jaanna019 Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 Miesiąc to trochę długo. Oby się nie okazało, że decyzja nie jest pozytywna i psy będą musiały wrócić do właścicielki, no ale zawsze można sie odwołać w określonym terminie i po kolejnym określonym terminie należy się spodziewać kolejnej decyzji itd. Quote
e-v-i-k Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 :multi:Witam serdecznie. W dniu dzisiejszym miłośnicy cavalierów z forum w w w . c a v a l i e r w o r l d .e u przekazali dla naszych sierotek z Poznania 40 kg karmy Acana,14 kg karmy Intestinal, całe mnóstwo witaminek w tabletkach i pastach, szamponiki, kocyki i zabaweczki, a także ubranko zimowe :lol:. Jeszcze mamy 15 kg worek karmy, który przekażemy na dniach. Zostały też przelane pieniążki na potrzeby Straży,jako częściowe pokrycie kosztów obsługi weterynaryjnej psów naszej rasy,ktorymi sie opiekujemy wirtualnie. Kilka osób spotkało się z przedstawicielami straży na żywo i pozostajemy w stałym kontakcie :lol:. Mamy nadzieje na dalszą dobrą współpracę ze Strażą do zakończenia sprawy ,a w razie wypadku, rownież z innymi organizacjami pomocowymi. Oby takich akcji było jak najmniej.;) Quote
Karmi Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 [quote name='e-v-i-k']:multi:Witam serdecznie. W dniu dzisiejszym miłośnicy cavalierów z forum w w w . c a v a l i e r w o r l d .e u przekazali dla naszych sierotek z Poznania 40 kg karmy Acana,14 kg karmy Intestinal, całe mnóstwo witaminek w tabletkach i pastach, szamponiki, kocyki i zabaweczki, a także ubranko zimowe :lol:. Jeszcze mamy 15 kg worek karmy, który przekażemy na dniach. Zostały też przelane pieniążki na potrzeby Straży,jako częściowe pokrycie kosztów obsługi weterynaryjnej psów naszej rasy,ktorymi sie opiekujemy wirtualnie. Kilka osób spotkało się z przedstawicielami straży na żywo i pozostajemy w stałym kontakcie :lol:.[/quote] A czy spotkaliście się ,,na żywo" z psami którym pomagacie? [quote]Oby takich akcji było jak najmniej.;)[/quote] A z tym zgadzam się w 100% a nawet 200%! :razz: [SIZE=1]ps. Gratuluję zgrania cavalierowców! Taka pomoc ,,w swojej rasie" jak widać świetnie się sprawdza. Szkoda, ze nie wszystkie rasowce mają takich ,,fanatyków" ;)[/SIZE] Quote
Ninka iXi Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 Z czescia. Randka z kilkorgiem jest lub bedzie na dniach umowiona. "Delegowana" kolezanka trzyma lapke na pulsie. Prosze, nie węszcie przekretów! Quote
Cockermaniaczka Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 Co sie stalo z papugami?Jakie sa ich dalsze losy? Quote
Karmi Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 [quote name='Ninka iXi']Z czescia. Randka z kilkorgiem jest lub bedzie na dniach umowiona. "Delegowana" kolezanka trzyma lapke na pulsie. Prosze, nie węszcie przekretów![/quote] Nie bądź przewrażliwiona! Zapytałam czy fizycznie widzieliście psy ponieważ na forum cavalierowców był wpis, że obejrzeliscie... zdjęcia. Quote
Ninka iXi Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 Kiedy czyta sie to forum, ciezko nie byc przewrazliwionym i nie miec odczucia, ze kazdy u kazdego szuka czegos zlego... Owszem, w przypadku wiekszosci psow widzielismy jedynie zdjecia i dokumentacje ich dotyczaca. I jestesmy umowieni na spotkanie tych psow w realu. Na obecnym etapie nie mozemy miec podejrzen, ze ktos nas probuje "wkrecic". Nawet bez obejrzenia zywych zwierzat, dokumenty, z ktorymi juz mielismy szanse sie zapoznac sa naprawde wystarczajace, aby udzielic im wsparcia bez wiekszych obaw. I super, ze byla okazja te zdjecia zobaczyc. Quote
Cockermaniaczka Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 :placz:obejrzalam filmik:placz: Brak slow poprostu:placz: Quote
e-v-i-k Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 Byłam wczoraj z wizytą. Psiaczki mają sie dobrze. Choróbska wyleczone, włoski pięknie odrastają.:multi: Są takie, które pomimo krzywdy są niesamowicie ufne , ale są też takie które boją sie własnego cienia.:painting: Najważniejsze że są kochane , przytulane i nie dzieje się im żadna krzywda.:cool2: Quote
