?:eviltong: też się zastanawiam jak będę barfować na wyjeździe. może dostawać ziemniaki surowe? czy one nadal są szkodliwe, czy barf dopuszcza? i jak ze smakołykami? wędzone przysmaki, pałeczki?[/quote] ziemniaki itp nie mam pojęcia. natomiast uważam, ze nie trzeba przesadzac i na wyjezdzie spoko można dac sobie na luz i karmic psa "normalnie" w koncu czlowiek też zje od czasu do czasu:cool3: pizze..;) (że o świętach wszelkiego rodzaju nie wspomnę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanika Posted June 10, 2009 Share Posted June 10, 2009 Ziemniaki zawierają solanine a jest to substancja szkodliwa. Szczególnie zielone i kiełkujące bulwy zawierają sporo solaniny. Więc lepiej ziemniaki ugotować a nie dawać surowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 11, 2009 Share Posted June 11, 2009 Mam jeszcze jedno pytanie: Jak to wreszczie jest, czy można 4 miesięcznemu psu dodawać do papki surowe żółtko albo całe jajko? Bo o skorupkach to wiem, że wystarczy je zmielić i spokojni dodać do papki, ale co z resztą surowego jajka :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 11, 2009 Share Posted June 11, 2009 Surowe żółtko jak najbardziej. Co do białka - zawiera ono awidynę, która zmniejsza wchłanianie biotyny z pokarmu, ale chyba wszyscy tu obecni podają jaja surowe w całości i nic się nie dzieje. Jesli pies nie jest pasiony białkiem jaja dzien w dzień w dużej ilości to nie ma to znaczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanika Posted June 13, 2009 Share Posted June 13, 2009 Nigdy nie podaje surowego białka z żółtkiem ani z wątróbką - bo i żółtko i wątróbka zawierają sporo wit H (biotyny), więc podawanie białka + żółtko mija się z celem właśnie dlatego jak napisała Martens, biotyna jest gorzej wchłaniana właśnie przez awidyne. Ostatnio dosypuje trochę zarodków pszennych do twarogu, albo do wątróbki. Są bogate w witaminy tylko nie wiem na ile organizm psa przyswaja sobie te witaminki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Ok, dziękuję za informacje. Dobrze, że zanim podałam mu jajko, zapytałam Was o radę :evil_lol: A bylibyście jeszcze tak mili i pomogli mi rozwiązać problem o którym pisałam wcześniej, że mój pies zamiast jeść w jednym miejscu, na soecjalnie przygotowanym ręczniku, lata z kościami po całym domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuksowata Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Poprostu zabierasz kosc i kladziesz ja na wczesniej przygotowane miejsce, i pilnujesz zeby pies sie stamtad nie ruszyll, jak sie ruszy cofasz go z powrotem na miejsce, proste :p ale wymaga to cierpliwosci i konsekwencji :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Ok, dzięki. Spróbuję ;) Tylko nie wiem jak to będzie z tym moim uparciuchem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fuksowata Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 [quote name='stratoos']Ok, dzięki. Spróbuję ;) Tylko nie wiem jak to będzie z tym moim uparciuchem :evil_lol:[/quote] Najleszym rozwiazaniem jest poprostu klatka :cool3: z niej pies nie ma jak wyjsc i sie bezsensu przemieszczac , moj jak cos dostanie to juz sam do niej wedruje :evil_lol: Powodzenia zycze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 U nas to nie zadziała, bo pies jest ze schroniska i ucieka na sam widok jakiejkolwiek klatki :evil_lol: Ale spróbuję tej wcześniejszej metody :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Suciune Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 Jakie części z kurczaka oprócz udek nie mogę dawać psu? Trochę się już w tym wszystkim pogubiłam - jedni mówią, że wszystko co kurczakowe, ma kości puste w środku, te szkodliwe, inne że można dawać nawet udka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanika Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 Lana je wszystkie części kurczaka - je skrzydełka, udka, szyje, żebra i wszytko jej smakuje, nigdy nic złego się nie działo. Podawanie surowych części kurczaka nie jest szkodliwe, co innego jakbyś je gotowała, no ale to już inna bajka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agrafka2- Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/86070.html"]Suciune[/URL]- pewnie coś źle doczytałaś, surowe kości można podać wszystkie, a poddane obróbce termicznej tj. gotowanie, pieczenie, smażenie itp. - takich w żadnym wypadku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 ...ale powiem Wam, że ja nie podaję mojemu psu surowych kości króliczych- większość jest bardzo bardzo krucha. być może wszystkie króliki, które kupuję są jakies stare czy coś, bo kości mają słabiutkie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Suciune Posted June 18, 2009 Share Posted June 18, 2009 Wybaczcie głupie pytanie :evil_lol: ale mięso to nie moja bajka, a nie mam żywcem kogo spytać. Jeśli chciałabym psu podać rybę - np. filet z mintaja - ma to to ości w środku i czy ości są niebezpieczne dla zwierzaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.