kinga w. Posted September 1, 2009 Posted September 1, 2009 [quote name='vege*']Ja również patrzę na zachowanie, a nie na wygląd psa chociaż do jamnika i asta bym się chyba nie odważyła dojść :evil_lol: z jamnikami mam złe doświadczenia, a asty (w typie i nie) które znam[B] są cholernie agresywne i mają nienormalnych właścicieli[/B] :shake:[/quote] Stereotyp każe w amstaffie widzieć zabójcę i ludzie czasem wykorzystują fakt że w tych psach bardzo łatwo wzbudzić agresję, ale to jest draństwo. Każdego psa można skrzywić. Kiedyś, jeszcze w moim rodzinnym domu, sąsiad miał całkiem ładna ON-kę. Szczuł nią koty dla zabawy. Pewnego razu dopadła naszego kota już pod nogami mojej mamy i zagryzła. :angryy: Mieliśmy wtedy kozy - też poharatała tę, która pasła się na uwięzi. Na kota sąsiad tylko wzruszył ramionami, rachunek od weta za leczenie kozy (szycie ran itd.) skwitował spuszczeniem batów psu. Batów które należały się jemu.:mad:Ludzie bywają koszmarnie powaleni. Quote
Diana S Posted September 2, 2009 Posted September 2, 2009 [quote name='Kaidar']jemu to leczenie potrzebne a nie baty[/quote] Leczenie w psychiatryku bez klamek... Quote
Kaidar Posted September 2, 2009 Posted September 2, 2009 i do tego w kaftanie bezpieczeństwa... i do tego z ogrodzeniem typu elektrycznego pastucha Quote
zWiErZaKoMaNkA Posted September 2, 2009 Posted September 2, 2009 [QUOTE]Inny chłopak,którego znam z osiedla ma 4 letniego pita,wziął go ze schronu jak miał rok.Pies spokojny,ułożony i przyjacielski a chłopak typowy dres:evil_lol:ale dba o psa,trenuje z nim,pies ma zajęcie i się nie nudzi.A gdybyście go zobaczyły jak siedzi z kolesiami pod trzepakiem i pije piwo a obok siedzi pit,to każdy by myślał sereotypowo o nich.A tu zonk,tak więc nie ma co oceniać po wyglądzie:loveu:[/QUOTE] No ja też bym pomyślała stereotypowo :/ Musiałabym znać dłużej właściciela psa,widzieć go na spacerze (dłuższym),żeby wiedzieć jaki jest dla psa :) Co do dzisiaj,to spotkałam miłą panią z bardzo grzeczną suczką :) Pogadałyśmy sobie o tym, jak ludzie zachowują się względem zwierząt i czy zachowanie psa zależy od psa czy od właściciela. Zgodziła się ze mną,że nawet najmniejszego psa moglibyśmy wytresować tak,aby atakował/był agresywny dla innych ludzi. Jedynie to jest wina właściciela. Od niego zależy zachowanie zwierzęcia. Nie od rasy/płci/wieku. Przynajmniej dla mnie i tego będę się trzymać :) Quote
Kaidar Posted September 2, 2009 Posted September 2, 2009 popieram wyżej to stwierdzenie.. jestem tego samego zdania... Quote
Olka_Olga Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 Jeszcze jedno mi się przypomniało (zrobię lukę w dyskusji): Spacer, przechodnie mówią jaki łądny ... kotek! Taaak, Lucjan był puszkiem w "młodości" dość niepozornych rozmiarów, niczym piąstka, ale żeby od razu KOTEM go nazwać ... Quote
zWiErZaKoMaNkA Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='Olka_Olga']Jeszcze jedno mi się przypomniało (zrobię lukę w dyskusji): Spacer, przechodnie mówią jaki łądny ... kotek! Taaak, Lucjan był puszkiem w "młodości" dość niepozornych rozmiarów, niczym piąstka, ale żeby od razu KOTEM go nazwać ...[/quote] Heh ^^ Uwielbiam ludzi tzn. "znawców". Jakbyś odpowiedziała,że to pies,to pewno by się kłócili :lol: Quote
Kaidar Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 to tak samo jak na yorka powiedzieć że jest wiewiórką (było wspominane i przeze mnie i przez jeszcze jakąś osobę) Quote
Dariette. Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='Olka_Olga']Jeszcze jedno mi się przypomniało (zrobię lukę w dyskusji): Spacer, przechodnie mówią jaki łądny ... kotek! Taaak, Lucjan był puszkiem w "młodości" dość niepozornych rozmiarów, niczym piąstka, ale żeby od razu KOTEM go nazwać ...[/quote] Też usłyszałam, że mój wyróbjamnikowatopodobny to KOTEK :-o. Quote
kendo-lee Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='Dariette.']Też usłyszałam, że mój wyróbjamnikowatopodobny to KOTEK :-o.[/quote] Głowa,uszy,4 łapki,ogonek,futerko,no kotek:loveu:a Wy się czepiacie ludzików:evil_lol:Ja też mam kocicę. Quote
vege* Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 Ja również, tylko, że ja mam krótkowłosą kocicę (Nuka), krótkowłosego kocurka (Toffik), średnio długowłosego kocurka (Blacky), szorstkowłosego kocura (Azorek) i długowłosego kocura (Stefcio-królik) :diabloti::evil_lol: Quote