e-v-i-k Posted November 30, 2008 Posted November 30, 2008 [quote name='monia3a']Będzie fotorelacja ?? :cool3:[/quote] Nie będzie ;) Ja byłam z wizytą, a nie na wizytacji :razz: A po za tym, musimy pamiętać, że nie tylko dobrzy ludzie czytaja to forum Quote
Karmi Posted November 30, 2008 Posted November 30, 2008 [quote name='e-v-i-k']Nie będzie ;) Ja byłam z wizytą, a nie na wizytacji :razz: A po za tym, musimy pamiętać, że nie tylko dobrzy ludzie czytaja to forum[/quote] Psy były pokazane na fimie i na zdjęciach. Pełno tego w sieci. Chyba więc przesada z robieniem z tego wielkiej tajemnicy ,,tajne/poufne". ;) Quote
Odi Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 E-v-i-k, dziękuję :modla:za info n/t piesków. Twoje ocena, jako Przedstawiciela Hodowców danej rasy, iż Psiaczki:loveu: są otoczone miłością i właściwą opieką:modla: są dla mnie w zupełności wystarczające. Nie widzę potrzeby potwierdzania prawdziwości Twoich słów jakąkolwiek dokumentacją fotograficzną, zwłaszcza, że - jak słusznie zauważasz, licho nie śpi. Ninka iXi:loveu:, E-v-i-k:loveu: serdecznie Was pozdrawiam:-) Quote
malagos Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 a papugi, no właśnie? tam nie tylko kakadu były... Quote
Karmi Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 [quote name='Odi']E-v-i-k, dziękuję :modla:za info n/t piesków. Twoje ocena, jako Przedstawiciela Hodowców danej rasy, iż Psiaczki:loveu: są otoczone miłością i właściwą opieką:modla: są dla mnie w zupełności wystarczające. Nie widzę potrzeby potwierdzania prawdziwości Twoich słów jakąkolwiek dokumentacją fotograficzną, zwłaszcza, że - jak słusznie zauważasz, licho nie śpi. Ninka iXi:loveu:, E-v-i-k:loveu: serdecznie Was pozdrawiam:-)[/quote] Odi tu nie chodzi o ,,dokumentację fotograficzną" mającą na celu potwierdzanie ,,prawdziwości słów" Evika. Skąd Ci to przyszło do głowy? Na dogo jest kupe zdjęć ,,psów w potrzebie" i nie robi się z tego problemu. Licho jednak śpi :cool3: Quote
PiSdZ Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 Otrzymalismy decyzje w sprawie czasowego odbioru zwierząt Zuzannie D. i jej mężowi. Ptaki powierzono na czasowe przechownaie do Ptasiego Azylu przy ZOO w Poznaniu a psy i kota Pogotowiu i Straży dla Zwierzat w Trzciance. Kopię decyzji umiescimy jeszcze dziś. Quote
Guest Mrzewinska Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 [quote name='PiSdZ']Otrzymalismy decyzje w sprawie czasowego odbioru zwierząt Zuzannie D. i jej mężowi.[/quote] To doskonale, to kolejny etap na drodze do nowego życia dla tych zwierząt jest juz pokonany. Oby jak najszybciej przyszla decyzja o odebraniu na zawsze praw do tych psów p. Zuzannie D. Zofia Quote
Odi Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 [quote name='"Mrzewinska"'] Cytat: Napisał [B]PiSdZ[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f86/poznan-koszmar-w-pseudohodowli-pogotowie-straz-d-zwierzat-122835-post11352650/#post11352650"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL] [I]Otrzymalismy decyzje w sprawie czasowego odbioru zwierząt Zuzannie D. i jej mężowi.[/I] To doskonale, to kolejny etap na drodze do nowego życia dla tych zwierząt jest juz pokonany. Oby jak najszybciej przyszla decyzja o odebraniu na zawsze praw do tych psów p. Zuzannie D. Zofia[/quote] Trzymam kciuki, aby życzenie Pani Zofii:modla:, jak najszybciej się ziściło:kciuki: Quote
Karmi Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 [quote name='Mrzewinska']To doskonale, to kolejny etap na drodze do nowego życia dla tych zwierząt jest juz pokonany. Oby jak najszybciej przyszla decyzja o odebraniu na zawsze praw do tych psów p. Zuzannie D. Zofia[/quote] Obawiam się, ze to dopiero malutki etapik. Czasowe odebranie łatwiej przeprowadzić.Decyzje wydawane są chętnie. Choć w tym przypadku akurat było inaczej. Sądownie pozbawić własności jest znacznie trudniej. Może to nastąpić tylko w ściśle określonych przypadkach. Niestety...Do tego dochodzi nazwijmy to delikatnie ;) ostrożne stosowanie prawa przez nasze sądy w sprawach dotyczących zwierząt. :shake: Quote
PiSdZ Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 [quote name='Karmi']Obawiam się, ze to dopiero malutki etapik. Czasowe odebranie łatwiej przeprowadzić.Decyzje wydawane są chętnie. Choć w tym przypadku akurat było inaczej. Sądownie pozbawić własności jest znacznie trudniej. Może to nastąpić tylko w ściśle określonych przypadkach. Niestety...Do tego dochodzi nazwijmy to delikatnie ;) ostrożne stosowanie prawa przez nasze sądy w sprawach dotyczących zwierząt. :shake:[/quote] Chyba żyjemy w dwóch różnych krajach. Urzędnicy wcale nie podejmują chetnie decyzji o odbiorze zwierząt. Może podaj w ilu urzędach uzyskano ją po 2-3 dniach od wpłynięcia wniosku, bo ja czasami czekam na jej wydanie z 2 lub nawet 4 miesiące i czasami jest odmowna. Z kolei w sądzie jesli udowodni się znęcanie nad zwierzęciem, przepadek zwierzęcia jest orzekany właśnie bardzo często. Ja na sądowej sali spędziłem kilka lat - mam sporo przykładów. Dlatego mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych krajach. Quote
Guest Elżbieta481 Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 O,z tym ostatnim się całkowicie zgadzam-żyjemy w dwóch róznych krajach. E/W Quote
Izabella York Posted December 4, 2008 Posted December 4, 2008 Witam wszystkich serdecznie :) Chciałabym nawiązać do sytuacji w "hodowli" Maskotki Zuzanny... W 1999 roku zakupiłam swoją pierwszą suczkę York właśnie w tej hodowli, suczka miała być wybitnie wystawowa itd zapłaciłam za nią wówczas 2500 złotych...warunki były takie same jak zdjęcia z interwencji. Gdy weszłam do pokoju to nie było gdzie usiąść...brud wszędzie...nigdy wcześniej nie miałam doczynienie z hodowlami, ale byłam przerażona tym co zobaczyłam. Bardzo żal mi się zrobiło małej i zdecydowałam, ze ja kupię aby nie męczyła się w tych warunkach. Pieska wzięłam w tym samym dniu...oczywiście sukcesów na wystawach nie było, bo mała waży 1,6 kg :) ale jest z nami i to jest najważniejsze. Bardzo się cieszę, że ta interwencja miała mieksce i mam nadzieję, że prezydent podejmie właściwą decyzję. Quote
Guest Mrzewinska Posted December 4, 2008 Posted December 4, 2008 [quote name='Izabella York']Witam wszystkich serdecznie :) Chciałabym nawiązać do sytuacji w "hodowli" Maskotki Zuzanny... W 1999 roku zakupiłam swoją pierwszą suczkę York właśnie w tej hodowli, suczka miała być wybitnie wystawowa itd zapłaciłam za nią wówczas 2500 złotych...warunki były takie same jak zdjęcia z interwencji. [/quote] Pani Izabello, na pewno teraz przekonuje Pani wszystkich, aby z takich warunków psów nie kupować. Uratuje sie jednego, ale pseudohodowca ma zysk, a wiec nadal rozmnaza zwierzęta w koszmarnych warunkach. Byc moze Pani swiadectwo, ze to byl proces ciągly, ze takie warunki byly od lat, pomogloby w sprawie odebrania na zawsze p. Zuzannie praw do zabranych z interwencji psow? Niestety chyba nie ma mozliwosci prawnej zakazac hodowli na zawsze, zakazac posiadania jakichkolwiek zwierzat ludziom, ktorzy trzymaja je w takich warunkach. A szkoda. Zofia Quote
Weronia Posted December 5, 2008 Author Posted December 5, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/4082/orzeczenie1ca4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img150/orzeczenie1ca4.jpg/1/][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/orzeczenie1ca4.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img116.imageshack.us/img116/5205/oreczenie2ij6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img116/oreczenie2ij6.jpg/1/][IMG]http://img116.imageshack.us/img116/oreczenie2ij6.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.