kendo-lee Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='vege*']Ja również, tylko, że ja mam krótkowłosą kocicę (Nuka), krótkowłosego kocurka (Toffik), średnio długowłosego kocurka (Blacky), szorstkowłosego kocura (Azorek) i długowłosego kocura (Stefcio-królik) :diabloti::evil_lol:[/quote] O,to kotów u Ciebie dostatek:loveu: Quote
*kleo* Posted September 3, 2009 Posted September 3, 2009 [quote name='Kaidar']to tak samo jak na yorka powiedzieć że jest wiewiórką (było wspominane i przeze mnie i przez jeszcze jakąś osobę)[/quote] Ja o tym pisałam, Gracja została nazwana wiewiórką :eviltong: Quote
Kaidar Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 no pamiętałam że kto pisał :D poza tym jak by ktoś mnie się czepiał że mój to kot to chyba bym palnęła tekst "przynieść kota z domu??"... Quote
*Monia* Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Mój tata na widok yorka w ubranku kiedyś powiedział "Królik w przebraniu" :evil_lol:. A ludzie na widok mojej króliśki angorki na smyczy pytali czy to kot czy pies. Na odpowiedź, że królik było wielkie zdziwienie ;). Quote
Kaidar Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 na szczęście u mnie ludzie widzieli że to był pies mimo że w kubraczku Quote
zWiErZaKoMaNkA Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 A mnie wkurza jak w filmach (nie tylko) psy rasy chihuahua nazywają szczurami itp. :angryy: Ludzie chcą się dowartościować obrażając zwierzęta (że niby "mają władzę" nad nimi i mogą je przezywać jak chcą)? Quote
Aleksandrossa Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Ja na moją Dianę mówie szczur :D Oczywiście nie mam zamiaru jej obrazić, tylko tak ją "przedrzeźniam" Quote
Kaidar Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 tak samo chcą się dowartościować bądź wyładować za swoje porażki i nerwy poprzez bicie zwierząt, znęcanie itp... bolesne ale prawdziwe.. zresztą często słychać tego typu rzeczy nie tylko w filmach ale nawet w telewizji (w filmach dowartościowanie, a w tv o tragediach zwierząt - w roli wyjaśnienia o co mi chodzi) Quote
Daga&Maks Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 wczoraj na spacerze dziecko pokazuje na mojego psa i mówi do mamy : zobacz mamo pudelek idzie :lol: Quote
Kaidar Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 yyy... to to dziecko pudla naprawdę nie widziało.. nawet w bajkach... Quote
paulina2904 Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Hmmm dzisiaj miałam dośc ostro nietypową sytuację... Poszłam z Bingsem nad Bóbr(rzeka) i mijałam parę po 30-stce ,która robiła ''ochy i achy'' nad szogunem:cool1: Wracając trafiłam na nich znowu i dowiedziałam się jaki mieli cel spaceru:angryy: Kobieta do mnie: W jakim wieku jest pies? Ja:yyyy dwa lata. K: widzisz mówiłam ,że jest w odpowiednim wieku (zwracając się do faceta) J:Słucham?! K:No bo widzisz chcieliśmy go od ciebie kupic.:crazyeye: J:Że co?! K:Głucha jesteś czy co? Ile za niego chcesz?:angryy: J:A ile państwo dadzą? K:Czy ja wiem... może byc 900zł?(miłym tonem aż do bólu:roll:) J:Za tanio ,a dlaczego nie kupicie sobie szczeniaka? K:Nie lubimy szczeniaków ,a poza tym to pies byłby dla dwóch suczek i możemy dac maksymalnie 1500zł. J:Suczek? To dalmatynki z rodowodem? K:Nie mają rodowodu ,ale nie to jest przecież ważne tylko to ,że piękne pieski będą:shake: J:A przepraszam pieski skąd? K:yyyy J: Czy ten pies ma byc reproduktorem? K:A czym kelnerem!!!??? J:To dokonacie cudu ,bo on jest po kastracji:diabloti: K:CZego od razu o tym nie powiedziałaś kretynko!!:angryy: J:Myślicie ,że jestem głupia ,żeby sprzedac własnego psa i wspierac pseudohodowle! Jesteście śmieszni i żałośni:diabloti: F: Ty sz*** jeszcze nas popamiętasz mała(?) k**** uważaj na swojego piesia i przestań pie***** Widzisz tylko przez tą #%$&* straciliśmy czas! K:Chodź idziemy. Ja szybko odeszłam i przez całą drogę nie mogłam uwierzyc ,że tacy bezczelni ludzie są i zaczełam się martwic o Bingsa ,ale zaostrzę środki bezpieczeństwa:angryy: Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim:shake::angryy: Quote
Dariette. Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Ale ludzie są żenujący. I pomyśleć, że to XXI wiek, ech. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.